Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy farbowanie na brązowo to dobry pomysł?

Polecane posty

Gość gość

Postaram się w wielkim skrócie. Kiedyś spaliłam sobie włosy rozjaśniaczem. Za długo go trzymałam, zamiast traktować tylko odrosty nakładałam go też na długość. Powypadały, zrobiła się guma, musiałam ściąć na krótko. Teraz gdy już trochę odrosły znowu zaczęłam je rozjaśniać. Dzisiaj po rozjaśnieniu chcąc uzyskać biało-srebrny kolor nałożyłam mieszankę z maski i niebieskiego tonera. Niebieskiego tonera było za dużo. Kilka razy myłam włosy, potraktowałam je nawet sodą oczyszczoną - nic, są pastelowo niebieskie, gdzieniegdzie turkusowe. Aż dotarło. Przecież niebieski spiera się na zieleń. Serce mi prawie stanęło, popłynęły łzy. Teraz myślę, czy może nie udać się do fryzjerki (bo sama tylko pogorszę sytuację) za jakiś tydzień, żeby pofarbowała mi włosy na ciemny brąz i pozbyła się tego cholerstwa raz na zawsze. Tylko boję się, że włosy znowu mi się spalą. :/ Rozjaśniałam je 4 razy. 1 raz całość z utleniaczem 12%, potem 9% skupiając się bardziej na końcówkach, 9% na odrosty i dzisiaj 9% na całe włosy. Jestem przerażona, wyglądam okropnie, czuję się jak największa idiotka. Doradźcie coś dziewczyny. :'(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idź do fryzjerki niech pofarbuje tobie włosy... bo tylko zaszkodzisz sobie i nie wyjdzie Tobie tak jakbyś chciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość z 45, a nie myślisz, że to będzie za dużo? Naprawdę się boję, że moje włosy znowu nie wytrzymają i się spalą. :'( Ale chyba fryzjerka będzie najlepiej wiedziała, zna już moje ekscesy i chyba mnie zabije w tym salonie, bo już kilkanaście razy się zarzekałam, że tym razem zapuszczam naturalne. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to chyba wyglądasz adekwatnie do zwartości swojej głowy :P Po tej 12% razie Twoje włosy musiały wyglądać ohydnie, a teraz to sobie nawet nie wyobrażam (plus soda oczyszczona :O ) Niższe stężenia są o wiele bezpieczniejsze - a można trzymac dłużej. Generalnie takie coś można przepłukać rozjaśniaczem na 1-2%, ale przy Twoich włosach szła do fryzjera. Na ciemniejsze kolory niskie stężenia wystarczą, ale to fryzjer musi wszystko dobrać, żeby kolor potem aż tak Ci się nie wypłukiwał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"już kilkanaście razy się zarzekałam, że tym razem zapuszczam naturalne." To zapuść raz, wypielęgnuj je porządnie i zobacz jak wyglądają prawdziwe, zdrowe włosy. Ja miałam piękną naturalną taflę i pierwszy raz w życiu postanowiłam się pobawić czymś więcej niż henną - tyle, że robiłam to z głową i stopniowo, ale po żadnej farbie, rozjaśnianiu czy czymkolwiek nie da się uzyskac tak świetnego stanu włosów jak bez takich zabiegów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FrankiRóż
a dlaczego nie, spokojnie. kup naturalne farby, na przykład te z organicznewlosy.pl one nie niszczą włosów i zmieniaj kolor :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W palecie brązów i blondów znajdziemy też neutralne odcienie farb (naturalny brąz, naturalny blond), które zostały pozbawione typowo zimnych lub ciepłych refleksów, dzięki czemu sprawdzą się doskonale u różnych typów urody. O doborze farb garnier możesz poczytać tutaj http://www.funfashion.pl/paleta-kolorow-farb-do-wlosow-garnier-zobacz-jak-dobrac-odpowiedni-dla-swojej-urody-kolor-wlosow/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×