Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bather

CZY KTORAS KOBIETA UTRZYMUJE SWOJEGO FACETA I JEST SZCZESLIWA ?

Polecane posty

Gość ja poniekąd utrzymuje faceta
mam kota. i myślę sobie, że to jest jedyny facet, który ze mną wytrzyma. nie wiem, czy kot się liczy, ale jeżeli się liczy, to odpowiadam: tak, utrzymuję faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnjha
Ja utrzymywałam kilka miesięcy i muszę przyznać że było super. Nikt mnie tak nie rozpieszczał jak on.Gdy wracałam z pracy po drugiej zmianie- już czekał na przystanku żebym nie wracała sama po nocach. Sprzatał, gotował, wszystko podstawiał mi pod nosek. Szalenie miłe uczucie.Jednak szybko minął zastój w jego pracy i sielanka się skończyła. Musieliśmy wrócić do poprzedniego podziału obowiązków domowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu 10 osób pisze..,,,.
jak można być szczęśliwą że ma sie w domu gamonia na którego trzeba pracować :D to absurd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm podobno
sa kobiety ktore oddalyby wszystko byleby miec faceta w domu ktory by tylko wszystko zalatwial...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powyżej super wpis
🌻 to naprawdę śmieszne a takie indywiduum niepracujące przegoniłabym na 4 wiatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powyżej super wpis
co do wpisu powyżej miałam na myśki gamonia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ij aa
nie spotkałam się z czymś takim, co to znaczy utrzymywać faceta?;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie utrzymuje ale zarabiam wiecej:) i mam wiele powodów by czuć się szczesliwa:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisterX
przydałby się teraz lustrzany temat, który pokazałby że kobiety są gorsze, bo wymaga się od nich dużo mniej i jest całkowicie ok jeśli są niedorajdami życiowymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdhdidoeoeoeoeoei
no wlasnei co to znaczy utrzymywac faceta, bo ja zarabiam np jeszcze raz tyle co on, tez mi sie zdaje ze go utrzymuje bo gdybym go w dupe kopnela to by moze znalazl lepiej platna robote a tak to sobie bimba, ale to ojciec moich dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MisterX przydałby się teraz lustrzany temat, który pokazałby że kobiety są gorsze, bo wymaga się od nich dużo mniej i jest całkowicie ok jeśli są niedorajdami życiowymi xxx załozył tu kiedys temat facet o tym jak ma dośc bycia samotnym ojcem:classic_cool: że nie daje rady juz wytrzymac w takim rytmie. Nie bede wyciagac wniosków kto jest mniej poradną niedorajdą zyciwą:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdhdidoeoeoeoeoei
zawsze tak bylo ze facet utrzymywal rodzine a teraz faceci ida do pracy, nei wszyscy oczywiscie, odbebnia swoje, maja w dupie rachunki i inne sprawy , a kobieta do pracy i reszta obowiazkow ja gardze kobietami ktore siedza w domu bo niby dzieci wychowuja , sama mam dwojke dzieic i daje rade wszytko pogodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisterX
swietny argument, szkoda ze to nie bylem ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczera kobieta.
"ja gardze kobietami ktore siedza w domu bo niby dzieci wychowuja , sama mam dwojke dzieic i daje rade wszytko pogodzic" x trzeba mieć naprawdę mały móżdżek,żeby gardzić kimś tylko dlatego,że nie pracuje i zajmuje sie domem....żałosna jesteś kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga szczera kobieta
hdhdidoeoeoeoeoei zawsze tak bylo ze facet utrzymywal rodzine a teraz faceci ida do pracy, nei wszyscy oczywiscie, odbebnia swoje, maja w dupie rachunki i inne sprawy , a kobieta do pracy i reszta obowiazkow ja gardze kobietami ktore siedza w domu bo niby dzieci wychowuja , sama mam dwojke dzieic i daje rade wszytko pogodzic xxx też gardze tobą i twoimi dziećmi bo są z zimnego chowu wychowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfhfifieeieie
a co siedzisz na dupie w chacie i udajesz ze masz z pip obowiazkow bo dzieci wychowujesz? Normalna kobieta pracuje bierze urlop macierzynski i wychowawczy a po prayc poswieca czas dziecku a te leniwe zdziry jak ty siedza w chacie ogladaja kazdy serial i nie maja czasu na dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iddkdkdkd
tez uwazam ze w Polsce duzo kobiet niedorajd zyciowych ktore jak tylko zajda w ciaze to w domu wola siedziec ile lat mozna dziecko wychowywac??? Mam kuzynke ktora sie tka tlumaczyla , dzieci maja teraz 21 , 17 i 16 lat a mamusia zostala sama bo tatusiek znalazl babke ktora potrafila poza siedzeniem w domu cos innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczera kobieta.
"a co siedzisz na dupie w chacie i udajesz ze masz z pip obowiazkow bo dzieci wychowujesz? Normalna kobieta pracuje bierze urlop macierzynski i wychowawczy a po prayc poswieca czas dziecku a te leniwe zdziry jak ty siedza w chacie ogladaja kazdy serial i nie maja czasu na dzieci" x pogrązasz sie kobieto:D nie,ja nie musze udawac,że mam full obowiązków :) jeśli je mam to je wykonuję ,a jeśli nie mam to leżę i pachnę.....mam ten luksus i nic ci do tego:) masz ochotę , to pracuj........ja nie musze,a i ochoty też jakos szczególnie nie mam.... a słownictwo jakim się posługujesz mówi samo za siebie.............a teraz musze już iśc ,bo serial będzie w TV:D...jakaś telenowela brazylijska:)...moja ulubiona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ales ty glupia powyzej
lezysz i pachniesz?? Nie osmieszaj sie obiboku od tego lezenia juz ci mozg wyparowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H.A.T.E U
ja utrzymywalam swojego czasu pracujac w agencji a on mi potrafil zadzwonic pomiedzy szmaceniem sie z jednym klientem a drugim ze mam wracac do domu bo on jest glodny hehehe ...serio napisze ksiazke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie jestem w takiej sytuacji, mąż zarabia trzy razy tle co ja i gdybyśmy zostali tylko z moją pensją, to pewnie nie byłabym szczęśliwa. znam jedno małżeństwo, w którym mąż w pewnym momencie stracił pracę i przez kilka miesięcy był na utrzymaniu żony: ona pracowała na etacie, dodatkowo prowadziła firmę i i tak wszystkie obowiązki domowe były na jej głowie (lub teściowej). starała się wspierać swojego faceta, pomagała mu szukać pracy. w końcu znalazł. jakiś czas potem ona straciła pracę, wcześniej musiała też zamknąć swoją firmę i została bez źródła dochodu, jeszcze z długami. bardzo szybko mężulek zaczął ją wyzywać od darmozjadów i kul u nogi, znęcał się nad nią psychicznie, masakra. ale ten typ to w ogóle jakiś psychol, moim zdaniem powinna dawno go zostawić. nie wiem, czy w innych małżeństwach byłoby podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie jestem w takiej sytuacji, mąż zarabia trzy razy tle co ja i gdybyśmy zostali tylko z moją pensją, to pewnie nie byłabym szczęśliwa. znam jedno małżeństwo, w którym mąż w pewnym momencie stracił pracę i przez kilka miesięcy był na utrzymaniu żony: ona pracowała na etacie, dodatkowo prowadziła firmę i i tak wszystkie obowiązki domowe były na jej głowie (lub teściowej). starała się wspierać swojego faceta, pomagała mu szukać pracy. w końcu znalazł. jakiś czas potem ona straciła pracę, wcześniej musiała też zamknąć swoją firmę i została bez źródła dochodu, jeszcze z długami. bardzo szybko mężulek zaczął ją wyzywać od darmozjadów i kul u nogi, znęcał się nad nią psychicznie, masakra. ale ten typ to w ogóle jakiś psychol, moim zdaniem powinna dawno go zostawić. nie wiem, czy w innych małżeństwach byłoby podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjfjfprprprrprprp
z praca bywa roznie, faktycznie mzona stracic i jest proble;, niezaleznie czy to bedzie kobieta czy mezszczyzna, ale ja gdybym nie pracowala to bym chociaz starala sie dom ogarnac, a niektorzy to tylko maja pretensje o wszystko ale glownie proble; polega na placach w Polsce, moja mama przez kilkanascie lat nie pracowala, jedna pensja wystarczyla na rodzine, do tego bylo rodzinne na dzieci, teraz to rzadko sie zdarza, chyba ze ktos pracuja za granica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet rozsądny
baby sa jekieś inne,przewaznie zawistne i durne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje za wpisy osobiscie uwazam ze kobieta nie moze byc szczesliwa trzymajac darmozjada w domu.. napisze swoja historie pracowalam razem ze swoim chlopakiem ok. roku postanowilismy zamieszkac razem, wynajelismy mieszkanie, a on po miesiacu sie zwolnil z pracy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×