Czy ktoś nauczył się pływać w dorosłym wieku

Mam 25 lat i nie potrafię jeszcze pływać. Czy zaczynając naukę w tym wieku można nauczyć się w w miarę dobrze pływać?

wiem po sobie :)

w jakim wieku zaczynałaś/zaczynałeś?

jeszcze ktoś się wypowie?

Oczywiście, że się nauczysz :) Nie jest to nic trudnego a jedynie utrzymanie się na powierzchni wody :) Znam osoby które w wieku 40 lat uczyły się pływać nie chodząc na jakieś specjalne lekcje :) Dasz radę, jesteś młoda :)

nauka pływania trwa około 2 tygodni, później pozostaje tylko szlifowanie techniki..

W morzu raczej nie popływasz, nie da się przez fale, ale da się nauczyć, nie ma żadnej różnicy czy jako dziecko zaczynasz czy po 20stce.

Można się naczyć bo to wielka filozofia nie jest, na nauke nigdy za pozno nie jest.

mam to samo ;/ uczę się o X lat.. strach>ja

Ja się nauczyłam w wieku 20 lat, też dość późno... co prawda głębokiej wody nadal się boję, ale cos tam pływać potrafie ;)

dzieci podobno mają łatwiej, bo się nie boją. A ja chciałabym chociaż utrzymać się na wodzie. Dla mnie wydaje się to czarną magią :(

Fakt, bo dzieci uczy sie przez zabawę pływać.. ale dasz radę ;) a jak juz choć trochę zdobedziesz obycia z wodą, to nie będziesz chciała stamtąd wychodzic :)

No dzięki dziewczyny - podniosłyście mnie na duchu. Ja generalnie bardzo lubię wodę, ale szlag mnie bierze, kiedy widzę, że inni mogą się kąpac, pływać, a ja mogę co najwyżej siedzieć w brodziklu i trzymać się ściany.

Mnie uczyły dwie koleżanki, chłopak, ale w końcu musiałam poprosic o pomoc instruktora ;) na szczęście nie zdarł ze mnie, wręcz przeciwnie, bardzo tanio wyszło... z tym że ja musiałam się nauczyc pływać i to stylu sportowego.. zajęło mi to około 2 miesiące tam po 2-3 razy w tyg.

2 miesiące to trochę długo... ale skoro mowisz, że musiałaś się nauczyć stylu sportowego... :) A powiedz - duże miałaś obawy? Nie paraliżował Cie strach?

Myslałam, że się nie boję wody, ale jak przyszło co do czego, to panikowałam strasznie... miałam do nauki wszystkie możliwe przybory wypornościowe, ale i tak jak sie kładłam na wodzie, to instruktor musiał mnie za reke trzymac ;) ogólnie na poczatek radzę pójść na basen z kimś, wejść do najpłytszej wody, pochodzic w ta i z powrotem, potem w głebokości gdzieś do szyi i tez tylko chodzić, potem spróbowac się zanurzyć i wydychać powietrze pod wodą i potem to juz spróbowac położyć się na wodzie i tylko tyle... jak dojdziesz do tego, to ruchy rekami i nogami to juz prościzna bedzie ;)

już kilka osób nauczyłem pływać, za każdym razem nauka trwała jakieś 5-10 minut i nie, nie korzystałem z żadnych drastycznych metod :D to żadna filozofia

dlaczego nie chcesz? pływaniejest bardzo odprężające ;)

może i jest ale nie wtedy gdy ktoś tonie:D

ja się nie nauczyłam, Mimo że chodzilam półtora roku na basen raz w tygodniu. :(

oooo z basenu to nie ze dwa razy wyławiali:)

haha Olka, no wtedy faktycznie można się odrobinę zestresować :D ale nie bardzo rozumiem, jak można się "uczyć" 2 tygodnie, czy o zgrozo 1,5 roku i nie umieć pływać?? :o to czego oni tam uczą? niepojęte dla mnie przecież tak niewiele potrzeba, żeby utrzymywać się na powierzchni, wystarczy minimalnie się ruszać...

mnie "uczono" amatorsko tzn. raz mnie siostra wrzuciła do jeziora i gdyby nie bystry kolega, który zauważył że tone... skończyłabym jak Titanic:D Poźniej pare razy na basenie wyłąwali mnie takim kijem... tez chcieli mnie nauczyć nie pytajac sie mnie o zdanie:) Może kiedyś poszukam profesjonalisty i sie naucze na razie pewniej czuje sie w sportach lądowych:)

przy takich metodach to nie dziwie się, że nie pałasz entuzjazmem... ale nie zniechęcaj się, zwłaszcza jeśli masz zamiar przenieść się na Wybrzeże ;)

nie tylko zamiar, przenosze sie za 2 tygodnie, może poznam jakiegoś miłego surfera i dzięki niemu zapragnę nauczyć się pływać na chwilę obecną świetnie pływam w wannie :D

Hej, mój tata całe życie nie umiał pływać. Dziś ma lat 50 i 2 lata temu dopiero nauczył się pływać, czyli w wieku 48 lat :) Ja się nauczyłam pływać wiesz jak? Wypłynęłam ze znajomymi nad jeziorko pontonem i nagle znalazłam się za burtą :) zycie jest drogie więc za wygraną nie dałam, szybko auczyłam się pływać co? Szkoda, że tak mnie też latać nie nauczono hahahaha

no prosze, nie marnujesz czasu, Olka... w takim razie życzę powodzenia...na nowej drodze ;) i udaję się na spoczynek, dobranoc

dobranoc wielbicielu :)

Aleksander G. (ten od kantorów) nauczył się pływać jak był po 40-tce

chodziliście na kursy?