Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy mogę się domagać spłaty za pół domu?

Polecane posty

Gość gość

Ponad rok temu odziedziczyłam po babci pół domu oddalonego od mojego miejsca zamieszkania o 6 km do spółki z kuzynką która mieszka 70 km dalej. Opłaty za utrzymanie ponosimy wspólnie,ja tam zaglądam 2 razy w tygodniu żeby sprawdzić czy wszystko jest ok, a kuzynka jest co weekend na "wczasach". Zorganizowała sobie tam domek letniskowy i myśli,że ja także tak traktuje to miejsce a to nieprawda. Chciałam żebyśmy to sprzedały i podzieliły się kasą, ale ona twierdzi że chce mieć miejsce do którego może przywieźć rodzinę na weekend z dala od miasta. Dla mnie ten dom stał się problemem, muszę tylko do niego dokładać a nic z tego nie mam. Ale z drugiej strony dom i działka są warte około pół miliona i nie zrzeknę się swojej części spadku na rzecz kuzynki. Czy mogę się jakoś domagać spłaty za dom? jeśli tak to ona musi mi od razu spłacić czy np sąd (czy ktoś tam) może jej raty na 50 lat ustanowić np?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możesz się domagać . ale żaden sąd nie przymusi kuzynki do spłaty , jedyna droga to spróbować się albo z nią dogadać albo ...zorganizować sobie domek letniskowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sąd do sprzedaży jej nie zmusi, ale... nakaże jej spłatę, z jakimś tam terminem. Jeśli go nie dotrzyma idziesz do komornika i wtedy to on zlicytuje dom (a to będzie za niższą cenę niż rynkowa), więc może jednak się dogadacie.... Porozmawiajcie jak ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko po co mi domek letniskowy 6 km od mojego domu? :/ też mieszkam na wsi, co innego może gdybym mieszkała w mieście. A orientuje się ktoś czy np mogę sprzedać komuś moją współwłasność za obniżoną kwotę i niech on się morduje z kuzynką? Byłabym w stanie puścić to nawet za 100 tysięcy. Dom ma 2 pokoje po 20m2, salon 36m2 połączony z kuchnią i łazienkę 8m2, no i jest jeszcze przedpokój z którego idą schody na górę i tam jest poddasze mieszkalne ale wymaga remontu bo tam się nasi rodzice i ich rodzeństwo wychowywali ale potem nie było remontowane jak już sie wyprowadzili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a na jakiej podstawie sąd ma nakazać spłatę ? bo autorka tak chce ?:) są współwłaścicielkami a więc ich prawa są równe . Tak samo jak jedna może chcieć spłaty tak samo druga ma święte prawo nie chcieć niczego zmieniać . tylko dogadanie sie wchodzi w grę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możesz sprzedać . Ale nawet na sprzedaż twojej części komuś innemu - musi sie na to zgodzić kuzynka . Ale jest to do zrobienia ,choć pewnie będzie tak jak mówisz - będziesz musiała znacznie zejść z ceny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
allium jak zwykle goo/vno wiesz, ale najwięcej masz do powiedzenia :o primo, na sprzedaż jej części nie musi wydać zgody drugi współwłaściel; pytanie tylko czy znajdzie takiego naiwnego. A secundo owszem, sąd może nakazać drugiej stronie do spłaty jeśli nie zgodzi się na sprzedaż. W Polsce obowiązuje PRAWO, a nie PRZYMUS własności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie lepiej iść do jakiegoś prawnika i tam zasięgnąć informacji :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o ile dom nie jest podzielony fizycznie - to znaczy - jest podzielony z wydzieleniem pomieszczeń a nie podzielony procentowo a tak jest w przypadku autorki - to współwłaściciel MUSI wyrazić zgodę na sprzedaż czy jakąkolwiek czynność cywilno- prawną . Prawo działa w interesie KAŻDEGO :) nie tylko jednej osoby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
secundo owszem, sąd może nakazać drugiej stronie do spłaty jeśli nie zgodzi się na sprzedaż. W Polsce obowiązuje PRAWO, a nie PRZYMUS własności X i dlatego sąd przymusi kuzynkę do spłaty ?:D w imię tego prawa ?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie w imię TEGO prawa Skoro kuzynce zależy na POSIADANIU domu to będzie musiała spłacić drugiego współwłaściciela. Inaczej niech sprzeda. Autorka nie ma obowiązku trzymania połowy domu, bo kuzyce się marzy posiadanie letniska. Ogarnij się kobieto, bo moher za mocno uciska i widać, że funkcje poznawcze szwankują :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale w imię tego samego prawa kuzynka nie ma obowiązku rezygnowania z domu , którego jest współwłaścicielką bo autorka nie ma pomysłu / chęci na jego zagospodarowanie . To jest istotą spółki czy bycia współwłaścicielem :) a jeśli myślisz , że twoje bluzgi robią na mnie wrażenie albo zmieniają prawo .... jesteś dzieciak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorka nie ma obowiązku trzymania połowy domu, bo kuzyce się marzy posiadanie letniska. x przeciwnie - ma obowiązek i nie ze względu na kuzynkę ale na swój akt własności . Skoro ma prawa to i ma obowiązki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przyjeżdżaj autorko również co tydzień i korzystaj! kto ci broni? nikt nikogo do ani do sprzedaży ani do spłat nie może zmusić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Modliszka22
Możesz złożyć w sądzie wniosek o zniesienie współwłasności. Osoba która składa wniosek do Sądu o podział majątku to wnioskodawca i to ona jest zobowiązana do „wyłożenia” kosztów związanych z podziałem majątku. Pierwszym i zasadniczym kosztem jest opłata sądowa, która wynosi 1.000 zł, jeżeli współwłaściciele „nie dogadali się” w kwestii sposobu zniesienia współwłasności, ponieważ jeżeli wniosek dotyczący podziału majątku zawiera zgodny plan podziału to opłata sądowa wynosi 300 zł. Sposób podziału majątku wpływa na to, jakie koszty będzie trzeba ponieść. Kolejna kwestia to wartość nieruchomości. Jeżeli strony zgadzają się co do wartości nieruchomości to nie trzeba przeprowadzać dowodu z opinii biegłego rzeczoznawcy majątkowego na okoliczność wartości nieruchomości, natomiast jeżeli oceny stron w zakresie wartości nieruchomości różnią się, należy powołać biegłego rzeczoznawcę majątkowego, to koszt ok. 2.500-3.000 zł Biegły rzeczoznawca majątkowy może być powołany również na okoliczność wyceny nakładów poczynionych na nieruchomość. Może również zdarzyć się taka sytuacja, że w celu podziału nieruchomości poprzez ustanowienie odrębnej własności lokalu konieczne jest wykonanie prac adaptacyjnych, wówczas najprawdopodobniej Sąd dopuści dowód z opinii biegłego z dziedziny architektoniczno-budowlanej, który ustali czy możliwe jest wyodrębnienie lokali oraz czy konieczne jest wykonanie prac adaptacyjnych, aby takie wyodrębnienie mogło nastąpić. To znowu pociąga za sobą koszty. Przyznaję, że postępowania o podział majątku są kosztowne, jednak jeżeli Twoja sytuacja materialna nie pozwala Ci na uiszczenie powyższych kosztów, możesz złożyć wniosek o zwolnienia od kosztów sądowych. Jeżeli potrzebujesz pomocy prawnej, a nie stać Cię na prawnika, możesz również złożyć wniosek o przyznanie radcy prawnego z urzędu. Jeżeli Sąd uzna, że Twoja sytuacja materialna nie pozwala Ci na zatrudnienie prawnika, wówczas wynagrodzenie prawnika pokryje Sąd. Sąd może: 1. Fizycznie podzielić między współwłaścicieli nieruchomość ( w Waszym przypadku niemożliwe) 2. Przyznać cały dom jednej z Was, a drugiej nakazać spłatę. 3. Nakazać sprzedaż nieruchomości poprzez licytację komorniczą i podzielić Was pieniędzmi na pół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie będzie chciała spłacić polowy to w połowie domu dokwateruj jakichś problemowych lokatorów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwupokojowy dom do remontu na wsi za pol banki:C powodzenia kupcy wala drzwiami i oknami, bija sie o takie okazje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, ja mam podobny problem, jak myślicie, może zgłosić się do jakiegoś rzeczoznawcy lokalowego? coś w tym stylu...rzeby wiadomo było jaki majątek wchodzi w grę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz wynająć rzeczoznawce żeby ci to oszacował ale to kosztuje minimum 1500-3000 poza tym taka opinia będzie dla twojej wiedzy bo gdybyś poszła do sądu o spłatę czy coś to sąd zleci kolejną opinię biegłych (za którą również będziesz płacić)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, dokładnie - możesz wynająć rzeczoznawcę, to jest chyba najkorzystniejsze z możliwych rozwiązań. Ja tak zrobiłam i koszty nie były wcale porażające - http://taksator.info/kontakt/ a korzyści duże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×