Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zakłopotka.

Czy może bć tak,że facet chce zostaś ze swoimi problemami sam?

Polecane posty

Gość zakłopotka.

Nie chce się z nimi dzielić...problemy dotyczą pracy tylko tyle wiem nie chce mi nic więcej powiedzieć , oznajmił, że nie chce się z nimi dzielić i mósi sam sobie poradzić , ale jest mi cholernie przykro bo teraz nie amma prawie z nim kontaktu nie to co przedtem pisal dzwonil a teraz od kilku dni cisza prosze doradźcie czy dzwonić i dopytywać czy może dac mu przez kilka dni spokój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakłopotka.
musi* przepraszam też za inne błędy, ale pisałam w pośpiechuwpadłam dziś w lekki dół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la mała
oni tak mają, że muszą posiedzieć na tej swojej skale i pokombinować... ja tam bym bez przytulenia nie mogla, ale ja nie jestem facetem...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjdudgjtj
większość factów tam ma...jak jest problem - dokóki nie ma poczucia że panuje się nad nim,nie bedzie się nim z tobą dzielił ...i nie próbuj pomagać mu wbrew niemu bo jedyne co z tego wyjdzie to łomot między wami...Ipod żadnym pozorem nie udzielaj mu rad chyba że dosłownie Cie o nie poprosi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość **** **** ****
bardzo dużo facetów tak ma...oni są inni, to nie baby, które lubią obgadać problem na wszystkie strony...wolą się zaszyć w kąciku i sobie samemu wszystko po układać...a nam kobietom trudno to wytrzymać, bo nasz schemat zachowań jest zupełnie inny...zaciśnij zęby i odczekaj...idź na zakupy z koleżanką na ploty...on ma prawo siedzieć w tej swojej jaskini, ale jak wylezie to opowiedz mu jak się czułaś, na spokojnie...facet powinien zadbać ze gdy się izoluje to żeby nie zostawiać dziewczyny pełnej niepokojów. nie martw się, na pewno się dogadacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakłopotka.
jesteśy ze sobą od 3 miesięcy nie długo, ale dość intensywnie pomimo, że dzielą nas kilometry (ok100km) nawet pisalam mu że się o niego martwie i wlasnie najdziwniejsze jest to, że nie potrafil mnie uspokoić, byl bardzo smutny, nie chcial nic powiedzieć stwierdzil, że powie mi jak sie spotkamy, ale kiedy to będzie to nie wiem (nie określil się, bo teraz prawie wogle nie odzywa sie :( ) Jak jak to przetrwam do tego momentu, ktory nie wiem kiedy nastąpi-nasze kolejne spotkanie a najgorsze jest to , że jak tak se teraz nie odzywa to do mysli przychodza mi rozne glupie mysli tj., ze juz o mnie nie mysli, nie chce itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjdudgjtj
kobito...ale on ma na głowie problemy które go trochę przygniotły,a ty chczesz mu dołożyć swój pt.zapopiekuje sięjeszcze mną... to ja kwycieczka z 4latkiem do supermarketu na przdświąteczne zakupy...można ale stres dodatkowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjdudgjtj
chłop ma umysł mało podzielny..jak się skupia na jednym to przestaje widzieć pozaostałe- vide mecz piłki nożnej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjdudgjtj
albo naprawa ulubionego samochodu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakłopotka.
dziękuje Wam za odpowiedzi 🌼 to dla mnie jak terapia gjdudgjtj >>> a Ty facet czy kobietka? Własnie mecz piłki nożnej też jest BARDZO często na I miejscy jak narazie jeszcze to rozumie i się z tym godze , ale teraz to lekie przegięcie no , ale skoro tak twierdzicie, ze wielu przypadkach takie zachowanie to norma..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjdudgjtj
facet :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakłopotka.
a to w takim razie dziękuje postaram się to jakoś prztrwać ten trudny czas dla niego i dla mnie bo chcialabym mu pomoc , a nie moge ale wieczorem chyba i tak zadzwonie nie wytrzymam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjdudgjtj
dzwoń twoje absolutne prawo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, oni tak mają....:o...jak robi jedno to juz drugiego nie zrobi... poza tym dla nich praca to sprawa ich EGO...jak tam się cos wali to nie daj Boze....:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakłopotka.
ale nie będę go dopytywać o sczzegoly tylko zapytam co u niego jak myslicie ? no chyba, ze znowu będzie mial wyłączony tel ("rozładowany")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakłopotka.
"poza tym dla nich praca to sprawa ich EGO..." zabaweczka >>> też tak własnie myśle, że dla niego to bardzo ważne bo wiadomo ma związek z finansami, a z nimi w dzisiejszych czasach niestety wszystko się wiąże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie wiem, ja bym go nie molestowala codziennie, tylko raz na parę dni, ale ja się nie znam na psychologii...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakłopotka.
codziennie nie molestuje go wczoraj był dzien absolutnej ciszy, więc dziś skusze się o tel lub chociaż o sms-a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana ciesz się, ze Cię nie zbeształ za to, ze się o niego martwisz, bo takie chamy tez bywają...:o...ale widac, że chyba fdaktycznie ma jakis problemchoc za chlopem to nie trafisz..:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakłopotka.
nie no on naprawde jest kochany, no ale w odp mogl chociaz odpisac-powiedziec zebym sie nie martwila, że poradzi sobie i to mnie martwi, ze problem może być naprawde poważny, a ja nie moge-potrafie mu pomóc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakłopotka.
Boże ja już tego stanu dłużej nie zdzierże :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To napisz mu moze tak: \"kochana (tu Twoje imię)nie martw się tak bardzo o mnie, odezwę się, jak będę mógł.(podpis-jego imię)\" A potem napisz \"żyjesz?\" ..może zrozumie aluzję Sluchaj, ja myślę, że jesli on ma problem z pracą to tak jakbyś Ty albo ja miala probvlem uczuciwy, rozumiesz? A z drugiej strony co to da, ze Ci się zwierzy? Moze on lepiej widzi, ze tu Twoja rada nic nie da?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakłopotka.
staram się jak moge to zrozumieć, może to po prostu moja przesadna ciekawość nie daje mi spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakłopotka.
nie zadzwonilam i jeszzce dzis nie zrobie tego poczekam do jutra plakac mi sie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakłopotka.
nikt sie wiecej nie wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stare lustro
Wypowie się. Chce Cię rzucić, znalazł idiotyczny powód. Praca... tylko patrzeć a popadnie w depresję w której ... nie będzie już mógł być z Tobą by nie byc Ci ciężarem!;):-P Mam nadzieje że bredzę:-D Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie sie myli własnie ze ty dasz mu nalepsza rade, tyle rzeczy wyczuwasz inruicyjnie wiele radzisz bo umiesz:) jakby skorzystał nie mial by zlego dnia, humoru i.. depresji choc i z depresja go chesz, bo go kochasz:) jak sie kocah to drugi czlowiek nie jets ciezarem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×