Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy prywatne uczelnie naprawde są postrzegane jako

Polecane posty

Gość gość

studia dla tłuków i tak samo ludzie tam studiujący?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak :D w Krakowie jest taka jedna bardzo znana , nie muszę mowic jaką ma reputacje...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu? przecież jak ktoś chce sie uczyć to będzie wszędzie, uważacie że po państwowych głąbów nie ma? w USA jakoś wszystkie uczelnie są prywatne, jest odwrotnie niż u nas do państwowych chodzą biedacy i nich sie z prywatnych nie śmieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, nie znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>czy prywatne uczelnie naprawde są postrzegane jako studia dla tłuków i tak samo ludzie tam studiujący?<<< Oczywiście :D :D :D. x Oczywiście są od tego wyjątki w postaci renomowanych prywatnych uczelni z wieloletnim doświadczeniem :). x >>>czemu? przecież jak ktoś chce sie uczyć to będzie wszędzie<<< Wtedy pójdzie na państwowe zaoczne. Nawet tam otrzyma więcej materiału i pomocy, niż na dziennych prywatnych. x >>>uważacie że po państwowych głąbów nie ma?<<< Są... dużo rzadziej spotykane niż na prywatnych :D :D :D. x >>>w USA jakoś wszystkie uczelnie są prywatne, jest odwrotnie niż u nas do państwowych chodzą biedacy i nich sie z prywatnych nie śmieje<<< Bo u _merykańców wszystko, co ma wartość jest prywatne :(. Chociaż takie uczelnie publiczne, jak Berkeley czy University of Virginia wcale do złych nie należą. Tu decydują też względy finansowe. Najlepsze prywatne uczelnie kuszą najzdolniejszych spośród "biedoty" wysokimi stypendiami, powodującymi, że koszt nauki staje się dla nich niższy niż na uczelni publicznej. I to właśnie ta "biedota" punktuje ich wyniki :). W Polsce uczelnie prywatne powstały, by SPRZEDAĆ dyplom, a nie po to, by czegokolwiek nauczyć. Dlatego nawet wykładowcy, nie mogą zazwyczaj relegować z uczelni WYBITNYCH IDIOTÓW i zmuszani są do utrzymania tych PŁATNIKÓW na uczelni. Stąd bierze się zła opinia o tych uczelniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a studenci wieczorowi czy zaoczni na państwowych już nie są uważani za gorszych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>a studenci wieczorowi czy zaoczni na państwowych już nie są uważani za gorszych?<<< Są, bo mają mniejszy kontakt z wykładowcami :(. x Ale są i tak w dużo lepszej sytuacji, od absolwentów uczelni Koziołka Matołka z Pcimia Dolnego :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie śmieszy jak na Facebooku ludzie mają wpisane "Uczelnia : Wyższa Szkoła Robienia Hałasu albo Wyższa Szkoła Lansu" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ranking najlepszych uczelni świata. Polskie szkoły daleko Trzy amerykańskie szkoły wyższe - Uniwersytet Harvarda, Uniwersytet Stanforda oraz Massachusetts Institute of Technology otwierają ranking najlepszych uczelni na świecie. Uniwersytet Warszawski na 419.miejscu. http://prawo.rp.pl/artykul/1126494.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinni wprowadzić system taki sam jak obowiązuje w Wielkiej Brytanii i problem "magistrów" sam by sie rozwiązał. Czyli płatne studia+ oceny z matury. No i oczywiście branie pod uwagę przedmiotow ktore były zdawane na maturze. A nie tak jak u mnie. Technikum Ekonomiczne, przedmioty w większości ekonomiczne a większość zdawała geografie i poszła studiować turystykę. No panie! Wybacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja studiuje wieczorowo i nie uważam żebym miała mniejszy kontakt, wiele ćwiczeń mam razem z dziennymi tak samo wykłady, wieczorowe studia to są tylko z nazwy, cały tydzień oprócz weekendów mam zajecia od 15 do 20

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co ma technikum do studiów? ja byłam w liceum biologicznym i poszłam na filologie, to co musiałam koniecznie np. na biotechnologie iść?:D co za głupota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ładują w te uczelnie miliardy i proszę, Uniwersytet Warszawski na 419 miejscu w rankingu, żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Studia powinny być płatne i równocześnie... bezpłatne. Studiując zaciągałoby się kredyt, który byłby w późniejszych latach, umarzany w miarę opłacania składek emerytalnych. Ktoś skończył studia i nie pracuje, to musi sam spłacić ten kredyt. Ktoś skończył studia i emigruje, to spłaca on lub jego zagraniczny pracodawca. Bo na razie, to my wszyscy płacimy za naukę młodzieży, która potem wykorzystuje swoją wiedzę, dla wzmacniania innego państwa, a Polska pogrąża się coraz bardziej :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>ja studiuje wieczorowo i nie uważam żebym miała mniejszy kontakt, wiele ćwiczeń mam razem z dziennymi tak samo wykłady, wieczorowe studia to są tylko z nazwy, cały tydzień oprócz weekendów mam zajecia od 15 do 20<<< To zależy od uczelni. Ja zatrudniałem studentki i te z dziennych, miały tylko czasami jeden dzień wolny w dniach roboczych, natomiast te z wieczorówki miały 2...3 dni wolne od nauki w dni robocze, na tym samym roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co piszesz że wieczorowi mają mniejszy kontakt? rzeczywiście strasznie mały kontakt mam z wykładowcami, taki że cały tydzień a wykłady z dziennymi z tymi samymi co wykładają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a co ma technikum do studiów? ja byłam w liceum biologicznym i poszłam na filologie, to co musiałam koniecznie np. na biotechnologie iść?smiech.gif co za głupota Zgłoś Ty byłaś w liceum, a my w technikum. Po zdaniu matury mieliśmy egzaminy zawodowe. Większość zdała. Czyli tak jakby zawód mieliśmy w kieszeni. Trzeba było tylko go podszkolić np na studiach. Ale większość poszła na studia związane z geografia. Widzisz różnice miedzy liceum a technikum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
misio1 dziś Studia powinny być płatne i równocześnie... bezpłatne. Studiując zaciągałoby się kredyt, który byłby w późniejszych latach, umarzany w miarę opłacania składek emerytalnych. Ktoś skończył studia i nie pracuje, to musi sam spłacić ten kredyt. Ktoś skończył studia i emigruje, to spłaca on lub jego zagraniczny pracodawca. Bo na razie, to my wszyscy płacimy za naukę młodzieży, która potem wykorzystuje swoją wiedzę, dla wzmacniania innego państwa, a Polska pogrąża się coraz bardziej smutas.gif . Zgłoś Z twgo co sie orientuję to podobnie jest w Uk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>to co piszesz że wieczorowi mają mniejszy kontakt? rzeczywiście strasznie mały kontakt mam z wykładowcami, taki że cały tydzień a wykłady z dziennymi z tymi samymi co wykładają<<< Nie chcę się z Tobą sprzeczać :). Piszę to, co zaobserwowałem, opracowując co tydzień, grafik godzin pracownic. Mieszkałem też ze studentką IV i V roku wieczorowych i wiem jak często zawoziłem ją na uczelnię (lub z niej odbierałem). Znajoma z tego samego roku, miała na dziennych, przynajmniej jeden dzień zajęć więcej w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Studia wyższe na wszystkich uczelniach powinny być płatne, a im lepsza uczelnia tym więcej. A jak ktoś jest naprawdę dobry to powinien mieć stypendium.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co ma technikum do studiów? ja byłam w liceum biologicznym i poszłam na filologie, to co musiałam koniecznie np. na biotechnologie iść?smiech.gif co za głupota Zgłoś Ty byłaś w liceum, a my w technikum. Po zdaniu matury mieliśmy egzaminy zawodowe. Większość zdała. Czyli tak jakby zawód mieliśmy w kieszeni. Trzeba było tylko go podszkolić np na studiach. Ale większość poszła na studia związane z geografia. Widzisz różnice miedzy liceum a technikum? x widze tylko taką różnice że oprócz matury zdajecie jeszcze egzamin z technika, nikt nie powiedział że trzeba sie na studiach douczać z tego egzaminu co za wymysł z duupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>>>to co piszesz że wieczorowi mają mniejszy kontakt? rzeczywiście strasznie mały kontakt mam z wykładowcami, taki że cały tydzień a wykłady z dziennymi z tymi samymi co wykładają<<< Nie chcę się z Tobą sprzeczać usmiech.gif . Piszę to, co zaobserwowałem, opracowując co tydzień, grafik godzin pracownic. Mieszkałem też ze studentką IV i V roku wieczorowych i wiem jak często zawoziłem ją na uczelnię (lub z niej odbierałem). Znajoma z tego samego roku, miała na dziennych, przynajmniej jeden dzień zajęć więcej w tygodniu. x to może chodziła na zaoczne albo wieczorowe takie że miała mniej w tygodniu zajeć, podobno zależy od uczelnia jakie te wieczorowo są, ja codziennie mam zajecia a poza tym jak ta z dziennych miała jeden dzień więcej zajeć to rzeczywiście duża różnica, w chuuj dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty misio masz studia? pewnie NIE :D ale najwiecej zauważyłam trząsą się nad studiami tłuki bez szkoły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>a ty misio masz studia? pewnie NIE ale najwiecej zauważyłam trząsą się nad studiami tłuki bez szkoły<<< Nie uważam, bym był tłukiem bez szkoły :). Z tego, co pamiętam :D, zdarzyło mi się studiować, a nawet dyplom obronić :D. I to wszystko nawet nie jeden raz :D, ale zawsze na państwowej uczelni :D :D :D. Aaaaa. I jeden kierunek robiłem już w czasie pracy wieczorowo. x Nie "trzęsę" się nad studiami, ale moimi podatkami, które w pośredni sposób, wzbogacają obecnie kraje Europy zachodniej. Chciałbym też skorzystać kiedyś z pomocy lekarza, wykształconego za moje m.in. podatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a co ma technikum do studiów? ja byłam w liceum biologicznym i poszłam na filologie, to co musiałam koniecznie np. na biotechnologie iść?smiech.gif co za głupota Zgłoś Ty byłaś w liceum, a my w technikum. Po zdaniu matury mieliśmy egzaminy zawodowe. Większość zdała. Czyli tak jakby zawód mieliśmy w kieszeni. Trzeba było tylko go podszkolić np na studiach. Ale większość poszła na studia związane z geografia. Widzisz różnice miedzy liceum a technikum? x widze tylko taką różnice że oprócz matury zdajecie jeszcze egzamin z technika, nikt nie powiedział że trzeba sie na studiach douczać z tego egzaminu co za wymysł z duupy X A ty myślałaś ze to komuna jest? I kazdy po techniku znajdzie prace w swoim zawodzie? Ja jestem technikiem ekonomistą ds finansów wiec powinnam pracować powiedzmy w banku albo byc księgową. A kto mnie wezmie z paperkiem z technikum? Wiadomo ze trzeba było sie "douczać" na studiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>a poza tym jak ta z dziennych miała jeden dzień więcej zajeć to rzeczywiście duża różnica, w chuuj dużo<<< Dla mnie różnica między 3, a 4 dni nauki to 33,3%, więc dużo :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×