Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy to znaczy, że jestem "chora psychicznie?"

Polecane posty

Gość gość

Jeżeli byłam u psychiatry wczoraj i dowiedziałam się ,że mam zaburzenia depresyjno- lękowe i nerwicę nastręctw? i mam brać lek przez conajmniej kilka miesiecy? szczerze to nie sądziłam ,że aż taka diagnoze postawi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w trakcie magisterki z psychologii. Nie jesteś. Nie martw się i nie używaj takich słów jakbyś zaraz miała zostac hannibalem :)))Takie problemy ma to pokolenie, ludzie sie nie przyznają, bo się wstydzą a ma to co "drugi". DOBRY terapeuta, a takich BARDZO mało wiec warto poszukac. Takie zaburzenia biora się z dużego stresu, ale u każdego mają inną etiologię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ICD-10 widnieją jako choroby psychiczne, więc taki z ciebie psycholog jak z mojego kota astronauta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to może oznaczać że lekarz chce na Tobie zarobić. A Ty sobie nic nie wkręcaj , nie wierz w to , uspokuj się i bądź sobą. Mi jeden dermatolog powiedział że mam alergie na proszek, drugi że mam zapalenie mieszków włosowych a trzeci nie chciał się ze mną kłócić i wypisał mi receptę na grzybicę. Lek pomógł. Lekarze się nie znali za to ja bez nauki się zorirntowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z medycznego punktu widzenia pewnie tak (bo też nie każde zanurzenie nawet depresyjne czy nerwicowe jest chorobą, zależy od nasilenia), ale wielu ludzi pojęcie "choroba psychiczna" mylnie rozumie, już wyobraża sobie ,że taki człowiek jest tzw "świrem" ma omamy czy słyszy głosy :P A tak naprawdę tak nie jest i mase ludzi ma takie zaburzenia jak Ty tylko większość nawet ich nie leczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciesz sie, ze Cie nie zamkneli w psychiatryku, jak mnie ;) Depresja lekowa silnej postaci. Najpierw psycholog, po dwoch min rozmowy, zwatpila w moja poczytalnosc. Pilnie zostalam wyslana na pogotowie psychiatryczne, gdzie po paru minutach rozmowy podobno podpisalam papiery. Pisze "podobno", poniewaz moj stan byl juz tak kiepski, ze nie wiedzialam co sie ze mna dzieje. Dwa miesiace w psychiatryku. Najpierw oddzial totalnie zamniety, bez klamek :] Pozniej juz lzejszy. To sie nazywa jazda na calego ;) Na dzien dzisiejszy nie biore juz depresantow. Ale zdrowa psychicznie bym siebie czasami nie nazwala :D Czasami dziwna jestem, ale ogolnie postrzegaja mnie jako bardzo normalna, pracowita i rozesmiana osobe. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idź na nfz do dentysty. Powie Ci że zęby zrobione. Jak pójdziesz prywatnie to będzie Ci wymieniać co powinnaś zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co do leków podchodziłabym ostrożnie. Prawda jest często taka ,że psychiatrzy przepisują je czasem na wyrost, a to nie cukierki, no ale firmy farmaceutyczne też muszą zarabiać :P Moim zdaniem leki są potrzebne jak ktoś NAPRAWDE nie potrafi bez nich funkcjonować, w a innym przypadku trzeba pomóc sobie inaczej, prędzej z pomocą psychoterapeuty czy psychologa, ale niestety niektórzy leczą się latami i nie przynosi to skutków, więc oni mogą Cię tylko naprowadzić, a radzić sobie z problemami musisz nauczyć sie sama bo nikt nie jest w stanie tego za Ciebie zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no do psychiatryka mnie nie wysłała choć zasugerowała jakieś "warsztaty" dla osob z nerwicą itd oczywiście płatne.. Troche się przestraszyłam bo co prawda wiele rzeczy mnie ostatnio przerosło, ale sądziłam, że zapisze mi coś lekkiego na uspokojenie,a ona mi powiedziała ,że pewnie ten lek trzeba będzie brać kilka miesięcy conajmniej,a jak przeczytałam skutki uboczne to też się przeraziłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta z psychiatryka
Bo do psychologa idzie sie na NFZ. Tak samo jak do psychiatry. W tym jedynym wypadku serio odradzam prywatnych 'ekspertow'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli lekarz jest Twoim przyjacielem to raczej będzie wiedział jak Cię naprowadzić. Wtedy go słuchaj tylko jak to poznasz czy to przyjaciel.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta z psychiatryka
Przyjaciel to zbyt duze slowo jak dla lekarza.. Bardziej doszukiwalabym sie cech, takich jak: rzetelnosc wykonywanego zawodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polecam przeczytać "Oswoić lęk" wiem co to nerwica lękowa, sama się nią zmagam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A iCD 10 i DSM IV z google czy z innej wyszukiwarki? Dziewczyna się przejmuje że jest chora psychicznie a ty się starasz wiedzą zabłysnac... przepraszam, ale zastanow się. 2 razy. 3...moze 4 zanim coś powiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"rzetelność wykonywania zawodu" ? Teoria to teoria a praktyka to praktyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta z psychiatryka
Jakos sobie radze po pobycie w szpitalu. Te dwa miesiace pozwolily mi sie uspokoic. Depresja lekowa powoduje, ze nie jestes w stanie prostych czynnosci wykonac, bo sie .. boisz, nie chcesz, obawiasz, trzesiesz sie i tak dalej. Gdy uspokoisz lek, to jestes w stanie normalnie funkcjonowac. Ja bardzo duzo zmienilam w swoim zyciu po wyjsciu ze szpitala. I przyznam szczerze, ze pobyt w szpitalu dobrze mi zrobil. Jest spoko. Zmienilam miejsce zamieszkania, mam nowa fajna prace, dobrych ludzi poznalam, no i jakos sie zyje ;) Co nas nie zabije, to nas wzmocni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta z psychiatryka
Zadajac samej sobie pytanie: "Czy jestem chora psychicznie?" Odpowiedzialabym: "w 100% zdrowa psychicznie bym siebie nie nazwala". Wydaje mi sie, ze to bylo moje drugie zalamanie nerwowe, z tym ze pierwsze nie bylo az tak silne i wydarzylo sie jeszcze w domu rodzinnym i nie zostalo jako tako zdiagnozowane. Dopiero za drugim razem skonczylo sie na oddziale. Musze sie pilnowac ;) Patrzac na siebie, poznajac siebie, teraz juz wiem, ze mam sklonnosci do depresji, a raczej silnych zaburzen lekowych. Sama wiedza o tej przypadlosci pozwala lepiej funkcjonowac w przyszlosci. Jak juz powiedzialam: musze patrzec na siebie. I sie pilnowac. Praca praca praca - najlepsze lekarstwo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Leki nie pomagaja? ;) Ja dzieki lekom zyje..w swoim zyciu tez przeszlam pare chorob anoreksja naprzemian z bulimia, do tego depresja,zaburzenia osobowosci i nie uwazam sie za osobe chora psychicznie choc sa to choroby psychiczne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:04- a co aż takiego zrobiłaś na tej wizycie,że Cię zamknęli w psychiatryku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta z psychiatryka
Nie wiem co dokladnie zrobilam.. Podobno wystarczylo na mnie popatrzec i zadac pare pytan. W psychiatryku dwoch psychiatrow mnie badalo, trwalo to ponad 1,5 godziny! A ja mam wrazenie jakby z 15 minut i niewiele pamietam z tego wydarzenia prawde powiedziawszy. A papiery na to, ze wyrazam zgode na pozostanie w szpitalu, podpisalam po 10-15 min. Ja bylam podobno tak przerazona, jakby mnie ze skory obdzierali... Tak kolezanka ze szpitala mnie opisala, gdy pierwszy raz wprowadzili mnie na oddzial, okolo 22:00 i gdy uslyszala moj glos.. Mama z kolei stwierdzila, ze patrzylam totalnie pustym wzrokiem, jakby przez sciane..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze ze już ok. z Twoim zdrowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta z psychiatryka
Dzieki ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
xxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez chyba jestem psychiczna. mowie do siebie cale zycie i wyobrazam sobie inne zycie niz te co mam . Boje sie ze wogole strace kontrole i naprawde uwierze ze zyje w jakims filmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam nerwice natrectw. Sama sie zdiagnozowalam. mam paranoje. Do domu musze wejsc prawa noga. Drzwi wieczorem sprawdza 10 x czy napewno zamkniete to samo okno. Jest to bardzo uciazliwe. Nie zasne poki tego nie zrobie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta z psychiatryka
Lekka nerwice natrectw mialam jako nastolatka. Potrafilam wstac w nocy po to, by poprawic buty (a raczej sie upewnic, ze leza perfekcyjnie prosto). Mialam takie male odchyly, ale przeszlo mi z wiekiem, a raczej przerodzilo sie w depresje lekowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta z psychiatryka
Pamietam: w psychiatryku, u mnie na pietrze, lezala pewna pani, ktora cierpiala na silna nerwice natrectw. Nawet nie wiecie ile razy dziennie rece myla - to bylo przykre, naprawde.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To bardzo przykre. Ja sie jeszcze kontroluje ale nawet nie wiecie jakie to trudne. Bo zaraz w myslach mi sie pojawia dotknij tego bo ci ktos umrze .Popraw sie 15x bo cos sie stanie. Teraz jest mi latwiej to kontrolowac ale kiedys to sie nadawalam do psychiatryka tez :) No i to mowienie do siebie. Wiem ze ludzie mowia do siebie czasem ale ja moge caly dzien do siebie mowic jak jestem sama w domu i udawac kogos innego. Raczej nie jest to rozdwojenie jazni bo ja wiem ze to na niby -nie slysze glosow w glowie ani nic ale normalne to nie jest i zdaje sobie z tego sprawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Ciekawska12349: ICD 10 - medyczny spis chorób, tępa pało. Ja mam taką klasyfikację książkową, ale co ty o tym wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×