Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy warto zmarnować sobie życie z osobą którą się kocha i która cię kocha

Polecane posty

Gość gość

i stoczyć się razem na dno czy na zawsze pozostać samemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kup se picce und hlep and zapjekanki i czisburgery i majonezos i mudztardyje i keczupos i rzuc prace i idz na rente zamiast u frajerow i z frajerami pracowac bo cwaniaczki to mlode warszawiaczki dajace swych doop krakowiaczkom za kaszanke i salceson i kabanosy i szmalczyk z kiszonka i za pieczarki i koper i szczaw i perz i lebiode i baleron

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze/autorki opowiedz coś więcej o swojej sytuacji, bo czuje że sama mam podobny dylemat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W*********j świrze z 19:25.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś zadaje takie pytania, to znaczy że ma zaburzenia psychiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Uważasz że autorka ma zaburzenia psychiczne? Sam chyba masz. Też kogoś kocham tak bardzo, że jakbym się z nim rozstała to już do końca życia wolałbym być sama, a życie z nim wiąże się z porażką, zrezygnowaniem, bez rozwoju i przyszłości.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że ma zaburzenia, skoro bierze pod uwagę świadome zniszczenie sobie życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i mam zaburzenia psychiczne, ale nie uważam żeby to pytanie było bez sensu. Kocham kogoś z wzajemnością i zdaję sobię sprawę że nasz związek na dłuższą metę nie przyniesie nam nic dobrego, a na pewno ze mną będzie tylko gorzej. Nie potrafię ogarnąć tej dziewczyny, a myślę że będąc z nią upodobnię się do niej i będe żył tak jak ona. Bardzo ją kocham i chciałbym jej pomóc, ale całkowicie nie potrafię. Nie potrafię także zerwać z nią kontaktu. Okropnie jest mi smutno i przykro. Jednym słowem, p********e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak ona czyli jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to znaczy "będę żył tak jak ona"? Coś z nią nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie ona zycie prowadzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie tak bo ona robi to co w sumie ja robiłem kiedyś, ale do niej nie dociera że w ten sposób marnuje swoje życie. Ja się w porę ogarnąłem (przynajmniej tak mi się wtedy wydawało), a teraz to już sam nie wiem. Ech. Nie za bardzo mam się komu wygadać dlatego napisałem tutaj, sorry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to porozmawiaj z nia jeszcze raz tak szczerze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze rozmawiamy ciągle, ale to niestety nie przynosi oczekiwanych rezultatów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fałszywe, obłudne polaczki oszukują nawet siebie wmawiając sobie ze kochają kogos a tak naprawdę kochają tylko siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy ona jest ćpunką albo alkoholiczką? bo tak to brzmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ćpa niestety. Najbardziej boli mnie to że nie potrafię jej pomóc, a kocham ją nad całe swoje bezsensowne życie. A ty z 09:04 do kogo ta aluzja i o co ci w ogóle chodzi debilu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę że nikt nie zna rozwiązania tej p*******j sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×