czy wasi rodzice mają wyższe wykształcenie ?

jw

mama tak, a tata ma średnie

mama ma, tato niet ale po zawodowce zarabia 4Xtyle co mama moze ktos zajrzec na moj topik i powiedziec czy warto glosowac na PO?

ojciec Dr. przed nazwiskiem a gbur jakich malo........... matka pani magister a po zakupach w lumpeksie nawet rzezc ynie wypierze bo twierdzi, ze przeciez oni je piora :D

tak, oboje mają wyższe wykształcenie

mają oboje

oboje maja

oboje

oboje.

żadne nie ma, mama studiowała ale nie skończyła ;)

moi nie mają a wyżej sraja jak dupy mają należałoby to ukrucić

:)

jasne , że mają...strasznie mi żal tych, których rodzice nie mają wykształcenia porządnego i na poziomie liceum stają się już głupsi od dziecka, nie znają języków, wykształconych ludzi i nie mogą być dla dziecka w pełni autorytetem. pogarda

bzdury, moj ojciec ma zawodowe, ale ma lepiej poukladane w glowie niz matka po magisterce

szlachtaa a mi ciebie żal :O Wykształcenie to nie wszystko. Moi dali mi to co najcenniejsze w życiu czyli bezwarunkową miłość. Nie jest dla mnie ważne jakie mają wykształcenie bo ważne, że są dobrymi ludźmi.

moja mam ma srednie a tato zawodowe i co z tego. ze rodzice nie maja wyzszego wcale nie znaczy ze dzieciaki beda glupe:) moja siostra teraz robi aplikacje radcy prawnego a ja doctorat na AE we Wroclawiu:0

Moja babcia nie ma wyższego a jest dla mnie o wiele większym autorytetem niż mój ojciec który ma(pozatym babcia jest,dobrym,ciepłym człowiekiem a ojciec to gbur),mama średnie.

moi mają, ale nie uwazam tak jak szlachta :O

Oboje wyższe :D Do tego są fajnymi ludźmi.

ok, nie wątpię, że są dobrymi uczciwymi ludźmi...ale przyznajcie że czasami wam glupio? jak np w liceum odrabiacie lekce, albo piszcie jakąś pracę i nie możecie zapytać rodzica co uważa o pracach tego autora albo o tezach tego filozofa...nie możecie bo oni nawet nie wiedzą o kim mowa. Albo nie zapraszają do domu ludzi wykształconych, znaczących coś i robiących coś ciekawego i pouczającego, którzy mogą świecić wam przykładem i pomóc w przyszłości. albo nie jest wam głupio kiedy rodzice znajomych zabierają ich za granicę, pokazują znane miejsca o których coś WIEDZA, porozumiewają się swobodnie w obcych językach? a dziecko może patrzeć na matkę czy ojca i myśleć kiedyś będę taki sam? to są takie najprostsze przykłady

Moi nie mają a znajomych i takich i takich więc nie wiem o jakim wstydzie ty mówisz. A uczę się dla siebie i nie potrzebowałam pomocy rodziców w odrabianu lekcji, zreszta tata jest świetny z matmy więc jak czegoś nie zrozumiałam to zawsze wytłumaczył mi lepiej niż w szkole. Wydaje mi się że to ty masz jakiś problem ze sobą.

ZŁY CZŁOWIEK JEBANA KURWA ŻEBYŚ ZDECHŁA JAK PIES

myślę że nie mam:P po prostu żal mi was, że nie dorastaliście w takim otoczeniu jak ja:P po prostu przyznaję bez bicia że gdyby nie rodzice dobrze wykształceni i obyci w świecie nie znałabym tylu języków, nie widziała tyle świata i nie miałabym takich ambicji jakie mam. a co do znajomych to jasne że każdy takich ma, ale ma ich mniej a w dodatku pewnie prowadzi z nimi prymitywne dyskusje, nie rozumiejąc zycia tamtych, to na tyle:P

dzięki xD

szlachta moi maja średnie!!!i ku twojemu zdziwieniu mama zna perfekt w mowie i pismie zarowno jezyk niemiecki jak i angielski, jest bardzo madrą kobietą zna sie na literaturze i jest bardzo obyta, zwiedzila wiele miejsc, potrafi sie wspaniele wyslawiac. Tato rowniez inteligentny czlowiek. Siostra jest magistrem i ma dodatkowo ukonczone 4 podyplomówki brat rowniez wyksztalcony- wiec nie ma reguly.

Tak się składa, że studiuję drugi kierunek, znam języki, zwiedziłam trochę świata a moi rodzice nie mają wyższego wykształcenia i nie bardzo wiem o czym mówisz :O

http://www.rm.pl/important/fernando.savater.ignoranci.z.dyplomami.htmlciekawy arykuł o pseudo intelektualistach:) wykaształcenie to nie wszystko

http://www.rm.pl/important/fernando.savater.ignoranci.z.dyplomami.html