Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy Waszym zdaniem warto ciągnąć tą znajomość?

Polecane posty

Gość gość

Od miesiąca kręcę z jedną dziewczyną spotkaliśmy się 2 razy z czego ostatni raz z nią i jej przyjaciółmi na imprezie. Dla niej przyjaciele są bardzo ważni, ma ich wielu, ja niestety tylko kilku, ogólnie mam wąziutkie grono zaufanych ludzi. Czułem się ostatnio jak 5 koło u wozu, bo ich kompletnie nie znałem i nie miałem punktu zaczepienia - z resztą i tak oni rozmawiali między sobą o swoich i sprawach i o swoich znajomych. Głupi to był pomysł abym się tam wybierał, ale kiedy ta dziewczyna ze swoją koleżanką zaproponowały mi wspólny wypad to się zgodziłem. Jesteśmy innymi ludźmi, ja jestem samotnikiem, jej bliżej do ekstrawertyczki. Lubię ją i mi na niej zależy w sumie, ale nie wiem czy jest sens ciągnąć tą znajomość. Jej chyba też zaczęło zależeć na mnie, bo mimo naszych nieporozumień i zakomunikowania jej, że nie wiem czy jest sens ciągnąć znajomość to widać ją to zraniło i była rozczarowana. Dziwi mnie to, bo dziewczyna jest ładna, mimo kilku kg więcej, więc mogłaby mieć fajniejszego chłopaka, bardziej zbliżonego charakterem do niej. Z resztą równie dobrze może i jeszcze z kimś kręci, niby nic na to nie wskazuje, ale nic nie wiadomo. Poza tym lada moment wracam na studia do innego miasta, ona studiuje w moim mieście. Niby wracam co tydzień na weekend, więc nie wiadomo czy byśmy się widywali nawet w te weekendy, bo ona może akurat nie będzie miała czasu. Nawet chciałem rzucić tą znajomość ze względu na to, że ciągle nie ma czasu się ze mną spotkać. Ona prosiła mnie o rozmowę i zarzekała się, że naprawdę nie miała czasu, ani dla mnie ani dla swoich przyjaciół. Rozumiem, bo ma dużo roboty u siebie w domu ale czy faktycznie tak nie miała czasu? Jednak wciąż trochę w to wątpię, mniejsza o to. Brakuje mi kogoś bliskiego w moim życiu, kogoś takiego jak ona. Miło mi kiedy jest ktoś komu na mnie zależy, ale czy jest sens to ciągnąć? Czy ja mogę faktycznie jej się podobać mimo innego sposobu życia? Lubię wyjść na imprezę z kimś kogo dobrze znam, ale tylko od czasu do czasu. Ona uważa tak samo, ale u niej ta częstotliwość jest większa jednak. Nie chcę się angażować niepotrzebnie w coś co może nie mieć sensu. Wiem, że po takim krótkim opisie trudno Wam stwierdzić czy takie ciągnięcie znajomości ma sens, ale mimo to, czy uważacie, że warto spróbować poznać się lepiej? Jako osoba samotnicza poznanie drugiej nowej dziewczyny będzie na pewno nie szybko, a na nowe zaangażowanie się nie mam siły i nieprędko będę je miał. Co radzicie w mojej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośći tyle
Czy w ogóle jej na Tobie zależy? Skoro nie wykazuje większego zainteresowania ani zaangażowania. Pewnie jesteś dla niej tylko opcją. :) Perspektywa studiowania w innych miastach tylko dopełni Twojej goryczy, bo tego czasu już w ogóle "nie będzie mieć".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co inni o tym sądzą? Wiem, że to ja powinienem to wiedzieć, ale nie chciałbym się zbytnio angażować w relację, która i tak będzie utrudniona, bo na tygodniu będziemy od siebie daleko a i tak nie wątpię czy będzie miała czas w weekend, bo ciągle się spotyka z przyjaciółmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nic nie doradzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×