Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy żałujecie swoich tatuaży?

Polecane posty

Gość gość

Jestem w sumie młodą osobą i za każdym razem gdy wspominam o tatuażach słyszę, że będę żałowała. Więc jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, chociaż dwa z nich wymagają poprawek, bo mogłyby wyglądać lepiej. Mam 4 tatuaże, w tym jeden duży z którego jestem dumna. Inne mi nie przeszkadzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syśka - jak 91 to twój rocznik to raczej zależy mi na wypowiedziach starszych osób które mogą powiedzieć coś z własnego doświadczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej niech się wypowiedzą 50-60 latki. Jak taki tatuaż prezentuje się na starej pomarszczonej skórze :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rowno 8 lat bilem sie z myslami, az w koncu postanowilem ze jednak chce miec tatuaz. Motyw byl z gory jasny, obecnie (od 2 lat) praktycznie cale plecy mam wytatuowane. Nie zaluje i nie bede zalowal, dlatego ze byla to przemyslana decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten argument o starej skórze do mnie nie przemawia ani trochę - kazdy będzie stary. Z tatuazami czy bez z wiekiem zamienimy się w zasuszone ziemniaki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michał121212
Od wybazgrolonych trzeba sie trzymac z daleka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kiedyś chciałam sobie zrobić tatuaż ale też myślałam że mogę tego później żałować i w sumie żałowałabym jak sobie teraz pomyślę o tatuażu który chciałam w tedy mieć a w sumie było kilka to się cieszę że nie mam w cale człowiek się zmienia jego poglądy i gust to co się kiedyś podobało może być już nie fajne jak tak bardzo chcesz tatuaż to proponuję z henny go zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja już mam tatuaże :) po prostu zastanawia mnie czy ludzie naprawdę żałują, że sobie je zrobili. Właśnie o tym żałowaniu najczęściej mówią ludzie którzy nigdy sobie nic nie wytatuowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może jest tak dlatego że każdy mierzy swoją miarą ktoś kto chce tatuaż a potem się zastanowi że jednak będzie żałować sądzi że będzie tak i z innymi osobami ale nie musi tak być oczywiście pomijając ludzi co sobie po pijaku robią przez tatuaż można zarazić się hiv nie wszyscy ludzie myślą przecież nie każdy artysta tatuażowy ma talent niektórzy robią szkaradki złe wybranie salonu też może być podstawą do żałowania moja znajoma pod wpływem chwili zrobiła sobie straszne paskudztwo ale się nie przyznaje do tego że żałuje a to widać bo robił jej to partacz x co do starych ludzi z tatuażem mój wujek ma na ręce nie wiem kiedy sobie robił ale pewne w młodości jest on po 60 a tatuaż jest ledwie widoczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może nie żałuje albo jej nie przeszkadza? Poza tym żałowac złego wykonania to nie to samo co żałować decyzji o tatuażu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej niech się wypowiedzą 50-60 latki. Jak taki tatuaż prezentuje się na starej pomarszczonej skórze X Obecnie niezwykle rzadko można spotkać wytatuowanego 50-60 latka dlatego, że dopiero obecnie od paru lat młodzi zachłysneli sie na tatuaże. 20 lat temu i dalej tatuowali sie głównie więźniowie. W sumie teraz współcześnie jesteśmy tez więźniami tyle że globalnymi eurolandu lewackiego bez wartosci :/ A młodzież to łyknęła że niby to taka wolnosc :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na swój sposób jest to wolność :) Praktycznie wszystko co robię jest takie jak powinno być - mam życie wręcz pod linijkę. Studia, praca, związek. Wszystko jest tak ułożone, że aż mi zeby zgrzytaja jak o tym myślę. Tatuaże to moje jedyne hobby i przyjemność która trochę mnie z tego planu wybija i przez to sprawia mi dodatkową przyjemność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obleśne są tatuaże. Bleee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dużo wniosłeś do tej dyskusji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tatuaże to moje jedyne hobby i przyjemność która trochę mnie z tego planu wybija i przez to sprawia mi dodatkową przyjemność. X Jaka jest przyjemnosc w zadawaniu sobie bólu a potem smarowaniu i leczeniu ran i tak w kółko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w tym żadna, przyjemność jest z tego, że lubię te tatuaże. Tatuaż sie zagoi i już na zawsze zostanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Praktycznie wszystko co robię jest takie jak powinno być - mam życie wręcz pod linijkę. Studia, praca, związek. Wszystko jest tak ułożone, że aż mi zeby zgrzytaja jak o tym myślę. X Więc trzeba popracować nad życiem aby zęby Ci nie zgrzytały kiedy o tym myślisz Nad wartościami w zyciu i swoim charktetem a nie nad kolejnym obrazkiem na skórze, który i tak nic Ci do życia nie nie wniesie ani tym bardziej Ci go nie zmieni. To jest sustytut - podobnie jak palacze jarają fajki. Które nue są zdrowe, szkodzą ale wciągają palących.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepsze są obrazki na płótnie. Na skórze po latach są obwisłe i nuepotrzebnie zwracają uwagę o fujjjjjjjjjj Bleeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - to było wyolbrzymienie :) Jestem bardzo zadowolona ze swojego życia, dużo osiągnęłam i jestem szczęśliwa. I własnie dlatego przyjemność sprawiają mi również rzeczy trywialne - nie muszę przewartościowywać swojego życia bo jest idealnie ułożone, nie muszę skupiać się nad zmianami bo nie mam nic do zmieniania. Dzięki temu w młodym wieku mogę sama poklepać się po plecach i zrobić dla siebie coś miłego ze swiadomością, że wszystko co naprawdę ważne już załatwiłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po za tym to co sie podoba mając lat naście czy 23 niekoniecznie musi się podobać w wieku 40 i dalej. Człowiek to nie krowa i z wiekiem zmienia poglądy i przekonania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na przyszłość czytaj uważnie, a nie dopisujesz własny scenariusz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo i nie :) Są w zyciu dużo poważniejsze decyzje niż tatuaż który teraz sprawi mi przyjemność. Jak przestaną mnie "kręcić" tatuaże to trudno, ważniejsze żeby nie przestała mnie kręcić dziedzina z której robię doktorat czy męzczyzna za którego wychodzę za mąż. To byłby problem,a nie to, że w wieku 40 lat dalej będę miała tatuaż. Przez tyle lat przyzwyczaję się na tyle, żeby mi nie przeszkadzał ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i znowu - jak ktoś ma tatuaże to pewnie ma puste życie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam w rodzinie 1 starszą osobę z tatuażem zrobionym dawno temu w USA, podobno chciała mieć na zawsze pamiątkę stamtąd i tyle. To moja ciocia, wiek 50+, nie żałuje, bo jest mały i nie zawsze widoczny. Ma go na lewej łopatce, w razie potrzeby go zasmarowała podkładem jak kolidowało z jakąś suknią wieczorową, nie każdy nawet wie, że go ma i ma kobieta spokój. Teraz mówi, że w sumie dobrze, że go nie widać, bo w Polsce tatuaż na starej babie to wstyd. Mogę dodać, że na plażach i w popularnych kurortach Grecji, Chorwacji, Hiszpanii itp. widzieliśmy pary wytatuowanych staruszków, osoby w takim wieku, że już miały trochę problemy z chodzeniem i nikt nie gapił się na nich jakoś natrętnie, nikogo to nie obchodziło. U nas może być różnie, słyszeliśmy brzydkie uwagi pod adresem starszej kobiety w Gdańsku, to była Niemka albo Austriaczka, dobrze, że nie rozumiała. Moja rada taka, że jeśli jest ktoś wrażliwy na wredne zachowania i komentarze to może jakiś nie zawsze widoczny, są teź miejsca pracy, gdzie nie są tolerowane w widocznym miejscu. Teraz sporo osób ma tatuaże, więc problemu nie będzie jak się z tym zestarzeją tak jak teraz, nie sądzę ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też tak myślę, że jak to pokolenie się zestarzeje to wielu staruszków będzie miało tatuaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja swoich żałuję tylko jak jestem w PL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli nie żałujesz? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×