depresja

Co polecacie na depresję bez recepty ?

jack daniels, 1 litr i kobiece piersi

Terapię,wyjście z domu/na siłę/,dobre książki i zaakceptowanie swojego samopoczucia.

A jeśli chodzi o sposoby farmakologiczne ?

Żadna przez to nie przechodziła ? Proszę doradźcie mi

Pomóżcie mi

deprim,depresanum

nie ma sposobów farmakologicznych, to tylko placebo odziaływujące na twoją psychike, że ktoś ci powie że po danej tabletce będzie ci lepiej, więc ty sobie tak to wmówisz i faktycznie będzie lepiej. Wszystko jest w głowie, depresje nerwice to wszystko wytwór twojej głowy. Trzeba znaleźć przyczyne i ją wyeliminować, a wtedy depresje i nerwice ustąpią. Zastanów sie co u ciebie wywołało depresje/nerwice i to próbuj zwalczyć, bo tabletki ci nic nie dadzą, możesz je brać ale wciąż będzie na ciebie działał czynnik drażniący który cie w tą depresje wpędził. Od niczego depresja sie nie bierze. Każdy psycholog czy terapetua ci to powie i na tym to polega, rozmowy, terapie mają na celu ustalenie przyczyny depresji i potem zwalczenia tych przyczyn, jak ich nie będzie to nie bedzie depresji

Coś jeszcze ? Ktoś stosował

ty chyba nie wiesz co to jest depresja skoro pytasz o leki bez recepty na nią . Wszystkie leki bez recepty nie wyleczą depresji one jedynie pomagają na tzw huśtawki nastroju, lekkie rozdrażnienie, pomagają się trochę wyciszyć. Na depresje nie kupisz leku bez recepty, ją leczy się terapią u psychologa i silnymi lekami ( często psychotropowymi) tylko za konsultacją lekarza!!! I nie porównuj depresji chwilowego gorszego samopoczucia psychicznego bo to nie depresja

wysiłek fizyczny, np. namietny seks :)

Tabletki placebo na depresje?ty chora idiotko!nigdy depri nie mialas i ich nie stosowalas to sie zamknij!

No dokładnie, to jest proste. Ale właśnie to faszerowanie tabletkami daje ten efekt, że osoba z depresją ma jakąś nadzieje ze to pomoże i fakt troche to tam pewnie jakoś działa, ogłupia, działa na główny ośrodek nerwowy ale na dłuższa mete to nic nie da. Dam dwa przykłady: człowiek bezdomny - czym on sie zamartwia? że nie ma gdzie spać, nie ma co jeść itp I gdy teraz wygralby powiedzmy 50tys w Lotka, już nawet nie mówie o milionach, albo gdyby ktoś mu pomógł stanąć na nogi. Dałby prace, pomógłbym znaleźć mieszkanie i opłaciłby mu je z góry na pare miesięcy. Ten człowiek normalnie zacząłby żyć, czynnik który go drażnił - bieda, brak kasy, brak mieszkania, spanie pod chmurką, syf brud, zimno - zniknęły więc i jego zmartwienia i depresje znikają. Kolejny przykład - Ofiara przemocy domowej albo mąż/ojciec alkoholik. Często jest oczywiscie tak, ze żona nie ma gdzie pójść, gdzie sie wyprowadzić od pijaka czy damskiego boksera i pokornie musi to znosić, ale w środku strasznie cierpi, wyniszcza ją to i ma depresje, nerwice. Ale gdyby tylko udało jej sie wydostać spod władzy tyrana czy alkoholika to znów odzyskałaby spokój i czułaby sie szczęśliwa, nerwica i depresja sama by odeszła. Wiadomo, że czasami tych czynników które powodują depresje, nerwice ciężko wyeliminowac bo tak jak własnie mówie, bita żona może po prostu nie ma gdzie pójść, nie ma za co i gdzie sie wyprowadzić, no i wtedy to jest dramat bo nigdy sie nie uwloni od tego, ale jeśłi tylko masz taką możliwość to spróbuj ustalić przyczyne i te przyczyny skasuj, nad tym pracuj by je wyeliminować a potem wszystko będzie dobrze :)

Dlaczego np bezrobotni często mają depresje? Bo bezrobocie = brak kasy, a brak kasy to brak znajomych/pratnerów. No niestety to jest brutalne ale prawdziwe, facet nie ma kasy to nie ma szans na kobiete, a i znajomi sie odwracają bo po co sie z takim spotykać. Ale gdyby tylko znalazł prace, zaczął zarabiać to już było normalnie, nagle by sobie znajomi o nim przypomnieli, dziewczyny też juz by łaskawiej poaptrzały. A on sam juz też by nie gnił w samotności w 4 ścianach tylko wreszcie zacząłby żyć a nie wegetować, miałby kase na swoje zachcianki, przyjemności, na spełnianie swojego hobby/pasji i wtedy depresja jakimś cudem znika, bez tabletek. Sam jestem tego przykładem. Fakt, było już na tyle ciężko ze chciałem sie wieszać, poszedłem do psychologów (dwóch różnych) i ta sama gadka, ustalenie przyczyn depresji i zwalczenie jej - to działa.

ustalenie przyczyn depresji i zwalczenie ich (tych przyczyn), a depresja sama odejdzie

Seronil.

nie wszystkie przyczyny depresji da się zwalczyć , osoba w mojej rodzinie choruje na depresję z powodu lęku przed śmiercią, panicznie boi się, że umrze, a to jest przecież nieuniknione, ma 33 lata, fizycznie jest zdrowa a ma myśli o swoim pogrzebie, widzi się w trumnie, boi się jeździć samochodem, autobusem pociągiem, bo boi się katastrofy ,wypadku i tego że nie przeżyje.

Światowa organizacja zdrowia ( WHO ) uznała zioła Tybetańskie za zdrową naturalną i bardzo skuteczną metodę walki z depresją i apatią. Bardzo polecam zdrowe i bardzo skuteczne „ Zioła Tybetańskie na depresję „ Oprócz zwalczenia depresji przy okazji przyczynią się do regeneracji całego organizmu. Ich spectrum dobroczynnego działania dla człowieka jest bardzo duży.

Sprawdź w jakiejś hurtowni leków może? Ja zwykle zaczynam od sprawdzenia na stronie http://pharmavitae.pl/.

Odpusc sobie leki, ja od jakiś 8 lat ciągle wracam po leki ale one działają tylko rpzez chwilę. Dziś tu nawet pisałam na jednym topiku ze mimo że biorę leki obecnie to od dwóch tygodni jestem w takim dołku psychicznym że mam wszystkiego dość. I leki nie działają..