Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Life is sooo brutal

Depresja, szukanie problemów czy lenistwo? Co ja w ogóle robię ze swoim życiem?

Polecane posty

Gość Life is sooo brutal

Zacznę może od przedstawienia się. Witam. Mam wykształcenie i pracę, zarabiam na tyle, żeby żyć godnie. Jak patrzę w lustro nie czuję obrzydzenia, nie mam kompleksów. Jestem chyba ładna. Mam chłopaka od 6 lat, który mnie kocha. Rodzice mieszkają za granicą i mi pomagają. Mam dwoje wspaniałych przyjaciół, na których zawsze mogę liczyć. Życie bajka, co nie? Otóż nie... Osiągając wiele, tak na prawdę, nie osiągnęłam niczego. Wykonuję pracę, której nie lubię. I może nie brzydzę się swoim wyglądem, ale brzydzę się swoim życiem. Chłopaka kompletnie nie kocham, ale szkoda mi z nim zerwać, bo nie chcę go zranić. Rodziców widuję tylko od święta, nie mam czasu do nich zadzwonić, ponieważ haruję/ą od rana do nocy. Mam dwoje wspaniałych przyjaciół: przyjaciółkę i przyjaciela. Kocham przyjaciela od 15 lat wspólnie z przyjaciółką. Co najśmieszniejsze ona mi o tym powiedziała, a ja jej nie. Taka ze mnie z******ta kumpela. A przyjaciel ma nas obie w d***e (kolokwialnie mówiąc). Chciałabym, żeby czas się zatrzymał, albo lepiej - żebym wróciła do liceum. To było takie proste. Nic mnie nie obchodziło, a moim jedynym zmartwieniem było, że kocham się w moim przyjacielu (tak, to wciąż ten sam). Niestety problemy się namnożyły. Zaczęło się od tego, że nie dostałam się na wymarzone studia i poszła na "jakiekolwiek", bo jak to, żeby paskowa uczennica robiła rok przerwy. Potem moje życie poleciało jak domek z kart. Ranię wszystkich na około. Jestem dziewicą przed 30-stką. Chłopakom, z którymi chodzę tłumaczę, że jestem głęboko wierząca i chcę po ślubie. Zazwyczaj wtedy zrywali. Ten tylko został, bo mnie kocha. Ale oczywiście to też ściema. Dziewictwo chcę stracić z moim przyjacielem, a w Boga nie wierzę. Boję się, że przyjaciel znajdzie dziewczyna (co ciekawe nigdy nie miał). Boję się, że rodzice umrą. Boję się, że przyjaciółka dowie się, że kocham jej miłość. Boję się, że chłopak mi się oświadczy. I wiecie co? Zgodzę się. Wiecie dlaczego? Bo sobie pomyślę, że dużo wydał na pierścionek i głupio odmówić. Jestem fałszywą szmatą. Jedyne czego się nie boję to własnej śmierci, ale się nie zabiję. Dlaczego? Bo się boję. Potrzebuję instrukcji jak żyć. Sama nie daje rady. Potrzebuję psychologa, najlepiej z innej części Polski, żeby przypadkiem nikt się nie dowiedział, że jestem fałszywą szmatą. Doradźcie, pomóżcie. Cokolwiek. Tylko nie piszcie nic przykrego, bo jakiej obelgi byście nie napisali, ja to wiem. Nic to nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahah co ty bierzesz XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Life is sooo brutal
Dzięki :D Przynajmniej się zaśmiałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co cpiesz? Po jakich pigulach ma sie taki odlot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Life is sooo brutal
Zmartwię cię, ale nic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno. Tez miewalem taki odlot jak siedzialem w wariatkowie, moze na ciebie tez pora?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A myslisz ze ten przyjaciel sie domyśla? Moze udaje obojetnego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałaś o sobie prawdę a kafe włączyło boty które pierdzą coś spod doopy i powiedz autorko-warto było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E tam odlot. Robisz sobie krzywdę i tyle. Powiedz wszystkim jak jest. Zacznij od przyjaciela. Ja zerwalem zareczyny mimo ze bylo wszystko gotowe nie zalowalem. Moja eks po zareczynach myslala ze wszystko moze. Mam przyjaciolke ktora ma meza drugi rok sie rozchodzi jest miedzy nami taka z******ta chemia czekam. Fantazjujemy rozmawiamy ona przysyla mi swoje zdjecia. Pojde z nia do lozka ale musi sie rozwiesc. W swoim towarzystwie swiat przestaje nas interesowac. mamy po 33 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry ale co tak naprawdę łączy cię z tym przyjacielem? Tzn. co was łączy że się w nim kochasz-rozumiesz co mam na myśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Life is sooo brutal
Raczej się nie domyśla, ale jakby się okazało, że odwzajemnia, to większość problemów by się rozwiązała :) Szkoda mi tylko mojej przyjaciółki, bo ja wiem, że ona go kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Life is sooo brutal
Ja go kocham skrycie, ale nigdy do niczego między nami nie doszło. On jest albo aseksualny, albo ma wszystko w d***e. Nie wiem czy warto było to pisać, i tak jestem anonimowa, a trochę mi lepiej jak to napisałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wiesz ja również jestem kobietą i wiem że jeśli już zakochuję się w mężczyźnie a tym bardziej, wtedy kiedy wydaje mi się(piszę tutaj o tym że, Tobie może się tylko wydawać że go kochasz, bo z nim nigdy nie żyłaś, nie mieszkałaś, nie gotowałaś mu nie kochałaś się z nim itd.)że go kocham to, znam przyczynę tego stanu emocjonalnego i potrafię się przyznać sama przed sobą skąd się takie uczucie bierze. -A skąd bierze się Twoje do Twojego przyjaciela?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Life is sooo brutal
Chyba wiem o co Ci chodzi. Wydaje mi się, że kocham go (co do tego nie mam wątpliwości, mimo, że nie robiłam mu zupy :D), ponieważ jest ze mną odkąd pamiętam. Jest nieodłącznym elementem mojego życia. Chodziłam z nim do przedszkola, podstawówki, gimnazjum, liceum, mieszkaliśmy razem na stancji na studiach, a teraz regularnie się spotykamy (zazwyczaj razem z naszą przyjaciółką). Podoba mi się jego charakter, ale wygląd też. Nie owijając w bawełnę, podnieca mnie samo patrzenie na niego :P Zawsze się podobał dziewczyną, ale on nigdy żadnej nie chciał. Kiedyś żyłam z myślą, że dlatego, bo chce mnie. Im byłam starsza tym ta myśl przemijała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobra-to juz mamy ustalone że go kochasz i cie podnieca-w sumie to mi wystarczy, ale czy Ty wiesz co podnieca jego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Life is sooo brutal
Chyba myślimy o tym samym. Im jestem starsza, i im bardziej poznaje świat, tym bardziej myślę, że jest gejem. A jest szansa, że może być aseksualny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes zwyklym pospolitym tchórzem ktory boi sie wziac sprawy w swoje rece. dla mnie bomba, bo dzieki takim ludziom inni moga sie wybic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:56 Jeśli jest czy tam był z Twoją przyjaciółką to raczej nie... -Myślisz że nie spali czy że nie sypiają ze sobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość345
Czasem w zyciu trzeba byc egoista szczegolnie jesli chodzi o swoje szczescie. Sprobuj wiec zawalczyc o milosc, daj odejsc obecnemu partnerowi, daj mu szanse na bycie z kims kto go pokocha nie marnuj jego i swojego czasu.. A kto wie moze ten przyjaciel odwzajemni uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes taka zalosna ze az rozlalem sobie kawe... wszystko moglas miec, wszystko osiagnac, miec tego chlopaka i wszystko a zwyczajnie z tego zrezygnowalas? tylu ludziom na drodze przeszkodzily kontuzje, nowotwory, urazy, utrata zdrowia, stabilnosci finansowej czy inne tragedie... a Ty od tak olalas zycie i patrzysz w nie jak ludzie w telewizor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wątpię żeby był gejem. Facet w kobiecie szuka tajemnicy. Możliwe że w Tobie już tej tajemnicy nie widzi i nie widzi też w Tobie swojej potencjalnej partnerki. Stąd pytania o to czy ty się w ogóle orientujesz o czym on marzy jakie ma pragnienia itp....Rozumiesz to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Life is sooo brutal
Hah, jakiś Ty odkrywczy/a ;) A tak na marginesie, bo mogę sprawiać takie wrażenie. Jestem ogarnięta jeśli chodzi o funkcjonowanie jako takie. Zazwyczaj jestem uśmiechnięta, przebojowa, potrafię się bawić, nie pozwalam się innym na sobie "wybijać". Nie siedzę po kątach i nie płaczę przy ludziach. Wszystko dzieje się w mojej głowie, a ogólnie noszę maskę :) Tak przez większość życia, bo to bezpieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Life is sooo brutal
Nigdy nie byli ze sobą z moją przyjaciółką oraz nigdy ze sobą nie spali. Wiedziałabym to jak nie od niej, to od niego. Obie go skrycie kochamy. Różnica jest taka, że ona mi o tym mówi, a ja jej nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Life is sooo brutal
Orientuję się tylko tyle, że nie chce mieć na ten moment (mówi to przez całe życie) dziewczyny, bo są ważniejsze rzeczy. Nigdy nie mówił mi jakie dziewczyny lubi. Nawet nigdy nie powiedział czy lubi dziewczyny w ogóle. Dlatego myślałam o tym geju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta maska jest tylko twoim wrzutem na d***e. dzieki niej wlasnie jestes w sytuacji w ktorej jestes. dokonalas wyborow tej maski, unikajac ryzyka wlasnego... i dzieki temu masz konsekwencje maski, unikajac szczescia wlasnego. zacznij byc szczera z soba i swiatem, stracisz spora czesc swiata, ale odzyskasz SIEBIE a ludzie ktorzy zaczna Cie otaczac beda szczerzy, ludzie kochaja AUTENTYCZNOSC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to zmienia postać rzeczy! -W takim razie faktycznie może być gejem ale zostawmy to! Pisałaś że on twierdzi że są jakieś ważniejsze rzeczy-jakie to rzeczy? -Orientujesz się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Life is sooo brutal
dziś Mądre słowa. Dziękuję. Wydaje mi się, że tego mi było trzeba. Ogarnę się, tylko muszę wszystko poukładać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Life is sooo brutal
Wiem, ale jednak wolę pozostać anonimowa :) Nic związanego ze sprawą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jeżeli sie orientujesz co jest dla niego ważniejsze to teraz powiedz czy dla Ciebie również to jest ważniejsze? Myślisz podobnie jak obiekt Twych westchnień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Life is sooo brutal
Nie, mamy inne wartości w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×