Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego kobiety zawsze twierdzą że mają w życiu trudniej to

Polecane posty

Gość gość

to potrafi wyprowadzic z równowagi. Mają bardzo łatwą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Udają? To zasuwaj ciulu na dwa etaty, zobaczymy jaki będziesz pełen energii i optymizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotek_H
Bo tak jest. Kobieta jak chce coś w życiu osiągnąć własnymi umiejętnościami, to musi być 2 razy lepsza od mężczyzny. Wykluczam tu takie, co przez łóżko awansują, te wystarczy prześpią się z przełożony, jednym, potem drugim i tak się pną na szczeblach swoich "karier", kupcząc tyłkiem jak Panie przy drogach ekspresowych. W Polsce, kobiety na tych stanowiskach zarabiają mniej od mężczyzn pracujących na równorzędnych. Dyskryminacja wypisz wymaluj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego zarabiaja mniej bo nie wypełniaja roboty w stu procentach. Są slabe malo silne to sie nie dziw. Na dwa etaty. A kto wam karze na dwa etaty zapierdalać? My ciezej pracujemy i nie narzekamy. Czemu wy nie chcecie zeby mąz siedzial z dzieckiem i odpoczywal a wy bedziecie pracowac na rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To porównaj niewykształconą kobietę i niewykształconego mężczyznę. On może iść do sklepu pracować za grosze, ale może iść na budowę i zarabiać już fajniej. Kobieta może iść do sklepu za grosze, ale na budowę choćby chciała to jej nie przyjmą. Tu już jest trudniej. Pracodawca spodziewa się, że kobieta ma dziecko - urlopy, albo będzie miała dziecko - macierzyński! Przez co ciężej jej o fajną posadę, bo jest utrudnieniem. Od kobiety oczekuje się, że po pracy (bo jednak z jednej wypłaty ciężko wyżyć) zajmie się jeszcze domem i dzieckiem i zrobi to z uśmiechem na ustach a wieczorem odda się partnerowi, bo przecież nie może być zmęczona, w końcu on też pracuje! Jak jest rozwód i mężczyzna nie chce zajmować się dzieckiem, to ważne żeby płacił, jak kobieta nie chce zajmować się dzieckiem po rozwodzie, to zostaje dodatkowo napiętnowana, bo przecież co to za matka?! 30 letni kawaler? Bywa. 30 letnia panna? Ło matko, to pewnie nikt jej nie chciał, frustratka, kupmy jej kota. itp itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Dlatego zarabiaja mniej bo nie wypełniaja roboty w stu procentach. Są slabe malo silne to sie nie dziw. " xxx Jak pracowałam na produkcji, na różnych działach, to często radziłam sobie dużo lepiej niż mężczyźni. Ba nawet szlifowałam szybciej od niektórych facetów w moim wieku. Także ten, głupie gadanie. A pracując w biurze też na mnie nikt nie narzekał, a na mojego następcę - faceta, już tak i zaraz go zwolnili, także to nie jest reguła, że kobiety pracują słabiej. To zależy od człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:13 niewykształcony meżczyzna to tak jak wyksztalcona kobieta. Nie dziw sie wy glupiutkie jestescie wolną sie uczycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:13 kobieta tez moze isc na budowe. Potraficie dzwigac ciezkie rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a prawda jest taka że większość kobiet jest po prostu głupia bo zamiast zająć się sobą opiekują się przeważnie dodatkowo swoim mężusiem jakby faceci byli niezdolni do samodzielnego funkcjonowania a to nie prawda jest przecież sami z siebie robią ofiary a kobiety jeszcze im w tym pomagają facet to powinien się zająć dzieckiem i domem bo to jego obowiązek a nie sam je udawać i wszystko zwalać na kobietę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jakaś znajoma mi mówiła, że chciała ale nie oni kobiet nie chcą. Inna znajoma chciała iść na górnika, to nawet do szkoły nie chcieli, bo kobieta. Dokładnie tak argumentując. Inna chciała być policjantką, nawet fajnie testy pozdawała sprawnościowe, ale na każdym etapie słuchała przytyków od tamtych ludz, żeby jako kobieta nie szła (ponoć straszny mobbing tam jest).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet chce te dziecko tylko kobiety je zabieraja po rozwodzie. Te kobiety ktore juz sie odkochaly i chca miec latwo kase dlatego lataja do sfeminizowanych sądow prosic o alimenty. I gdzie ta milosc co? Mi jak kobieta zabrala by dziecko i wygrala alimenty to bym zastrzelil. Bo to nienormalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja nie mówię, że facet nie chce dziecka, tylko że jeśli on nie chce się zajmować, to nikt nic mu nie mówi, albo niewiele, ale jeśli kobieta chciałaby oddać dziecko pod opiekę ojca, to nie może, bo zostanie spalona na stosie przez społeczeństwo. Mam wrażenie, że nie czytasz tego co ja piszę. Tak jak wcześniej napisałam, że mężczyzna może iść do sklepu albo na budowę, a kobieta tylko do sklepu bo na budowę nie może, bo jej nie przyjmą (porównując te dwa miejsca pracy), a w odpowiedzi dostaję post, w którym piszesz, że nie ma różnicy między niewykształconą kobietą i mężczyzną i że kobieta może iść na budowę. Czytaj co piszę zanim odpowiesz na moją wypowiedź, albo nie odpowiadaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mamy nie pisac ze jestescie glupie jak nie widzicie takich oczywistych rzeczy. My nie mamy przywilejow my mamy byc twardzi my musimy ciezko pracowac isc na wojne jak wybuchnie. A wy odwrotnie. Nie pisz takich drobnostek tylko najwazniejsze rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
toś wypalił z tą wojną jeszcze zacznij "a pamiętasz jak w 39 ...."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo nie są tak produktywne jak mężczyźni, a jak nie ma nadzoru to będą plotkowały z innymi babami. Nikt tak nie rozkłada pracy jak baba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Bo nie są tak produktywne jak mężczyźni, a jak nie ma nadzoru to będą plotkowały z innymi babami. Nikt tak nie rozkłada pracy jak baba. " xxx Z tego co pamiętam ze swojej pracy na produkcji, to opcje były takie: 1) baby gadały podczas pracy 2) ja przerywałam swoją pracę (norma zawsze wyrobiona) i gadałam z facetami (tak, a to znaczy, ze faceci gadali w pracy) 3) faceci przerywali swoją pracę i gadali (-a co ty tu robisz? -spaceruję. Albo pracuję gdzieś i przez godzinę słyszę jak jakiś facet, który pracuje na innym dziale(czyli powinien tam być a nie za mną) trajkocze z różnymi ludźmi i mnóstwo innych przypadków, gdzie to faceci przerywali pracę żeby pogadać a kobiety gadały podczas pracy). Ba, sama czasem byłam sadzana na takim stanowisku, żeby w razie czego nadrobić za kolegów normę, bo oni nie wyrabiali, a ja lekko, mimo gadania. To kto rozkłada pracę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale kobiety to zj****e istoty. Idę stąd bo nie mogę :D albo są naprawde takie glupie albo bronią swojej racji tylko po to bo im dobrze i niechcą zmian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie piszcie z nimi one dokladnie wiedzą kto ma gorzej. To glupie kobiety z uposledznym mysleniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie z czasownikami piszemy rozdzielnie, analfabeto! a wracając do tematu - myślę, że w wielu przypadkach kobiety same sobie życie utrudniają z poczucia obowiązku czy innych tego typu pierdół facet nie ma skrupułów, żeby np. oddać matkę do domu opieki, a kobieta? rzuci robotę, zaniedba się, żeby tylko zająć sie matką czy tak samo z dziećmi czy porządkami w domu czy zakupami, gotowaniem i można tak wyliczać w nieskończoność kobiety same niepotrzebnie komplikują sobie życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hah, nie udało ci się udowodnić, że mamy lepiej od Was i że rozwalamy robotę, to sobie idziesz? :D No cóż. Pracowałam w kilku miejscach, ale jestem obserwatorem i miejsca te były bardzo różne. Czasem tylko kobiety, czasem po równo, czasem kobiety stanowiły mniejszość. Zawsze w pracy wolałam towarzystwo mężczyzn. Więc tym bardziej wiem jak oni pracują. Czasem kobieta jest lepsza, czasem mężczyzna jest lepszy, ale jak powiesz, że kobiety pracują gorzej, to ja jestem dowodem na to, że nie masz racji. Jak powiesz, że to kobiety rozwalają pracę, to mam mnóstwo przykładów na to, że prędzej faceci. Choć przeważnie mieli wyrobioną normę (przeważnie, bo jednak czasem ja musiałam pomagać z ich winy). Więc głupie gadanie na nas. Robimy tyle samo. Czasem lepiej, czasem gorzej, często tak samo, dlatego za tą samą robotę należy się to samo wynagrodzenie. A że nikt mnie nie zechce na budowę, to nie moja wina, tak jak nie moją winą jest, że pracodawca widząc, że mam dwadzieścia kilka lat z góry zakłada, że w ciążę zajdę i będzie mnie musiał opłacać za siedzenie w domu z dzieckiem. I nieważne że nie planuję dziecka, jestem zagrożeniem dla firmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matki najczesciej bija chlopców. Tey bym tako matke oddal do opieki. Bo niszczy zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja cie wezme na budowe. Chcesz? Wiecej ci dam niz zarabiasz. Wiem ze dnia bys tu nie wytrzymala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spoko. Jaki rejon Polski? Bo jak do 20km, to mogę pracować. Tylko jak zobaczysz moją posturę, to mnie wygonisz :D Ale deski nosiłam w tym zakładzie produkcyjnym. Kilkaset desek na zmianę przerzucałam, tak przy okazji, żeby móc robić to co trzeba było, to coś na budowie może się znajdzie dla mnie. Szlifować umiem, myślę, że coś by się dla mnie znalazło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Noszenie plytek na 6 piętro po 25 kg paczka. Dziennie 4 palety. I 30 worków betonu ? Chcesz :D juz widac jak uciekasz 20 km max. Haha dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, bo na budowie to się tylko nosi cement i płytki nic lżejszego sie nie robi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam samochodu, nie będę się tłukła nie wiadomo ile km. płytki mogę nosić na 6 piętro (już widzę moje łydki, nawet po tygodniu pracy takiej ❤️ ), mieszkam na 4 i codziennie chodzę po schodach, więc te dwa piętra wyżej to nic. Jeśli mam wziąć na raz 25kg, to też dam radę (powiedzmy, że kp tu nie ma głosu, bo wolę umowę zlecenie na chwilę obecną), ile beton waży? 30kg? Do 30 dźwignę na dwie ręce. To gdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robi się Ewuniu, robi. Można jeszcze doły kopać albo rusztowania ustawiać , bo żeby pracować na dźwigu trzeba uprawnienia mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"tak, bo na budowie to się tylko nosi cement i płytki nic lżejszego sie nie robi " Robi się lżejsze, ale jak mam zarobić tyle co facet, to muszę robić to co on. Jeśli gość chce mi fają pensję zaoferować, to ja nie chcę mieszać betonu za 1/2 tego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewa i widzisz nie nadajecie sie do roboty bo zawsze szukacie czegos latwiejszego albo powoli robicie bo wam ciezko to nie dziw sie ze miej wam placą. A co bys na budowie chciala robic ? Deski nosic czy odkurzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akurat mam roboty budowlane od dwóch lat w firmie, więc wiem, co sie na budowie robi 20% prac to prace ciężkie reszta - łatwizna część fachowa - elektryk czy hydraulik, ale też pomocników potrzebują, a to już sprawa wyjątkowo lekka, zwłaszcza przy elektryku (tu warto mieć papiery do pracy na wysokości, ale to też żaden problem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×