Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dlaczego ludzie uwazaja ze urzednik panstwowy dobrze zarabia

Polecane posty

Gość gość

jestem urzednikiem w panstwowej placowce i wierzcie mi, ze zarabiam porownywalnie do kasjerki w biedronce plus premia co 3 mce w wysokosci 700zł.skad w spoleczenstwie przekonanie, ze urzednik duzo zarabia? denerwuje mnie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja zarabiałam 1599 zl na reke :) W zeszlym roku, na zastepstwie. Kokosy, nie ma co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem i wisi mi to papierow uzywam w dwoch przypadkach jak chce se doope podetrzec albo pozdrowienia napisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo posłowie i rząd tworza prawo a urzędnik to prawo tylko wykonuje a tusk kilka lat temu i media zrobiły nagonkę na urzedników, zgadzam się że jest masa złych przykładów ale ci co odwalają najgorszą robotę najmniej zarabiają a do tego w urzędach jest sporo mobbingu bo ludzie są pozatrudniani po znajomościach na stanowiskach kierowniczych i wydaje im się że moga wszystko, jestem urzędnikiem szeregowym zarabiam kiepsko, doświadczyłam mobbing i molestowania jako urzędnik bo za dobrze pracowałam i niestety wpadłam w oko obleśnemu staremu dziadowi który był moim szefem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
urzad, urzedowi nierowny. Moja kolezanka, ktora dostala oczywiscie prace po znajomosci zarabia 3500 na reke w wieku 30 lat, wiec chyba niezle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pracuję w urzędzie i u nas dobrze zarabiają , najmiej chyba z 2,5 tyś . sprzątaczki mają miej ale po pięć tyś. u nas zarabiają nie wiem czemu jest taka rozpiętość a szefostwo po ok 1o tyś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pracuje w urzędzie państwowym, od 8 lat pensje zamrożone, na rękę mam 1680zł, zero premi i tego typu rzeczy... No sory, paczka z socjala dla dziecka na święta, za którą trzeba zaplacic podatek heheh śmiech naa sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie macie 13stek i nagrody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes inspektorem? Pensje zamrożone ale w tamtym roku bylo jakieś wyrównanie i najmniej podwyżki było 100 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może nie lepiej ale praca ciut pewniejsza niż u prywaciarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pensje zawsze na czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nagród już nie ma przynajmniej u mnie od roku, pogrzebali w składnikach pensji tak że niby podwyżkę zrobili a teraz zarabiam mniej niż po podwyżce, trzynastki są już mam całą przeznaczoną na spłatę długów, złamał mi się ząb to musiałam po rodzinie pożyczać bo pracując nie stać mnie na koronę, przy 13 tez majstrują ponoc, podwyzki nie widziałam 8 lat, awansu nie dostałam od 10 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może nasza gmina jest bogatsza od Twojej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po 34 latach pracy jako urzędnik państwowy mam ok 1380 zł netto - 2100 brutto (nie sprzątaczka), wykonuję tą pracę z przymusu, bo nie mam żadnej motywacji finansowej, od 7 lat ani grosza podwyżki i w tym roku też mamy zamrożone płace, kilka osób odeszło na emeryturę, praca została dla nas do wykonania za darmo ponieważ pieniądze z tych etatów "zapieprzyła nam" jednostka nadrzędna. Jak ja już mam dosyć tej biedy, wierzyłam solidarnościowcom z lat 80, że będziemy żyli godnie, a proszę jak tu żyć za taką jałmużnę. Żadnego urlopu poza domem, żywność z biedronki, tesco, kaufland lidl bo taniej, ciuchy z lumpeksu Jak czytam ,że kobiety w rządzie kupują sobie torebki za 40 tysięcy, to o mało zawału nie dostałam, bo ja muszę pracować 2 lata na taką torebkę odkładając co do grosza, bez jedzenia, picia, opłat nic, kompletnie nic nie kupując Boże rozwal ten kraj bo już dłużej nie da się żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zarabiam 2,5 tys - mam 24 lata, praca bez znajomosci. Tyle, że kurfa krew mnie zalewa że zarabiam takie grosze. Za taki ogrom wymagań jaki trzeba spełnić, bycie specjalistą w kilku dziedzinach jednocześnie, gigantyczną odpowiedzialność bo wyniki mojej pracy bezpośrednio decydują o wydatkach budżetowych Polski idących w setkach mln złotych i są publikowane. Zdobędę doświadczenie i przejdę do prywatnej korporacji gdzie ta sama praca jest wynagradzana 5x wyżej - czyli zrobie taka jak wszyscy ogarnięci współpracownicy. I Polska będzie wyglądać jak wygląda bo żaden specjalista nie będzie upokarzał się za taką pensję, a sprawami Polski zajmować się będą żółtodzioby i nieudacznicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego tak uważają? Bo są debilami i informację o tym, że jakiś znajomek ministra zarabia 10 tysięcy odnoszą do urzędników w gminie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po 34 latach pracy jako urzędnik państwowy mam ok 1380 zł netto - 2100 brutto (nie sprzątaczka), wykonuję tą pracę z przymusu, bo nie mam żadnej motywacji finansowej, od 7 lat ani grosza podwyżki i w tym roku też mamy zamrożone płace, kilka osób odeszło na emeryturę, praca została dla nas do wykonania za darmo ponieważ pieniądze z tych etatów "zapieprzyła nam" jednostka nadrzędna. Jak ja już mam dosyć tej biedy, wierzyłam solidarnościowcom z lat 80, że będziemy żyli godnie, a proszę jak tu żyć za taką jałmużnę. Żadnego urlopu poza domem, żywność z biedronki, tesco, kaufland lidl bo taniej, ciuchy z lumpeksu Jak czytam ,że kobiety w rządzie kupują sobie torebki za 40 tysięcy, to o mało zawału nie dostałam, bo ja muszę pracować 2 lata na taką torebkę odkładając co do grosza, bez jedzenia, picia, opłat nic, kompletnie nic nie kupując Boże rozwal ten kraj bo już dłużej nie da się żyć xxx Mój ojciec po ponad 40 latach pracy jako elektryk zarabia niewiele więcej od Ciebie. Ten kraj jest chory po prostu. Nie liczy się staż pracy tylko znajomości. Ty po 34 latach pracy zarabiasz grosze, a jakaś szmata ma 30 lat i zarabia 3500 do łapy (ten post wyżej). Jedyne wyjście to ucieczka z tego kraju do normalności, gdzie są bardziej sprawiedliwe pensje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak tylko, chyba już dla tych blisko 60 to już raczej za późno na wyjazdy za granicę za chlebem, wy młodzi to tak, nie dajcie się, wyjeżdżajcie, bo w naszym kraju to jest tak jak w tym przysłowiu "kur....... i złodziej mają się dobrze" a uczciwi są opłacani jałmużną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sory ale dlaczego większe pensje miałyby być uzależnione od stażu pracy? Nie mówię tu o posadzie w administracji, sama pracuję w dużej firmie z branży ubezpieczeń i widzę, jak pracują ludzie 50+. Zero zaradności, wszystko wiecznie trudne, tłumaczyć im trzeba, co z tego, że pracują zawodowo 30 lat, jak są mało przydatni i niekumaci. Ale awans za staż pracy ooo taaak to im się należy. A potem ty niższa o dwa stopnie tłumacz takiej i ucz ją wszystkiego jak nowicjusza :o W perspektywie, że do pensji, którą ona zarabia z racji stażu pracy ty dojdziesz za kilkanaście lat. Nie dojdziesz, bo prędzej zmienisz pracę. Musiałam się wyżalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas raczej dużo młodych leserów za któych trzeba pracować robią uniki jak mogą poza tym wszedobylskie lizusostwo i donosicielstwo jesteś koleżanką kierowniczki wszystko ci wolno a inni muszą zapieprzać, raz pracowałam z facetem 48l facet zamiast obsługiwać swoich klientów siedział w necie na beszczela i gadał przez telefon godzinami a jego klienci przychodzili do mnie a ponieważ był lizusem szefowej to musiałam za niego pracować, potem zaczął też mi chować dokumenty po czym cudownie je znajdować robiąc z siebie bohatera i lecąc do szefowej na skargi a skarżył prawie na wszystkich pracowników szefowa idiotka awansowała go na mojego kierownika a ja przez niego dostałam naganę potem jak mnie spotykał na korytarzu to autentycznie śmiał mi się w twarz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzisz serce to dobrze ze ci sie smial w twarz smiejac sie komus w twarz nie patrzysz pod nogi stopka: dlaczego skorki od bananow sa niebezpieczne - fakty i mity :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj - uważa ty też będziesz miała ponad 59 lat i młodzi o tobie tez będą tak mówić, do tego, nie narzeka, mamy zapierdalać do 67 lat, także pretensje miej do rządzących, że starym karzą pracować. U mnie w firmie to własnie ci po 50 najbardziej pracują, bo młodzi to leserzy, obijają się jak tylko mogą, rodzą dziecko za dzieckiem, kupę wolnego, później zwolnienia na dzieci. Także nasza firma istnieje dzięki starym pracownikom, którzy są doświadczeni, nauczeni pracy a nie obijania się. Młodzi mają tylko postawę roszczeniową, że im sie wszystko należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miało być ponad 50+ a nie 59, mam świeżo malowane paznokcie i z uwagi na to, że mogę je zniszczyć w pisaniu omyłkowo wyszło 59

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj - chyba twoja matka taka durna, niekumata, idiotka itp. bo ja znam kobiety 50+ całkiem przeciwieństwo tego co napisałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
e, młoda, wp*****l swojej starej z rana to będzie cały dzień chodziła jak w zegarku jak taka niekumata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie że dużo zarabia, tylko że za dużo w porównaniu do pracy, którą wykonuje - każdy wolałby być urzędnikiem niż kasjerką w biedronce skoro pensja porównywalna. Chodzi też o to, że w urzędach często posady są po znajoości, ludzie po lichych administracjach, a prawda jest taka, że połowa kasjerek po krótkim przeszkoleniu i znajomościach mogłyby w tydzień wykonywać pracę w urzędzie :) A mówię to ja - kobieta, która w swoim życiu pracowała na kasie, a teraz jestem urzędniczką odpowiedzialną za wydawanie dowodów osobistych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już sie oburzyły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepie na kasie, kasa elektroniczna policzy ile za towar, ile wydać, nie to co kiedyś, ręcznie, a urzędnik musi myśleć, podejmować decyzje zgodne z prawem, a prawo wiemy akie mamy, jedno zaprzecza drugiemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi tam lepiej jako urzędnikowi :) Odbieram wnioski, wydaję dokumenty, ludzi są dla mnie mili a na kasie każdy traktował mnie z góry i uważał sie za nie wiadomo kogo bo jest klientem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to widocznie poszłaś po znajomości kiedy tak masz lekko i tak mało pracy do wykonywania, bo ja jeszcze dodatkowo wykonuję ją po godzinach pracy - w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×