Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćiuwaaa

Dlaczego pedagogika jest ostatnio takim modnym kierunkiem studiow?

Polecane posty

Gość gośćiuwaaa

Pomijam fakt, ze to, jak ja to nazywam, kolejny "gownokierunek", razem z psychologia, socjologia, politologia, europeistyka, stosunkami miedzynarodowymi, filologiami, turystykami, ekonomiami, marketingami, zarzadzaniem i WIELOMA innymi, ktore kazdy mowi, ze studiuje z "pasji", a prawda jest taka, ze studiuje tylko po to zeby studiowac, i doskonale o tym wie, ale nastolatkowie oszukuja sami siebie... Ida studiowac po to, zeby przedluzyc dziecinstwo, bo rodzice beda zadowoleni i beda kase dawac "na nauke(czytaj: na imprezy i picie)", zeby miec magistra, bo lrzeciez bez studiow nie da sie znalezc "dobrej pracy(czyli siedzenie za biurkiem 8h dziennie xDD)" i nie da sie dobrze zarabiac. Owszem, kiedys tak bylo. Teraz absolwent politologii konczy w 99,9% przypadkow na kasie w biedronce, albo jako referent w biurze za 2000 tys. Miesiecznie ;) to jedyne perspektywy pracy dla magistrow takich kierunkow. Ale serio, moze mi ktos odpowiedziec, dlaczego ostatnio taka super popularna stala sie pedagogika? Ja wiem, ze idzie sie na to, na czym nie trzeba sie uczyc, ale jak mozna byc takim glupim? Jednego roku z jednej uczelni wybywa kilkaset "nauczycielek"(widzialam te studentki/absolwentki. 3/4 to takie zarozumiale i dumne dziunie, ktore co najwyzej loda moga fachowo ukrecic :D). Prace co roku traci mnostwo nauczycielek STARSZYCH i DOSWIADCZONYCH, ktore pracuja w zawodzie kilkadziesiat lat. i co, na ich miejsce zostana zatrudnione jakies slodkie, mlode paniusie bez doswiadczenia? Nie ma dzieci, nie ma kogo uczyc. wiekszosc pedagogow, ktore znam jest bezrobotna, albo pracuje gdzie indziej. Czy maturzystki naprawde sa AZ TAK puste, ze W OGOLE nie patrza na rynek pracy, tylko ida na studia, mimo ze na 100, a nawet 1000% nie znajda pracy(nawet jak maja znajomosci, bo pracy po prostu nie ma, nauczycieli jest mnostwo, tak jak mowie, Ci starsi traca prace bo nikt ich nie potrzebuje, nie ma miejsc pracy nawet dla coreczek pani dyrektor, a co dopiero kogos innego). Zalozylam temat, bo tsk sobie mysle... To juz lepsze bylo dziennikarstwo, tak modne kilka lat temu xD nauczycielki? Serio? Raz ze to chyba najgorsza praca ze wszystkich, wychowywanie obcych bachorow i obcowanie z ich przewrazliwionymi, histerycznymi mamuniami(tak, drogie panie, tak was widze z tymi waszymi "dzidziami", zachowujecie sie jak idiotki), dwa ze pracy po tym nie ma w ogole, najmniejszej szansy na nia nie ma... Czemu tak sie na to pchacie? Na stosunkach miedzynarodowych i europeistyce tez nie musicie sie w ogole uczyc, a tam jest troche mniej chetnych :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w niedużym miasteczku i śmiało mogę szacować że 70% dziewczyn idących na studia wybiera pedagogikę/ pedagogikę wczesnoszkolną/specjalną. Jeśli jest tam matematyka to opiera się ona na liczeniu kasztanów, wprowadzaniu ułamków pokrojonymi cząstkami jabłka itp. Czyli jest łatwo. Większość myślała, że wybrała coś przyszłościowego bo wciąż brak miejsc w przedszkolach, tworzą się nowe punkty, ale wystarczyły 3 roczniki pań przedszkolanek i ta dziura została zapełniona. Także, witam przyszłe bezrobotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj kolega jest nauczycielem ogarnal jezyk obcy i teraz uczy we Wloszech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×