Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

DO CHRZEŚCIJAN . co mam myśleć o tym śnie, pomocy?

Polecane posty

Gość gość

BŁAGAM... PRZECZYTAJCIE TO... 1. Pierwszy sen mówił o parze, w której dziewczyna bała się kontaktu cielesnego (nie seksu, byli za młodzi - tak mi się wydaje, mowa tu o przytulaniu np.). Później oni szli jakimś tunelem, nie wiem, czy razem, czy osobno, pamiętam tylko, że na tego chłopaka rzuciła się jakaś dziewczyna z dużymi piersiami i/lub uciekła. (?) 2. TEN WŁAŚCIWY - w tym śnie byłam z rodzicami w Estonii (stąd Estonia, że byłam tam jeszcze kilka dni temu), świat spowijała mgła. Pojechaliśmy do dziwnego miasta, które nawet nie istnieje i weszliśmy do dziwnego sklepu zrobić zakupy. Dziwny, bo motywem przewodnim były bodajże postacie z gry. Wiem, że dostawało się/kupowało się (nie pamiętam) tam kółeczka, które wkładało się na palec, które emitowały papieros (?). Ja dostałam, ale je zdjęłam (nie wiem co z nim zrobiłam konkretnie, chyba gdzieś wrzuciłam), bo nie byłam pełnoletnia, przez co nie mogę palić. Przy kasie okazało się, że kasjerka jest polska. No, ogólnie wszyscy w tych snach byli polscy. Każdy po kolei pokazywał kasjerce kółko al'a papieros, wykładając dłonie na blat. Ja pokazałam dłoń bez kółeczka, wtedy ona zaczęła o czymś bełkotać (prawdopodobnie próbowała złożyć zdanie, które powiedziała mi później). Jeszcze wcześniej (chyba) spytała, czy zbliża się moja miesiączka - nie wiem, co to ma wspólnego z tym wszystkim, naprawdę - ale tak, odpowiedziałam jej bodajże, że tak - zgodnie z prawdą. Ona wtedy powiedziała mi, że Bóg za 3 dni da mi wybór,czy chcę zostać na Ziemii (bodajże bez możliwości pójścia później do Nieba, nie pamiętam), czy chcę iść z nim - jak to określiła - do Ogrodu. Nie wiem, czy dalej z nią rozmawiałam. Pojawiło się forum internetowe, na którym nic, a nic w tym śnie nie pisałam, ani ja, ani ta kobieta, jednakże wiem, że były to odpowiedzi na to, że za 3 dni umrę, podane różne modlitwy (widziałam tylko jedną, parę słów, ale jej nie pamiętam, i wątpię, aby istniała naprawdę) Sen "przewinął" się do momentu, w którym leżałam w łóżku, w domu, którego nie znam. Wstałam, bodajże mama coś do mnie mówiła, a ja wykrzyczałam do niej, że za 3 dni umrę. Koniec snu. 3. Trzeci sen - w MOIM domu widziałam wielkiego, latającego rekina z otwartą paszczą, który gonił mnie po ulicy i ogrodzie (też umiałam latać, dziwne, nie?). Kiedy chciał wylecieć na ulicę, powiedział coś w stylu, że mogę mu uciec, bo nie ma dobrego wzroku - ale i tak za mną latał, aż w końcu wleciałam (chyba z nim) do pokoju z moją mamą. Ona widziała, że on już wcześniej tam był - chyba. Ale nie odezwała się nic, po prostu koniec snu. Boję się cholernie. Ja byłąm bardzo złym człowiekiem w życiu, dopiero od ok. miesiąca nawróciłam się i praktykuję wiarę chrześcijańską, że tak to określę. Boje się, że nie jestem jeszcze wystarczająco dobra dla Boga. Parę minut temu powiedziałam Bogu, że jeśli to on przemawiał przez tę kobietę, to niech zegarek stojący na moim biurku zniknie. Nie zniknął. Co o tym myślicie?..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od miesiąca jesteś wierząca i już popadłaś w taki fanatyzm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki czlowieku fanatyzm, o czym ty mowisz... Wierzaca jestem od zawsze ale nie bylam tego pewna i nic z tym nie robilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteś jeszcze pełnoletnia,ale byłaś złym człowiekiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś praktykującą chrześcijanką i wierzysz w sny? z tego co wiem, w chrześcijaństwie nie należy wierzyć we wróżby, sny itd. Co do ciebie - wyluzuj :) nic ci się nie stanie. Po prostu śnią ci się głupoty. Na pocieszenie ci powiem, że jak miałam 18 lat to ogarneła mnie niezła schiza - też miałam wrażenie że umrę. I też to się zaczęło chyba od jakiegoś snu. Miałam naprawdę POTWORNE przeczucie, że umrę niedługo, trwało to kilka dni. Ciągle płakałam, bo nie chciałam umierać. Do dziś nie wiem co mi się wtedy stało, bo jestem normalna, nie mam żadnych chorób psychicznych. Pamiętam, że zaczęlam się wtedy modlić, że nie chcę umierać i chcę się pozbyć tego okropnego uczucia, że umieram. I pomogło mi, przestałam tak myśleć i nie umarlam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chrześcijanie nie wierzą w sny? :D Przecież od początka początków Bóg przemawia do ludzi w snach.A święty Józef? A Jakub? A co do Twojego snu to nie doszukiwałabym się czegoś szczególnego, módl się i zdaj się na wolę Boską.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie zastanawia jedno ; czemu ten sen =jest tak absurdalny, mysle, ze gdyby byl to Bog to powieddzlaby mi to przez Aniola czy kogos takiego a nie jakas dziwna kasjerke w dziwnym swiecie... Ja powiedzialamjeszcze pozniej ze jesli to on to niech ten zegark stanie (bo zniknac nie zniknal) . Nie stanal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ajesli chodzi o komentarz ze bylam zlym czlowiekiem, chodzi o to, ze klamalam i okradalam ludzi w grze(tak.... w grze.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wystawiaj Pana Boga na próbę. A poza tym w Piśmie jest napisane, że ten kto żąda znaków, niech się ich nie spodziewa. Myślisz, że do św. Józefa przemawiał w śnie a do Ciebie ześle anioła? Dziecko...pokory trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to wszystko rozumiem.... Po prostu się boję, zrozum to.... Przeczytałam przed chwilą w Biblii o Ezechiaszu który też nie chciał umierać, a Bóg dał mu jeszcze dużo dużo lat, wysłuchując jego prośb. Mam nadzieje, ze moich tez wyslucha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz zaufać Bogu. A jeśli jego wolą jest Twoja śmierć? Sprzeciwisz się Mu? Nic nie jesteś w stanie zrobić. Módl się i wierz a będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ufam Mu ale nie jestem pewna że pośmierci trafię do Nieba, dopiero od niedawna w końcu poświecam się wierze więc chce mieć czas na jej udoskonalenie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytając ten wątek nie dziwię się, że wielu ateistów uważa Chrześcijan za zwykłych idiotów, siądź spokojnie i się zastanów. Wszystkie te sny nie mają kompletnie ładu i składu, są abstrakcyjne i jak sama powiedziałaś absurdalne, jak to sny. To, że ktoś w tym śnie powiedział, że Bóg zrobi coś za trzy dni to jeszcze kompletnie nic nie znaczy. Jakby Ci się przyśniło, że ktoś mówi, jak to za trzy dni zdechnie Ci pies/kot, to byś uwierzyła? Skoro we śnie latałaś, to może będziesz latać za kilka dni? No raczej nie. To, że w śnie pojawia się słowo "Bóg" nie znaczy jeszcze, że to jakieś proroctwo albo boskie przesłanie, po prostu podświadomość czerpie z Twoich myśli, a skoro jesteś świeżo nawrócona to tym bardziej. Gdyby ten sen był jakiś wyjątkowy, dziwaczny, a zarazem spójny i różnił się we wszystkim od zwykłego snu to jeszcze bym się zastanowiła, ale to to już jest jakieś pogańskie doszukiwanie się sensu tam, gdzie go nie ma. A co do zegarka to szkoda słów dosłownie, nie wiem czy masz 17 lat czy sobie jaja robisz, ale metoda "Boże, zgaś światło, to uwierzę, że istniejesz" jest po prostu śmieszna, gdyby to tak działało to nie byłoby na świecie niewierzących. Dobrze, że znów wierzysz, ale warto się nad swoją wiarą zastanowić i ją zgłębiać, żeby nie popadać w takie właśnie nierozsądne podejście. Bóg to nie jest szafa grająca i na tym polega wolna wola, że on się nie "łasi" do nas, odpowiadając na każde, najbzdurniejsze życzenie, bo nasza wiara ma być bezinteresowna, gdyby można było tak łatwo dowieść Jego działalności na każdym kroku to wiara zamieniłaby się w koncert życzeń, a tu w ogóle nie o to chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupoty ci się śnią i dorabiasz ideologię. Sen nie miał żadnego sensu wieć nie szukaj go,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - dziękuję, bardzo mi pomogłeś swoją odpowiedzią! Ja długo dziś rozmawiałam w myślach z Bogiem, przeprosiłam za to idioctwo z zegarkiem, to było bardzo nierozsądne, po prostu działałam w nerwach. I obiecałam, że bez względu na to, czy ten sen to tylko głupi koszmar, i tak zmienię swoje postępowanie i zacznę bardziej mu poświęcać czas. Już się uspokoiłam, i chociaż cały czas czuję pewien niepokój, Twoje słowa o tym śnie były brakującym elementem obrazu, którego stworzyłam w myślach. Dziękuję bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślimy że wszelcy bogowie i religie są zmyślone przez ludzi, a na katolicyzm nawróciłaś się tylko dlatego jak to powiedział Wiktor Hugo bo człowiek często wyznaje tego boga do którego kościoła ma najbliżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego tak mówisz? Ja żałowałam, że żyję bez Boga, byłam katoliczką, ale był bardzo daleko mnie i nie praktykowałam czynności chrześcijańskich. Wiem, że żadnego innego Boga nie ma, tych wymyślonych przez ludzi mam głęboko w poważaniu, a chrześcijanin może wierzyć tylko w jednego Boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgroza, jak ludzie są pokręceni :P Gdybyś miała taki sen w Tajlandii to pewnie stałabyś się praktykującą buddystka, a jak wiadomo buddyści nie wierzą w Boga-Stwórcę (he, he, he), gdybyś sie urodziła na Malediwach byłabyś muzułmanką i w tę bzdurę, że prorok Jezus (najważniejszy jest prorok Mahomet rzecz jasna) jakoby był ukrzyżowany byś nie wierzyła, zresztą za posiadanie diabelskiej książki zwanej biblią idzie się tam do więzienia. :P A co do snów poczytaj sobie o śniących świadomie i o podróżach astralnych, religia ci przejdzie, wcześniej czy później. I jak mawiają Volcanie - żyj długo i pomyślnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mimo wszytko wierzę tylko w Boga , naszego, chrześcijańskiego Innego nie ma i koniec Juz ze mna raczej ok po tym snie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×