Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dobrze zarabiam a żyje skromnie np nie kupuję markowych ciuchów

Polecane posty

Gość gość

dobrze zarabiam ( 8 lub 9 tys /msc na rękę) a kupuję niedrogie ciuchy od cyganów na straganach , gotuję sama w domu, pierogi, naleśniki z serem , piekę kurczaka. Nie potrafię i nie chcę wydawać masy kasy na ciuchy, silownię ,fryzjera, kosmetyczkę , buty żeby zadbać o siebie jeżdżę na rowerze potraficie wytłumaczyć takie zjawisko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialas kase jak bylas mloda? Bo jak nie to rozumiem i tez tak mam, choc nie popadam w skrajnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie masz inne potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierogi, naleśniki? na starość wydasz sporo na lekarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syndrom Ebenezera Scrooga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak byłam mała to raczej nie było kasy, rodzice pracowali w fabryce i nie zajmowali się mną nie miałam obiadów w domu ,kieszonkowego nie dostawałam, mama kupowała mi to co najtańsze np nie chodzę do jakiś modnych klubów czy galerii żeby poznawać modne rzeczy uwielbiam chodzić na rynki, stragany gdzie rozmawiam bardziej z taką tzw Polską B, lubię tych ludzi, rozmawiać z nimi a wiem że są ludzie zarabiający mniej ode mnie, nie mają swojego mieszkania a lansują się na fb bardzo ja tego nie robię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale obiady jadłaś w szkole? czy same śniadania i kolacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obiadów w szkole nie miałam,jak wracałam ze szkoły to robiłam sobie jakieś kanapki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam to samo zarabiam dużo i wyglądam jak menel. Dramatyczna bieda w dzieciństwie. Taka lekka odmiana choroby psychicznej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli całe dzieciństwo na kanapkach przeżyłaś? nic dziwnego, że nie wiesz jak się prawidłowo odżywiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasami się zastanawiam jak inne kobiety mogą wydać np 300 zł na bluzkę albo 500 na żakiet, mogłabym sobie kupić, nie zbiedniałabym ale nie potrafię dla mnie to zbytek, naciąganie , kupowanie sobie lansu,prestiżu, nazwy marki żeby ktoś cie docenił w towarzystwie nie potrzebuję tego a urlop spędziłam w Polsce mając na koncie 70 tys oszczędności a inni biora kredyty żeby wyjechać np do Grecji i foty pokazac na fb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale zbierasz sobie na coś, np. na dom, wakacje czy po prostu oszczędzasz dla samego oszczędzania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem gruba, jeżdżę codziennie na rowerze minimum 10 km

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Posrane bogactwo wy polskie skuhwysyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.05 - przynajmniej dowiedziałam się że nie jestem jedyna taka uwielbiam chodzić na kiermasze staroci oglądam biżuterię, przebieram, szperam, jakies szkatułki , naczynia, ostatnio kupiłam przepiękną kamionkę białą , taka w sklepie z nowoczesnymi akcesoriami dekoracji wnętrz kosztuje ok 200 zł a ja za 8 zł kupiłam ale przykrywka jest troszke nadtłuczona ludzie z mojej pracy i otoczenia nie chodzą tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłaś dziadem jestes dziadem i umrzesz dziadem chyba, ze coś zmienisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co się w takiej kamionce robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może źle powiedziałam kamionka, to jest takie naczynie ceramiczne z nakrywką, biała i namalowane jest na niej winogrono można zakisić tam ogórki i położyć w kuchni wygląda elegancko i stylowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"a urlop spędziłam w Polsce mając na koncie 70 tys oszczędności a inni biora kredyty żeby wyjechać np do Grecji i foty pokazac na fb " x akurat tego nie polecam. w polsce jest niewiele taniej niż w jakiejś właśnie grecji a już na pewno w czarnogórze a może się okazać że pół urlopu przesiedzisz w domu bo będzie padać. lepiej zebrać fajną ekipę, wziąć ze dwa samochody i pojechać albo polecieć do grecji, chorwacji czy bułgarii. na pewno nie będzie drożej (jak się nie wybierze super wypasionych hoteli) a pogoda murowana i morze ciepłe. ale resztę rozumiem. ja nie zarabiam aż tyle (bo 8 tys na rękę to naprawdę dużo) ale też nie mam potrzeby trwonić kasy na jakieś głupoty tylko dlatego że mają metkę znanej firmy. to jest głupi lans który oczywiście koncerny promują bo potrzebują gamoni płacących jakieś giga kwoty za coś co jest warte wielokrotnie mniej. natomiast nie mam problemu żeby zapłacić tysiaka na "szlachetną paczkę" czy jakieś schronisko. a ludzie żyjący na kredyt po to żeby się wylansować to kretyni do kwadratu. nie ma nawet sensu o tym gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zarabiam mało, ale potrafię wydać więcej pieniędzy na odzież - ale tylko ze względu na lepszy skład i jakość produktu. Wolę kupić raz a porządnie. A co do Twojego podejścia, to je rozumiem, ale mam wrażenie, że czujesz się przez to lepsza od innych - a to nie tędy droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To że jesteś oszczędna to dobrze i godne naśladowania Czy w takim stopniu jak ty to robisz? Nie. Wyluzuj trochę. Sama zarabiam mniej, ale kupuje markowe rzeczy i cieszę się życiem Kosmetyczka od czasu do czasu, fryzjerem czy obiadem w knajpie I też mam oszczędności na koncie i część kasy zainwestowana gdzieś indziej Żyj tak abyś pod koniec życia miała co wspominać Bo życie ci umknie a kasa na koncie tego niezrekompensuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.20 - i to jest własnie to, co mam na mysli "nie mam potrzeby trwonić kasy na jakieś głupoty tylko dlatego że mają metkę znanej firmy. to jest głupi lans który oczywiście koncerny promują bo potrzebują gamoni płacących jakieś giga kwoty za coś co jest warte wielokrotnie mniej." dzis byłam na rynku i kupowałam jajka,sery i przetwory od babci którą wnuczek przywiózł na targ jak odeszłam to przypomniało mi się że kiedyś tez miałam taka babcię ,przypomniałam sobie tamte czasy i wzruszyłam się i tak zamiast lansować się w bogatym świecie łażę sobie po rynkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam wiele takich osób to się powinno leczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Bo życie ci umknie a kasa na koncie tego niezrekompensuje " x e tam. ja mam nadzieję że autorka nie dlatego robi to co robi "ściubi kasę" tylko dlatego że tak lubi żyć. ja o sobie np mówię że mam osobowość emeryta. nie byłem w tym roku nigdzie na wakacjach i wcale nie żałuje. dla mnie przyjemnością jest iść sobie z moimi psiakami na spacer do parku a nie włóczyć się nie wiadomo gdzie i po co. najdalej gdzie byłem to karaiby i wcale nie byłem zachwycony. wprawdzie było fajnie ale nie tak fajnie żeby się tam tłuc przez pół świata. a jak kiedyś wybrałem się w góry z ludźmi którzy całe noce imprezowali a potem w dzień spali to już naprawdę uznałem to za porażkę. równie dobrze mogli robić to samo u siebie w domu a nie tłuc się przez pół polski żeby w nocy chlać a w dzień odsypiać i góry zobaczyć najwyżej przez okno. więc nigdy nie zrozumiem tych którzy jadą np do egiptu i chleją w hotelu i na basenie skoro to samo mogli by robić parę kilosów od domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ja o sobie np mówię że mam osobowość emeryta. " x no i właśnie wpadłem w dygresję i nie dokończyłem. stać by mnie było i na egipt i na inne "luksusy" ale takie rzeczy mnie bardziej męczą niż cieszą. czasami wyjeżdżam ze znajomymi, jak mnie namówią ale to bardziej chodzi o towarzystwo niż o ten wyjazd. równie fajnie jest na działce posiedzieć. ja mam wszystko co lubię tu gdzie jestem i mam nadzieję że autorce chodziło o to samo - że po prostu lubi żyć tak jak żyje i nie ma potrzeby lansować się po markowych sklepach a nie że się powstrzymuje żeby ściubić kasę na koncie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.31 - dla mnie podobnie , np pomimo że dzis upał nie chciałabym wylegiwać się na plaży z tysiącem innych parawaniarzy albo chodzić deptakiem z tłumem turystów najlepiej wspominam urlop na ranczu w lesie u koleżanki, taka drewniana willa nad Bugiem i niedaleko jezioro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kupiłam juz sobie mieszkanie, wydałam pieniądze na umeblowanie , wyposażenie, to nie tak, że nie wydaje pieniędzy kupiłam tez dzialkę rekreacyjną w lesie moze jestem introwertykiem ,nie wiem jak wytłumaczyć swój sposób życia, ubrania nawet kupuje czasem w lumpeksie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
większość ludzi jednak woli większe akweny. woda aż po horyzont horyzont intryguje. a słowo ocean aż budzi dreszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja za ciuchy nie przepłacam Za to na dodatki _ wydaje sporo. Na biżuterię lubię wydać po kilka tysięcy. Podobnie z wyjazdami . Tu nie żałuję nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektórzy ludzie są jak koty - lubią się wygrzewać w słońcu a niektórzy jak wilki - wolą cień i zarośla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×