Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZałamanyNieszczęśliwy

dziewczyna nie chce się ze mną umówić

Polecane posty

Gość ZałamanyNieszczęśliwy

Witam wszystkich. Otóż mam taki problem. Nie jestem typem dupiarza, nigdy nie byłem, zawsze starałem się być sobą, mam swoje "zasady" i według nich idę. Jest to bardzo rzadka sytuacja, żebym się zauroczył w dziewczynie a jednak stało się. Poznałem jedną dziewczynę. Pożarliśmy się, kłótnia była, obelgi poleciały. Jednak któregoś czasu zaczepiła mnie, żeby wyjaśnić ową "scysję", która wcześniej miała miejsce. Sprawa została wyjaśniona. Było fajnie, rozmawialiśmy później kilka razy, śmialiśmy się, zawsze się do mnie szeroko uśmiechała, była ciepła i pogodna. Nie była nikim ważnym, do momentu, aż nie zdałem sobie sprawy, że nie mogę przestać jej podziwia. Stała się dla mnie tak interesująca, że aż nie mogłem przestać o niej myśleć i trwało to kilka tygodni (pisałem z nią w tym czasie, ogólnie utrzymywaliśmy kontakt), jednak w pewnym momencie stwierdziłem, że po prostu muszę, muszę sprawić, żeby była - że tak to samczo ujmę - moja. Jest przepiękna, urocza i inteligentna. Zawsze kiedy ją widzę, rzuca na mnie "czar" samym tym, że stoi sobie, a jak się uśmiechnie, to aż mdleję. Pierwszy raz w życiu coś takiego przechodzę :/ Dodam, że umówiła się ze mną, pospacerowaliśmy, odprowadziłem ją kawałek, bo stwierdziła, że wraca sama. Zaproponowałem jej, że ją odprowadzę, odmówiła. Okej. Nie będę napierał. Poszliśmy w swoje strony. Jednak później poznała chłopaka, który akurat był moim kolegą. Wypytywała o niego kilka razy, była do niego sceptycznie nastawiona, twierdziła, że jest dzieckiem i wgl. Gadali później kilka razy i w naszej rozmowie (mnie i niej) wychwyciłem, że zmieniła o nim zdanie (akurat spadł temat na niego). W ogóle zauważyłem, że gadają razem, ktoś mi nawet powiedział, że ich widział razem (zbiegi okoliczności zwykłe, sprawiły, że się tego dowiedziałem) i oczywiście byłem zazdrosny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanyNieszczęśliwy1
Do tego nagle zmieniła podejście do mnie. Wcześniej mówiła, że mnie lubi, itp, żebym ściął włosy, może założył jakąś koszulę... Tak też zrobiłem, po czym zaczęła unikać kontaku. Nie odpisywała za często, unikała rozmów w szkole (chyba nawet kryła się przede mną), a jak już ją widziałem to stawała w towarzystwie osób w ogóle mi nie znanych (wie bowiem, że jestem nieśmiały i nie podejdę ot tak - wszyscy o mnie to wiedzą - chyba, że mam ważną sprawę). Tak czy inaczej. Już nie chciała się spotkać. Pisała, że zobaczy, rozważy, pomyśli. Wymigiwała się, że to, że tamto, że nie ma czasu, że wiecznie jest zajęta, że ja za daleko mieszkam i to nie ma sensu, żebym ja do niej jechał, albo ona do mnie, bo jak już się spotkamy, nie będzie miała czasu i nawet nie lubi się umawiać na konkretną godzinę. Kompletna bzdura, wcześniej jakoś jej to nie przeszkadzało i że nie lubi, jak ktoś jej mówi co ma zrobić i gdzie iść, gdzie być, dyktuje godziny, o których ma się stawiać (jednak wcześniej mówiła, że musi być o tej i o tej, bo rodzice kazali, a ma do nich ogromny szacunek i nie może zlekceważyć ich nakazów). Poza tym co to jest "nie lubię umawiać się na konkretną godzinę" To co? To jak ona w ogóle żyje na tym świecie?! To zwyczajne wymówki. Ja wiem, że ten cały mój kolega obsmarował mi d**ę (pewnie jej również). Gadał o mnie takie rzeczy, że się wierzyć nie chce. Nie wyjaśniła sprawy ze mną, tylko sobie coś mruczała pod nosem i zerwała kontakt i stwierdziła, że "nienawidzi takich ludzi jak ja" Ale ja nie mogłem przestać o niej myśleć. Toteż co jakiś czas do niej pisałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanyNieszczęśliwy
Wreszcie spotkałem ją któregoś razu na ulicy. Wyjaśniłem co miałem do wyjaśnienia, zbojkotowałem plotki, jakoś to przyjęła "aha, nie wiedziałam, bo słyszałam.." A mówiła mi wcześniej, że nie ocenia kogoś, dopóki sama go nie pozna. Kiedyś wreszcie wypaliłem, co do niej czuję, że nie jest dla mnie byle kim i że ja chcę się z nią spotykać, jednak odrzuciła mnie. Jesteśmy na koleżeńskiej stopie itp. I tak właśnie dochodzimy do sedna. Ona zawsze mówi, że pomyśli nad spotkaniem, już trwa to pół roku, od naszego ostatniego wspólnego spaceru. Ludzie mi mówili, że nie jest warta, że co ja robię, że to jakiś debil (ale ja myślę o niej inaczej i nie mogę przestać). Miesiąc nie zaczepiałem jej, to później samo wyszło, że znowu się spotkaliśmy i znów nie mogę przestać. Prosi mnie o pomoc w jakiś swoich sprawach, co ma do pozałatwiania, a ja nie mogę odmówić :( Znów prosiłem ją o spotkanie i ten sam schemat "pomyślę". Zaprosiłem ją na imprezę, moje święto, powiedziała, że "rozważy". Tak więc pytam co robić? Bo to jest ta jedyna i ja nie chcę dać sobie spokoju, ja ją kocham i nie przestanę. Pół roku... To już trwa pół roku i nie maleje, a nawet czuję, że uczucie się nasila ! :(( Jakieś rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź k***a ochłoń, komu by się tyle chciało czytać :-o Skróć do 3 zdań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żadnych, po waszej pierwszej "randce" nawet nie chciała żebyś ją odprowadził, nic nie wskazuje żeby w ogóle była zainteresowana i nie chce się spotykać. Daj spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem z chlopakiem prawie dwa lata, mam 21 lat, on jest o rok starszy. Studiujemy w różnych miastach, ale widujemy sie w każdy weekend. Wiele osób mi go odradzało ale część mówiła ze jest OK. Na początku nie chciałam się z nim wiązać, ale po jakims czasie zakochalam sie naprawde. Byłam szcześliwa. Był jednak krytyczny moment w którym on mnie na chwilę zostawił. NA szczęscie dzięki urokowi miłosnemu ze strony http://urokmilosny24.pl znowu jestesmys zczęsliwą parą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ilona1a194
Mówię Wam jedną z niewielu osób która zna się na magii jest wróżka Sigita. Opowiedziała mi jak zrobić skuteczny rytuał miłosny i co ważne zadziałało!! Chłopak w końcu mnie zauważył i teraz ciągle adoruje. Kontakt to tej Pani jest na stronie http://ezowymiar.pl/wrozka/wrozka-sigita/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z magią zwłaszcza czarną nie ma żartów. Lepiej kierować się w stronę światła. Biała magia też działa, o czym sama się przekonałam. U mnie pomógł rytuał z http://magia-anielska.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×