Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kolezankaswojejkolezanki

Dziwna para wśród znajomych

Polecane posty

Gość kolezankaswojejkolezanki

Chciałam Wam opisać i poddać analizie pewien związek, który od 3 lat toczy się wśród moich znajomych. Moja przyjaciółka- osoba po 30, bardzo kulturalna, wrażliwa, inteligentna osoba związała się z mężczyzną, będącym jej zupełnym przeciwieństwem. Nie jest on przystojniakiem, nie jest tez bogaczem, ale zwraca na siebie uwagę chamskim i prostackim zachowaniem. Już się przyzwyczailiśmy w towarzystwie do jego odzywek i słownictwa, ale na poczatku nas zadziwiał ten jej partner. To ślązak, więc mówi gwarą- co nikogo akurat nie dziwi. Ona jest oczytana, on ponoć nigdy żadnej książki nie przeczytał, jego słownictwo jest bardzo ubogie- przez co zawiera masę przekleństw, gdy cos opowiada to normalnym jest, ze co drugie słowo wtrąca wyraz "k...". Na szczęscie nie pije, ona twierdzi, ze jest dobry, tylko nie potrafi panować nad emocjami i jak się zdenerwuje, to ponoć w domu krzyczy (nie na nią) i głośno przeklina. Jej to nie przeszkadza, twierdzi, ze nie może zmieniać człowieka, skoro on taki chce być, to niech jest. Zastanawiam się, co ją trzyma przy tym facecie? Mówi, zę tak strasznie go pokochała, ze życia bez niego sobie nie wyobraża. Może to przez to, ze tyle lat sama była i zachwyciła się pierwszym lepszym? Ona jest naprawdę ładną, zgrabną i na poziomie kobietą, więc jemu się podoba- i to widać. Co sądzicie o takim związku? Znacie przypadki, kiedy to kobieta tak zakocha się w zupełnie przeciwnym sobie partnerze? Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy się z czymś takim nie spotkałem, raczej wszyscy znajomi szukają kogoś na swoim poziomie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj te baby
desperatka... a może on jako jedyny zrobił jej orgazm i teraz przez piekło z nim pójdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te bez logiki
kto zrozumie logike baby, nikt, bo nie ma logiki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolzankaswojejkolezanki
To jest az dziwne, bo ona zawsze bulwersowała się , jak ktoś był niekulturalny- szczególnie męzczyzna, a jego cech zdaje się nie widzieć- jakby był jakimś bóstwem, usprawiedliwia jego nietaktowne często odzywki, zapatrzona jest w niego jak w obrazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak minie jej to pierwsze zauroczenie, to zacznie w nim dostrzegac te jego zachowania i będzie ją irytował. To zwykłe zakochanie, kiedy się wad nie widzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość wiwir
Trzy lata, to już kawał czasu. Nie ma bata, musi być w niej jakiś konflikt, dramat, jakiś deficyt, że zgadza się być z kimś, kto tak bardzo różni się od niej i to na minus. On widocznie umiał coś w niej poruszyć, jakąś strunę i na tej strunie gra. Nie twierdzę, że on nie ma zalet, ale zalety na tle tak drastycznych różnic, po prostu bledną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jest dobry w te klocki? Sporo facetów jest przeciętnych w seksie, jak trafi się ogier który przypasuje, to wiele się wybacza. Wiem po sobie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musi go bardzo kochać, nie wiem, jak dla mnie to tez baardzo dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma czegos takiego jak 'poziom' czlowieka, rozni ludzie maja rozne stopnie wrazliwosci, i rozne rzeczy ich draznia. Przeklinanie to, fakt, brzydki nawyk, ale logicznie rozumujac nieszkodliwy i widocznie dla niej ten facet ma tyle dobrych cech (o ktorych ty mozesz nie miec pojecia, albo moga to byc rzeczy dla ciebie bez znaczenia), ze choc kompletnie nieatrakcyjny dla kolezanek, dla niej jest idealem. To normalne, przeciez jak popatrzysz na zwiazki wokol to malo kto wydalby ci sie specjalnie atrakcyjny, a tylu ludzie przeciez znajduje milosc. Nie wiem nawet czemu cie to tak intryguje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolzankaswojejkolezanki
Nie powiem, też na niego narzeka. A przeszkadza jej to, zę jest mało czuły, ze emocjonalnie jest trochę "drewniany", mało uczuć okazuje sam z siebie. Wiem, ze bardzo o nią zabiegał, mówiła, ze nigduy żaden męzczyzna tak za nią nie buiegał jak on. Wiem, zę chwilami8 wstydzi się jego zachowania- jak np. na ulicy zacznie o czymś opowiadać i tak przeklina, ze3 ludzie się oglądają, ale przymyka na to oo i zawsze mówi, że nie zabije jego indywidualności, ze skoro on taki jest, to tak musi być. Kocha go obłędnie. Ale czy on ją? Bardziej mi się wydaje, ze ją wykorzystuje, bo jest wrażliwa, ona dla niego wszystko zrobi, on jest w domu jak ta święta krowa, w niczym jej nie pomaga, tylko na kanapie leży. Ona tak zapatrzona, ze by mu niebo uchyliła- tak też i się zachowuje. Widać, ze on się męczy w naszym towarzystwie, ale takiej dobrej jak ona to pewnie nie znajdzie drugiej. Jest mu niewątpliwie wygodnie. Ona za każdym razem, jak się nam na niego o coś skarży to za chwilę ma miliony wytłumaczeń jego zachowań- tak, jakby zawsze przed samą sobą chciała go wybielić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×