Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Friedman rekomenduje wspieraną przez USA wyniszczającą wojnę w Europie

Polecane posty

Gość gość
dzięki za ciekawy link pewnie nie o to ci chodziło bo ja się generalnie z tym gościem zgadzam bo jestem Polakiem i im słabsza Rosja i Niemcy tym lepiej dla Polski w tym sensie potencjalny chociaż bardzo trudny i wymagający lisiego sprytu ze strony Polski sojusz z US ma sens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tam nie ma słowa o wojnie tylko takiej grze która zapewni US przewagę w relacji z Rosją gość mówi coś co każdy patrząc na mapę widzi cała polityka propagandowa Rosji jest nakierowana na budzenie niechęci do US w Polsce i w Międzymorzu US popełniły wielki błąd odpinając Niemcom łańcuch z szyi po upadku muru berlińskiego i zapaści Sowietów bardzo mi się to nie podobało może przyjdzie czas refleksji i naprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bez jaj! US pomogła Niemcom a że Nimcy tak porobili ze swoją polityką jak jest, to trudno. W końcu ileż można trzymać inne nacje za rączkę?! US maprzewagę nad wszystkimi. Chiny, Korea, Rosja próbują ale nie dorastają US do pięt pod względem militarnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
US pomogły Niemcom gospodarczo i w zakresie odzyskania wiarygodności po wojnie i rządach Hitlera, ale nie pozwoliły aż do wczesnych lat 90 na samodzielną politykę zagraniczną. Ile można trzymać? Dowolnie długo. Przede wszystkim, cała elita niemiecka, poza zielonymi i lewakami, to byli ludzie wychowani na pokorze w stosunku do US i nie mający większych ambicji politycznych. Niemcy były wypchnięte z wielkiej polityki. I tego należało się trzymać. To jest warunek podstawowy pokoju w Europie, czyli pozycja Niemiec, jako kraju politycznie słabego. Niemcy silne, to Niemcy szukające układu z Rosją. Nic nowego. To już było ponad 300 lat temu i wiadomo jak się dla Polski skończyło. W naszym interesie jest silna obecność US w Europie. Po roku 90 US się wycofują, bo poczuły się bezpieczne i miały wrażenie, że są nie kwestionowanym zwycięzcą. To był nadmierny tryumfalizm. Zgadzam się także, że zagrożenie radykalnym islamem, nie jest tak istotne. To jest wrzód, ale nie rak. Uważam, że pokój w Europie, może zapewnić wyłącznie dominacja jednego, dwu państw. Mamy do wyboru: Niemcy, Rosję, USA-UK. Ja wybieram USA-UK, bo jestem Polakiem. Oczywiscie, argumenty o zdradzie Londynu i Waszyngtonu są poważne, ale równie poważne są argumenty o zaborze, ataku ze strony Berlina i Moskwy. Geopolityka! Nie można być ani uległym wobec Berlina i Moskwy, ani wobec Waszyngtonu. Nasza polityka powinna wykorzystywać INTERESY obcych, które są dla Polski w danym momencie korzystne. Poza tym, trzeba mieć świadomość, że położenie Polski wymaga bardzo mądrej, twardej, bezwzględnej, świadomej i niestety ryzykownej gry. To się nie zmieniło od 300 lat i się na razie nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobra, ale zauważ że czasy się zmieniły. Uważam że to polityczna poprawność stała się międzynarodowym wrzodem. Dzisiaj mało która nacja może sobie pozwolić na "ja i tylko ja" racje. Mamy podpisane umowy z NATO (pomiędzy innymi) i jak Ty sobie wyobrażasz PL rząd położenia Polski aby wymagał bardzo mądrej, twardej, bezwzględnej, świadomej i niestety ryzykownej gry. To się nie zmieniło od 300 lat i się na razie nie zmieni. 300 lat temu Polska była pod zaborem Austriacko-Pruskim. Powinna tam pozostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polityczna poprawność, to skutek ideologicznej mody, która przeminie, tak jak przeminął marksistowski komunizm. Ale Rosja i Niemcy zostaną. Zostanie Polska i nasze trudne położenie. Owszem, ta ideologia, wiadomo całe to lewackie piertolenie, jest śmiertelnie groźne dla zachodniej cywilizacji, ale patrzmy na to w ten sposób, że nie dajmy się tym zatruć, jak Niemcy, Francuzi i cieszmy się, jak odwieczny wróg czyli Niemcy, mają poważną niestrawność. NATO, to tak naprawdę tylko USA. Reszta liczy się jako dostarczyciel politycznego wsparcia i armii. Centrum dowodzenia zachodu znajduje się od czasów II WŚ w Waszyngtonie. Francuzi to kwestionują, Niemcy to kwestionują i myślą, że zbudują imperium europejskie. To im nie wyjdzie, szczególnie Francji to nie wyjdzie, bo Niemcy mają tę opcję rosyjską. I tutaj Polska musi tak grać, aby stawać się na tyle silną, by US, gdy już się znudzą tą szarpaniną na Bliskim Wschodzie i rozłożą mapy Eurazji, by wówczas US dostrzegły, że ta Polska, może im się przydać, do blokowania Rosji i Niemiec. Naprawdę, nie z miłości, ale dla interesu. To co mnie bardziej niepokoi, to nie żadne śmieszne ISIS, tylko rola Chin. Pytanie zasadnicze brzmi, czy Rosja utworzy z Chinami sojusz przeciwko US i Zachodowi, czy będzie próbowała grać na obie strony i US się na to zgodzą. Jeśli to drugie, to mamy przerąbane, bo to oznacza, że nie będziemy US potrzebni, tylko właśnie Niemcy, będą dla US istotne. Ale te decyzje zapadną poza nami i na nie same, nie mamy wpływu. To się będzie rozstrzygało, pewnie przez wiele lat. Konflikt na Bliskim Wschodzie, jest istotnym elementem tej układanki, ale nie najważniejszym. Najważniejsze są możliwości i ambicje Chin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chętnie rozwinęłabym Twoje opinie ale na mnie już czas do pracy. Może spotkamy się o podobnej porze następnym razem i podebatujemy dalej? Przyjemnego dnia ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może się uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×