ile trzeba miec kasy zeby otworzyc pub?

nie jakis wielki lokal tylko taka nieduza klimatyczna knajpke, gdzie w weekendy moglyby sie odbywac wieczory tematyczne i karaoke; z jaką kwota należy startować?

conajmniej 150 tysięcy.... albo więcej :)

o kurde... to już moge zapomnieć o tym interesie :o

marzy mi sie cos takiego,ale to nie na moja kieszen, chyba ze bank bym obrabowala :D

biednym leszczem nie jestem, ale nie mam na dzien dobry 150tyś zeby zainwestowac :o

Koszt wynajmu/lub/kupna pomieszczenia + koszt przystosowania lokalu + oplaty zwiazane z zalozeniem dzialalnosci + alkohole/jedzenie + personel/obsluga = ?????????????? Niestety nie wiem!

czyli jesteś ;) spójrz prawdzie w oczy :D

dolicz do tego dotację o którą możesz się starać :D

dotacje?? na pub :D :D :D hahahha :)

w sumie jesli posiadanie 40 tyś zł uznamy za bycie biednym leszczem to tak jestem :D a to bylby taki pub bez jedzenia, tylko trunki i drobne przekąski

napewno duzo:)

tak ! i weź nie pierdol jak nie wiesz , ok ? Bo widzę ,że mało się znasz . Można starać się o pieniądze unijne na pierwszą działalność .. obojętnie co to jest . Tylko trzeba spełniać kryteria bo to też tak łatwo nie jest. Musisz mieć biznesplan .

a niby dlaczego nie mozna dotacji na pub? jako osoba bezrobotna moge starac sie o dotacje na otwarcie wlasnej dzialalnosci ;) kwestia dobrego pomyslu i profesjonalnie napisanego biznesplanu, ale 100-150tyś to i z dotacją nie wyciągne:o

xxxxxxxxxxxxx teoretyk ;)

muisz zabulić za pozwolenia na sprzedaż alkohol ;]

zależy jaki miał by być standard i z czego się startuje :) zależy od stanu lokalu i tego ile jest się w stanie w nim zrobić metodą gospodarczą. Chyba jedyną metodą żeby się przekonać to zrobić kosztorys :) A takstami typu nie dasz rady się nie przejmuj, przecież to ludzie prowadzą biznesy a nie kosmici -czemu miało by się nie udać :)

wiem,wiem, troche czytalam o tych pozwoleniach, koncesjach itp :o czarno to widze, a taki był fajny pomysl

40.000 to możesz kiosk otworzyć leszczyku,powyżej bata niestety nie podskoczysz dziecinko

te kolorowy denaturat daruj sobie swoje teksty typu leszczyku czy dziecinko, bo uzywając takich określen sam na takiego leszczyka wychodzisz ;)

Leszczem to jesteś Ty ! Weź sie doucz najpierw bo widać , że przedsiębiorczy to Ty nie jesteś . Myślę , że jakbyś poszła dowiadywać się o środki unijne , uzbierałabyś jeszcze trochę kasy .. to by jakoś uszło :D Najgorzej jest właśnie z koncesją na alkohol :D

Pozostaje jeszcze pytanie czy taka kameralna knajpka ma sens pod wzg. finansowym. Nie sztuka otworzyc....tylko,zeby przynosilo dochod.

hahaah :D Ciebie pewnie nie stać nawet na browca z biedronki . piźnij się w łeb tępaku . Przynajmniej ma dziewczyna jakieś ambicje , błaźnie !

jaki to moze byc koszt? -->> widać, że nie masz zielonego pojęcia o funkcjonowaniu pubu. Zatrudnij się w jakimś jako barman, obczaisz, że to interes często piękny tylko z boku, bo prowadzenie już nie jest takie różowe. Trzeba włożyć mnóstwo hajsu w urządzenie, pozwolenia, a następnie w wyposażenie, czyli głónie alkohol. Knajpa to specyficzny biznes i jeżeli tak po porstu ci się wydaje, że to fajna zabawa, to WYDAJE ci się tylko.

ja np . jestem zdania , że ma sens :) Bo jeśli będzie gdzieś dobrze ulokowana , to jak najbardziej :)

ty kolorowy denaturacie zapewne jestes potentatem w tej branzy jestem właśnie na etapie przeglądania lokali do wynajęcia i powaznie zastanawiam sie nad tymi dotacjami, mogłabym coś podciągnąć pod propagowanie kultur krajów UE i co tydzien robić tematyczny wieczór z danego kraju itp :D

dokładnie tak jaknapisał ktoś wyżej - mała knajpa -małe zyski, duże wydatki. Musiałabyś tam sama tyrać za barem, sama być kelnerką, sama sprzątac i sama prowadzić księgowaśc, żeby wyjść chociaż na zero.

a co do dotacji... też widać, że za bardzo nie wisz o co cho i jak się do tego zabrać. Dużo pracy przed tobą.

xxxxxxxxxxxxxxxx - no wlasnie LOKACJA to podstawa, tyle tylko,ze dobra lokacja rowna sie wiekszy koszt wynajmu lub kupna.

nie uwazam,ze to fajna zabawa, wiem,ze to ciezki kawalek chleba, ale jak się do tego przylozy i z glową dobrze pomysli, to mozna dobrze na tym wyjsc. Jesli chodzi o urzadzenie, remonty itp. to wiele moglabym na tym zaoszczedzic, bo duzo moglby zrobić mi za darmo tata, do tego znajome z ASP i ja sama aranzacja wnetrz i wystrój ;) a taki pub mysle,ze mialby sens, bo w moim miescie wszystkie sa przepelnione i jest zapotrzebowanie na takie miejsca

w tej nie,nie trafiłeś .Po prostu jestem zdania : licz siły na zamiary.Zaczynałam od czegos małego 7 lat temu i stopniowo się fajniutko rozwinęło ,ale mam wyobraźnie ile można mieć za 4 paczki