Im bardziej ja sie zakochuje tym czuje od niego większy dystans

Na początku on był (przynajmniej wydawał sie)bardzo zakochany, a im bardziej ja sie angażuje w ta znajomość tym czuje, ze on juz tak za mną nie lata. Ja sie w żaden sposób nie narzucam, on dalej jest bardzo miły, ale jak wcześniej juz mowil do mnie np Kochanie, tak teraz przestał. W sumie to takie szczegóły. Zmieniło sie to w sumie odkąd zaczęliśmy uprawiać seks chyba. A moze po prostu mi bardziej teraz zalezy i zaczęłam bardziej wszystko dostrzegać. Chociaż z drugiej strony 2 dni temu zaprosił mnie na wyjazd, a jak 3 dni temu popsuło mi sie auto to odstawił mi do warsztatu i nie zapłaciłam za to złotówki... jednak jeszcze nie poznał mnie z córka - skłamał ja ostatnio, ze jedzie do kolegi. Wiem, ze 2 miesiące to moze za wczesnie na przedstawienie nas sobie ale jakos mi sie zapaliła lampka, chociaż on powiedział, ze oczywiście, ze w koncu nas pozna...