imprezy męża co tydzień, nie za często?

Mąż co tydzień w sobotę spotyka się z kolegami,gadają i piją piwo. Zaczyna mnie to powoli irytować, bo też bym chciała z nim spędzić wieczór w sobotę, nawet razem iść na imprezę. Mąż dodatkowo po takich spotkaniach w niedziele jest nie do życia i ja spędzam czas sama,jadę gdzieś, organizuję sobie czas, bo on nie ma siły, albo chce jeszcze po południu obejrzeć mecz z bratem. Nie chce go ograniczać, ale sama już nie wiem czy to mieści się w granicach normy. Zwracam mu uwagę, ale wszystko i tak się powtarza.

Prosta sprawa, Ty zacznij rowniez wychodzic z kolezankami na winko na imprezke wieczorami w sobote, regularnie w kazda sobote. W niedziele badz strasznie zmeczona i nie opowiadaj mu za wiele jak bylo, niech sie domysla. A jak brak Ci kolezanek, to wybierz sie gdzies sama pare razy, a mezowi powiedz, ze masz nowa znajoma, bo sie nudzilas w soboty, a teraz bedziesz wychodzic z nia. Mezulkowi od razu odechce sie wychodzenia z kolezkami, jak raz i drugi zacznie sie tylko zastanawiac, co teraz robisz Ty bez niego.

Taaa.. zatem przed slubem był inny No coż ,może sie juz nudzi z Tobą. Smutne.