Jak ludzie mogą mieszkać w wynajmowanych pokojach?

Przecież to porażka mieszkać z kimś w dwuosobowym pokoju a takich ludzi mnóstwo. Albo jak można mieszkać w pokoju przechodnim? Płacą kupę kasy za wynajem i nawet prywatności nie ma. Osobiście mieszkałem rok czasu w jednoosobowym pokoju, ale to i tak była porażka, bo zawsze jakieś problemy z dostępem do łazienki, do kuchni, brak miejsca w lodówce, wszechobecny syf bo nikt po sobie nie sprzątał itp. Teraz dopłacam 400 zł więcej za kawalerkę ale mam przynajmniej chatę tylko dla siebie i jest z***biście.

400 zł więcej to chyba u ciebie, u mnie pokój to koszt około 300-400 zł a wynajem kawalerki około 1200-1400 zł. Widzisz różnicę?

U mnie pokoje chodzą 600-900, kawalerki od 1200 wzwyż. Byłem w pokoju za 800 zł teraz mam kawalerkę za 1200 z groszami :)

ja nie rozumiem jak w ogóle można mieszkać w wynajmowanych mieszkaniach za cenę raty własnego kredytu

Łatwo się mówi. Nie każdy jest w stanie dostać kredyt. Gdyby wszystko było takie proste...

ja nie rozumiem jak w ogóle można mieszkać w wynajmowanych mieszkaniach za cenę raty własnego kredytu xxx tylko że do kredytu dolicz sobie jeszcze czynsz i rachunki mądralo, dawać dobre rady to każdy głupi potrafi.

do ceny wynajmu też należy doliczyć rachunki

Akurat czynsz za własne mieszkanie to już "grosze". Kredyt na mieszkanie to nie jest 5 czy 10 tys. złotych tylko o wiele wiele większe pieniądze, a banki bardzo ostrożnie do tego podchodzą.

Mieszkałam w akademiku z 3 osobami w pokoju i to był świetny czas :) Teraz wynajmuje pokój 1-osobowy i w zasadzie nie mam żadnych problemów z dostępem do kuchni czy łazienki ani półki w lodówce. jedyny problem to porządek, bo przyznam, że czasem ktoś po sobie nie sprzątnie, a woda na podłodze w łazience albo resztki cudzego żarcia są mało przyciągające. Tak czy siak, mam jakieś 500-700zł taniej niż w kawalerce i mam z kim pogadać, bo w sumie lubię pogawędki ze współlokatorami przy herbatce lub piwku.

u mnie kawalerke to tak za 100tys sie kupi, rata kredytu hipotecznego wyszłaby około 400zł + 300-350zł czynszu i innych opłat za takie mieszkanko więc łącznie 700-750 a za takie kawalerki wołają sobie u mnie od 650zł odstępnego w górę, więc wynajem takiej to około 1000zł (odstępne+czynsz opłaty) a własna na kredyt to 700-750zł/mc a i tak ciężko nawet znaleźć taką za 650 bo zazwyczaj chcą 700-800zł

Nie każdy może dostać kredyt i nie każdy jest pewny czy za rok, dwa będzie mieszkał w tym samym mieście.

pocałuj mnie w dupę i mieszkaj sobie dalej gdzie chcesz i za ile cię stać, a nie obrażaj ludzi chwalipięto bo im do pięt nie dorastasz

Brochów – wieś w Polsce położona w województwie mazowieckim, w powiecie sochaczewskim, w gminie Brochów. W latach 1975-1998 miejscowość położona była w województwie warszawskim. Wikipedia

jak wynajmujesz to w każdej chwili możesz zmienić miasto, a jak masz kredyt na mieszkanie, to jesteś uwiązany. czasami lepiej mieszkać na pokoju i oszczędzać, wziąć korzystniejszy kredyt.

taa brać kredyt na 30 lat to porażka, w Europie się od tego odchodzi, np w Niemczech mało kto ma własnościowe mieszkanie, ludzie nie płacą kolosalnych kredytów i odsetek po to, żeby potem dzieci czy wnuki mogły sobie sprzedać za bezcen mieszkanie tylko żyją wygodnie.

No ale u nas jest wiekowa i mocno pielęgnowana tradycja o nazwie "zastaw się a postaw się". Każdy bogaty, każdy ma, każdy wielki PAN:) i wszystko na kredycik.

a ogladaliscie wczoraj Ekspress Reporterów? 2 dorosłych facetów wynajęło 2 pokoje, w 3 mieszkał własciciel. pewnego dnia nie wpuscil ich do mieszkania. gadal przez drzwi, ze nie maja wstepu. faceci biegali przez miesiac pomiedzy policja, prokuratura, dzielnicowym - w zasadzie nic nie wskórali, teraz coś się prokuratura zainteresowała. ale przez miesiac 1 z nich musial mieszkac w samochodzie. i tak, wszystkie ich osobiste rzeczy tam zostały, świadectwa pracy, 3 tys. zł, 2 bronie itd. ponoc dziadzia 60letni ma problemy psychiczne, ktos im o tym powiedzial, niestety oni tego wczesniej nie zauwazyli. x x masakra. ja bym się nie p*******ila z policja tylko siekiera rozwalila drzwi i weszla po to co mi sie nalezy. w tym kraju nie da sie inaczej. xx strach sie bac, ale kazdego to moze spotkac