Jak nie wyglądasz jak fotomodelka to odpuść sobie związki

Jak wyżej

A czy wszystkie kobiety w związkach i mężatki wyglądaja jak fotomodelki?

a niby dlaczego? Rozglądając się między znajomymi widzę że przeciętne dziewczyny wszystkie powychodziły za mąż , ułozył sobie życie a te piękne ? Wciąż piękne , zachwycają swoim wyglądem i wciąż SAME mimo upływających lat ...więc jaki z tego wniosek autorze?

A ja się zgadzam z tytułową tezą. Ja jestem taką właśnie średnią dziewczyną, twarz mam dla niejednego powyżej przeciętnej, ale z racji na gabaryty, budowę ciała jestem odrzucana także przez przeciętniaków, właściwie to im bardziej zakompleksiony tym gorzej. Czuję się jakbym nie miała szans na faceta - uprzedzając pytania - jak byłam chudsza i młodsza, było to samo. Zawsze byłam za mało atrakcyjną, zawsze jakaś lepsza się pojawiła na horyzoncie itp.

Ja już odpuściłam, nie wierzę.

18.25 przeginasz w drugą stronę,piękne też mają miłość,myli ci się ciało z osobowością

Prawda jest taka, ze oczywiscie te piekne maja wieksze szanse na zwiazek

maja ogrooomny wybór,ale jeśli to tylko pusta lalka to długo nie potrwa chyba że pan zdesperowany

"Prawda jest taka, ze oczywiscie te piekne maja wieksze szanse na zwiazek" - to jest tak oczywiste jak to że woda jest mokra a słońce gorące, tylko tu na kafe próbuje się zaklinać rzeczywistość i niektórzy wmawiają jakie to piękne mają rzekomo trudne i ciężkie życie. Już wystarczy być typowo atrakcyjną laską by mieć ułatwienia na każdym kroku, co widzę praktycznie codziennie (niestety nie po sobie), bycie piękną, bardzo zgrabną, to jeszcze wyższy level - a więc jeszcze więcej udogodnień, przyjemności.

Zgadzam się z tym, ja jestem taka średnia/brzydka i zawsze były fajniejsze obok mnie. A te fajniejsze miały też lepszy start dzięki urodzie. No ja zostane starą panną niestety, z brzydką twarzą mam przegrane życie.

Gdybym nie widział brzydkich kobiet chodzących pod rękę ze swoimi chłopakami to też tak bym pisał.

To zupełnie nie o to chodzi. Wiele dziewczyn uważa, że wystarczy wyglądać i pachnieć. Nie wystarczy. Trzeba mieć jeszcze coś w sobie i wcale nie o urodę tutaj chodzi. Zauważcie, fantastycznych chłopaków mają często zwyczajne dziewczyny. Mają tylko dwie cechy. Są zadbane i interesujące. I od tego trzeba zacząć, a nie studiowania, jaka bluzka ukryje moją skłonność do obżerania się słodyczami. W tym temacie wszystko.

Ja serio byłam już młodsza, chudsza, bardziej atrakcyjna i gdzie się nie pojawiłam zawsze były jakieś fajniejsze. Ile razy słyszałam tekst : "jesteś bardzo fajna, ale..." (w domyśle: Ola, Jola, Basia fajniejsza). Bywało że rzekomo się komuś podobałam, ale jakimś cudem nie miał odwagi zagadać - tia, jasne, pewnie czaił się taki, przyglądał i dochodził do wniosku że nie warto do mnie podbijać albo jakaś inna lepsza dała w międzyczasie zielone światło. Albo kogoś przyciągnęła twarz, a potem zonk w postaci wielkiego tyłka, ud sprawiał że typ rezygnował - serio, jeden wprost to przyznał (!). Teraz jestem ogólnie grubawa i już nie łudzę się przynajmniej, że mogę się podobać.

Taka prawda. Facec***atrzą tylko na wygląd i chcą super laski,

mnie się podobają grube uda u kobiet

(dzięki modek że tak przerobiłes dwa wyrazy) Faceci ---- patrzą tylko na wygląd.

On nie jest moim pierwszym ani drugim, trzecim, czwartym, piątym kanałem , wcześniej zupełnie hobbystycznie publikowałem krótkie angielskojęzyczne skecze, jak także pojawiałem się w domach kolegów. Było to czysto hobbystyczne, i z takim też zamierzeniem powstał kanał który teraz jakimś trafem ogląda ponad 1 300 tysięcy osób. Zmieniło to trochę sposób w jaki podchodzę do publikowania materiałów (staram się być bardziej systematyczny dobry miły serdeczny ciepły słodki kochający ), ale ważne jest też dla mnie żeby to podobało się także mi.

A wyjaśnijcie mi taki przypadek : On -typ modela , oliwkowa twarz , czarne włosy , błękitne oczy , wysoki , szczupły , piękny uśmiech . A ona- mniej niż przeciętna , przeraźliwie chuda , przygarbiona , krzywe nogi , twarz z typu "zardzewiałych " włosy mysio-szare bez połysku ścięte na chłopczycę . Czym kierował się ten facet biorąc sobie tę dziewczynę za żonę , bo ja nie kumam ...

Jak nie wyglądasz jak neandertalczyk murzyn albo arab to też możesz odpuścić sobie (polskie) kobiety.

Badania mówią jasno to kobiety patrzą tylko na wygląd i chcą faceta z wyższej półki typowego ciacha z brazylijskiej telenoweli. http://x3.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_TJDQdvgWuqBK5NE0RouFGSZHskP9gy6B.jpg

"A wyjaśnijcie mi taki przypadek : On -typ modela , oliwkowa twarz , czarne włosy , błękitne oczy , wysoki , szczupły , piękny uśmiech . A ona- mniej niż przeciętna , przeraźliwie chuda , przygarbiona , krzywe nogi , twarz z typu "zardzewiałych " włosy mysio-szare bez połysku ścięte na chłopczycę . Czym kierował się ten facet biorąc sobie tę dziewczynę za żonę , bo ja nie kumam ... " - no cóż ja mogę tylko zgadywać albo teoretyzować, no to lecę: 1) może facet ma nietypowy gust: leci na bardzo chude chłopczyce, 2) może to kryptogej albo najbardziej optymistyczna opcja 3) to jeden z tych nielicznych facetów dla których wygląd to nie meritum u kobiety życia a jednocześnie jego wybranka jest dla niego najpiękniejsza taka jaka jest. Opcję typową dla mnóstwa średniaków i brzydali czyli branie kobiety z braku laku wykluczam, bo przystojny facet nie musi się uciekać do takich słabych metod.

Ja nie tylko wyglądam nieźle, ale całe studia byłam fotomodelką. Non stop kręcą się wokół mnie faceci. Bez przerwy ktoś zagaduje. A ja jestem sama, bo poza wyglądem mam jeszcze rozum. Panowie, którzy mają odwagę podbijać - niekoniecznie. Bez przerwy ktoś mi proponuje sponsoring, faceci kleją się z łapami, bo myślą, że jestem łatwa. Wolałabym być trochę mniej atrakcyjna właśnie z tego powodu.

gość dziś Gdybyś (podobnie jak autor tematu) NIGDY Z DOMU NIE WYCHODZIŁ, to też plótłbyś takie banialuki na internetowych forach :P.

Ja znam z kolei sytuację modelki co jest sama bo nikt nie ma śmiałości o nią zabiegać.

bo nie potrafi zachęcić bo jest drętwa ,zwyczajnie ,ja też onieśmielam ale potrafię sama zaczepić i potrafię rozmawiać

Wygląd to podstawa