Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niepełnosprawna panna

Jak oduczyć szczeniaka sikania w domu - błagam pomocy

Polecane posty

Gość niepełnosprawna panna

Witam. Od soboty mam 7-tygodniowe szczenię suczkę. Jestem na wózku inwalidzkim, ale wychodzę z nią kilka razy na dzień i nigdy nie załatwia się na dworze, tylko w mojej sypialni na wykładzinę. Pierwszy raz wychodzę o 6 rano, powinno jej się już bardzo chcieć, a ona tylko wącha trawę. Doradźcie coś, bo się załamię :( I jak macie jeszcze porady jak socjalizować szczenię, to powiedzcie proszę 🌼 Aha, zrobiłam jej karton i włożyłam do niego osikane szmatki, ale ona i tak tam nic nie robi, tylko czasem śpi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka patelka
też miałam psa małego i nie moglam go nauczyc, ale znalazlam sposob jak piesek zalatwi sie na plytki czy cos weź kawałek papieru wytrzyj tym siuchy czy kupe, rozłoż mu w koncie cos starego np. stary koc czego nie potrzebujesz i tam trzymaj ten mokry papierek piesek bedzie tam sie zalatwial, rob tak za kazdym razem i rozkladaj zawsze papier zalatwi sie na papier bierz nowy kawalek i umocz troche w sikach itp. i kladz w tym jednym miejscu. Po paru dniach jak idziesz na spacer bierz ze sobą ten dywanik i papierek pies nauczy sie ze ma siku robic na dworze z czasem nie bedziesz musiala juz brac tego koca i papieru a i za kazdym razem jak widzisz ze piesek nasika na papier to go poglaszcz i pochwal jesli na plytki umocz jego nos w sikach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to york
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka patelka
Kazdy ma swoje metody i kazdy pies jest inny. Moj nawet jak dlugo byl na polu to przychodzil sie zlac w domu pies nie wiedzial ze ma sikac na polu wiec nie mialam wyjscia i musialam uczyc papierami i starym kocem. Najlepiej pies sie uczy jak widzi inne zwierzeta zalatwiające sie na polu wtedy sam skuma ze trzeba nawet noge podnosic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj pies mial takie maty
i wszystkie pogryzl :o tak samo bylo z gazetami. Nauczylam go wychodzac z nim na dwor co godzine i jak zalatwil sie na trawce nagradzalam smakolykiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musztarda - popieram w 100%. dodam ze nalezy tez psu mowic zaraz po zlaniu sie \"nie wolno\" i wynosic na dwor. po pewnym czasie powinno byc tak ze zaczyna sie krecic albo zapiszczy jak mu sie chce siku i wtedy tez najlepiej od razu na dwor z nim wyskakiwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sikanie w domu na cokolwiek grozi tym ze pies nawet jak bedzie dorosly to sie zleje w domu jak mu sie bedzie chcialo... PS autorka na wózku i psa wzięla????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepsza metoda- moze troche drastyczna- ale pomaga zdecydowanie. moj maly piesek sikal gdzie popadnie, bralam go i umaczalam mu pysk w tym szczochu i kilka klapsow z krzykiem \'nie wolno\' w tylek. po czym bralam na dwor. w tydzien mialam spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musztarda nie wiem czy wiesz ze pies jest zwierzeciem nie yslacym. to nie chodzi o komunikat.klaps i wyrzucenie na dwor bylo cos w rodzaju kara.psa sie uczy a nie pokazuje mu jak ma zyc i co ma robic jak dziecku bo dziecko z czasem rozumie a pies nigdy nie bedzie rozumial.u zwierzat goruje instynkt.sikam bo mi sie chce i tyle tam gdzie jestem cokolwiek bym nie robil.tu jest instynkt i wychowanie.jakos nie musialam sie bawic w jakies smieszne matki czy z papierkiem chodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_Kwiatek sikanie w domu na cokolwiek grozi tym ze pies nawet jak bedzie dorosly to sie zleje w domu jak mu sie bedzie chcialo... PS autorka na wózku i psa wzięla???? ma do tego prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pies nie zrozumie, bo pies mnie myśli? tiaaa... nie sądź wszystkich po sobie... a może taki niedorozwinięty pies Ci się trafił wg zasady - jaki pan taki kram? bo innego wytłumaczenia Twoich durnych wywodów nie znajduję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yyy czy wy jestescie nienormalni to jest instynkt i wyuczenie czy przyzwyczajenie.latem chodzisz na jakies dluzsze spacery siadasz gdzies na lawce a pies biega godzina czy 2 to pozniej kiedy przychodzi deszczowa jesien czy mrozna zima to on NIE ROZUMIE czemu tych spacerow nie ma on jest przyzwyczajony ze takie sa i koniec PRZYZWYCZAJONY..akurat myslenie odroznia nas od reszty zwierzat.a co do mojego psa to jest bardzo bystry posluszny i SZYBKO SIE UCZY ale nie mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka patelka
jeżeli ktoś sobie obiera jakąś metode i nie działa to stosuje inne u mnie podziałało z papierem u innych spacery i dawanie w tyłek. u mnie klapsy i darcie sie nic nie dawało. moj drugi pies natomiast na papierek nie poszedł tylko na dlugie siedzenie na dworze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepełnosprawna panna
Ponieważ metoda gazet i wychodzenia nie skutkuje, spróbuję klapsów i kar. A do kogoś, kto się dziwi że niepełnosprawna wzięła psa. To najlepszy przyjaciel człowieka i nie widzę, w czym miałabym być gorsza od reszty ludzi. Przecież zapewniam psu spacery, ręce mam zdrowe, to jeździć mogę, zresztą mam też wózek elektryczny. Jest dodatkowy problem. Weterynarz mi powiedziała, że do 3 miesiąca jak pies nie ma wszystkich szczepień, to nie wolno go puszczać na trawę bo zachoruje. Co Wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klapsy i kary są złe bo potem całkiem będzie się bać siusiać w domu, niestety piesek potrzebuje cierpliwości i musisz zdać sobie sprawę że pies ma w genach zakodowane sikanie na dworzu tak jak kot w piasku np do kuwety nauka sikania może potrwać nawet kilka tygodni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka patelka
ciekawa jestem czy pani weterynarz byloby milo jakby pies przez tyle czasu sikal w domu :/ u mnie po 2 dniach byl niemozliwy smrod :/ najgorsze bylo to jak sikal w dywan bo tam mu sie podobalo :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka patelka
u mnie bylo tak z jednym psem - sikal na papier i w jednym miejscu gdzie mial rozlozoną ubikacje ze tak powiem :) tak bylo przez 3 tygodnie, na polu potem tez sie zalatwial ale cos mu potem odbilo i od nowa lał w domu ale nie na papier tylko gdzie mu sie spodobalo :/ nie wiem od czego to juz zalezy zdawalo egzamin a potem zawodzialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój bokser
bardzo szybko nauczył się załatwiać na dworze. Jak tylko zrobił siusiu w domu to wsadzałam mu w to nos dawałam lekkiego klapsa i od razu na dwór za kare... troszke drastycznie ale bardzo szybko się nauczył ze takie sprawy załatwia się na dworze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niepełnosprawna panna Ponieważ metoda gazet i wychodzenia nie skutkuje, spróbuję klapsów i kar. A do kogoś, kto się dziwi że niepełnosprawna wzięła psa. To najlepszy przyjaciel człowieka i nie widzę, w czym miałabym być gorsza od reszty ludzi. Przecież zapewniam psu spacery, ręce mam zdrowe, to jeździć mogę, zresztą mam też wózek elektryczny. Jest dodatkowy problem. Weterynarz mi powiedziała, że do 3 miesiąca jak pies nie ma wszystkich szczepień, to nie wolno go puszczać na trawę bo zachoruje. Co Wy na to? tak sie sklada ze ja tez jestem niepelnosprawna.zacytowalam gdzies wyzej wypowiedz tej osoby i dopisalam ze masz do tego prawo.pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niepelnosprawna panna - no dobrze, a zapanujesz nad psem (swoim albo obcym) jak bedzie nerwowa sytuacja (typu psy warcza na siebie i trzeba odciagnac albo w ogole probuja sie gryźć) ?? PS pies powninien miec przynajmniej najwazniejsze szczepienia zanim sie bedzie wychodzic z nim (nie pamietam juz na co) zeby przypadkiem nie złapał zarazka i nie zdechł nawet... no ale jak na moment sie wynosi psa zeby sie za przeproszeniem wylał to ryzyko małe... z głową ludzie, z głową :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepełnosprawna panna
_Kwiatku mój piesek będzie mały, bo widziałam jej rodziców, są mali. Więc jak będzie nerwowa sytuacja biorę sunię na kolana i w nogi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż to OK, tylko dopilnuj z tym załatwianiem sie na dworze zeby pies kategorycznie wiedzial ze nie moze w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakisTypek
niepełnosprawna panna: Przecież zapewniam psu spacery, ręce mam zdrowe, to jeździć mogę, zresztą mam też wózek elektryczny. _Kwiatku mój piesek będzie mały, bo widziałam jej rodziców, są mali. Więc jak będzie nerwowa sytuacja biorę sunię na kolana i w nogi Tutaj chyba bardziej pasowałoby stwierdzenie: Więc jak będzie nerwowa sytuacja biorę sunię na kolana i JAZDA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cały świat
Jakiś typku... przestań być taki dosłowny...ciesz się że jesteś sprawny////Życie płata figle i niewiadoma co komu pisane!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o co kurde kaman
ja często wyprowadzalam mojego psa na dwór. a jak jej się zdarzyło zrobić siku w domu to zawsze jej pokazywałam i mówiłam "co ty tu zrobiłaś". wiem, może śmiesznie brzmi ale moja suczka szybko załapała i było już ok. ale te słowa to chyba jej zapadły w pamięć bo do tej pory jak coś napsoci i powiem jej "co ty tu zrobiłaś" to widzę po niej, że wie, że źle robi. w tedy tak mnie łapą trąca i się słodko przymila. :) nie potrafię się długo na nią gniewać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale kretyńskie i prostackie metody z maczaniem pyszczka w szczochach ale z was brudasy ohydne :o Żadne kary, krzyki, ani siła fizyczna nie pomoga. Psia psychika działa inaczej niż ludzka. Pies który zrobił siusiu po prostu postąpił tak bo nie zna takiej higieny jak my ludzie, jest za malutki aby wstrzymywać więc jak mu się zachce od razu robi swoje. Jeśli po czasie zauwazysz i skarcisz psa to robisz z niego idiotę niepotrzebnie stresujesz i szargasz psychikę. Po cholere był komuś takiemu pies jak jest za głupi na to by nauczyć go załatwiania się poza domem? Pies którego ukażesz po fakcie np. zastając rano kupkę odbierze to w taki sposób: człowiek wstaje, zauważa kupkę i ma niewyobrażalną podnietę, podekscytowanie, jest zły, nie podoba mu się to. Maczanie nosa w tym niszczy zaufanie psa, na dodatek nie zajarzy, że to ''kara'' tylko taki twój kaprys dziwny. Dzięki temu skutecznie zakomunikujesz psu, że nie wolno mu robić kupki na widoku = efekt - będzie się bał załatwić przy tobie, będzie się chował z tym po kątach a i tak będzie to robił. Jakiejkolwiek metody nie użyjesz jeśli wyprowadzasz psa regularnie to po tygodniu do miesiąca przestanie sikać w domu. Pies z natury nie lubi sikać na swoim ''terenie'' więc chwalenie się, że przez maczanie pyska się to udało jest bardzo żałosne. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepełnosprawna panna
poza tym jestem o tyle lepsza o inncyh że nie zapewniają psu tyle biegania - ja rozpędzam mój wózek do 10 km/h i biegne z psem 2 kilometry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam od tygodnia psiaka malutkiego w domu - i po dwóch dniach nie załatwia się, całą noc wytrzymuje. Jakoś nie musiałam się zniżać do poziomu maczania mu pyszczka w odchodach. Jakieś dziwne fetysze ludzie mają ;) Przede wszystkim - obserwacje. Poznaj psa, jak się bawi, jak się porusza - psia mowa to mowa ciała i ona zdradzi Tobie wszystko. Druga zasada - Szczeniak dużo śpi (zazwyczaj) i po przebudzeniu w ciągu kilku minut bedzie chciał siusiu. Jak się zaczyna przebudzać szykuj się na spacer. Trzecia - Będzie chciał siusiać po zabawach. Jeśli dużo wariuje w domu i zabawa dobiega końca, piesek się uspokaja albo co łatwiejsze do rozpoznania zaczyna węszyć i wiercić się - chce siusiu. Wyprowadź go wtedy. Czwarta - jedzenie. Dawaj pieskowi pokarm codziennie o stalych porach i miche zimnej wody - gwarancja ze po wypiciu wody za jakies gora 15 minut bedzie musial siusiu, po jedzeniu to moze nawet do godziny. Sek w tym, ze karmiac go o stalych porach po paru dniach bedziesz miala ten cas wyliczony dokladniej - co ile Twoj pies od zjedzenia, wypicia musi wyjsc. Jesli znajdziesz po fakcie nasiusiane, kupke, cokolwiek NIC MU NIE MOW, NIE TLUMACZ, NIE KARC. Jesli to widzi mozesz pokazac i powiedziec FE albo NIE - nie rozgaduj sie bo nici z nauki - musi byc jeden prosty i stanowczy komunikat. Jesli nie widzi ze sprzatasz to nie wolaj go do tego ani nic - po prostu sprzatnij i juz. Jesli robi przy Tobie w domu to krzyknij FE mozesz do tego klasnac w rece albo uzycie gwizdka jest rowniez bardzo skuteczne - wtedy przestanie i musisz go wyprowadzic na dwor od razu zeby mogl dokonczyc :P Za kazde siusiu, kupke na trawce pochwaly - ale tez nie zbyt wylewne bo moze tego nie polubic. Mozesz mu dawac jakis smakolyk za siusiu i mowic spokojnie ''dobry piesek''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a na noc polecam jeszcze coś innego :P przydałaby się taka sprytna konstrukcja, na styl kojca czy koszyka do transportu - takie cos aby pies mial tam tylko miejsce zeby sie polozyc i ani cm wiecej. Wkladasz go tam na noc i idziesz spac. Pies jest taki, ze nie zrobi pod siebie chocby nie wiem co - wiec jak bedzie potrzeba to zacznie piszczec, szczekac, da znak. Wtedy wyprowadzasz na dwor i chwalisz za siusiu. Dzieki temu pies nauczy sie tez wstrzymywania. Tylko najpierw trzeba psa zaprzyjaznic z tym miejscem do spania np. udostepniajac wejscie i wyjscie z niego w ciagu dnia wkladanie tam smakolykow czy zabawek ulubionych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkie te sposoby, polegajace na zostawianiu w mieszkaniu szmatek, papierow nasaczonych zapachem psich siuskow, doprowadza wylacznie do tego, ze pies nauczy sie sikac w mieszkaniu w miejscach, w ktorych ten zapach wyczuje. A my mamy przeciez za zadanie nauczyc szczeniaka ze zadne miejsce w domu nie jest odpowiednie do sikania. Tak samo z pozwalaniem psu na sikanie na rozlozonych gazetach. Pozniej dorosly pies bedzie sikal na gazete polozona gdziekolwiek......Maczanie nosa w psik sikach nauczy go ze tak wlasnie trzeba robic, bo pies nie traktuje swoich odchodow jak cos odrazajacego, tak jak czlowiek. Jak juz widzimy ze piesek zaczyna sikac, to trzeba go natychmiast, ale bez zadnego karcenia wyniesc na dwor, nawet sikajacego, a nawet jesli zlapiemy go zaraz po, a na dworze pochwalic go jakos. Pies skarcony za samo sikanie w domu, nie zalapie o co nam chodzi. Bedzie "myslal", ze w ogole nie wolno mu sikac a tak przeciez sie nie da wiec bedzie to robil nadal. Jezeli czas nam na to pozwala, najlepiej wyprowadzac go jak najczesciej, nawet co pol godziny, tak, zeby udalo nam sie go zlapac na tym ze sika na dworze i dobrze go za to pochwalic. I trzeba pamietac o tym, ze pies nie zrozumie ani nagrody ani kary z wiekszym, niz 30 - sto sekundowym opoznieniem, wiec wszelkie karanie czy nagradzanie go po uplywie tego czasu nie ma najmniejszego sensu i mozemy sobie takim dzialaniem jeszcze wiecej szkody narobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×