Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak wyglądał sam początek waszego związku?

Polecane posty

Gość gość

Była niesamowita chemia miedzy wami, pocałunek pierwszy tak magiczny że wręcz niewiarygodny, zapach skóry partnera tak odurzający jak narkotyk? CZy może nie od razu poczułyscie chemię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze nie do konca jest sie czym chwalic, pierwsza 'randka' miala miejsce po okolo 2 tygodniach od pierwszej rozmowy, poznania. tak motylki szalaly, ze na tej pierwszej randce zaliczylismy zarowno pierwszy pocalunek jak i...pierwszy seks. Jestesmy para od dwoch lat i ciagle jest tak samo cudownie jak na poczatku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale czy była w tym magia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w moim przypadku bylo nieziemsko magicznie, byl on moim idealem, swietnie nam sie rozmawialo, jak wlaczylismy film przytulil mnie, pozniej jakies mizianie (kojarzysz to uczucie przy pierwszych mizianiach z nowym facetem?), pocalunek, wrazenie jakby swiat sie zatrzymal, motylki wrecz rozrywajace brzuch, idealne popoludnie zwienczone namietnym seksem. Co prawda rodzicom sie nie przyznam, ze dalam mu pierwszego dnia ale razem czesto wspominamy ten wyjatkowy dzien :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapach? doskonale pamietam :) dg light blue, moj absolutny nr 1 jesli chodzi o meskie zapachy, po dzis dzien jesli gdzies go poczuje przywraca mi wspomnienie tego cudownego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Początek związku? Nie pamiętam nawet. Pamiętam jak si poznaliśmy. Była nieziemska chemia, tej samej nocy wylądowaliśmy w łóżku. Do dzisiaj jak wyciągam z pralki koszulę, którą miał wtedy na sobie to się uśmiecham pod nosem. A sam związek zaczął się dużo później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale te dziewczynki puszczalskie sa... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie same puszczalskie jak i faceci, wielkie mi halo. On jest teraz moim mężem i był moim 2 facetem w życiu. Poza tym, wcale wtedy nie miałam ochoty na żadne związku. Nie ma nic złego w seksie, jak dwie osoby mają na niego ochotę. To nie średniowiecze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ironiczne chybasbylo :) jest cos pieknego w tym, ze ludzie wiaza sie z soba od pierwszego wlozenia, ze ta chemia pojawia sie i laczy 2 bardziej lub mniej przypadkowe osoby np jak w Twoim przypadku malzenstwem :) no piekne to jest, nawet pokusilabym sie o stwierdzenie ze romantyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Romantycznie to ostatnie słowo, jakiego bym użyła w tej sytuacji :D Romantyzm przyszedł z czasem, kiedy on się zaczął o mnie starać. Jak się poznaliśmy, to była tylko chemia. Tzn. nie mogę powiedzieć, żeby nie zrobił na mnie wrażenia tym co i jak mówił, ale zasadniczo bardziej mnie interesowało to jak wygląda i jak pachnie :D Nie żałuję. Tzn. żałuję, że tylko raz w życiu mi się zdarzył one night stand i to jeszcze z takim zakończeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haze może w końcu Ci powiem jak tam wycieczka z zeszłego tygodnia.. masz chwilę; to dawałaś mi szanse z tym planem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to fajnie masz, u mnie romantyzm moge powiedziec wygasa z czasem, a szkoda, wolalabym odwrotnie, jak u Ciebie. E tam, ja zaliczylam kilka takich akcji i szczerze powiedziawszy nic w tym szczegolnego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie sie podobała adrenalina. I to, że tak naprawdę nikt miał nie wiedzieć - pojechałam za granicę, poznałam faceta, ordynarnie go wykorzystałam i wróciłam do domu. Wyobraź sobie moją minę jak po 2 czy 3 tygodniach do mnie zadzwonił. A jedyne co o mnie wiedział, to moje imię i to, gdzie się zatrzymałam :D gość dziś - opowiadaj jak było i co się stało, bo się zabierasz do tej opowieści jak pies do jeża. Pisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chlop jak sie zauroczy to spod ziemi ta ukochana swoja nawet wytrzasnie :D i to sa historie, ktore mozna pozniej opowiadac! i jest w niej cos romantycznego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwszy raz klikaliśmy do 3-niej nad ranem kończąc rozmową telefoniczną. Następny wieczór przekazaliśmy przy kawie jakbyśmy znali się od lat. Teraz oboje śmiejemy się z tego, że z seksem wytrzmaliśmy do trzeciej randki, choć iskry sypały się już przy kawiarnianym stoliku. Chemia wyprzedziła miłość o jakiś miesiąc, a nie mamy już dwudziestu lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mogłem Ciebie złapać, nie uwierzysz ale przepowiednia się spełnia w 100 % (jakby jej nie znał to by była masakra), znasz film Dom nad jeziorem z Sandra Bullock, to własnie to.. czekałem na nią już od samego rana po 2 dniach drogi, w końcu udało sie ją złapać, ale musiałem być służbowo w jeszcze 3 miejscach; cieszyła się i w ogole, ale było to "Ale"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jak Ci pisałem, wychodziło że ma jakieś tarapaty zewnętrzne.. wiadomo że nie chciała być wylewna z gościem którego zna łącznie pare dni. Generalnie ma nieciekawe środowisko, trochę dziwne osoby co ciągną ją w dół, ale ona nie ma innego wyjścia (odleglosc do niej do masakra, jakby bylo blizej..); oczywiście im sie nie podobało ze pojawia sie taki ktos jak ja.. probowali nawet jej wciskac jakis kit itp., tak zeby drugiego dnia nie miala kiedy wyjsc; w kazdym razie dalej problemy z wiadomosciami, mam chociaz komorke (woli sms, ale zadko odpowiada ;-(; przynajmniej powiedziala ze przeczytala wszystkie moje wiadomosci, jest bardzo delikatna i ciezko ja przekonac ze u mnie nie musi się niczego obawiac.. nie uwierzysz ale jak sie zobaczylismy oboje zaczelismy sie smiac jak dzieci bez powodu, ale zycie nie jest takie proste. W sumie nie wiem co z tego bedzie, bo kontakt dalej nie latwy, nawet jak mam wszystkie numery..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sluchaj nie przekazali jej nawet tego co jej zostawilem, ze gdzie zaginelo.. w ogole dziwne rzeczy sie dzialy typu awarie pradu, ciagle cos, a u niej co chwile jakas zmiana planow, niełatwa sytuacja bo byla bardziej zestresowana niz na wakacjach z daleka od tego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jednym słowem ten film z Sandra Bullock to pikus, że takie rzeczy się dzieją. Najgorsze jest że nawet nie ma pewnosci, że jak się tam wyjedzie, to że się trafi w ciągu paru dni;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeż~~
Odpowiem jako facet. Chemii jako takiej nie było, bo na początku nie rozmawialiśmy ze sobą, potem dopiero coś się stworzyło że nie mogłem przestać o niej myśleć, jednak z biegiem czasu coś się psuło coś nawalało. Zaczęli się wtrącać do mojego związku rodzice, zero prywatności. Na dodatek dziewczyna zaczęła się kłócić o byle co. I.. Namieszała dziewczynie koleżanka żeby mnie opuściła. To było na urodzinach tej koleżanki. Wgl nie chcę tego pamiętać no ale to jest upokarzające to co było. Na tych urodzinach mało co się odzywałem, co prawda były pocałunki ja rozmawiałem z dziewczyna ale z nikim więcej. Po jakiś 2-4 godzinach przyszedł jakiś kolega, w połowie zaczał tańczyć i mojej dziewczynie się to spodobało - wkurzyłem się . Chciałem wyjść i nie wrócić ale nie chiałem być nie miły, potem byłem zły zacząłem pić to co było .. oni grali w "butelke (ale wersje bez żadnych głupich rzeczy)- oczywiście co... grałem chwile ale jak widziałem jak mnie ma w d***e dziewczyne odeszłem na bok... wtedy zaczęło sie dziać najgorsze .. zaczałem pić ze złości... kręciło mi się w głowie .. a oni gdzieś poszli z tym dupikiem ... długo nie wracała dziewczyna więc się wkurzyłem siadłem i wyładowywałem swoje złości na poduszcze.. gdy wrócili ... chciałem jej coś powiedzieć, ale znowu wyszli (okazało się że na dłużej)- gdy przyszli ja już usypiałem , gdy tak zamykały mi się oczy słyszałem jak dziewczyna płacze. Chciałem zapytać o co ale nie chciałem nic już mówić... Byłem zły wkurzony i miałem dość tych "urodzin". Rano okazało się że bardzo wcześnie mnie obudziła i kazała iśc na autobus ... zdziwiło mnie to bo była 7 rano dopiero... Gdy tak szła ze mną powiedziała mi że jest na mnie zła że się nie odzywałem i że musimy pogadać. A ja "o czym?" to ona "żebym się nie zdziwił" gdy dotarliśmy na przystanek powiedziała że nie wie jak to dalej będzie. Autobus nadjechał ja wsiadłem (nawet się nie pożegnałą ze mną ) i pojechałem. Byłem zły. Następnego dnia zazdzwoniłem do niej . Okazało się że ona już sama nie wie czego chce i żebyśmy zostali przyjaciółmi. Byłem wściekły tym bardziej że dziewczyna na urodzinach się nie fajnie zachowywała w stosunku do mnie. I co koniec z nami. Od września do listopada nie dzwoniłem do niej.Pamiętam dobrze ze na mikołajki 6 grudnia zadzwoniła żebyśmy się spotkali . Już miałem wtedy gdzieś ten związek , powiedziałem ze spoko możemy się spotkać . Przyjechałem do niej a ona do mnie z prezentem ja zaskoczony bo wgl nic nie miałem a ona czy chce do niej wrócić ja mówię że nie wiem zaskoczony jestem . Po chwili powiedziałem ze chce i był oczywiście płacz , przepraszanie i wgl.. I tak byliśmy ze sobą aż we wrześniu 2015 w sumie nie dawno... pamiętam że byłem wtedy na zajęciach a ona zadzwoniłą że "musimy poważnie pogadać" no to następnego dnia jade do niej i pytam "o czym chciałaś tak pogadać?". Okazało się że była na jakimś ognisku (na które miała mnie zabrać) nic mi o tym nie powiedziała , po za tym nie było tam jej koleżanki była sama z jakimiś kolegami i jeszcze żeby było śmieszniej puściła się ze wszystkimi naraz . Powód. "Bo byłam pijana i nie wiedziałam co się dzieje..." Oczywiście było przepraszanie i wgl ja miałem wątpliwości czy jej wybaczyć. Zaczeła płakać żebym jej przebaczył i wgl. Po paru minutach.., przebaczyłem.. Jesteśmy dalej w związku.. Teraz mam wątpliwości czy zrobiłem dobrze przebaczając jej .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w porównaniu do tej wyżej, Twoja moze tobą po prostu manipulować, zwłaszcza jezeli nie wiele sama z sobą robi. Lepiej uważać, bo ważne to wiedzieć gdzie jest problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezeli w niej i NIC z tym nie robi, to moze nie byc dobrze. Jezeli odwrotnie to chyba sa szanse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przypadkowo byla akurat z kolegami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haze masz jakis pomysl ze wlasnych dowiadczen z tym wyzej ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
muj poczatek wyfladal tak ,dzewczyna na wadze robila mitare a ze to bylo zadugie Warzylem na dwa razy kutnie i herbatki weszly nam w nawyk ,potem cherbatki w domu uniej bleble i tak dalej. Milosc piekna ale jak cury jej dorosly to zrozu mialy ze,zaden wujek esem ,kurcze a tak mi z nia fajnie bylo,ze tesz te dzieci tak szybko z rosna ech;-) 20 lat ja bzykalem zanm curusia tatusia w trakcie studiow rozumiala ze niejesfem tylko kolegom z pracy,ona kocha mnie ja ja i omijamy,sie swietnie ifd goska i mazena to wasa wina ze mam tylko spi kurde eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewunia
Jakiejś wielkiej magii nie..ale pamiętam bardzo silne pożądanie, na trzeciej randce było tak że już nie chciało mi się rozmawiać tylko chciałam iść z nim jak najszybciej do łóżka. Cała byłam pożądaniem które musialam jakos tłumić bo byliśmy w miejscu publicznym. Nie jesteśmy razem od paru tygodni. Byliśmy razem półtora roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeż~~ dziś wiem że może.. ostatnio chciałem jej zrobić awanture. Ale się wkurzyła i powiedziała że przychodzę jej robić awaturę i nic więcej. To je powiedziałem że ciągle o tym mysle że tak postąpiłą że mnie to boli. Ale jak spytałem czemu to zrobiłą czy jej brakowało czułości czy cokolwiek - nie odpowiedziała. Męczy ją powracanie do tej kwesti. Uważa że ona była nie świadoma bo była upita (ja p*****le niezła wymówka). Powiedziała że daje mi wolny wybór, albo zostaje z nią albo zrywam. Znowu zadziało u mnie przyzywczajenie do niej - zostałem. Teraz mam dość bo nie dość że mnie bierze wstręt do uprawiania z nią seksu (jak ja mogę coś po takim czymś co mi zrobiła z nia to robic) to jeszcze nie mogę dowiedzieć się czemu to zrobiła. Koszmar. Z dnia na dzień czuję się źle i mi nie dobrze z tą sytuacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet odpusc sobie, jesli panna zaslania sie alko to jej powiedz, ze alko wlasnie pokazuje prawdziwa nature czlowieka. czasem lepiej odpuscic, to obrzydzenie nie minie, zawsze bedziesz o tym myslal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×