Jakie są wasze potrzeby w kwestii posiadania dzieci?

Ja chciałabym mieć syna, raczej później niż wczesniej, pewnie po 30, w każdym razie nie wcześniej niż 28 rż. Z mieszaniną przerażenia i podziwu patrze na te laski co rodzą już przed 25 rż, przecież to oznacza totalny, nieubłagany koniec młodości, a ja sama z tymi moimi 22 latami czuję się jeszcze w wielu kwestiach dzieckiem :P

Moją potrzebę posiadania dzieci zaspokaja bycie wujkiem dla synków przyjaciółki.

Ja nie chcę mieć dzieci, bo cenie sobie spokój.

Mialam 22 lata i 4 msce gdy urodzilam corke. Odczuwalam bardzo silny instynkt macierzynski. Wygladalam jak smarkula z wozkiem. Nigdy nie zalowalam tej decyzji. Corka niedlugo skonczy 26 lat i za 4 msce zostane babcia. Bardzo sie ciesze:-)

ja nie oceniam innych, bo zawsze jest z jednej strony fajnie, a z drugiej cakiem do d**y mieć dzieci obojętnie w jakim wieku. Koleżanka ma 10 letnią pamiątkę z Woodstocku i mając niespełna 29 lat jest odzyskała wolność, ma odchowane dziecko, a większość znajomych właśnie w to wchodzi i tą wolność traci, trudno powiedzieć

Są ludzie, którzy nigdy wolności nie tracą, bo nie maja dzieci

Còreczki i synki będą roooooochać się!

Z przerażeniem patrzę na matki, które nie radzą sobie z dziećmi zupełnie, często też te starsze. Nie odczuwam psychicznej potrzeby rozmnażania się, mąż też nie, nawet bardziej i nie wierzę w mityczną szklankę wody i opiekę na starość ze strony dzieci. Obecnie większość rodzin to patologia. Złe relacje, skłóceni, dysfunkcyjni. To nie ludzie prości, wprost przeciwnie. Żyjemy w podłych czasach, nie wiem czy warto mieć dzieci

Nie wiem czy wiesz, ale w posiadaniu dzieci ważne jest, by znaleźć odpowiedniego ojca. :) Ciało kobiety starzeje się po 25 roku życia i to po prostu widać. Zresztą facec***iszą na kogo lecą. Więc po co chcesz zmarnować najlepsze lata, na co? Kogo potem znajdziesz, jakiegoś głupka, który udaje, że leci na 30-latki?

13:26 Skoro czasy o najwiekszym rozwoju technologicznym i społecznym w historii uważasz za "podłe" to jakie są wedlug ciebie czasy przed XX wiekiem kiedy 50% dzieci umierało przed 2 rokiem życia, a małe dziecko musiało juz ciężko pracować, nie miało dzieciństwa(poza garstką wyższych sfer)? :) Słabo znasz historie skoro dzisiejsze czasy uznajesz za "podłe" Nigdy wcześniej w historii ludzkości dzieci nie miały tak dobrze jak teraz i nigdy nie poświęcano im tak dużo uwagi jak dzisiaj.

z dzieci muszę mieć zysk. nie tam jakieś marne 500 zł. to dla biedoty .pracy przy dzieciach wiele a marne 500 zl dają za to. ja mogę ew. urodzić dziecko komuś kto mi zapewni poziom życia tak za 10000 zł miesięcznie plus wynajęta opiekunka. bym nie musiała się zajmować dzieckiem , i myć mu zasraną dupkę

Furiosa - może na twojej wsi ludzie mają takie dylematy, ale w duzych miastach większa częśc kobiet rodzi późno. Moja matka też urodziła mnie i moją siostre już po 30. Ale ty jesteś ze wsi to masz problem z tym kto kiedy rodzi :)

MizantropiaOdraza1994 ty miastowa odrazo, kurwino a psioszkę już masz przebitą by rodzić ?

""Więc po co chcesz zmarnować najlepsze lata, na co? " I jeszcze to uznawanie nie posiadania dzieci za "marnowanie lat", jeśli uważasz że jedynym celem życiowym kobiety jest posiadanie dzieci, to uwierz mi, że poza twoją wsią kobiety mają tez inne ambicje i priorytety życiowe :D kiedyś pierwszy raz w życiu odwiedzisz duże miasto, zobaczysz jak tam ludzie żyją to twoja wizja świata nieco się zawali :)

Wiesz ze nie kazda kobieta ze wsi marzy o tym aby szybko zostac matka. Tak zyja calkiem normalni ludzie, zaskocze cie

Oczywiście bez urazy dla normalnych ludzi ze wsi, jak i dla normalnych młodych matek które nie mają idiotycznych poglądów :)

tylko przeflancowany ze wsi do miasta burak tak różnicuje wieś od miasta. nie wie w swej pysze będac nowym miastowym , że od setek lat jako , że Polska to kraj do niedawna rolniczy , miasta skladają się z ludzi napływowych. również historia to spowodowała. nikt kto jest rdzennym mieszczuchem nie będzie nikogo oceniał po miejscu jego pochodzenia. niby w mieście MizantropiaOdraza a wieśniara z Ciebie. wieśniaki i w Chicago mieszkają i w Nowym Yorku.

Ale nie da się ukryć że takie poglądy brzmią jak poglądy osoby, ktora nie spotyka zbyt dużej gamy typów ludzkich i środowisk, więc wynika z tego, że mieszka w malej miejscowości która opuszcza rzadko. Do wsi jako takiej nic nie mam :P

MizantropiaOdraza1994 to projekt kolejnego homocfela udającego na forum dla kobiet kobietę.

obłudna rozlazła niedorzeczna bezproduktywna gadatliwa fałszywa tępa socjopatyczna egoistyczna narcystyczna antyislamska pseudokatolicka kreatura?

13:58 Polska to kraj do niedawna rolniczy, ale Śląsk to region wysoko uprzemysłowiony i zurbanizowany już od 200 lat, a wyobraź sobie że ja stamtąd właśnie pochodze, i mój przeciętny przodek to górnik z rosnącej przemysłowej metropolii a nie rolnik. :) Nie wiem jednak co to ma do rzeczy, i czemu starasz sie mnie obrazić skoro nie obraziłam mieszkańców wsi jako takich, tylko chodzi mi o to, że Furiosa jest osobą która żyje w jakimś skansenie. Skoro tak agresywnie reagujesz, to pewnie sama masz jakies kompleksy.

po czym poznać żonę i corkę górnika? po zrąbanym przodku!

I wieś od miasta się różni, np. na wsi dla ludzi samochód jest koniecznościa, a w mieście mozna korzystać tylko z komunikacji publicznej. Różnice są, a to czy lepiej mieszkac w mieście czy na wsi, czy te różnice są na korzyść miasta czy wsi, to już kwestia indywidualnych preferencji, ale zaprzeczanie tym różnicom to chyba też kwestia jakichś kompleksów.

14:07 daruj sobie już takie gimnazjalne teksty, dalej jakieś kompleksy wychodzą? dyskutuj merytorycznie, albo sobie idź.

ale MizantropiaOdraza1994 przyznaj , ze jako wielkomiejska w koncu śląsk to 3mln aglomeracja miejska, nowoczesna, wyzwolona kobieta masz juz nire przez jednego francika czy sztygara cipcie wyśmiganą? w Twoim wieku jako miastowej dziewczynie nie przystoi byc dziewicą i mieć niewielkie seksualne doswiadczenie

nie chodzi o historię, o poziom usług medycznych, z tym, że żyjemy w podłych czasach, nie dotarło. Jak się siedzi przy kompie, wszystko jest takie proste, a znajdż miejsce w porządnym żłobku, albo przedszkolu, tu się zaczyna kłopot. Nawet nie wiesz ile bierze opiekunka i jaki to problem porządną znaleźć. Dlaczego nie korzystają z osiągnięć nauki jakimi są szczepienia? Gruźlików coraz więcej, sepsa to prawie pewna śmierć, nie radzą sobie z leczeniem boreliozy, a ty twierdzisz, że wszystko takie wspaniałe. Uchodźcy i zamachy potwierdzają twoją teorię, że żyjemy w super czasach i wojna za wschodnią granicą. Jeszcze do tego kult wiecznej młodości i sukcesu. Niechęć do ludzi starych, albo takich, którzy nie radzą sobie w życiu, to mi się nie podoba. Tak samo jak to, że na tym głupim forum wyrychlasz się z oceną osób, ktńre zechciały wypowiedzieć się na temat, wciskasz ciemnotę, że ktoś czegoś nie wie i nie zna. Nie ma obowiązku popierania twoich teorii, każdy ma swoje i ma do tego prawo

Ludzie są wredni i patologiczni, co ma historia i osiągnięcia nauki do chamskiego zachowania? Powinni jakiś ODCHAMIACZ wynaleźć

dziecko to kosztowna inwestycja na wiele lat, nie stać mnie

zerowe.

", a znajdż miejsce w porządnym żłobku, albo przedszkolu, tu się zaczyna kłopot." Ale wiesz że około 200 lat temu w mieście szukalabyś dla dziecka miejsca pracy w fabryce w której mogłoby ciężko pracować kilkanaście godzin na dzień i dokladać się do utrzymania rodziny a o jakichś żłobkach i przedszkolach nawet by ci sie śniło? :) moze co najwyżej o szkole podstawowej ale tylko w Prusach gdzie juz istniał obowiazek szkolny. Nie mówiąc już o wsi, tam po prostu dziecko pracowałoby w polu. "Dlaczego nie korzystają z osiągnięć nauki jakimi są szczepienia? Gruźlików coraz więcej, sepsa to prawie pewna śmierć, nie radzą sobie z leczeniem boreliozy, a ty twierdzisz, że wszystko takie wspaniałe. " Medycyna jest najlepiej rozwinięta w historii świata, te twoje przykłady nie zmienią tego że jeszcze w XIX wieku połowa dzieci umierała przed 2 rokiem życia i wiekszośc chorób, które dzisiaj są śmieszne, wtedy groziła smiercią. :) "Uchodźcy i zamachy potwierdzają twoją teorię, że żyjemy w super czasach i wojna za wschodnią granicą." Gdybyś znała historie, i potrafiła porównać dawne czasy do dzisiejszych, to nie byłabyś taka śmieszna, że tą garstke ludzki która ginie w zamachach i wojne w której ginie najwyżej kilkadziesiąt żołnierzy na miesiąc dajesz jako przykład że nie żyjemy w dobrych czasach :D Zasadniczo do XIX wieku wojny wybuchały znacznie częściej i były normalnym stanem rzeczy - częściej trwała wojna niż był pokój, i to wszedzie tak było a nie tylko jedna mała wojenka na peryferiach Europy, jaką jest obecnie wojna na ukrainie. Obecnie w Europie, po 1945 roku trwa najbardziej pokojowy okres w jej dziejach. Piszesz o zamachach - a masz świadomośc ze w XIX wieku zamachy też były częste(anarchiści) i wcale nie były postrzegane jako tak wielki problem jak dzisiaj, ponieważ: -częste były klęski głodu - w mniej rozwiniętych krajach jak Rosja wybuchaly co kilka lat i umierało w nich mnóstwo ludzi. Kleska głodu w Irlandii spowodowana zarazą ziemniaczaną spowodowała śmierć 3 mlionów ludzi - do dzisiaj populacja Irlandii nie osiągnela poziomu sprzed epidemii a mineło ponad 150 lat. -wciąż co kilka lat wybuchały epidemie chorób takich jak dur brzuszny, ospa, tyfus, w których umierały tysiące ludzi i to było normalne. -bandytyzm i morderstwa w miastach były znacznie częstsze bo duże europejskie miasta to były przemysłowe slumsy Wyobrażasz sobie takie coś jak wyżej dzisiaj? :) "Jeszcze do tego kult wiecznej młodości i sukcesu." Wyobraź sobie, że to tez wtedy było, ale ze względu na to że większośc populacji to byli albo analfabeci-chłopi pracujący w polu albo robotnicy zasuwający za glodowe pensje kilkanaście godzin na dzień w fabrykach to o jakimkolwiek sukcesie czy wiecznej młodości mogli pomarzyć :) Co innego arystokraci, kapitaliści. "Niechęć do ludzi starych, albo takich, którzy nie radzą sobie w życiu, to mi się nie podoba. " ale wiesz że kiedyś (XIX wiek i wcześniej) nie istniał żaden system pomocy socjalnej, nie było nawet emerytur i o wiele bardziej bogaci gardzili biednymi? Nie mówiąc już o czasach feudalnych, gdzie szlachta uwazały że każdy nie-szlachcic to śmieć i niewolnik. A na wsiach zdarzało się wyrzucanie starych ludzi z domu bo byli nieużyteczni. " wciskasz ciemnotę, że ktoś czegoś nie wie i nie zna" no ale ty naprawde nie znasz historii i sama starasz się na siłe udowodnić że dzisiaj wcale nie jest dobrze, w porównaniu do starych czasów :D