Jemu sie nie chce dodatkowo pracowac

Normalnie az mnie trzesie, gdy o tym mysle. Moj facet ma mozliwosc robienia nadgodzin w pracy, ale jemu sie nie chce :O Robi w tygodniu 39godzin i tyle. Chociaz sa mozliwosci, zeby pojsc w sobote do pracy (1.5stawki) czy w niedziele (stawka x2). Zyjemy normalnie, ale na wynajmie, na pokojach! W poprzedniej pracy robilam nadgodziny (w tygodniu wychodzilo 50-60godzin), ale w obecnej nie mam takiej mozliwosci. Pracuje 37 godzin i firma wychodzi z zalozenia, ze nadgodziny to tylko w ramach ostatecznosci. W zeszlym miesiacu mialam tylko 5godzin nadgodzin.. Plakac mi sie chce, bo oboje chcemy miec dom, ale ten moj facet nie robi kompletnie nic, by zaczac wiecej zarabiac. To ja mam od niego wiecej kasy miesiecznie przy mniejszej ilosci nadgodzin. Masakra... co ja mam zrobic, zeby mu przemowic do rozumu? Jak mozna nie chcec pracowac, ja tego nie ogarniam.. zwlaszcza, gdy ma sie jakies marzenia. Znacie jakies skuteczne sposoby na takich leni?

A co on cyborg czy jak? Przecież życie to nie tylko praca. To Ty masz parcie na kasę więc sama więcej pracuj i zarabiaj!

zagroź rozstaniem ale tak na poważnie po pro stu z nim pogadaj:)

to jest błąd - teraz sie zaharować, żeby spełnić jakieś marzenia w przyszłości. Żyj teraz. Ile masz czasu dla swojego faceta, jeśli tylko szukasz nadgodzin?Potem skarży sie tu jedna z druga, że mąż cały dzień w pracy, a ona sama.

Tu autorka tematu. Rozmawialam z nim wiele razy. I jak grochem o sciane. Jak mozna w wieku 30-33lat mieszkac na pokojach z innymi lokatorami? Dla Was to normalne? Robiac chocby dwie soboty dodatkowo plus jedna niedziele, nie byloby problemu zeby wynajac cos dla samych siebie. A tak to mnie sie płakać chce... wyjechałem z Polski nie po to, by zyc na kupie. No mnie szlag trafia.

Mialo byc: wyjechalam - autoslownik w telefonie :/

Autorko a w moim przypadku chcialem wiecej pracowac ale pracodawca mi uniemozliwial to! Super co?nie mama rodziny wiec siedzenie w domu mi nie potrzebne bylo.chcialem jak najlepiej zarabiac to mi przeszkadzano w tym.chcieli np.zebym wziął sie za przelożona ktora mi sie podobala z wzajemnoscia ale ja wolalem prace wiec mnie zwolniono z pracy!

niech agro expert sam myje busa! I to gabka calego bez szczotki! polska mentalnosc...oni mysla ze ja tu jestem dla nich :) nie dosc ze na niego robie to jeszcze szuka jakiegos "MUSISZ zawiezc,odebrac" auto na niewolnika :)

Zupelnie inną kwestią jest sytuacja, gdy nie ma mozliwosci dorabiania. A ja wiem, ze w jego firmie jest ogrom takich mozliwosci. Zreszta ja tez tam pracowalam i wlasnie wtedy robilam kiedy chcialam nadgodziny. Do wyboru do koloru - na tygodniu, na weekendy, jak sie chcialo i kiedy sie chcialo. Nie mialabym absolutnie zadnych pretensji, gdyby nie mogl dorabiac. Ale on moze. Tylko sie jemu nie chce :/ Siedzi w tej Anglii prawie 10lat, dalej zyje na wynajmie i ze wspolokatorami, zero ambicji. To ja jestem tu raptem 2,5roku a osiagnelam wiecej niz on.. no czy to nie paranoja? Zarabiam wiecej niz on, choc zaczynalam w o wiele ciezszych czasach, kiedy rynek juz byl zapelniony... Obiecal mi, ze w lutym bedzie chodzil na nadgodziny. Koniec lutego mamy, a on ani jednej glupiej nadgodziny nie zrobil. Nic :O Serio plakac mi sie chce :( w tym roku stuknie mi 30 lat i ani dzieci, ani domu, no nic.. jedynie spokoj mam, bo zyje mi sie normalnie. Ale ja chcialabym wiecej :( Nie rajcuje mnie mieszkanie na kupie, a z tym moim facetem to widze, ze jego ambicje koncza sie wlasnie na takim zyciu. Choc niby gada o rodzinie, domku etc. Nie raz mnie namawial na dzieci. No ale z czym do ludzi? :O Jak on ma zamiar mnie i dzieci utrzymac, skoro juz teraz nie chce mu sie czterech liter ruszyc, by chocby na dom odkladac?! Az mam ciarki, serio :(

nadgodzny :) 17+/24h :) dziekowac bogu!

Czy ktos mowi, ze ma ponad 17godzin dziennie robic? Niech zrobi co druga sobote, a bedzie odczuwalna roznica. Co to w ogole za czasy, gdzie Ci faceci. Zwlaszcza, ze on nie zapieprza fizycznie na magazynie.. Nie martwcie sie, on sie nie przepracowuje. Tak samo jak i ja.

autorka to TĘPA SUKA, jèbał cie pies koorfo, ty idź jèb 24 na dobe, co za pusta peezda

baby są pojēbane, wszystko chcą ale ktoś inny ma na to pracować, mam nadzieje że facet autorki kopnie ją w doope, szkoda czasu na taką debilke

Robilam bardzo duzo godzin w swoim zyciu. I co? Krzywda mi sie stala? Nie! Nikt nie mowi o zapieprzaniu 24h na dobe. Choc w Polsce mi sie nie raz zdarzylo tak pracowac. Bez sensu ta dyskusja.. ja uwazam swoje, zdania nie zmienie.. gdyby mial facet ambicje, to inaczej by to wszystko wygladalo.

Taaaa... a jak facet będzie ciągle pracował to durna będzie narzekać że go nigdy nie ma i da doopy sąsiadowi, co za trzepnięta baba

biada temu facetowi, ten związek nie pociągnie, baba ma inne plany na życie niż facet, lepiej to skończyć, bo na hooj to ciągnąć

Autorko masz lenia bez ambicji i zawsze sama będziesz musiała ciagnąć ten wózek na którym on wygodnie sie ułoży. Szukaj kogoś pracowitego z kim będziesz budować a nie spędzać czas .

a tobie sie chce ?

Do goscia wyzej: Jakbys przeczytal caly temat (a wystarczylo sam poczatek), to bys nie zadawal takich pytan :O

Nie ma nic gorszego niż leniwy facet.

Up

moze poprostu on chce tylko palic ziola?

Palic ziolo? On nawet tego nie tyka. Skad takie poronione pomysly? Oboje w ogole nie palimy.

Jak nie chce to go nie zmuszaj materialna dziffko. Pracuje tyle ile trzeba, może chce odpocząć nie przyszło ci to na myśl, jak chcesz to sobie pracuj więcej i zdychaj potem ze zmęczenia. Poszukaj sobie takiego samego materialisty co ty, to będziesz szczęśliwa.

Od razu materialistka, pfff. Chodzi o to, ze oboje mamy marzenia. Kto normalny, kto chce kupic dom, nie pojdzie wiecej do pracy? No wybacz, ale gdy ja chce cos osiagnac, to potrafie naprawde wiele z siebie dac. Co za problem popracowac od czasu do czasu w wknd? Znam dziewczyne, ktora w szpitalu na dwa etaty jechala, byleby dom wybudowac. I co, ma teraz 28lat, dom postawiony, facet tez zapieprzal jak szalony. Dom wybudowali, ona w ciazy, i teraz spoczeli sobie i maja czas na odpoczynek.

Up