Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Chudziuttka

Jestem chudziutka i współćzuje salcesonom

Polecane posty

Gość Chudziuttka

to musi byc straszne z takim tluszczem chodzic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
0/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chudziuttka
Spaslak urazony sie poczul :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem salcesonem i współczuję chudziutkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chudziuttka
a ja tobie wspolczuje tluszczu i walkow wylewajacych sie fuj :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
-10/10 i NIE KARMIĆ TROLA co po wszystkich forach zakłada od wczoraj ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kiedys jednemu znajomemu (ktory moglby wygladac dobrze gdyby o siebie zadbal, bo ma calkiem ladna twarz) powiedzialam, ze moglby schudnac (jest gruby, bo wpie**ala hamburgery i chleje piwsko), inaczej sie ubrac (dresy, wiszace dzinsy, zdarte adidasy i bluzy z kapturem) , pojsc do fryzjera itd, to on mi na to, ze ma wlasny styl i nie bedzie sie robil na pedala smiech.gif Ale oczywiscie jara sie na najladniejsze dziewczyny i dziwi sie, ze tylko go lubia, a zadna nie chce z nim byc xD Nosz kurde tylko czekac az wylysieje i zeby mu wypadna, wtedy bedzie 100% mezczyzna i wszystkie loszki jego smiech.gif I datego polscy faceci sa nieatrakcyjni, nie dlatego, ze nie maja warunkow, ale po prostu nie dbaja o swoja prezencje. W duzych miastach jest zdecydowanie lepiej, za to w mniejszych miejscowosciach nadal panuja lyse glowy pod kapturem, bo zel na glowie i marynarka sa pedalskie. A przeciez mieszkancy malych i srednich miejscowosci to duza wiekszosc spolecznosci naszego pieknego kraju.Prawda jest taka, że to nie polscy faceci są brzydcy, tylko kobiety mają wypaczoną percepcję. Siebie uważają za piękne, gdy są przeciętne, za przeciętne, gdy są po prostu masakrycznie brzydkie, a wymagania co do facetów mają z kosmosu i facetów przysotjnych widzą, jako przeciętnych, przeciętnych, jako brzydkich, a ciacha, jako przystojnych. Prawda jest taka, że w każdym kraju jest taka sama proporcja, niewielki odsetek ludzi obu płci jest atrakcyjnych, najwięcej jest osób przeciętnych i lekko brzydkich, i znów niewielki odsetek brzydkich(ale nie tak niewielki, jak osób atrakcyjnych). Polki mają całkowite spaczone myślenie, zawyżoną samoocenę przez komplementy mamusi i koleżanek i zawyżone wymagania z zaburzoną percepcją przez naczytanie się czasopiśmideł i oglądanie seriali z modelami z żurnala, a do tego przez obsesję na punkcie wyglądu. Polki same sobie tworzą mity. Choćby mit o tej atrakcyjności polek, to się wzięło z tego, że każda uważa się za ładniejszą niż jest i z wzajemnego słodzenia sobie z koleżankami. Nie raz widziałem, jak moje brzydkie koleżanki sobie słodziły. Co do facetów to one chcą, żeby każdy był modelem z żurnala, a jak nie jest to kipią z wściekłości. Chcą samych ciach, które na miejscu zerżnęliby je od tyłu na chodniku, po jednym spojrzeniu. Czepiają się polskich facetów, gdy polscy faceci w niczym nie odbiegają od normy. Tak samo polki w niczym nie odbiegają od normy. Jest tak samo, jak w każdym innym kraju, jeśli chodzi o wygląd. Chyba, że chodzi o zaburzone postrzeganie atrakcyjności to polki odbiegają od normy. Naoglądają się telenowel, w których główną rolę gra model, hiszpan, czarny z wyretuszowaną twarzą, albo idealny smukły, wysoki blondyn o twarzy anioła, a potem każdy facet, który tak nie wygląda jest skrajnie brzydki. Dla kobiet facet 1-7/10 to jest pasztet, masakryczny brzydal, facet 8/10 może być, facet 9/10 to przystojny, a 10/10 to ciacho, brałabym. Zwalają swoją obsesję na punkcie wyglądu na polaków i wylewają swoje frustracje, że nie ma samych ciach 10/10, którzy rżnęliby je codziennie. A teraz od sierpnia jestem na emeryturze, do pierwszego starcza. I od 5 lat jestem zadowoloną z życia kobietą. Bez depresji, bólów głowy, za to z radością na każdy dzień, z coraz nowymi planami. Często wyjeżdżam, co najmniej trzy razy w roku jestem na wczasach lub w sanatorium. Dopiero teraz życie jest coś warte.!!! Dzieki Mloda Emerytko za powitanie. Na pewno czesto bede tu wpadac, bo coz innego mam do roboty. Od dwoch lat moj swiat skurczyl sie do czterech scian mojego mieszkania.Jestem poza nawiasem spoleczenstwa niestety , bo bez pracy, meza , a dorosle dziecko wyfrunelo z gniazda i jak wiele innych mlodych ludzi szuka swojego szczescia na "Wyspach". Masz ladny nick taki tchnacy mlodoscia i energia. Ja mimo tylu lat jakie mam czuje sie jak staruszka, nie widzac celu w zyciu. Przeto bardzo zazdroszcze paniom, ktore maja tyle energii w sobie by jeszcze zyc pelna piersia i zmieniac swoje zycie. Ze mnie juz chyba uszlo powietrze bo nie widze przed soba nic oprocz pustki. Licze po cichu, ze moze dzieki temu topikowi i wam uda mi sie jakos otrzasnac z tego marazmu. Zagubiona , nie martw sie na zapas. Zawsze wychodze z tego,że inni mają gorzej i to mnie trzyma w pozycji pionowej. Jak sama piszesz Twoje dziecko wyjechało za pracą a co by było jak by siedziało w domu na Twoim garnuszku i wtedy to by był kłopot. Nie wiem czy mieszkasz w duzym czy małym mieście czy na wsi ale wszęzie można znaleźć przyjazne osoby. Pomogłam niektórym koleżankom z którymi hodziłam do szkoły takie drobne prace przysługi ale wróciła im hęć do życia . Nie martw sie więc na zapas następne dni na pewno będą lepsze. Trzymam za ciebie kciuki i ściskam Cię mocno. tez probowalam wejsc na tamten topik...ale nie to nie... laski nie chce..fajnie ze mozemy tu byc...moze uda nam sie zaprzyjaznic... mam 53 lata i w niestety do emerytury bardzo daleko..bo w kraju gdzie mieszkam podniesiono granice wieku emerytalnego do 65 bez zadnych ulg..niestety..ale moim najwiekszym marzeniem jest wlasnie nie pracowac.. Sluchaj ,weź ty ogarnij ten twój pałac zagrzybialy, przestań ludzi pouczac! Zajmij się smrodem w domu, a nie wybielaj się przed kamerą jaka jesteś obrotna. Umyjesz szyby bo ptaki sraja a ramy okna ?ha czarne odziury syfu jak uchylasz, tam aż grzyb się usadowił! Przejdź może w czyny , zrób coś ze swoim domem! Z włosami, zadbaj o twarz ! Cerę. .. A później łap kamerę i baw się w YouTuberke! Jesteś dnem dna gorzej upaść nie można, nikt nie pokazuje takiego nie ogarniętego życia jak ty .Na mojej przeglądarce chrome nie działa redtube i inne serwisy porno!!! W ogóle nie wyswietlaja się strony, pojawia się napis " protokol nie jest bezpieczny". Wyświetla się jedynie pornhub. Za to na przeglądarce mozilla redtube działa, ale filmiki się nie wyświetlają. Dlaczego tak się dzieje?SzaraMasa, to Ogorzałek cię zaczepia, jego stary tekst o murzynach jak na nicku Ahuta Mamuta i do tego paranoja Naczela, bo się wydało, że znów z Marceliną chleją, bo Esperal przestał działać mięsso mielone smażysz, w międzyczasie gotujesz makaron. Do mięsa dodajesz sos "łowicz" - i masz spagetti - czas około 25 minut. Widocznie ma dużo czasu na urlopie macierzyńskim i pomiędzy robieniem hybryd a kołysaniem dziecka ma czas na przeglądanie hejtów, które podobno mało ją obchodzą :D do doprawionego miuęsa mielonego dodajesz jajo i lepisz małe kulki, obsmażasz kulki obtoczone w mące, wrzucasz do gara, zalewasz wrzątkiem, dorzucasz pokrojoną cebulę i gotujesz około 25 minut. Na koniec dodajesz np koncentrat pomidorowy i śmietanę - masz pulpety z czym chesz: ziemniaki,ryż, kasza. Zależnie jaki sos zrobisz- zamiast koncentratu dajesz np pieczrki lub dużo koperku ze śmietaną. Moża dodać grzyby suszone lub co sobie wymyslisz - tanie i szybkie. Zakładałam już tutaj wątek. Może ktoś z Was będzie kojarzył, może nie. Za kilka miesięcy wychodzę za mąż. Moje życie, mój związek- wszystko było poukładane. Aż do dnia kiedy spotkałam swojego ex. To było w tamtym tygodniu. I od tamtej chwili myślę o nim cały czas, śni mi się. Jestem jak zaczarowana. Czuję, że przegrywam własne życie. Spędzam czas z narzeczonym, planujemy ostatnie przygotowania a ja myślami odpływam do tamtego. Nie wiem czego od niego chcę. Szukałam na siłę zajęcia, żeby rozgonić myśli. Działało na chwilę. Włączam fb i widzę jego. Wczoraj napisałam do niego. Głupie cześć. Bez odpowiedzi. Pomóżcie mi się z tego wyleczyć, nie potrafię odzyskać wcześniejszej radości życia.Właśnie mija 5 lat, jak z radością pożegnałam pracę zawodową. Spadłam z dochodami mniej więcej pięciokrotnie, bo przeszłam na świadczenie przedemerytalne, ale powiedziałam, że ani dnia dłużej! A teraz od sierpnia jestem na emeryturze, do pierwszego starcza. I od 5 lat jestem zadowoloną z życia kobietą. Bez depresji, bólów głowy, za to z radością na każdy dzień, z coraz nowymi planami. Często wyjeżdżam, co najmniej trzy razy w roku jestem na wczasach lub w sanatorium. Dopiero teraz życie jest coś warte.!!! Dzieki Mloda Emerytko za powitanie. Na pewno czesto bede tu wpadac, bo coz innego mam do roboty. Od dwoch lat moj swiat skurczyl sie do czterech scian mojego mieszkania.Jestem poza nawiasem spoleczenstwa niestety , bo bez pracy, meza , a dorosle dziecko wyfrunelo z gniazda i jak wiele innych mlodych ludzi szuka swojego szczescia na \"Wyspach\". Masz ladny nick taki tchnacy mlodoscia i energia. Ja mimo tylu lat jakie mam czuje sie jak staruszka, nie widzac celu w zyciu. Przeto bardzo zazdroszcze paniom, ktore maja tyle energii w sobie by jeszcze zyc pelna piersia i zmieniac swoje zycie. Ze mnie juz chyba uszlo powietrze bo nie widze przed soba nic oprocz pustki. Licze po cichu, ze moze dzieki temu topikowi i wam uda mi sie jakos otrzasnac z tego marazmu. Zagubiona , nie martw sie na zapas. Zawsze wychodze z tego,że inni mają gorzej i to mnie trzyma w pozycji pionowej. Jak sama piszesz Twoje dziecko wyjechało za pracą a co by było jak by siedziało w domu na Twoim garnuszku i wtedy to by był kłopot. Nie wiem czy mieszkasz w duzym czy małym mieście czy na wsi ale wszęzie można znaleźć przyjazne osoby. Pomogłam niektórym koleżankom z którymi hodziłam do szkoły takie drobne prace przysługi ale wróciła im hęć do życia . Nie martw sie więc na zapas następne dni na pewno będą lepsze. Trzymam za ciebie kciuki i ściskam Cię mocno. tez probowalam wejsc na tamten topik...ale nie to nie... laski nie chce..fajnie ze mozemy tu byc...moze uda nam sie zaprzyjaznic... mam 53 lata i w niestety do emerytury bardzo daleko..bo w kraju gdzie mieszkam podniesiono granice wieku emerytalnego do 65 bez zadnych ulg..niestety..ale moim najwiekszym marzeniem jest wlasnie nie pracowac.. jak wiadomo okolo 50 czlowiek jeszcze duzo chce ale coraz mniej moze... tak i ze mna walcze z roznym skutkiem z objawami menopauzy ..nie nie poddaje sie..mam nadzieje ze to ja wygram...hihi ..moj m oglada skoki...Malysz narazie byl pierwszy.. brakuje mi ludzi do pogadania poprostu...a takich nie mam .. im czlowiek starszy tym trudniej nawiazac jakies trwale przyjaznie... tak jest w moim przypadku narazie A kiedys jednemu znajomemu (ktory moglby wygladac dobrze gdyby o siebie zadbal, bo ma calkiem ladna twarz) powiedzialam, ze moglby schudnac (jest gruby, bo wpie**ala hamburgery i chleje piwsko), inaczej sie ubrac (dresy, wiszace dzinsy, zdarte adidasy i bluzy z kapturem) , pojsc do fryzjera itd, to on mi na to, ze ma wlasny styl i nie bedzie sie robil na pedala smiech.gif Ale oczywiscie jara sie na najladniejsze dziewczyny i dziwi sie, ze tylko go lubia, a zadna nie chce z nim byc xD Nosz kurde tylko czekac az wylysieje i zeby mu wypadna, wtedy bedzie 100% mezczyzna i wszystkie loszki jego smiech.gif I datego polscy faceci sa nieatrakcyjni, nie dlatego, ze nie maja warunkow, ale po prostu nie dbaja o swoja prezencje. W duzych miastach jest zdecydowanie lepiej, za to w mniejszych miejscowosciach nadal panuja lyse glowy pod kapturem, bo zel na glowie i marynarka sa pedalskie. A przeciez mieszkancy malych i srednich miejscowosci to duza wiekszosc spolecznosci naszego pieknego kraju.Prawda jest taka, że to nie polscy faceci są brzydcy, tylko kobiety mają wypaczoną percepcję. Siebie uważają za piękne, gdy są przeciętne, za przeciętne, gdy są po prostu masakrycznie brzydkie, a wymagania co do facetów mają z kosmosu i facetów przysotjnych widzą, jako przeciętnych, przeciętnych, jako brzydkich, a ciacha, jako przystojnych. Prawda jest taka, że w każdym kraju jest taka sama proporcja, niewielki odsetek ludzi obu płci jest atrakcyjnych, najwięcej jest osób przeciętnych i lekko brzydkich, i znów niewielki odsetek brzydkich(ale nie tak niewielki, jak osób atrakcyjnych). Polki mają całkowite spaczone myślenie, zawyżoną samoocenę przez komplementy mamusi i koleżanek i zawyżone wymagania z zaburzoną percepcją przez naczytanie się czasopiśmideł i oglądanie seriali z modelami z żurnala, a do tego przez obsesję na punkcie wyglądu. Polki same sobie tworzą mity. Choćby mit o tej atrakcyjności polek, to się wzięło z tego, że każda uważa się za ładniejszą niż jest i z wzajemnego słodzenia sobie z koleżankami. Nie raz widziałem, jak moje brzydkie koleżanki sobie słodziły. Co do facetów to one chcą, żeby każdy był modelem z żurnala, a jak nie jest to kipią z wściekłości. Chcą samych ciach, które na miejscu zerżnęliby je od tyłu na chodniku, po jednym spojrzeniu. Czepiają się polskich facetów, gdy polscy faceci w niczym nie odbiegają od normy. Tak samo polki w niczym nie odbiegają od normy. Jest tak samo, jak w każdym innym kraju, jeśli chodzi o wygląd. Chyba, że chodzi o zaburzone postrzeganie atrakcyjności to polki odbiegają od normy. Naoglądają się telenowel, w których główną rolę gra model, hiszpan, czarny z wyretuszowaną twarzą, albo idealny smukły, wysoki blondyn o twarzy anioła, a potem każdy facet, który tak nie wygląda jest skrajnie brzydki. Dla kobiet facet 1-7/10 to jest pasztet, masakryczny brzydal, facet 8/10 może być, facet 9/10 to przystojny, a 10/10 to ciacho, brałabym. Zwalają swoją obsesję na punkcie wyglądu na polaków i wylewają swoje frustracje, że nie ma samych ciach 10/10, którzy rżnęliby je codziennie. A teraz od sierpnia jestem na emeryturze, do pierwszego starcza. I od 5 lat jestem zadowoloną z życia kobietą. Bez depresji, bólów głowy, za to z radością na każdy dzień, z coraz nowymi planami. Często wyjeżdżam, co najmniej trzy razy w roku jestem na wczasach lub w sanatorium. Dopiero teraz życie jest coś warte.!!! Dzieki Mloda Emerytko za powitanie. Na pewno czesto bede tu wpadac, bo coz innego mam do roboty. Od dwoch lat moj swiat skurczyl sie do czterech scian mojego mieszkania.Jestem poza nawiasem spoleczenstwa niestety , bo bez pracy, meza , a dorosle dziecko wyfrunelo z gniazda i jak wiele innych mlodych ludzi szuka swojego szczescia na "Wyspach". Masz ladny nick taki tchnacy mlodoscia i energia. Ja mimo tylu lat jakie mam czuje sie jak staruszka, nie widzac celu w zyciu. Przeto bardzo zazdroszcze paniom, ktore maja tyle energii w sobie by jeszcze zyc pelna piersia i zmieniac swoje zycie. Ze mnie juz chyba uszlo powietrze bo nie widze przed soba nic oprocz pustki. Licze po cichu, ze moze dzieki temu topikowi i wam uda mi sie jakos otrzasnac z tego marazmu. Zagubiona , nie martw sie na zapas. Zawsze wychodze z tego,że inni mają gorzej i to mnie trzyma w pozycji pionowej. Jak sama piszesz Twoje dziecko wyjechało za pracą a co by było jak by siedziało w domu na Twoim garnuszku i wtedy to by był kłopot. Nie wiem czy mieszkasz w duzym czy małym mieście czy na wsi ale wszęzie można znaleźć przyjazne osoby. Pomogłam niektórym koleżankom z którymi hodziłam do szkoły takie drobne prace przysługi ale wróciła im hęć do życia . Nie martw sie więc na zapas następne dni na pewno będą lepsze. Trzymam za ciebie kciuki i ściskam Cię mocno. tez probowalam wejsc na tamten topik...ale nie to nie... laski nie chce..fajnie ze mozemy tu byc...moze uda nam sie zaprzyjaznic... mam 53 lata i w niestety do emerytury bardzo daleko..bo w kraju gdzie mieszkam podniesiono granice wieku emerytalnego do 65 bez zadnych ulg..niestety..ale moim najwiekszym marzeniem jest wlasnie nie pracowac.. Sluchaj ,weź ty ogarnij ten twój pałac zagrzybialy, przestań ludzi pouczac! Zajmij się smrodem w domu, a nie wybielaj się przed kamerą jaka jesteś obrotna. Umyjesz szyby bo ptaki sraja a ramy okna ?ha czarne odziury syfu jak uchylasz, tam aż grzyb się usadowił! Przejdź może w czyny , zrób coś ze swoim domem! Z włosami, zadbaj o twarz ! Cerę. .. A później łap kamerę i baw się w YouTuberke! Jesteś dnem dna gorzej upaść nie można, nikt nie pokazuje takiego nie ogarniętego życia jak ty .Na mojej przeglądarce chrome nie działa redtube i inne serwisy porno!!! W ogóle nie wyswietlaja się strony, pojawia się napis " protokol nie jest bezpieczny". Wyświetla się jedynie pornhub. Za to na przeglądarce mozilla redtube działa, ale filmiki się nie wyświetlają. Dlaczego tak się dzieje?SzaraMasa, to Ogorzałek cię zaczepia, jego stary tekst o murzynach jak na nicku Ahuta Mamuta i do tego paranoja Naczela, bo się wydało, że znów z Marceliną chleją, bo Esperal przestał działać mięsso mielone smażysz, w międzyczasie gotujesz makaron. Do mięsa dodajesz sos "łowicz" - i masz spagetti - czas około 25 minut. Widocznie ma dużo czasu na urlopie macierzyńskim i pomiędzy robieniem hybryd a kołysaniem dziecka ma czas na przeglądanie hejtów, które podobno mało ją obchodzą :D do doprawionego miuęsa mielonego dodajesz jajo i lepisz małe kulki, obsmażasz kulki obtoczone w mące, wrzucasz do gara, zalewasz wrzątkiem, dorzucasz pokrojoną cebulę i gotujesz około 25 minut. Na koniec dodajesz np koncentrat pomidorowy i śmietanę - masz pulpety z czym chesz: ziemniaki,ryż, kasza. Zależnie jaki sos zrobisz- zamiast koncentratu dajesz np pieczrki lub dużo koperku ze śmietaną. Moża dodać grzyby suszone lub co sobie wymyslisz - tanie i szybkie. Zakładałam już tutaj wątek. Może ktoś z Was będzie kojarzył, może nie. Za kilka miesięcy wychodzę za mąż. Moje życie, mój związek- wszystko było poukładane. Aż do dnia kiedy spotkałam swojego ex. To było w tamtym tygodniu. I od tamtej chwili myślę o nim cały czas, śni mi się. Jestem jak zaczarowana. Czuję, że przegrywam własne życie. Spędzam czas z narzeczonym, planujemy ostatnie przygotowania a ja myślami odpływam do tamtego. Nie wiem czego od niego chcę. Szukałam na siłę zajęcia, żeby rozgonić myśli. Działało na chwilę. Włączam fb i widzę jego. Wczoraj napisałam do niego. Głupie cześć. Bez odpowiedzi. Pomóżcie mi się z tego wyleczyć, nie potrafię odzyskać wcześniejszej radości życia.Właśnie mija 5 lat, jak z radością pożegnałam pracę zawodową. Spadłam z dochodami mniej więcej pięciokrotnie, bo przeszłam na świadczenie przedemerytalne, ale powiedziałam, że ani dnia dłużej! A teraz od sierpnia jestem na emeryturze, do pierwszego starcza. I od 5 lat jestem zadowoloną z życia kobietą. Bez depresji, bólów głowy, za to z radością na każdy dzień, z coraz nowymi planami. Często wyjeżdżam, co najmniej trzy razy w roku jestem na wczasach lub w sanatorium. Dopiero teraz życie jest coś warte.!!! Dzieki Mloda Emerytko za powitanie. Na pewno czesto bede tu wpadac, bo coz innego mam do roboty. Od dwoch lat moj swiat skurczyl sie do czterech scian mojego mieszkania.Jestem poza nawiasem spoleczenstwa niestety , bo bez pracy, meza , a dorosle dziecko wyfrunelo z gniazda i jak wiele innych mlodych ludzi szuka swojego szczescia na \"Wyspach\". Masz ladny nick taki tchnacy mlodoscia i energia. Ja mimo tylu lat jakie mam czuje sie jak staruszka, nie widzac celu w zyciu. Przeto bardzo zazdroszcze paniom, ktore maja tyle energii w sobie by jeszcze zyc pelna piersia i zmieniac swoje zycie. Ze mnie juz chyba uszlo powietrze bo nie widze przed soba nic oprocz pustki. Licze po cichu, ze moze dzieki temu topikowi i wam uda mi sie jakos otrzasnac z tego marazmu. Zagubiona , nie martw sie na zapas. Zawsze wychodze z tego,że inni mają gorzej i to mnie trzyma w pozycji pionowej. Jak sama piszesz Twoje dziecko wyjechało za pracą a co by było jak by siedziało w domu na Twoim garnuszku i wtedy to by był kłopot. Nie wiem czy mieszkasz w duzym czy małym mieście czy na wsi ale wszęzie można znaleźć przyjazne osoby. Pomogłam niektórym koleżankom z którymi hodziłam do szkoły takie drobne prace przysługi ale wróciła im hęć do życia . Nie martw sie więc na zapas następne dni na pewno będą lepsze. Trzymam za ciebie kciuki i ściskam Cię mocno. tez probowalam wejsc na tamten topik...ale nie to nie... laski nie chce..fajnie ze mozemy tu byc...moze uda nam sie zaprzyjaznic... mam 53 lata i w niestety do emerytury bardzo daleko..bo w kraju gdzie mieszkam podniesiono granice wieku emerytalnego do 65 bez zadnych ulg..niestety.brakuje mi ludzi do pogadania poprostu...a takich nie mam .. im czlowiek starszy tym trudniej nawiazac jakies trwale przyjaznie... tak jest w moim przypadku narazie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wstrzymaj się z pójściem do tej dziewczyny. Zdążysz jeszcze to zrobić. Skup się na swoim chłopaku, być może tu uda Ci się wyjasnić sytuację i nie będziesz musiała iść do dziewczyny. Według mnie pójście do dziewczyny, to ostateczność. Ma prawo potraktować Ciebie niemiło, nic nie jest Ci winna. Chłopak natomiast jest z Tobą w związku i to on powinien ponieść konsekwencje. Moja babcia zawsze mówiła: nie wierzy się chłopu i psu, jeden i drugi potrafi ugryźć znienacka w najmniej spodziewanymkiedys jednemu znajomemu (ktory moglby wygladac dobrze gdyby o siebie zadbal, bo ma calkiem ladna twarz) powiedzialam, ze moglby schudnac (jest gruby, bo wpie**ala hamburgery i chleje piwsko), inaczej sie ubrac (dresy, wiszace dzinsy, zdarte adidasy i bluzy z kapturem) , pojsc do fryzjera itd, to on mi na to, ze ma wlasny styl i nie bedzie sie robil na pedala smiech.gif Ale oczywiscie jara sie na najladniejsze dziewczyny i dziwi sie, ze tylko go lubia, a zadna nie chce z nim byc xD Nosz kurde tylko czekac az wylysieje i zeby mu wypadna, wtedy bedzie wszystkie loszki jego smiech.I datego polscy faceci sa nieatrakcyjni, nie dlatego, ze nie maja warunkow, ale po prostu nie dbaja o swoja prezencje. W duzych miastach jest zdecydowanie lepiej, za to w mniejszych miejscowosciach nadal panuja lyse glowy pod kapturem, bo zel na glowie i marynarka sa pedalskie. A przeciez mieszkancy malych i srednich miejscowosci to duza wiekszosc spolecznosci naszego pieknego kraju.Prawda jest taka, że to nie polscy faceci są brzydcy, tylko kobiety mają wypaczoną percepcję. Siebie uważają za piękne, gdy są przeciętne, za przeciętne, gdy są po prostu masakrycznie brzydkie, a wymagania co do facetów mają z kosmosu i facetów przysotjnych widzą, jako przeciętnych, przeciętnych, jako brzydkich, a ciacha, jako przystojnych. Prawda jest taka, że w każdym kraju jest taka sama proporcja, niewielki odsetek ludzi obu płci jest atrakcyjnych, najwięcej jest osób przeciętnych i lekko brzydkich, i znów niewielki odsetek brzydkich(ale nie tak niewielki, jak osób atrakcyjnych). Polki mają całkowite spaczone myślenie, zawyżoną samoocenę przez komplementy mamusi i koleżanek i zawyżone wymagania z zaburzoną percepcją przez naczytanie się czasopiśmideł i oglądanie seriali z modelami z żurnala, a do tego przez obsesję na punkcie wyglądu. Polki same sobie tworzą mity. Choćby mit o tej atrakcyjności polek, to się wzięło z tego, że każda uważa się za ładniejszą niż jest i z wzajemnego słodzenia sobie z koleżankami. Nie raz widziałem, jak moje brzydkie koleżanki sobie słodziły. Co do facetów to one chcą, żeby każdy był modelem z żurnala, a jak nie jest to kipią z wściekłości. Chcą samych ciach, które na miejscu zerżnęliby je od tyłu na chodniku, po jednym spojrzeniu. Czepiają się polskich facetów, gdy polscy faceci w niczym nie odbiegają od normy. Tak samo polki w niczym nie odbiegają od normy. Jest tak samo, jak w każdym innym kraju, jeśli chodzi o wygląd. Chyba, że chodzi o zaburzone postrzeganie atrakcyjności to polki odbiegają od normy. Naoglądają się telenowel, w których główną rolę gra model, hiszpan, czarny z wyretuszowaną twarzą, albo idealny smukły, wysoki blondyn o twarzy anioła, a potem każdy facet, który tak nie wygląda jest skrajnie brzydki. Dla kobiet facet 1-7/10 to jest pasztet, masakryczny brzydal, facet 8/10 może być, facet 9/10 to przystojny, a 10/10 to ciacho, brałabym. Zwalają swoją obsesję na punkcie wyglądu na polaków i wylewają swoje frustracje, że nie ma samych ciach 10/10, którzy rżnęliby je codziennie. A teraz od sierpnia jestem na emeryturze, do pierwszego starcza. I od 5 lat jestem zadowoloną z życia kobietą. Bez depresji, bólów głowy, za to z radością na każdy dzień, z coraz nowymi planami. Często wyjeżdżam, co najmniej trzy razy w roku jestem na wczasach lub w sanatorium. Dopiero teraz życie jest coś warte.!!! Dzieki Mloda Emerytko za powitanie. Na pewno czesto bede tu wpadac, bo coz innego mam do roboty. Od dwoch lat moj swiat skurczyl sie do czterech scian mojego mieszkania.Jestem poza nawiasem spoleczenstwa niestety , bo bez pracy, meza , a dorosle dziecko wyfrunelo z gniazda i jak wiele innych mlodych ludzi szuka swojego szczescia na "Wyspach". Masz ladny nick taki tchnacy mlodoscia i energia. Ja mimo tylu lat jakie mam czuje sie jak staruszka, nie widzac celu w zyciu. Przeto bardzo zazdroszcze paniom, ktore maja tyle energii w sobie by jeszcze zyc pelna piersia i zmieniac swoje zycie. Ze mnie juz chyba uszlo powietrze bo nie widze przed soba nic oprocz pustki. Licze po cichu, ze moze dzieki temu topikowi i wam uda mi sie jakos otrzasnac z tego marazmu. Zagubiona , nie martw sie na zapas. Zawsze wychodze z tego,że inni mają gorzej i to mnie trzyma w pozycji pionowej. Jak sama piszesz Twoje dziecko wyjechało za pracą a co by było jak by siedziało w domu na Twoim garnuszku i wtedy to by był kłopot. Nie wiem czy mieszkasz w duzym czy małym mieście czy na wsi ale wszęzie można znaleźć przyjazne osoby. Pomogłam niektórym koleżankom z którymi hodziłam do szkoły takie drobne prace przysługi ale wróciła im hęć do życia . Nie martw sie więc na zapas następne dni na pewno będą lepsze. Trzymam za ciebie kciuki i ściskam Cię mocno. tez probowalam wejsc na tamten topik...ale nie to nie... laski nie chce..fajnie ze mozemy tu byc...moze uda nam sie zaprzyjaznic... mam 53 lata i w niestety do emerytury bardzo daleko..bo w kraju gdzie mieszkam podniesiono granice wieku emerytalnego do 65 bez zadnych ulg..niestety..ale moim najwiekszym marzeniem jest wlasnie nie pracowac.. Sluchaj ,weź ty ogarnij ten twój pałac zagrzybialy, przestań ludzi pouczac! Zajmij się smrodem w domu, a nie wybielaj się przed kamerą jaka jesteś obrotna. Umyjesz szyby bo ptaki sraja a ramy okna ?ha czarne odziury syfu jak uchylasz, tam aż grzyb się usadowił! Przejdź może w czyny , zrób coś ze swoim domem! Z włosami, zadbaj o twarz ! Cerę. .. A później łap kamerę i baw się w YouTuberke! Jesteś dnem dna gorzej upaść nie można, nikt nie pokazuje takiego nie ogarniętego życia jak ty .Na mojej przeglądarce chrome nie działa redtube i inne serwisy porno!!! W ogóle nie wyswietlaja się strony, pojawia się napis " protokol nie jest bezpieczny". Wyświetla się jedynie pornhub. Za to na przeglądarce mozilla redtube działa, ale filmiki się nie wyświetlają. Dlaczego tak się dzieje?SzaraMasa, to Ogorzałek cię zaczepia, jego stary tekst o murzynach jak na nicku Ahuta Mamuta i do tego paranoja Naczela, bo się wydało, że znów z Marceliną chleją, bo Esperal przestał działać mięsso mielone smażysz, w międzyczasie gotujesz makaron. Do mięsa dodajesz sos "łowicz" - i masz spagetti - czas około 25 minut. Widocznie ma dużo czasu na urlopie macierzyńskim i pomiędzy robieniem hybryd a kołysaniem dziecka ma czas na przeglądanie hejtów, które podobno mało ją obchodzą :D do doprawionego miuęsa mielonego dodajesz jajo i lepisz małe kulki, obsmażasz kulki obtoczone w mące, wrzucasz do gara, zalewasz wrzątkiem, dorzucasz pokrojoną cebulę i gotujesz około 25 minut. Na koniec dodajesz np koncentrat pomidorowy i śmietanę - masz pulpety z czym chesz: ziemniaki,ryż, kasza. Zależnie jaki sos zrobisz- zamiast koncentratu dajesz np pieczrki lub dużo koperku ze śmietaną. Moża dodać grzyby suszone lub co sobie wymyslisz - tanie i szybkie. Zakładałam już tutaj wątek. Może ktoś z Was będzie kojarzył, może nie. Za kilka miesięcy wychodzę za mąż. Moje życie, mój związek- wszystko było poukładane. Aż do dnia kiedy spotkałam swojego ex. To było w tamtym tygodniu. I od tamtej chwili myślę o nim cały czas, śni mi się. Jestem jak zaczarowana. Czuję, że przegrywam własne życie. Spędzam czas z narzeczonym, planujemy ostatnie przygotowania a ja myślami odpływam do tamtego. Nie wiem czego od niego chcę. Szukałam na siłę zajęcia, żeby rozgonić myśli. Działało na chwilę. Włączam fb i widzę jego. Wczoraj napisałam do niego. Głupie cześć. Bez odpowiedzi. Pomóżcie mi się z tego wyleczyć, nie potrafię odzyskać wcześniejszej radości życia.Właśnie mija 5 lat, jak z radością pożegnałam pracę zawodową. Spadłam z dochodami mniej więcej pięciokrotnie, bo przeszłam na świadczenie przedemerytalne, ale powiedziałam, że ani dnia dłużej! A teraz od sierpnia jestem na emeryturze, do pierwszego starcza. I od 5 lat jestem zadowoloną z życia kobietą. Bez depresji, bólów głowy, za to z radością na każdy dzień, z coraz nowymi planami. Często wyjeżdżam, co najmniej trzy razy w roku jestem na wczasach lub w sanatorium. Dopiero teraz życie jest coś warte.!!! Dzieki Mloda Emerytko za powitanie. Na pewno czesto bede tu wpadac, bo coz innego mam do roboty. Od dwoch lat moj swiat skurczyl sie do czterech scian mojego mieszkania.Jestem poza nawiasem spoleczenstwa niestety , bo bez pracy, meza , a dorosle dziecko wyfrunelo z gniazda i jak wiele innych mlodych ludzi szuka swojego szczescia na \"Wyspach\". Masz ladny nick taki tchnacy mlodoscia i energia. Ja mimo tylu lat jakie mam czuje sie jak staruszka, nie widzac celu w zyciu. Przeto bardzo zazdroszcze paniom, ktore maja tyle energii w sobie by jeszcze zyc pelna piersia i zmieniac swoje zycie. Ze mnie juz chyba uszlo powietrze bo nie widze przed soba nic oprocz pustki. Licze po cichu, ze moze dzieki temu topikowi i wam uda mi sie jakos otrzasnac z tego marazmu. Zagubiona , nie martw sie na zapas. Zawsze wychodze z tego,że inni mają gorzej i to mnie trzyma w pozycji pionowej. Jak sama piszesz Twoje dziecko wyjechało za pracą a co by było jak by siedziało w domu na Twoim garnuszku i wtedy to by był kłopot. Nie wiem czy mieszkasz w duzym czy małym mieście czy na wsi ale wszęzie można znaleźć przyjazne osoby. Pomogłam niektórym koleżankom z którymi hodziłam do szkoły takie drobne prace przysługi ale wróciła im hęć do życia . Nie martw sie więc na zapas następne dni na pewno będą lepsze. Trzymam za ciebie kciuki i ściskam Cię mocno. tez probowalam wejsc na tamten topik...ale nie to nie... laski nie chce..fajnie ze mozemy tu byc...moze uda nam sie zaprzyjaznic... mam 53 lata i w niestety do emerytury bardzo daleko..bo w kraju gdzie mieszkam podniesiono granice wieku emerytalnego do 65 bez zadnych ulg..niestety..ale moim najwiekszym marzeniem jest wlasnie nie pracowac.. jak wiadomo okolo 50 czlowiek jeszcze duzo chce ale coraz mniej moze... tak i ze mna walcze z roznym skutkiem z objawami menopauzy ..nie nie poddaje sie..mam nadzieje ze to ja wygram...hihi ..moj m oglada skoki...Malysz narazie byl pierwszy.. brakuje mi ludzi do pogadania poprostu...a takich nie mam .. im czlowiek starszy tym trudniej nawiazac jakies trwale przyjaznie... tak jest w moim przypadku narazie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wstrzymaj się z pójściem do tej dziewczyny. Zdążysz jeszcze to zrobić. Skup się na swoim chłopaku, być może tu uda Ci się wyjasnić sytuację i nie będziesz musiała iść do dziewczyny. Według mnie pójście do dziewczyny, to ostateczność. Ma prawo potraktować Ciebie niemiło, nic nie jest Ci winna. Chłopak A kiedys jednemu znajomemu (ktory moglby wygladac dobrze gdyby o siebie zadbal, bo ma calkiem ladna twarz) powiedzialam, ze moglby schudnac (jest gruby, bo wpie**ala hamburgery i chleje piwsko), inaczej sie ubrac (dresy, wiszace dzinsy, zdarte adidasy i bluzy z kapturem) , pojsc do fryzjera itd, to on mi na to, ze ma wlasny styl i nie bedzie sie robil na pedala smiech.gif Ale oczywiscie jara sie na najladniejsze dziewczyny i dziwi sie, ze tylko go lubia, a zadna nie chce z nim byc xD Nosz kurde tylko czekac az wylysieje i zeby mu wypadna, wtedy bedzie 100% mezczyzna i wszystkie loszki jego smiech.gif I datego polscy faceci sa nieatrakcyjni, nie dlatego, ze nie maja warunkow, ale po prostu nie dbaja o swoja prezencje. W duzych miastach jest zdecydowanie lepiej, za to w mniejszych miejscowosciach nadal panuja lyse glowy pod kapturem, bo zel na glowie i marynarka sa pedalskie. A przeciez mieszkancy malych i srednich miejscowosci to duza wiekszosc spolecznosci naszego pieknego kraju.Prawda jest taka, że to nie polscy faceci są brzydcy, tylko kobiety mają wypaczoną percepcję. Siebie uważają za piękne, gdy są przeciętne, za przeciętne, gdy są po prostu masakrycznie brzydkie, a wymagania co do facetów mają z kosmosu i facetów przysotjnych widzą, jako przeciętnych, przeciętnych, jako brzydkich, a ciacha, jako przystojnych. Prawda jest taka, że w każdym kraju jest taka sama proporcja, niewielki odsetek ludzi obu płci jest atrakcyjnych, najwięcej jest osób przeciętnych i lekko brzydkich, i znów niewielki odsetek brzydkich(ale nie tak niewielki, jak osób atrakcyjnych). Polki mają całkowite spaczone myślenie, zawyżoną samoocenę przez komplementy mamusi i koleżanek i zawyżone wymagania z zaburzoną percepcją przez naczytanie się czasopiśmideł i oglądanie seriali z modelami z żurnala, a do tego przez obsesję na punkcie wyglądu. Polki same sobie tworzą mity. Choćby mit o tej atrakcyjności polek, to się wzięło z tego, że każda uważa się za ładniejszą niż jest i z wzajemnego słodzenia sobie z koleżankami. Nie raz widziałem, jak moje brzydkie koleżanki sobie słodziły. Co do facetów to one chcą, żeby każdy był modelem z żurnala, a jak nie jest to kipią z wściekłości. Chcą samych ciach, które na miejscu zerżnęliby je od tyłu na chodniku, po jednym spojrzeniu. Czepiają się polskich facetów, gdy polscy faceci w niczym nie odbiegają od normy. Tak samo polki w niczym nie odbiegają od normy. Jest tak samo, jak w każdym innym kraju, jeśli chodzi o wygląd. Chyba, że chodzi o zaburzone postrzeganie atrakcyjności to polki odbiegają od normy. Naoglądają się telenowel, w których główną rolę gra model, hiszpan, czarny z wyretuszowaną twarzą, albo idealny smukły, wysoki blondyn o twarzy anioła, a potem każdy facet, który tak nie wygląda jest skrajnie brzydki. Dla kobiet facet 1-7/10 to jest pasztet, masakryczny brzydal, facet 8/10 może być, facet 9/10 to przystojny, a 10/10 to ciacho, brałabym. Zwalają swoją obsesję na punkcie wyglądu na polaków i wylewają swoje frustracje, że nie ma samych ciach 10/10, którzy rżnęliby je codziennie. A teraz od sierpnia jestem na emeryturze, do pierwszego starcza. I od 5 lat jestem zadowoloną z życia kobietą. Bez depresji, bólów głowy, za to z radością na każdy dzień, z coraz nowymi planami. Często wyjeżdżam, co najmniej trzy razy w roku jestem na wczasach lub w sanatorium. Dopiero teraz życie jest coś warte.!!! Dzieki Mloda Emerytko za powitanie. Na pewno czesto bede tu wpadac, bo coz innego mam do roboty. Od dwoch lat moj swiat skurczyl sie do czterech scian mojego mieszkania.Jestem poza nawiasem spoleczenstwa niestety , bo bez pracy, meza , a dorosle dziecko wyfrunelo z gniazda i jak wiele innych mlodych ludzi szuka swojego szczescia na "Wyspach". Masz ladny nick taki tchnacy mlodoscia i energia. Ja mimo tylu lat jakie mam czuje sie jak staruszka, nie widzac celu w zyciu. Przeto bardzo zazdroszcze paniom, ktore maja tyle energii w sobie by jeszcze zyc pelna piersia i zmieniac swoje zycie. Ze mnie juz chyba uszlo powietrze bo nie widze przed soba nic oprocz pustki. Licze po cichu, ze moze dzieki temu topikowi i wam uda mi sie jakos otrzasnac z tego marazmu. Zagubiona , nie martw sie na zapas. Zawsze wychodze z tego,że inni mają gorzej i to mnie trzyma w pozycji pionowej. Jak sama piszesz Twoje dziecko wyjechało za pracą a co by było jak by siedziało w domu na Twoim garnuszku i wtedy to by był kłopot. Nie wiem czy mieszkasz w duzym czy małym mieście czy na wsi ale wszęzie można znaleźć przyjazne osoby. Pomogłam niektórym koleżankom z którymi hodziłam do szkoły takie drobne prace przysługi ale wróciła im hęć do życia . Nie martw sie więc na zapas następne dni na pewno będą lepsze. Trzymam za ciebie kciuki i ściskam Cię mocno. tez probowalam wejsc na tamten topik...ale nie to nie... laski nie chce..fajnie ze mozemy tu byc...moze uda nam sie zaprzyjaznic... mam 53 lata i w niestety do emerytury bardzo daleko..bo w kraju gdzie mieszkam podniesiono granice wieku emerytalnego do 65 bez zadnych ulg..niestety..ale moim najwiekszym marzeniem jest wlasnie nie pracowac.. Sluchaj ,weź ty ogarnij ten twój pałac zagrzybialy, przestań ludzi pouczac! Zajmij się smrodem w domu, a nie wybielaj się przed kamerą jaka jesteś obrotna. Umyjesz szyby bo ptaki sraja a ramy okna ?ha czarne odziury syfu jak uchylasz, tam aż grzyb się usadowił! Przejdź może w czyny , zrób coś ze swoim domem! Z włosami, zadbaj o twarz ! Cerę. .. A później łap kamerę i baw się w YouTuberke! Jesteś dnem dna gorzej upaść nie można, nikt nie pokazuje takiego nie ogarniętego życia jak ty .Na mojej przeglądarce chrome nie działa redtube i inne serwisy porno!!! W ogóle nie wyswietlaja się strony, pojawia się napis " protokol nie jest bezpieczny". Wyświetla się jedynie pornhub. Za to na przeglądarce mozilla redtube działa, ale filmiki się nie wyświetlają. Dlaczego tak się dzieje?SzaraMasa, to Ogorzałek cię zaczepia, jego stary tekst o murzynach jak na nicku Ahuta Mamuta i do tego paranoja Naczela, bo się wydało, że znów z Marceliną chleją, bo Esperal przestał działać mięsso mielone smażysz, w międzyczasie gotujesz makaron. Do mięsa dodajesz sos "łowicz" - i masz spagetti - czas około 25 minut. Widocznie ma dużo czasu na urlopie macierzyńskim i pomiędzy robieniem hybryd a kołysaniem dziecka ma czas na przeglądanie hejtów, które podobno mało ją obchodzą :D do doprawionego miuęsa mielonego dodajesz jajo i lepisz małe kulki, obsmażasz kulki obtoczone w mące, wrzucasz do gara, zalewasz wrzątkiem, dorzucasz pokrojoną cebulę i gotujesz około 25 minut. Na koniec dodajesz np koncentrat pomidorowy i śmietanę - masz pulpety z czym chesz: ziemniaki,ryż, kasza. Zależnie jaki sos zrobisz- zamiast koncentratu dajesz np pieczrki lub dużo koperku ze śmietaną. Moża dodać grzyby suszone lub co sobie wymyslisz - tanie i szybkie. Zakładałam już tutaj wątek. Może ktoś z Was będzie kojarzył, może nie. Za kilka miesięcy wychodzę za mąż. Moje życie, mój związek- wszystko było poukładane. Aż do dnia kiedy spotkałam swojego ex. To było w tamtym tygodniu. I od tamtej chwili myślę o nim cały czas, śni mi się. Jestem jak zaczarowana. Czuję, że przegrywam własne życie. Spędzam czas z narzeczonym, planujemy ostatnie przygotowania a ja myślami odpływam do tamtego. Nie wiem czego od niego chcę. Szukałam na siłę zajęcia, żeby rozgonić myśli. Działało na chwilę. Włączam fb i widzę jego. Wczoraj napisałam do niego. Głupie cześć. Bez odpowiedzi. Pomóżcie mi się z tego wyleczyć, nie potrafię odzyskać wcześniejszej radości życia.Właśnie mija 5 lat, jak z radością pożegnałam pracę zawodową. Spadłam z dochodami mniej więcej pięciokrotnie, bo przeszłam na świadczenie przedemerytalne, ale powiedziałam, że ani dnia dłużej! A teraz od sierpnia jestem na emeryturze, do pierwszego starcza. I od 5 lat jestem zadowoloną z życia kobietą. Bez depresji, bólów głowy, za to z radością na każdy dzień, z coraz nowymi planami. Często wyjeżdżam, co najmniej trzy razy w roku jestem na wczasach lub w sanatorium. Dopiero teraz życie jest coś warte.!!! Dzieki Mloda Emerytko za powitanie. Na pewno czesto bede tu wpadac, bo coz innego mam do roboty. Od dwoch lat moj swiat skurczyl sie do czterech scian mojego mieszkania.Jestem poza nawiasem spoleczenstwa niestety , bo bez pracy, meza , a dorosle dziecko wyfrunelo z gniazda i jak wiele innych mlodych ludzi szuka swojego szczescia na \"Wyspach\". Masz ladny nick taki tchnacy mlodoscia i energia. Ja mimo tylu lat jakie mam czuje sie jak staruszka, nie widzac celu w zyciu. Przeto bardzo zazdroszcze paniom, ktore maja tyle energii w sobie by jeszcze zyc pelna piersia i zmieniac swoje zycie. Ze mnie juz chyba uszlo powietrze bo nie widze przed soba nic oprocz pustki. Licze po cichu, ze moze dzieki temu topikowi i wam uda mi sie jakos otrzasnac z tego marazmu. Zagubiona , nie martw sie na zapas. Zawsze wychodze z tego,że inni mają gorzej i to mnie trzyma w pozycji pionowej. Jak sama piszesz Twoje dziecko wyjechało za pracą a co by było jak by siedziało w domu na Twoim garnuszku i wtedy to by był kłopot. Nie wiem czy mieszkasz w duzym czy małym mieście czy na wsi ale wszęzie można znaleźć przyjazne osoby. Pomogłam niektórym koleżankom z którymi hodziłam do szkoły takie drobne prace przysługi ale wróciła im hęć do życia . Nie martw sie więc na zapas następne dni na pewno będą lepsze. Trzymam za ciebie kciuki i ściskam Cię mocno. tez probowalam wejsc na tamten topik...ale nie to nie... laski nie chce..fajnie ze mozemy tu byc...moze uda nam sie zaprzyjaznic... mam 53 lata i w niestety do emerytury bardzo daleko..bo w kraju gdzie mieszkam podniesiono granice wieku emerytalnego do 65 bez zadnych ulg..niestety..ale moim najwiekszym marzeniem jest wlasnie nie pracowac.. jak wiadomo okolo 50 czlowiek jeszcze duzo chce ale coraz mniej moze... tak i ze mna walcze z roznym skutkiem z objawami menopauzy ..nie nie poddaje sie..mam nadzieje ze to ja wygram...hihi ..moj m oglada skoki...Malysz narazie byl pierwszy.. brakuje mi ludzi do pogadania poprostu Moja babcia zawsze mówiła: nie wierzy się chłopu i psu, jeden i drugi potrafi ugryźć znienacka w najmniej spodziewanym momencie.Może spróbuj podstępnie poprosić o jego telefon, że niby chcesz sprawdzić np.ustawienia czy inną pierdołę, a zobaczysz jaka będzie jego reakcja. To taki pierwszy krok. Zawaha się albo da na pewniaka telefon w Twoje ręce, ale jeśli wszystko czyści lub korzysta z apek, które nie zapisują, udostepni telefon bez wahania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×