Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żonka XYZ

Jestem mężatką, a w pracy same "nowoczesne"

Polecane posty

Gość żonka XYZ

Co to bez ślubu mieszkają po kilka lat (ludzie 20-kilka do 30-kilku lat). Nic mi do tego, ale od kobiet w związku partnerskim milion razy słyszałam uwagi typu po co ślub, papierek nic nie zmienia. Jakoś mężatki wokół mnie nigdy nie "narzucają" innym małżeństwa, to raczej te nowoczesne chcą na siłę przekonać innych do swoich racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo tym co zyją na kocią łapę zal dopsko ściska, ze nigdy żonami nie zostaną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
G****o prawda to co piszesz. To właśnie mężatki wpieprzają sie w cudze życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co mają powiedzieć :P skoro ukochany o ślubie nawet nie wspomni pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz szczescie ze ktos cie kocha i chce byc z toba "dopoki smierc nas nie rozlaczy " a nie "dopoki sie toba nie znudze" czy "dopoki nie zbrzydniesz" czy "dopoki nie poznam ladniejszej laski"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonka XYZ
Niedługo będzie "wstyd" mówić, ze ma się męża, bo zaraz takie nowoczesne będą ujadac, ze po co c****erścionek (zareczyny też krytykują), obraczka, ślub itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żal im doope ściska i zazdroszczą o tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonka XYZ
Wiem, że mam szczęście. :) Pytam tak trochę z ciekawosci, bo takie czasy, ze mieć męża to staroświeckie i niemodne. Dla mnie to naturalne, ze jak się pozna miłość swego życia, to chce się z nim założyć rodzinę (nic na siłę, tylko konkretnie z nim).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa,bo mężowie nie nudzą się żonami,nie poznają innych,nie brzydnie im żona... i odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z kolei zauważyłam, że właśnie mężatki ciągle pytają, kiedy ślub, kiedy dzieci itd. Jedni żyją tak, inni inaczej, ani jedna ani druga strona nie powinna się wtrącać. Zresztą w dzisiejszych czasach ślub nie gwarantuje stałości związku, wystarczy spojrzeć na liczbę rozwodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nowoczesne w tej twojej pracy autorko tylko sfrustrowane babska :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam taką jedną desperatkę co jak zaciążyła to na fb ogłosiła zaręczyny i ślub za rok! minęło kilka lat i tego ślubu się nie doczekała. facet nie chce się z nią ożenić to teraz łazi i pieprzy bzdury że jej ten ślub niepotrzebny że papierek nic nie zmienia i że jest nowoczesna dlatego ślubu nie będzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Slusznie gosc zauwazyl, nie nowoczesne a sfrustrowane. Nie zasluzyly na bycie tą jedną, jedyną, wyróznioną..W malzenstwie dązy się do rozwiązywania problemów, szukania kompromisów zadowalających obie strony- to inny rodzaj dojrzałosci i odpowiedzialnosci, niz zabranie zabawek i oddalenie się z partnerskiego układu w 5 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To są te odrzutki społeczne, które nigdy nie założą rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem mezatka i o nic nie kogo sie nie pytam. Uwazam ze to kazdego osobista sprawa i wybor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko gdzie ty pracujesz, bo u mnie w pracy same meżaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama jestem rozczarowana instytucja małżeństwa, od 6 lat rozwódka. Po prostu nie dobralismy się. takie życie. Ale coś mnie jednak niepokoi w tych związkach partnerskich. Jeśli facet lub kobieta rzeczywiście kochają to przysiega chyba nic nie zmienia. Nie rozumiem też podejścia znajomych, którzy mieskzają razem, kiedy mówią slub a po co?? żeby się rozwodzić, Odnosze wrażenie, że są tak ze soba na poczekanie, przeczekanie. Jesli się kocha prawdziwie to się ponosi ryzyko i wsiada do tego samolotu zwanego małżenstwem. Jesli się okaże tupolewem trudno, przynajmniej się próbwało. A zamiast tego jezdzić pociągami?? Na dole tez zdarzają się katastrofy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mężatki* miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu u mnie w USA kobiety czesto decyduja sie na zycie bez dziecka i maja duzo szczesliwesze i bardziej spelnione zycie i maja kariere i hobby i wolnosc i podroze… 333 www.youtube.com/watch?v=Ppy6mJsIwxA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonka XYZ
Pracuję w firmie, która chce się nazywać korporacją (księgowość i pochodne). Nie twierdzę, że ślub = brak problemów, absolutnie. Dziwi mnie tylko trochę podejście "jest nam super, po co psuć to ślubem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po ponad 20 latach mojego małżeństwa nie zauważyłam aby ślub coś zepsuł między nami. To jest prymitywny tekst desperatek, że ślub coś psuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze co przepraszam??? Ze bez slubu nie da sie zalozyc rodziny?? Boszszsze ale wy glupie jestescie a co dla was znaczy rodzina? I co ma do teo slub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ciekawe, co napisałaś, bo w poprzednich pracach widywałem dokładnie co innego - mężatki zawsze dopytywały się osób, które żyły w związkach nieformalnych lub o ich "statusie" nic nie było wiadomo, czemu nie chcą brać ślubu, sugerując różne dziwne i raczej niemiłe rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widocznie autorka trafiła na jakieś lafiryndy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ja sie ciesze, ze od ponad 20 lat nie mieszkam w Polsce. Jestescie wszystkie tak zacofane , ze szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie w srodowisku to tez raczej mężatki jadowicie sugerują dziewczynom żeby hajtały sie z facetem póki czas, bo jeszcze ją zostawi. Tak jakby slub cokolwek gwarantowal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie tez jest "nowoczesnie" wszystkie mężatki,puszczają się z byle portkami ,nie bacząc ze mają męża i dzieci,liczy się fun zenua

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to chyba wlasnie te co od razu po maturze chodza dookola jak kot z pecherzem szukajac 'kandydata' sa zdesperowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×