jestem sprzątaczka i sie wstydzę

Dostałam pracę. Nie jet upragniona ale jest. W duzym budynku , gdzie jest duzo firm. Mam codziennie myc podłogę, sprzątac, wycierac kurze, kwiaty podlewac. marne 800 zł dostaję a namęcze się. To jeszcze nic. Spotkałam na korytarzy kolezanke ze studiów. Nie lubiłysmy się. A ona do mnie. dzień dobry, o tam pani jeszcze nie domyła. Wiecie jak sie czułam? Wstyd mi ze jestem sprzątaczką. taka jestem młoda i ładna. Dobiła mnie jeszcze ta franca i wszystkim teraz powie ze jestem sprzątaczką. To taki upokażający zawód. Ae co mam iśc do Biedronki? Tam tez bym sprzatała i siedziała w papmpersie na kasie i zrzucała towar z palet.

Nie przejmuj sie.Przy okazji jak cos wspomni zacznij żartować ze swojej fuchy i koniec.W końcu kiedyś skończysz studia:) i będzie ok.

poco mi były te studia? i tak ze szmata chodzę:(

Weż Ty się dziewczyno zastanów. 800 zł za sprzątanie to wcale nie jest mało. Co mają powiedzieć ludzie, którzy za takie pieniądze są nauczycielami, wychowawcami, pracują przy kasie, itp. Może i nie masz najlżejszej pracy, ale praktycznie masz też minimalną odpowidzialność. Jak coś nie wyjdzie to najwyżej nie będzie posprzątane. To wszystko. Większej szkody to nikomu nie przyniesie. Ponad to przy takim bezrobociu to każda praca jest dobra.

skończysz i znajdziesz coś lepszego.Próbowałaś załapać sie na jakiś staż gdzies w urzedzie?

Nie masz się czego wstydzić. Pracujesz uczciwie i to jest najważniejsze. Wiem, że to może dziwnie zabrzmi ale ciesz się, że masz pracę. Jest wielu ludzi, którzy bardzo chcieliby pracować a nie mogą. Trzymaj się i nie przejmuj się ludźmi. To Twoje a nie ich życie.

oj przepraszam. jestem nauczycielem i mam 1300 zła anie 800 zł. Nawet w Biedronce mają 900 zł.

Pamietaj, że Twój wstyd (jeśli go okazujesz) działa na Twoją niekorzyść. Spróbuj ze wszystkich sił nie dać po sobie poznać, że sie wstydzisz. Uśmiechnij sie i nie przejmuj. Pozdrawiam

ale ona mi ublizyła i poizyła, pokazała ze jestem niczym, zwykłym sprzątającym zerem.

No i uśmiechem i lekceważeniem udowodnisz jej że zerem jest ona.

nie przejmuj sie, dzis tak, jutro inaczej.... dla kazdego jest przeznaczone jakies doswiadczenie... wyciagni tylko z tego nauke na przyszlosc, zebys nie stala sie taka, jak twoja- godna pozalowania kolezanka - nie rezezentuje soba NIC a ty znaj swoja wartosc.... kiedys karta sie odwroci... a na razie rob to co robisz dobrze ! w tym twoja sila i godnosc...a nie w rodzaju pracy

wiele osób zarabia ponad 600 i się cieszą, a w biedronce to niewiem kto zarabia 900 zł,

najniższa krajowa to 800 zł

ale wiele osób np. w tesko zarabiaja parę stówek pracują 8 godz, a zatrudnieni są na jakąś um zlec

I pamiętaj, że Ty wykonujesz realną pracę, a ta zakompleksiona, żałosna kretynka prawdopodobnie głównie pierdzi w stołek.

najniższa krajowa 899 brutto a netto ok 650

do badan, albo do ksiazki, alebo wprawiasz sie na sprzatczke do Anglii. A w ogole smiej sie z tego - wielu slawnych ludzi mialo w zyciorysie podobna prace. Jesli franca francowo gada to przygotuj sobie na wszelki wypadek jakis zagadkowy tekst, niech sie zastanawia w co jest grane. To twoje zycie irobisz w tym momencie to co ci najlepiej pasuje. No i kupa ludzi po studiach sprzata - tyle,ze najczesciej za granica.

że latwo wam wszystkim mowic ,dobra praca ,dobre pieniadze A ja rowniez sie wstydze bo tez sprzatam ,a stodiow nie mam I w twoim wypadku cie podziwiam bo taka franca rzeczywiscie bedzie cie dobijac takimi drobiazgami . I jeszcze jedno ,kiedy bedziesz sprzatac WC i bedzie popaprana sciana to wiadomo,ze pancia z biura ,ale ty to musisz umyc .Ty nigdy bys tego nie zrobila ,ale po takiej francy bedziesz musiala. Ja nie jestem juz mloda ,ale wstydze sie radze ci szukaj czegos innego .No chyba,ze przezwyciezysz to

własnie tych obsranych ścian i kibli się boję. Pracuje od niedawna. I jak bedzie coś obsrane bede wiedziała ze to on:( To nie prowokacja. co juz nie mozna byc sprzataczką? myslisz ze jak ktos sprząta to juz jest nie realne?

Zgadzam się- łatwo jest mówić- masz pracę, nie narzekaj. Ale nie macie pojęcia jak ludzie potrafią upokorzyć kogoś, tylko dlatego, że czują się lepsi, bo mają lepsze stanowisko. Sama jestem studentką i też sprzątam. Jest to najbardziej niewdzięczna praca, jaką można dostać. W firmie w której sprzątam ludzie nawet się nie ruszą i nie przyniosą po sobie kubka do mycia do kuchni, jak nie trafią papierem do kosza na śmieci to też go nie podniosą już :o A mają się za ludzi wykształconych i kulturalnych. Może się Wam wydawać, że czepiamy się drobiazgów, ale to właśnie takie drobiazgi ułatwiłyby nam pracę i oszczędziły chociaż trochę wysiłku, bo i tak mamy wystarczająco dużo jeszcze do zrobienia. PETRONECIA jedyne co można powiedzieć to żebyś się trzymała, przestań po prostu zwracać na nich uwagę, koleżankę omijaj szerokim łukiem jak tylko się da. A i jeszcze jedno- myślicie że jak się czegos nie zrobi, nie posprząta to nie ma żadnych konsekwencji- bardzo się mylicie.

tykawica,petronelcia a co lepsze salowa czy sprzataczka ,moze i sprzataczka?hmm

oj tam tylko Ty tam sprzątasz? chyba nie? jak Ci cos zapaskudzi to przeciez nie bedzie wiedziala, kto to musi posprzątać, chyba, ze śledztwo zrobi

Chętnie podjęłabym się jakiejkolwiek pracy, jednak nie mam na to szansy. Nie wiem czego się wstydzic :O. Jeżeli zdecydowałas się, to znaczy, że praca była Ci potrzebna. Rozumiem, że nie jest to praca Twoich marzeń, ale wazne by wykonywac ją sumiennie. A kolezanka? No cóż głupia z niej kobieta choc po studiach. Ja bym jej nie unikała bo i z jakiego powodu? Dlatego, że pracujesz ? Lepiej byłoby żebrac czy kraść???

NIE PRZEJMUJ SIE!!! Pamietaj - sama tworzysz swoj obraz! Sprzataczka to ktos kto dba zeby takie pizdy jak Twoja kolezanka mogly posadzic dupe w czystym otoczeniu, to ktos kto sprzata a nie jest niewolnikiem, ktorego mozna ponizac! Ja kiedys sprzatalamprywatnie zeby dorobic i wiesz co? Przez pierwsze kilka dni czulam sie tak jak Ty, ale pokazalam, ze to tylko sprztanie - praca jak kazda inna. Czulam sie dobrze, bo zalozylam wygodne, ale fajne ciuchy a nie jakis powyciagany, oblesny dres albo fartuch :o I moze dorabiam do tehgo ideologie, ale czulam sie troszke jakby dumna, ze przemienilam dom w cos piekniejszego :)

do A JA MYSLE--> nie mówimy o salowych, zaraz zaczną się bezsensowne porównania i niepotrzebna dyskusja. Nie byłam salową, sądzę że mają jeszcze gorzej, ale nie o tym tutaj się mówi. mala ale duza--> a no właśnie sprzątam sama, nie masz pojęcia o tym więc się nie wypowiadaj i nie atakuj, firma po prostu idzie na łatwiznę, nie chce dodatkowych kosztów więc zatrudnia jedną osobę, a jak trzeba coś obciąć to oczywiście sprzątaczce, więc nie bądź taka hop do przodu. jakaś--> dlaczego nie masz szansy? Trzeba próbować do skutku. Wiem- to marne pocieszenie, ale niestety tak jest.

a jak gówno upadnie przed kibel? jak mam zabrac je? to obrzydzające

A co do tych innych ludzi to pamietaj jeszcze o jednym - nigdy nie spuszczaj glowy, nos ja podniesiona dumnie, badz mila, ale nie unizona i przymilna a jak ktos bedzie drwic czy ponizac to zjeb go uprzejmie, ale jak psa - niektorzy ludzie dopiero wtedy zyskuja szacunek! Unioslam sie

jak zjebać ją? co powiedziec?

chcialam ją pocieszyć, więc na mnie nie naskakuj. Petronelcia ---> skoro obcinają koszty to się nie daj, nie daj sobie w kasze pluć, szukaj czegos innego w międzyczasie.A na razie nie martw się na zapas.

ważne, żebyś dobrze wykonywała swoją pracę, a wtedy zdobędziesz szacunek innych pracowników tej firmy, a ta głupia krowa poniżając Cię sama sie poniża. Wiem, że czujesz sie upokorzona, ale to minie z tymi fajnymi, wygodnymi ubraniami to nie jest zły pomysł :-)