jestem załamana,że nie załatwiłam odwyku

nikt mnie teraz nigdzie nie przyjmie do ośrodka dopiero będę mogła tak naprawdę za rok dac się zamknąć a boję się że i tego nie doczekam a ze mną jeśli to możliwe,bedzie coraz gorzej.

Co bierzesz?

nie chrzan nie ma takich terminow oczekiwan. alko?

Od czego jesteś uzależniona bo ja byłam od leków nasennych.

nie chrzanie tylko ja studiuje i nie mogę sobie pozwolić dać się zamknąć w ciągu roku tylko w wakacje właśnie,tylko sierpień w tym roku by mi został no i lipiec,we wrześniu mam praktykę. picie to również mój problem ale wciąż mniejszy niż cpanie,wlasciwie wszystko co popadnie,bo po prostu muszę byc nawalona zeby mi się w miarę normalnie żylo-bez nie potrafię ,ale najbardziej chyba koka...

Ćpanie też stanowi dla mnie ogromny problem. Bez tego nie umiem już normalnie funkcjonować.

Przecież możesz iść na odwyk w innym mieście ja byłam w Warszawie a mieszkam 700 km dalej.

Miekkie pipy

no dobrze mogę iść ale musialabym już teraz wiedzieć że mnie ktoś przyjmie bo mam naprawdę mało czasu...dodatkowo są chwile w których serio chcę się leczyć a i są też takie -w większości,że nie mam ochoty nawet slyszec o czymś takim.ciągle mi się wydaje,ze dam radę sama.

Giń szmato

tia, najlepszy student to ten nacpany obudz sie kobieto

Ja dzwoniłam do Wrocławia Poznania i Warszawy gdzie mnie przyjeli. Napewno też taki szpital jest w Krakowie ale tam nie dzwoniłam bo miałabym tam daleko tobie też radze podzwonić powiesz że masz skierowanie napewno gdzieś zostaniesz przyjęta.

jeszcze może się rozejrze za czymś ale nie wiem.. skierowania nie mam jeszcze.