Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ParogenPytanie

Lek Parogen - a fobia spoleczna.

Polecane posty

Gość ParogenPytanie

Hej ho. Mam takie pytanie. Czy ktos z ludzi tutaj obecnych bral kiedys owy lek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ParogenLek
Dzis wlasnie jest 7dmy dzien odkad je biore. W ciagu tych 7dmiu dni mialem tylko jeden dobry dzien kiedy bylem wesoly jak nigdy, chcialo mi sie jezdzic po miescie bez celu, wszystko wydawalo sie takie lepsze. A tak to jestem bardziej przybity niz zwykle. Mam chwiejne nastroje. Itd. W sumie to jak to jest? No bo rozumiem ,ze powinny zadzialac tak jak mowili - po 3-6tygodniach, no ale jesli bede je bral tak jak mi zalecali (jakos rok), no to jak przestane je brac to nie bedzie tak jak wczesniej? No i jakie dawkowanie macie :P? Mi kazali brac pol tabletki dziennie. I jak to jest z alkoholem przy tych tabletkach? W ogole nie pic, czy cos tam mozna :P?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja go biore
ja na poczatku bralam 1 tabletke potem 1,5 a teraz 2 . poczatki zawsze sa trudne. lekarz mowil ze na poczatku brania tabletek objawyh fobii lub depresji sie nasilaja ale potem po ok2-4 tyg juz widac poprawe. trzeba wytrzymac i cierpliwie czekac. powodzenia. ja tez mam brac minimum rok ale juz sie boje jak to bedzie jak odstawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ParogenLek
Hmm, jesli Ty masz brac 1,5 a teraz 2, a ja biore 0,5 no to uhh :P boje sie ,ze biore za malo, no ale coz, zaufam kobiecie, ktora mi ten lek przepisala :F

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja go biore
przepraszam ja przez pierwsze 4 dni tez bralam 0,5 potem juz cala. zapomnialam.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ParogenLek
Uhh, no nic, pozostaje mi brac te pol tabletki dziennie, 28 czerwca mam kolejne spotkanie z psychiatra ,wiec juz teoretycznie wtedy powinny byc efekty. A jak to sie u Ciebie objawialo, tzn poprawa? Bo to mnie dosc ciekawi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ParogenLek
No to do psychiatry poszlismy z tego samego powodu :P No coz, pozostawie wiec brac te tabletki i czekac. Jak narazie najgorszym skutkiem ubocznym jest to zachwianie nastroju. Tym bardziej ,ze po 10 godzin siedze w pracy i czesto mam ochote rzucic to wszystko i sobie pojsc :F ,no ale jakos sie trzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ParogenLek
No nic, ide do pracy :P Mam nadzieje ,ze dzisiaj bedzie w miare spokojnie ze mna :P Licze, ze jeszcze jakies osoby sie tu wypowiedza lub cos :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Savina
Witajcie, Mam pytanie czy Parogen Komuś pomógł w życiu realnym i wychodzeniu z depresji lub nerwicy? Pytam, gdyż mój brat zażywa ten lek po rozwodzie i poprawy nie wiadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja biore parogen 7dzien... 1/4 tabletki... do tego lorafen i propolan-czy jakos tak, mam leki i chyba powoli leka depresje;/ zaczelo sie ze od grudnia szukaja mi przyczynyu choroby-wlasciie tego co mi jest... trafilam do szpitala z cisnieniem 200/100 i tetnem 135.. myslalam ze umre, w szpitlau mnie wypuscili mowiac zenie maja miejsc na kardiologi i niewiedza co to, tkaie atatki mialam3 dni pod rzad, gdzie juz bylam tka nimi przestraszona ze balam sie ruszyc...i oddychac, w efekcie koncowym stwierdzono ze to nerwica... bralam citabax, potem esoptin, po cyzm mialam staRSZna depresje...plakalam i nie wychodzilam z lozka... teraz od 7 dni biore parogen... niewiem kiedy zadziala,ale mam problem by isc do pracy i nadal leki, ale staram sie juz nad nimi panowac.. boje sie nawet sama zostac w domu, nahgorzej jest rano nie widze sensu zycia, tez tak mieliscie? kiedy poczuje choc lekka odrobine ulgi? fakt faktem jak mam zajecie, cos robie to nie mysle i jest super, cuzje sie rewelacyjnie,ale jak nadchodza dni ze niewiem co bede robic to odrauz lapie mnie wszystko naraz.... Napiszcie czy ten parogen naprawde pomaga i cyz juz po 2tyg odczuje lekka ulge?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczylas sie na jutro?
odczujesz z pewnoscia. bedzie lepiej. ja w depresji tez nie lubilam porankow. dopiero po polodniu czulam sie swietnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich płochliwych społecznie....Jestem chory na fobię społeczną od ponad 10 lat z tym, że leczę ją dopiero od dwóch lat bo wcześniej nawet nie wiedziałem, że istnieje taka choroba...Przez to też długo brałem narkotyki co jeszcze bardziej mi zryło mózg...Leczenie zacząłem od fluoksetyny którą leczyłem się ponad 8 miesięcy....Ten lek zmienił moje życie i lęki społeczne bardzo zmalały ale nie zniknęły...Potem udałem się do innego psychiatry i on mi powiedział, że na fobie społeczne i na lęki to raczej paroksetyna czyli Parogen....I muszę powiedzieć, że paroksetyna dużo lepiej zadziałała...Obecnie jem tylko pół tabletki na podtrzymanie i też widzę efekt terapeutyczny...Więc jak dla mnie dobry lek.... W razie pytań służę pomocą....Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauluna1985
Witam ja biore ten lek od roku on zaczyna działa tak naprawde po miesiacu sa wady tego leku nie mozna go oddstawisc samemu trzeba stopniowo wg wskazan lekarza ja bez tego leku wytrzymoje 3 dni po tych 3 dniach juz musze szpital odwiedzic bo sa zawroty głowy nudnosci itd poczatki brania tego leku sa uwazam fajne bo człowiek sie czuje jak "naspidowany";) rozwala energia....przynajmniej w moim przypadku tak było;) oczywiscie sam lek nie pomoze w całym tym problemie poniewaz mi tak jak by wszystko wrociło cały lek Lekarz zwiekszył mi dawke 1,5-1-0 i oznajmił ze trzeba z psychologem sie umowic na sesje...chodze na sesje do czasu szpitala 24 wrzesnia ide do szpitala psychiatrycznego bo moj problem z lekem jest ogromny.Powodzenia wam wszystkim zycze w zwalczaniu tej okrutnej choroby !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woojas0094
Biorę ten lek od dwóch dni i bez przerwy boli mnie po nim głowa. Czy ktoś z was też miał takie objawy no i czy przeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 300 c
Witam panią co do parogenu uważam go za dobry lek przy zaburzeniach kompulsywnych, nerwicy lękowej itp. Parogen biore od półtora miesiąca i widać po prawe. Najgorsze są pierwsze 2 ,3 tygodnie potem lek zaczyna działać. W ciągu tego okresu objawy mogą się naśilać.W moim przypadku było to ;ból głowy ,nudności,drżenie mięśni,brak apetytu,zwiększony niepokój ,uderzenia gorąca.U mnie objawy całkowicie nie przeszły tzn.zostało lekkie drżenie rąk,uczucie gorąca i lekki niepokój. Na wysokie tętno moge polecić propalanol biore go od 4 lat, wprowadziła mi go mama która jest lekarzem,i na prawdę pomaga. Oprócz tego biorę lorafen uspokaja wycisza i daje lekką sennośc. Obecnie jestem na połówce tabletki parogenu,i doażnie biore lorafen i propalanol.Współczuję córce ponieważ sam byłem w podobnej sytuacji.Życzę powrotu do zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kofia
ja biorę parogen od maja br. Mimo, że nie miałam bardzo nasilonego lęku on zniknął całkowicie. Jestem osobą którą zawsze chciałam być a nie mogłam. nie przeraża mnie to ze po odstawieniu lęki wrócą bo mogę sobie to brać cały czas. lek jest niesamowity, ja czuję się świetnie, nie boję się ludzi, nawet w przemówieniach publicznych biore udział. szok. jeszcze pół roku temu to było niewyobrażalne. nie ukrywam natomiast, że taka super poprawa pojawiła się po 2 miesiącach, po jednym było po prostu uspokojenie nerwów, lęków, powrót do stabilnych nastrojów, a teraz to ja jestem mistrzem rozmowy. nie ukrywam, że też usilnie rozwijam sie osobowościowo, zatem te dwie rzeczy razem sprawiają, że człowiek osiąga zdrowie i wszystko co chce. jestem szczęśliwa. na początku było kiepsko, jak to zawsze przy tych lekach, ale warto przetrwać ten okres z kimś bliskim, a potem cieszyć się brakiem lęku. da się, wszystkich zapewniam i polecam dra jacka skibe z wałbrzycha/wroclawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Kaja_
nie wiem czy ktoś tu jeszcze zagląda... mam pytanie: czy biorąc Parogen można pić kawę (choć jedną słabą dziennie)? Na ulotce nie znalazłam nic odnośnie kawy, jedynie że nie zaleca się picia alkoholu. Napiszcie proszę czy piliście kawę lub alkohol podczas leczenia. Ja biorę dopiero 3ci dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość optymistaka
Swobodnie można pić kawę,wiadomo nie w nadmiernych ilościach.Stosowałam Parogen,pomógłpozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam.Ja parogen biore półtorej roku pomół z czego bardzo sie ciesze w koncu moge normalnie funkcjonowac:-) Problem polega w tym iz w zeszlym roku trafilam do szpitala tam mi drastyczne odstawili ten lek po chyba 5 dniach dostalam potwornych drgaweg rzucalo mna na łózku nie moglam tego piwstrzymac i tak to trwalo 5 godz lekarz wpadl w panike nie wiedzial co grane.po wyjsciu ze szpiltala wrocilam do parogenu poniewaz mialam duzy problem z odstawieniem prze rozne niestworzone rzeczy mi sie dzialy przede wszystkim rozdraznienie brak koncentracji dziwne zawroty glowy jak by obraz przed oczami przeskakiwal i to statnie mi zostalo do teraz plus takie osłabienie zmulenie brak checi do czegokolwiek napinanie miesni nie wiem czy to normanie mja pani doktor tylko wzrusza rekami a tu przeciez trzeba zyc normalnie tylko jak tu zyc skoro nie ma sie checi do niczego .nie wiem co robic nie stac mnie na prywatne leczenie a w przychodni jeden psychiatra.nie wiem czy tak sie juz organizm przyzwyczail do lego leku i juz one tak dibrze nie dzialaja jak w pierwszym roku czy to poprostu skutki uboczne jak twirdzi moja doktorka.prosze o rade:-) :-) :-) :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NERWUSZON:)
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uupp
hej wlasnie dostalam ten lek i az boje sie wziac jak czytam co piszecie nie przezyje poorszenia nastroju bo juz ze mna zle a musze sie zajmowac dzieckeim..az tak zle jest na poczatku brania?mam brac jedna tabl dziennie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NERWUSZON:)
No na początku nie jest miło. Ale dwa tyg. przeżyjesz jakoś ale naprawdę warto. Nie przejmuj sie wypowiedziami.Nie każdy organizm reaguje tak samo. Ja byłam bardzo szczęsliwa po kilku tyg. bo naprawdę zaczęłam normalnie życ.Jak kiedys..... Dasz radę.Musisz tylko pamiętac że to jest lek i on ma Ci pomóc. A skutki uboczne po pewnym czasie mijają i zobaczysz jak odżyjesz. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uupp
dziekuje za wypowiedz..a dlugo sie bierze takie leki jak odstawie to pewnie wroci wszystko..mam przed soba rozwod i ciezkie bardzo przezycia wiec bez lekow nie poradze sobie,w dodatku dziecko sama wychowuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uupp
bralas az 3 lata?? ale musialas czy ciezko bylo potem odstawic ten parogen?? ja niemam az takiej fobii ale mi przepisal ten lek tylko ze mam niby brac 20mg ale wzielam dzis pol tabl.czyli 10mg bo sie balam jak przeczytalam ulotke poprostu tam tyle negatywnych skutkow ze masakra!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uupp
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite191
CZy zdajesz sobie sprawe , że paroxetyna to najgrozniejsza , z obecnie stosowanych, substancja ? nawet powstał film o próbach samobójczych ludzi którzy zażywali paroxetyne PArogen to własnie paroxetyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uupp
bez tego tez mialam mysli samobojcze !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NERWUSZON:)
O TO WIDZĘ ŻE GRUBO. A CZY MOŻNA PROSIC NAZWE TEGO FILMU? FAKTYCZNIE TEŻ BYŁAM BARDZO SZCZĘSLIWA BIORĄC PAROGEN. bRAŁAM PRZEZ ROK A TERAZ PO POWOLNYM ODSTAWIANIU LĘKI NIE WRÓCIŁY ALE JAK WCZESNIEJ PISAŁAM TYSIĄC OBJAWÓW ABSTYNENCJI. RAZ LEPIEJ RAZ GORZEJ.JUZ MAM DOSC TEGO! NA LEKACH CZUŁAM SIE JAK NORMALNY CZŁOWIEK A TERAZ ZNOWU JAKAŚ NIEZDROWO POBUDZONA JAK NA '' SPIDZIE''. ALE NA SZCZĘŚCIE LĘKÓW I FOBII NIE MA. I MAM NADZIEJĘ ŻE NIE BĘDZIE :). BIEDNI MY JESTESMY. :( JA MÓWIE NA SIEBIE EMOCJONALNY INWALIDA :). JAK NIEDŁUGO MI NIE PRZEJDZIE TO WSZYSTKO I TO ZŁE SAMOPOCZUCIE TO SIE WKURZĘ W KONCU I PÓJDĘ DO SZPITALA,KAŻĘ SIĘ ZAMKNĄC I NIE WYJDE DOPÓKI MNIE NIE WYLECZĄ. :) TO JEST JAK JAKIEŚ BRZEMIĘ. NIBY CZŁOWIEK ZDROWY A CIĄGLE ŻLE SIE CZUJE I CIĄGLE COS NIE TAK....MAM DOŚC!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NERWUSZON:)
A CO DO TEGO FILMU TO FAKTYCZNIE MOŻE TAK BYC... JA NA POCZĄTKU ODSTAWIANIA BYŁAM TAK NERWOWA I PSYCHICZNIE ROZCHWIANA ŻE BYLE DROBIAZG DOPROWADZAŁ MNIE DO SZAŁU,PŁACZU A CZASEM NAWET MYSLAŁAM ŻE COŚ ZŁEGO SIE ZE MNA DZIEJE...ŻE WARIUJĘ.... KIEDYS GDY POSPRZECZAŁAM SIE Z MĘŻEM, WPADŁAM W TAKI SZAŁ ŻE WYŁAM SZARPAŁAM SIE ZA WŁOSY I AŻ MI SIE SŁABO ROBIŁO. GDYBYM SIE NIE OGARNĘŁA TO NIE WIEM CZY DZIECKU BYM KRZYWDY NIE ZROBIŁA. BO JUŻ DO NIEGO SZŁAM Z ZAMIAREM SZARPANIA GO CZY CO.... ALE W OSTATNIEJ CHWILI SIĘ ZATRZYMAŁAM I POSZŁAM DO ŁAZIENKI DALEJ WYC!!! WYC!! NIE PŁAKAC!!!! NIE WIEDZIAŁAM CO SIE ZE MNĄ DZIEJE...ALE WTEDY TABLETKĘ RELANIUM WZIĘŁAM I ZASNĘŁAM... KOSZMAR!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betitobi
Witam wszystkich ciepło :)Biore PAROGEN od 3 tygodni.Prawda..pierwsze dwa tygodnie były kiepskie tzn.pierwszego dnia wzięłam pół tabletki rano,tak jak lekarz zalecił,dzień minął w miare ok ale za to noc..hmm,pierwsza noc po parogenie i miałam zero spania,straszne kołatania serca i okrutne nudności.Drugiego dnia zacząły sie problemy z nadmierną sennością w ciągu dnia,praktycznie przez pierwsze 5 dni nie wstawałam z łóżka,nie miałam siły.Postanowiłam przenieść parogen na wieczór,lekarz sam zasugerował abym to zrobiła.Pierwsze dwa tygodnie miałam nudności,całkowity brak apetytu,co sprawiło ze schudłam 5 kilo,co przy mojej wadze to nie wskazane ale cóż.Również pierwsze dwa tygodnie były strasznie męczące,tzn nie mogłam długo ustać na nogach,problemem było również suszenie włosów czy robienie innych podstawowych rzeczy.Teraz mija mi 3 tydzień i..warto myśle było przeczekać to wszystko.Kochani nie chce mi sie juz za dużo pisać..bo temat jest długi :)jeżeli ktoś chce pogadać co i jak to podaje maila betitobi@op.pl i śmiało piszcie,jak bede mogła to chętnie pomoge :)Pozdrawiam was i głowy w góre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×