Ludzie sa tacy bezwględni i podli albo ja tak marnie trafiam

Dosłownie ;/. Koleżanki zawistne hipokrytki, tylko obgadują, zazdroszczą, dogryzają. Nauczyciele/wykładowcy/pracodawcy chamy, świnie podłe, prostaki, znęcają się, udupiają kogoś bo jest niższy rangą. Rodzina też nie lepsza, wytyka błędy, daje "dobre rady" a tak naprawdę to g*wo dają, wsparcia prawie nie ma. Na palcach jednej ręki mogę policzyć osoby, które są mi życzliwe, a i to nie na 100%. Jesteś miły a ten drugi w mordę ci daje (to przenośnia jakby ktos nie wiedział, nikt mi jeszcze bezpośrednio nie dał, ale może i to kwestia czasu). Życie jest ch*****.

Tacy są Polacy, maja podwójna moralność katolicka, czują satysfakcję jak mogą się poznecac nad słabszym.

Masz rację, a ja się jeszcze chyba na to nieuodporniłam :(

Nie uodpornisz się, możesz poszukać dobrych ale wątpienia żebyś znalazła, w Polsce nie ma dobrych ludzi, szczerych, życzliwych i prostolinijnych, bezpośrednich i wspolczujacych. Nie ma. Zresztą nikt Polakow nie lubi za granica to o czymś swiadczy

Najgorsze jest własnie to, gdy trzeba znosić upokorzenia ze strony innych i nie da się tego w żaden sposób ominąć, z wyżej przeze mnie wymienionych mogę jedynie dogadać koleżankom, bo z resztą muszę mieć do czynienia choćby byli ostatnimi ch***, cieżko się z tym pogodzić.

Tak naprawdę nikt cie nie chce blizej poznać, rozmowa z Polakiem to zapuszczanie sondy , on cie bada , robi ci wiwisekscje, co może mu się przydać a co nie, jak juz sobie weźmie to co mu się podoba, twój punkt widzenia, twoje przemyslenia albo styl to wyrzuci cie do smietnika

Pół biedy jeśli się przynajmniej zyje z ludźmi w symbiozie, gorzej jak się trafią pijawki, a tak jest częściej ;/.

Znajdź sobie przyjaciół z innych krajów, są różne portale międzynarodowe, chociażby do nauki języków online. Nie szukaj tutaj, ja przez 35 lat nikogo nie poznalam wartościowego. I tak zamierzam wyjechać stad niedlugo

Znam ten ból.

gadam z ludźmi zza granicy i też tak odczuwam że są zupełnie inni, a tutaj chamstwo na codzień i po prostu żyć się nie chce czasem

Chamstwo i udawana sympatia, bleeee