Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam 30 lat i zyje w chlewie

Polecane posty

Gość gość

Kiedys zalozylam taki watek i zniknal. Tak wiec nic sie nie zmienilo, nadal zyje w chlewie. Stol zawalony, zlew uwalony, podloga w kuchni brudna, na podlodze w pokoju reczniki i koce mojego psa, pudelka, ktore mu daje do rozgryzienia, na krzesle, lozku i suszarce rozwalone ciuchy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Założe się ż nie masz faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sprzatasz bo ci sie nie chce?Masz to w du...e?Olewasz ten balagan bo....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to chyba oczywiste, nie mam dla kogo sie starac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piateczka to juz jest nas dwie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno to wytlumaczyc, mam jakas straszna niechec przed sprzataniem, jak sobie o tym pomysle, to juz mi zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Założe się ż nie masz faceta." Założę się, że dla ciebie najważniejszym celem w życiu jest posiadanie faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam pytanie czy również przestałaś dbać o swój wygląd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
p********y brudas, winny ciebie robale zjeść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesciowo na pewno tak - wiadomo nie chodze z dziurami, ale sie nie stroje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak zyjesz sama i nikt ci nad glowa nie truje ze masz balagan, to nie widze problemu w twojej sytuacji, jak ci to nie przeszkadza, to po co z tym walczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak jest jakas kontrola instalacji, to udaje ze mnie nie ma, bo nie wpuszcze obcych do takiego syfu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:58 oczywiście że bycie samemu to nic fajnego autorka jest tego żywym przykładem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie mozesz od czasu do czasu poprosic kogos o posprzatanie? jakiejs sasiadki na emeryturze albo kogos z ogloszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
emocjonalny bałagan w głowie przekłada się na bałagan w życiu, w pracy, w domu i najbliższym otoczeniu, wiem po sobie jestem dda i dopiero 2 lata po terapii dbam o porządek w uczuciach i w życiu, chociaż sprzątać nie lubie wybitnie ale się staram, polecam psychologa, najpierw przepracuj swoje życie i problemy, poukładaj emocje, relacje z innymi, potem zajmij się najbliższym otoczeniem tj. bałaganem a na końcu szukaj faceta bo robienie dla kogoś czegoś na siłę sprawdza się na krótką mete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co, wstyd by mi bylo wpuscic kogos do takiego mieszkania, bo trudno, aby obca osoba zbierala z podlogi moje skarpety. Zeby ktos mi posprzatal, to musialabym najpierw sama posprzatac, pochowac rzeczy itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do goscia z 19:04 - myslalam o psychologu, ale biorac pod uwage fakt, ze 50 minut wizyty to koszt 100zl, to stracilabym majatek. Powiem szczerze, ze musze sie zmudzac do zwyklych czynnosci jak mycie sie, robienie psu jedzenia. Od kilku miesiecy nie moge dosc do fryzjera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mogę ci posprzątać. Dobrze na mnie działa praca z widocznymi efektami i lubię jak jest czysto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*zmuszac, dojsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skad jestes? chociaz takie jednorazowe posprzatanie nic nie da, bo znowu doprowadze do syfu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kwestia jest taka czy chcesz się zmienić? bo z tego co czytam to chyba tylko to jest problemem, ze ci się nie chce (od tak lenistwo)... zaczęłabym od psa, bo pewnie robi największy syf, zamiast kartonów kup mu jakieś porządne zabawki (takie jak piłeczka i jakiś gryzak - nie zeżre i nie nabrudzi), zamiast kocu legowisko (nie będzie się walać po całym pokoju, do szafy ok 3 koszyków na skarpety i bieliznę (nie trzeba bez sensu układać, a się nie wala)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze to poczatek depresjii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do autorki, do psychologa można się dostać na nfz tylko trzeba poszukać, szukaj źródła swoich kłopotów w dzieciństwie, sama widzisz że sobie już z tym nie radzisz i nie poradzisz, widocznie potrzeba tu specjalisty,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakie duże to mieszkanie, pytam bo jak dużo tego do sprzątania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej większe porządki robić np. w sobotę rano a w tygodniu jak każdego dnia po pracy coś zrobisz to nauczysz się systematyczności, najlepiej odkładać rzeczy na ich miejsce, zmywać od razu po użyciu naczynia, łóżko ścielić od razu, rano wychodząc rano wyrzucasz śmieci i już masz połowę roboty za sobą a raz w miesiącu generalne porządki, mi bardzo pomógł fakt do że kupiłam własne mieszkanie i wiedziałam że jak teraz się nie nauczę sprzątać i gotowac to już nigdy tego się nie naucze, niestety matka niewiele mnie nauczyła, sama czytałam porady w necie, oglądałam perfekcyjną panią domu i bardzo mi to pomogło chociaż jeszcze długa droga przede mną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj pies ma 2 legowiska i porzadne zabawki, po prostu lubi rozgryzac butelki i kartony. Mieszkam w kawalerce, moze dlatego tak trudno utrzymac porzadek na malej powierzchni. To nie jest zwykle lenistwo. Kiedys taka nie bylam ,wiadomo, ze czlowiekowi sie czasami nie chcialo sprzatac, ale jednak raz na jakis czas rbil generalne porzadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Depresja, dolek, to luksus, na który niewielu stać. Mnie nie stać. Ogólnie sprzątam systematycznie , bo ja panuję nad rzeczami, a nie rzeczy nade mną. Ale jak mam podly nastrój, doła, to biorę się za porządne sprzątanie. Same pozytywy:) Lepsze jak aerobik, a w domu czysto i pachnąco:) Zmęczenie fizyczne+ widoczny efekt, i podły nastrój znika. Mieszkalam kiedys w kawalerce, i w malym mieszkanku kazdy nieporządek od razu widac, niestety. Kawalerka wymaga systematycznego sprzątania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to sobie posprzątaj i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka19xx
jesteś syfiara, posprzątaj ten chlew.Jeszcze trochę i zamieszkają z tobą prusaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×