Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lubianka

Mój pies ma 4 lata, chcę go wykastrować - poradźcie mi

Polecane posty

Gość lubianka

jest miły dla domowników, ale chwilami mu odbija, to duzy owczerek, wyskakuje na ulicę i rzuca się na ludzi, jeszcze nikogo nie pogryzł, ale żyję w strachu. mieszkamy w domku, wszystko Nam niszczy, ucieka z łańcucha, bo musieliśmy go w końcu przywiązać, teraz siedzi w piwnicy kiedy jestem z mężem w pracy, potem znów na łańcuch, słyszałam, że gdy się go wykatruje stanie się potulniejszy, spokojniejszy.....nie wiem co tym myśleć, czy ktoś z Was miał takie doświadczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość L_O_L
Nie ma nad czym sie specjalnie zastanawiac, wiek psa nie odgrywa zadnej roli. Kiedy zwierze jest agresywne moze stanowic zagrozenie dla domowników. Kastracja to prosty zabieg, dajacy duze prawdopodobieństwo, ze pies sie uspokoi, bedzie czystszy, bez skłonności do ucieczek, a jednoczesnie bedzie bardziej pilnował domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A na jakiej tresurze był

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubianka
czy to jest takie śmieszne ???? ja się serio pytam; -)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubianka
był na tresurze, ale treser powiedział Nam, że on jest nie reformowalny, taki był nieposłuszny...a miał wtedy 9 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotkorelina
ale kto - treser czy pies?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubianka
JEZUUUUUUUUU...... zadałam konkretne pytanie, chodziło mi bardziej o wpisy ludzi, którzy mieli bezpośrednią styczność z psem podddanym takiemu zabiegowi. Nie wiem tez komu przyszło do głowy, że sami chcemy go wykastrować. Nie jest to dla mnie prosta decyzja, bo szkoda mi zwierzęcia, poza tym podobno nie ma gwarancji, że pies się zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weterynarz z Radomia
Miałem wielokrotnie taką styczność, o której piszesz. Zatem wpisuję się. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wykastrowałam swoego
psa ( miał guza i weter zalecał) ale charakter mu sie nie zmienił nic a nic. Jedyne to musisz dbac o diete psa bo po kastracji tyja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondikasia21
tylko uważaj bo możesz zapłacić podatek katastralny bardzo wysoki!!! najlepiej najpierw zadzwoń to ci tam powiedzą: Zarząd Geodezji, Kartografii i Katastru Miejskiego al. Marcina Kromera 44 51-163 Wrocław Sekretariat: tel.: 0 71 32-72-100 fax: 0 71 32-72-350 e-mail: sekretariat@zgkikm.wroc.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jakie są przyczyny agresji psa? Z tego co opisujesz to niejasne są dla twojego psa zasady jakie panują w \"waszym stadzie\". Zaburzona hierarchia jest przyczyną takiego właśnie zachowania. Obarczyliście go odpowiedzialnością za porządek i bezpieczeństwo na waszym terenie. Tak to wygląda z jego punktu widzenia. U owczarka, z rozwiniętym instynktem teretorialnym i opiekunczym, tego typu zachowanie jest jak najbardziej prawidlowe. Kastracja niekoniecznie musi przynieść efekt jakiego oczekujesz. I wydaje się półśrodkiem, próbą odepchnięcia problemu z twojej strony. A co zrobisz jak nie zadziała? Poprosisz o uspienie psa? Raczej proponowalbym spotkanie z dobrym treserem, który podpowie jak ustawić skale hierarchii \"w stadzie\" a i trzeba swojemu psu poświecic trochę czasu. Codziennie. Kiedy np. ty, lub ktoś z domowiników był z psem na spacerze? Prawda! Ogródek to nie wszystko i często posiadaczom psow i du żych i małych ras wydaje się, że jak pies ma ogródek to ma zapewnione jak najlepsze warunki. Nic bardziej błędnego. To tak samo jakbyś trzymała go w małym mieszkaniu i nie wypuszczała. Pies jest zwierzęciem stadnym, kieruje się instynktem, potrzebuje jasno określonych reguł. Nie może zatem być ciągle sam (na podwórku) i wymaga poświecenia mu czasu, nie może zajmować pozycji alfa, bo w najlepszej wierze, bedzie bronił swojego teretorium i swoich bliskich (to właśnie robi osobnik alfa), nie może być poza stadem (brak czasu dla psa), bo to dla niego największa kara (byc może w jego pojeciu - kara za złe sprawowanie się w roli alfa). Co do kastracji, to ta moglaby zadziałać, gdyby chodziło o oddalanie sie z posesji na kilkudniowe wycieczki, szczególnie w okresie wiosennym (ruja suk). Przyczyny agresji twojego psa sa chyba jednak troszkę inne. Żeby się zmieniły, musisz ty zmienić swoje zachowanie. Poczytaj, jest trochę literatury na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A na jakiej tresurze był
Nie rozumiem jak jest uwiązany ,to JAK wyskakuje na ulicę !? A treser DO DUPY ! Fakt,że wilczury wbrew filmowi"Czterej pancerni" czasem głupio się zachowują ! Jak coś to masz tu tel. do treserki z Opola u której my tresowaliśmy naszą suczkę,zapytaj się co robić 602 62 42 60 Jest naprawdę dobra i uczy bez kar ! Możesz też zrobić sobię puszkę po piwie z kamykami ,lub drobnymi w środku i straszyć go tym jak nie chce słuchać !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A na jakiej tresurze był
Cynik też racja !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drobna uwaga - treserka która szkoli bez kar - jak najbardziej godna polecenia Puszka nie służy do \"zastraszania\". Pies przestraszony to pies agresywny. Puszka ma zwrócic uwagę psa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubianka
cynick najlepiej jest się mądrzyć nie znając tematu, po pierwsze mój pies wychodzi codziennie, wybacz, że nie zwolniłam się z pracy wtedy chodziłby od 9 do 21, a tak wstję rano o godzinie 5 codziennie, chodzę z psem do 6, mieszkam blisko lasu więc się wyhasa, potem o 18 do 20, a czasem 21, pewnie powiesz, że mało, ale ja niestety nie mogę podporządkować całego mojego życia pod psa! poza tym w każdy weekend wyjeżdżam nad jezioro i tam po lasach śmiga godzinami. Poza tym on słucha się tylko mojego męża, zawsze biegał sobie przy domu, potem zaczął przeskakiwać przez płot do sąsiada i tam ryć mu w ziemii, postawilismy wyższy płot, opletliśmy drutem kolczastym, mimo tego przedzierał się, sąsiad zaczął go wypuszczać na ulicę a on zabawiał się tam z ludźmi, przewracał ich, kąsał....zawiązaliśmy go na łańcuch, nic nie pomogło, odchudza się, żeby wyjśc z obroży, albo tak długo zębiskami szlifuje ogniwa, że zrywają się, wykręca szyję, że karabińczyk się wypina, ciągnie tak mocno, że kółko od obroży się zrywa mogłabym wymieniać i wymieniać, teraz ma nowy sposób na przejście, bierze rozpęd na schodach i preskakuje przez mur, mam ogrodzenie murowane, więc nagle tego nie zburzę. Poza tym panie mądry psa nie można uśpić ot tak sobie, troche poczytaj o tym....to jest naprawde specyficzny psiak, nie dajey juz rady, Nasz dom wygląda jak jakiś KL, druty kolczaste, wzmacniane ogrodzenia, praktyznie zero trawnika, bo jemu mało spacerów, on ubóstwia broić....nie pisz więc bzdur cynicku, jeśli nigdy nie miałeś takiego typu doświadczeń!!! Druga sprawa to nie jest zwykły owczarek, ale owczarek kaukazki. więc agresję ma niejako w genach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do szkoły z nim
czasem warto zainwestować i oddać psa do szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A na jakiej tresurze był
No to faktycznie macie kłopot ! I to jeszcze kaukaz ! Nie wiem czy nawet kastracja może nie pomóc . Pierwszy raz słyszę żeby puszka wzmagała agresję !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eve66
Wiesz - kastracja moglaby tu pomoc...ale nie musi. I to jest problem. Psiak ma juz 4 lata i pewne zachowania sa juz w nim utarte. Z drugiej strony , rzeczywiście gdy we krwi nie krąży testosteron (produkowany gł.w jadrach ) to pies traci chęci do ucieczek, włóczęgostwa , staje się mniej agresywny.Ale pamiętaj ,że nie są to zmiany o 180stopni !!! Na waszym miejscu spróbowałabym kastarcji.Zabieg małoinwazyjny , niezbyt drogi i jest spore prawdopodobieństwo ,że przyniesie efekt (liczę ,że spadnie mu chęć do ucieczek). Radziłabym też skontaktować sie z jakimś psim behawiorystą. Pozdrawiam -wetka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubianka
weterynarz polecił Nam wczoraj tresera, byliśmy u niego, zasunął cenę - 500 zł za miesiąć, szkolenie może trwać około roku, bo pies jest dorosły, a i tak nie ma gwarancji na to, że czegoś się nauczy, powiedział też, że jeśli nie dalo się w wieku 9 miesięcy, to tym bardziej teraz, mówił też o tym, że czasem są takie psy, tak dzieki z natury, których nie da się poskromić i Nasz może być taki. ten treser ma bardzo dobrą renomę i postąpił uczciwie, mówiąc nam, ze raczej nic z tego nie będzie, przecież mógł go trenować i ściągać kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubianka
* miało być dzikie z natury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcialem ci tylko pomóc - ale jak widzę nie chcesz mojej pomocy. Zaczynam pojmować zachowanie twojego psa. Zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubianka
czym chcialeś mi pomóc oskarżając mnie, że psa nie wypuszczam, nie wyprowadzam, ze go uczę tych zachowań, nie oceniaj innych, naucz się tego....jeżeli swoje słowa nazywasz pomocą to wybacz, ale chyba pomyliłeś znaczenia. Nie usłyszałam od Ciebie nic co mogloby byc pomocne, albo przydatne. SORRY, ALE TAKIE JEST MOJE ZDANIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnia rada - lecz się, bo to nie twoj pies ma problem z agresja a ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do szkoły z nim
Ja wzięłam do siebie 5 letnia suczke i jeszcze wiele ja sama nauczyłam. Dorosly piest tez sie uczy, może niektłórym przychodzi to trudniej . Możecie skozystać z jakiegos podrecznika do szkolenia psów. Trzeba tylko być konsekwentnym i systematycznym. Kastracja , oczywiście może złagodzic jego temperament, ale z tego co piszesz, pare lekcji by mu sie przydało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubianka
a ty masz przerost formy nad treścią, nie można słowa powiedzieć, skrytykować Twoich mądrości, raczej ty jesteś agresywny mój miły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na psach to ja się nie znam
ale mój kot po wykastrowaniu zrobił się grzeczny i towarzyski. spróbujcie tej metody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kastracja powinna byc podyktowana czynnikami zdrowotnymi. Jesli takowych nie ma to nie mozna stosowac takiego zabiegu w celu zmiany charakteru psa... Tresura jest lepszym rozwiazaniem. Chciaz pies powinien ja przejsc o ukonczenia 2 lat i kaukazy sie srednio nadaja (ale ja sie nie znam ;) ) W kazdym razie nie kastracja!! Wcale nie ma pewnosci, ze stanie sie potulniejszy, a wrecz odwrotonie - moze stac sie mniej przewidywalny i bedzie mial palmy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubianka
Orlica, widzę że jesteś taka "mądra" a wcale nie znasz mojego psa więc skąd takie dobre rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lubianka ---> Jakbys nie doczytala... to nie pisze o Twoim psie, bo tak jak mowisz nie znam go. A rady... z doswiadczenia, a skadby indziej? ;) Jak Cie nie interesuja rady to po h... zakladasz topik? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×