Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Fantomka

Najgłupszy tekst jaki usłyszałyście od swojego faceta!

Polecane posty

Gość Fantomka

u mnie było tak: oszukał mnie , spotykał sie z jakas inna za moimi plecami , potem jak wrocilismy do siebie i pytałam o to , bo chciałam do końca wyjaśnić mówił zawsze: "nie pamiętam, naprawdę, nie wiem co sie wtedy ze mną stało, wiesz ,ja to wogole jakiś dziwny jestem bo zauważyłem ,że mam strasznie krótką pamięć - normalnie nie pamiętam NIC" a potem nagle zaskoczył mnie stwierdzeniem " a pamiętasz jak MArcin(jego kumpel) przed wyjazdem (a to było jakiś rok temu :0) mówił to i to" - no tak i on ma krótką pamięć :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najgłupszy tekst ... hmmm
chyba: kocham cię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na ciebie tyle wydałem ,a ty mnie chcesz zostawić???[:O:O Nie odejde--Policja ,albo karetka pogotowia cie zabierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
Facet zaprosił mnie do kina i w połowie drogi pyta mnie" a stac cie na bilet..."? No coments

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie umyłem zębów po kebabie
z sosem czosnkowym, bo się strasznie śpieszyłem do ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julii
w skrócie: "Kocham cie, ale mogę ci ofiarować tylko siebie, bo mam żonę i dziecko"...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mój tak
powiedziła mi, że jego była panna zostawiła go, bo wyjechała do Australii karierę robić, i że była pół Polką pół Hiszpanką (a jest Polką pełną gębą i zostawiła go, bo...kłamał!!!!!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedys poznalam faceta, spotykalismy sie troche i chcialam raz zeby mnie gdzies podrzucil, wcale nie tak daleko i nie dla kaprysu. Mial samochod a ja nie. Policzyl mi CO DO GROSZA za zuzyta benzyne stwierdzajac: ja nie jestem taksowka. Czyli de facto zaprzeczajac sam sobie bo kase wzial. Nie byl juz od tamtego czasu znajomym. Kiedys zaprosil mnie znajomy znajomej na kawe i jak przyszlo do placenia stwierdzil, ze ma dziure w kieszeni i forsa mu wypadla... Tez przestal byc znajomym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój były (działo się to pare lat temu... ) tez miał \"przebłyski\" :O Nie widzieliśmy się pare tygodni (jakos nie mógł znależć czasu:O ) i umówilismy się na sobotni wieczór. Zadzwonił parę godzin przed spotkaniem i powiedzial, że nie może przyjść bo będzie oglądał \"gwiezdne wojny\"!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po czym , zapomnial chyba o tym co powiedział, na drugi dzien stwierdził, ze poszedl z kolegami na boisko pod kosza pogadać:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia2
mój mąż: "nie mogę cię podwieźć do pracy, bo obiecałem koleżance z pracy, że ją podrzucę..." bez komentarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha- a mój facet stwierdził, że kłamstwo wcale nie jest kłamstwem jeżeli po jakiś czasie sie do niego przyzna :> DRAMAT!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osz kurcze
faceci sa niemozliwi...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to z pamięcią to znam kiedy słysze, że historia, opowiadana już wcześniej, zmienia się to słyszę \"wiesz, że mam kiepska pamięć, to może zapomniałem jak to było\" albo.... zapomniałem, co Ci wtedy powiedziałem, to teraz nic nie powiem :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki tekst....
.... usłyszałam: facet zaprosił mnie na łodkę na Mazury. pojechaliśmy. na miejscu postanowiliśmy pojść do sklepu kupić coś do jedzenia. zamówiliśmy u pani w sklepie ...... a on do mnie mówi: to zapłać ty, a rozliczymy się za benzynę:-) To było nasze ostatnie spotkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aro
hehe.. no fakt. Niektore wstawy mocne ale jakby nie patrzyc, troche faceci maja racji. Na was (kobiety) przeznacza sie naprawde kupe kasy... Sylwester, karnawal, bary dyskoteki, urodziny, imieniny, walentynki, dzien kobiet, matki, babki, mikolajki, dyskoteki, prezenciki i tak dalej i tak dalej.. no to chyba do benzyny moglybyscie sie dorzucic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz...
jak się kogoś zaprasza to się za niego płaci...nieważne kto i kogo zaprasza...partnerowi w interesach jak od niego coś kupujesz i zapraszasz na kolację/obiad/lunch byś nie powiedział raczej-tyle wydaję na pana usługi więc niech pan płaci za siebie..może kiepskie porównanie ...ale dla mnie tak to wygląda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DOBRE
julia2 Udany ten Twój mąż. Na Twoim miejscu, delikatnie mówiąc, zrobiłabym mu taką awanturę, że odechciałoby mu się "podrzucać" koleżanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po pijaku się nie liczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyza
"jesteś zazdrosna o to, że na początku się bardzo kochaliśmy" (o swojej pierwszej żonie, która po pół roku waliła go w rogi aż huczało; zero honoru!!!) - tekst jednorazowy "nie pamiętam" - tekst stale powtarzany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A oto to co ja usłyszałam
od chłopaka, z którym się spotykałam : ------> próbując mu kiedyś powiedzieć, że mi na nim zależy odpowiedział : "No ale o co Ci chodzi" normalnie ręcę mi opadły :P ------> "miejsce prawdziwego mężczyzny jest gdzie?...w maszynowni" :D:D:D ------> wracając ze wspólnej imprezy "To do zobaczenia za 2 tygodnie" Bo dopiero wtedy miał niby znaleźć czas dla mnie... ------> po 2 miesiącach spotykania się "Wiesz ja muszę jeszcze załatwić jedną sprawę w mieście....Ta sprawa ma na imię Iza," ...no comment ------> tuż przed wspólnie zaplanowanym sylwestrem "Jednak nie możemy go spędzić razem, bo przyjeżdża do mnie moja dziewczyna" !!!!!!!!!!!!! ------> a to mi się najbardziej podobało "Zostańmy przyjaciółmi" :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boję się
że mi się to może za bardzo spodobać więc nie będziemy się spotykać"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bursar
hehe, panie też nie są lepsze:) Moja dziewczyna na mojej imprezie urodzinowej: "Wiesz, ja wyjdę o 22, bo nie lubie rano wracać. Jeszcze zasnę w tramwaju." I poszła sobie o 22, a wszyscy znajomi (nawet ci dalsi) bawili się do rana. Dodam, że następnego dnia była niedziela, więc nie miała żadnych zajęć i mogła spać do południa."P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bedąc ze mna powtarzał,ze po zerwaniu zawsze marzył,ze zostanie ze swoja była przyjaciołmi. Gdy to w koncu nastapiło- oznajmił mi, ze przyjaciolmi byc nie mozemy bo to sie tak nie da.Gdy chcialam utrzymywac z nim kontakt powiedział,ze bedzie lepiej jak bedziemy \"milczec\". Po pewnym czasie dostaje od niego sms: \"Dlaczego nie odpowiadasz na moje sygnały i sms, chciałem ,zebysmy zostali przyjaciółmi\" No comment...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elia
zawsze nosze sukienki i wydekoltowane bluzki A uslyszalam ze ubieram sie aseksualnie i niekobieco .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Snieżynka
A mój facet....od dwóch tygodni MILCZY !!!!! To pewnie jeszcze gorsze od niektórych opisanych tu przykładów:( :( Jak widac niektórym to nawet na dobry tekst inwencji nie starczy, więc sobie milczy .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juliettt
Moj kochany w trakcie intymnego zdarzenia: "Bedziemy dzisiaj ogladac mecz? ".... I tak go kocham !!!!!! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juliettt
(mialo byc zblizenia) ;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byla
moj ex..byl zawsze osoba towarzyska. do naszego domu zawsze zagladalo mnostwo znajomych..zarowno moich jak i jego..z tym ze jego towarzystwo po jakims czasie urzadzilo sobie z naszego m-3 miejsce imprez..co z czasem zaczelo doprowadzac mnie o zgrzytanie szczeka.. i ktoregos dnia uslyszalam "prosze..przestan sie patrzec tak na jasia..bo on sie ciebie boi"!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! milej niedzieli wszystkim zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak już o ex mowa...
Dzień kobiet. Idę sobie z moim, teraz już byłym, facetem ulicą. W pewnym momencie stwierdziłam, że mam ochotę się czegoś napić. Mój ex: "Wiesz, kupił bym ci coś do picia, ale kupiłem ci już dziś kwiatka na dzień kobiet". Mój obecny chłopak nie jest przesadnie oszczędny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×