Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie cierpię mojej tesciowej.

Polecane posty

Gość gość

Hej Nie mogę już znieść sytuacji która panuje pomiędzy mną a moja teściowa. Ale od poczatku..... Wraz z moim narzeczonym a za tydzień już mężem spodziewamy się dziecka jak narazie zamieszkalismy z jego rodzicami. Niestety mamy wspólną kuchnię i łazienkę Mam 21 lat a jego rodzice podchodzą pod 70-siatkę,żyją z przekonaniem ze wszystko wiedzą najlepiej a my jesteśmy dzieci i powinniśmy się ich sluchac. Teściowa na szczęście jeszcze pracuje i nie ma jej w tygodniu całymi dniami w domu wtedy mogę ugotować i swobodnie poruszać się po mieszkaniu. Niestety w weekendy moja teściowa nie da mi wejść do kuchni wiem że to jej kuchnią ale sama nalegala abyśmy zamieszkali razem z nimi więc powinna się domyśleć ze chcę ugorowac dla nas obiad. Ona żyje z przekonaniem ze gotuję najlepiej (tlusto i ciągle to samo) Nie mam siły już tlumaczyc ze my jemy inaczej żeby nie gotowała dla nas. Co weekend nakłada nam obiad na talerze a mój narzeczony zjada ze smakiem. Jak ją gotuję w tygodniu obiad to moi teście nawet nie spróbują. Zazwyczaj wyrzucalam pół tego co ugotowalam. Wtrcają się w to ile mój tż zarabia a nawet w wyprawke dla dziecka teściowa jak zobaczyla pampersy to się obuzyla i powiedziala żebym malemu zakładała pieluchy tetrowe a pampersy trzymała na wyjścia. Kupila dla naszego syna różowego pajaca w lumpeksie i stwierdziła że dziecku na być ciepło i jest mu bez różnicy czy różowy czy niebieski Mój tz obraca wszystko w żart i mówi że wymyslam problemy a ja jako mama i żona chciałabym móc zadbać samą o swoją rodzinę. Za gesty dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz 21 lat ,zwalasz się komuś na głowę i chcesz być samodzielną.Wyprowadzce się i już Głupia Teściowa że wzięła do domu ja bym nigdy nie przyjęła obcej osoby pod swój dach.Nawet je jesteś jej synowa,bo ślubu nie macie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zwykle, znowu pretensje o nic .Cała synowa , tylko szuka dziury w całym.PO CO do cholery wprowadziłaś sie do niej ?Bez ślubu nawet , bezwstydnico !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A myślisz , że ona cię lubi ? Wynoście się na wynajęte , będziesz panią domu pełną gębą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma nic gorszego jak wtrącająca się we wszystko teściowa moja też miała takie zakusy ale od razu pokazałam gdzie jej miejsce całe szczęście że nigdy z nią nie mieszkaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za hejty dziekuje i mam nadzieję że wypowie się ktoś kto był w podobnej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to nie hejty.Gdybyś była na swoim to moglabys się rządzić,a tak jesteś u kogoś.Nie masz ślubu,wprowadzasz się do ludzi którzy nie są twoja rodzina i narzekasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ślub będziemy brać za tydzień i boję się ze po ślubie będzie jeszcze gorzej wprowadzanie na ich prosbe a wyprowadze jak tylko pójdę do pracy. Lecz jeszcze rok,dwa muszę jakoś żyć z moją kochaną teściowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A o czym tu się wypowiadać? Dopóki siedziałam u teściowej to trzymałam gebę na kłódkę i grzecznie wsuwałam jej tłuste obiadki odkładając każdy grosz żeby się jak najszybciej wyprowadzić. 2 samice na tym samej powierzchni dogadują się tylko wtedy jak są bliżniaczkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 14:57 mylisz się autorka spodziewa się dziecka i co nie jest rodziną tylko dlatego że jeszcze nie ma zalegalizowanego związku, szczerze jaj współczuję i życzę żeby jak najszybciej jak to tylko możliwe wyprowadziła się od zołzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta kobieta cie przyjela pod swoj dach i nalezy jej sie szacunek. to jest jej dom, ty jestes tam tylko gosciem wiec albo to uszanuj albo sie wyprowadz darmozjadzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowa gdyby miała trochę rozumu przejęłaby przyszła swoją przyszłą synowa jak swoją córkę i sprawiła by ta czuła się jak u siebie w domu bo przyjdzie czas że i ona będzie potrzebowała pomocy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko niestety ale część osób tutaj ma racje (pomijając chamskie odzywki). Mieszkacie u teściów, starszy ludzi, którzy nie zmienią się za żadne skarby z uwagi na swój wiek. Jedyna opcja to wyprowadzić się, bądź zacisnąć zęby, uskładać pieniądze i za 2-3 lata pójść na swoje. Nie kłóć się z teściową bo tylko pogorszysz sprawę i może dojść do rozamu w związku. Skoro zgodziliście się na zamieszkanie u teściowej, to nie ma gadek o wyidealizowanym świecie-bo teściowa powinna zrozumieć. Jesteście u niej i nie licz czy prośbą bądź prośbą zmienisz jej zachowanie. Albo się dostisujesz albo zepsujesz relacje z rodzicami i przy okazji z mężem (z tego co mówisz, on nie widzi problemu za bardzo i zostawia cię z nim samą). Mieszkałam u teściowej przez 5 lat bo odkładaliśmy na mieszkanie. I tak, przez 5 lat byłam nie u siebie, teściowa nie uznawała mnie za obcą ale w ostateczności i tak trzeba było w domu żyć tak, jak ona chciała. Nie miałam do niej o to pretensji. Przy czym mąż nie pozwalał wchodzić mi na głowę (np.jak się kłóciliśmy i ona próbowała stawać w jego obronie, to dosadnie mówił, że to nie jej biznes i ma się nie wtrącać).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ale z ciebie rozczeniowa dziewczyna :( Nie podoba sie? Tpo wyprowadz sie na swoje chocby jutro i rob co chcesz :-D Poza tym, no naprawde stwarzasz sobie problem gdzie ich nie ma. Ze narzeczony zje ze smakiem co mu mama ugotuje? :D To jest Twoj problem? :D Mam nadzieje, ze dziecko bedzie zdrowe bo moze Ci sie perpektywa diametralnie zmienic co jest problemem. facet zje to co mu smakuje bo przyzwyczajony do kuchni mamy. Poza tym sama nieraz zjem schabowego ze smakiem choc doskonale wiem ze to tluste i niezdrowe. Rany, nie wiem jak ty sobie z dzieckiem poradzisz jak prbisz dramaty z takich p*****l. serio, uwazasz, ze dziecku robi roznice jakiego koloru ma rzeczy? Wpieniaja mnie maksymalnie te idiotki ktore laza z jakims malym potworem totalnie na niebiesko albo na rozowo :D Widze jednak ze to dosc rozpowszechnione :( Ogolnie do nauki bys sie wziela w wieku 21 lat a nie do robienia dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ach, co za okropne nieszczęście. Dziecko w tak młodym wieku, przybłąkałaś się do teściów i jeszcze rościsz jak mają się zachowywać we własnym domu? Strasznie przykra historia, lepiej siedź cicho i oszczędzajcie na swoje mieszkanie. Ja bym nie ścierpiała mieszkania z kimkolwiek, kto by narzekał, że mu ze mną źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nielubisz swojej tesciowej? jest na to rada, zapros ją na obiad i nałóż jej obiad w psią miskę, juz napewno nigdy nie bedzie cie nękac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo mądrze napisała ci osoba z godz. 15.49.Weź sobie do serca jej rady a dobrze na tym wyjdziesz.Wiem , że jesteś młoda , być może za młoda na małżeństwo , macierzyństwo , na to by dostrzec co na prawdę jest w życiu ważne.Bo życie to nie bajka a okrutna , twarda rzeczywistość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DO AUTORKI Po pierwsze:) nie jest to twoja teściowa i nikt nie powiedział że nią będzie. Po drugie zastanawia mnie fakt że skoro ci tak zle,to powiedz gdzie się podzieli twoi rodzice że musisz mieszkać z kimś kogo nie lubisz. Po trzecie decydujesz się na związek który własciwie nie ma na 100% przyszłości,zaczynasz od dzieci nie mając pomysłu na własne mieszkanie.Róznie takie związki się kończą. Szkoda że swojego młodego wieku nie wykorzystałaś na naukę,już w samej pisowni widać że masz duże braki,a zaczęłąs od pieluch. Radzę ci na przyszłośc więcej pokory,rodzice pod 70-tke na pewno znają lepiej życie,twoi jak widać nie pomyśleli nawet o twojej przyszłości,wtuliłaś zad do obcych ci ludzi i jeszcze narzekasz że masz dach nad głową. chylić czoła przed mamą narzeczonego że zezwoliła na taką sytuację. Nie uszczęsliwiaj swoim gotowaniem teściowej a jej gotowania jeśc nie musisz, a mężowi nie zabraniaj.Wychował się na jej kuchni nie umarł,wniosek taki że nie jest tak zle. A z tym pajacykiem to przewaliłaś,jak już nie masz czego mądrzejszego wymyślić to chociaż nie pisz pierdół przekupo wsiowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ty bedziesz brac slub z tym brzuchem:):):):) bardzo dziwna ta twoja opowieść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,Nawet nie wiesz jak ja bym chciała mieć taką teściową! Zazdroszczę , a ty narzekasz że gotuje wam obiady w weekendy !przynajmniej możesz wtedy odpocząć .Nie przesadzaj że gotuje tłusto i niezdrowo, skoro twojemu mężowi to pasuje to w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie twoja tesciowa autorko tylko matka twojego konkubenta. I stosuj prawidłowe nazewnictwo, niedługo samowolnie uznasz siebie za prawowitą spadkobierczynię domu i będzie to miało guzik wspólnego z prawdą. To jest włascicielka mieszkania do której wlazłaś za darmo pasożycie, w tym wieku powinnaś się uczyć albo szukać pierwszej pracy a nie pchać zad do obcej kobiety na jej włości i spać tam, żreć, srać ,prać , korzystasz z jej wody, z jej gazu, z jej sprzętu, pierzesz w jej pralce, srasz na jej kiblu,śpisz na jej pościeli, jej łóżku, uzywasz jej rzeczy codziennego użytku więc trochę szacunku bezczelna dziewuchu Nawet jeśliby matka twojego konkubenta śmierdziała, jadła golonki które ci śmierdzą, gdyby paliła papierosy to gófno ci do tego pasożycie.Jak ci nie wstyd pchać swój zad do obcych ludzi, brzuch zrobiłaś i myślisz że taka nowoczesna jesteś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka kultury i szacunku do ludzi cie nie nauczyła a jak ci się nie podoba to dlaczego nie masz miejsca przy swojej mamusi? bo mamusia pozbyła się kłopotu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozłożyłaś kopyta, w ciążę zaszłaś, a teraz o co masz pretensje? Ze życie jest ciężkie? Było wcześniej o tym myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćdalia
Taka jest prawda,ze nie jestes na swoim,wlasnie to mieszkanie tesciowej nie neguje,ze ty synowa,nie bronie tesciowej,bo moglaby sie z toba porozumiec w kwestiach kuchni,wyznaczyc chociaz granice jej i twoje,ale zlosc to nie rozwiazanie,oj ja to przeszlam,najlepsze rozwiazanie to nie mieszkac ani z tesciami,ani z rodzicami,a jak jrszcze sa dzieci to dziadkowie rozpuszcza je do cna bo co tu robic na emeryturze moja rada,na razie zacisnac zeby i cierpiec,potem jak najszybciej stamtad sie wyprowadzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy nie zrozumiem takich dziewuch, które po omacku zrobiły dzieciaka i idą do tzw "teściowej" na mieszkanie rozumiem że taka matka faceta który zrobił tego dzieciaka chce być fer i przyjmuje taką dziewuchę bo w końcu dzieciak w drodze a co ten dzieciak winny ? :O że ma taką tępą matkę ? trzeba przyjąć taką pod swój dach a ta wprowadza do domu jakieś swoje zasady , no ja pierdziuuuuu :O ciesz się dziewucho że ktoś się nad tobą zlitował i otworzył przed tobą drzwi swojego domu, powinnaś po rękach całować i być wdzięczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 20 letniego syna ale gdyby powiedział mi że jego dziewczyna jest w ciąży to nie przyjęłabym pod swój dach i ja mu juz to powiedziałam gdy miał z 16 lat, że kiedy coś takiego się zdarzy nie przyjmę do domu. Podziwiam te babki które biorą sobie na głowę taką z ciążą , mnie na to nie byłoby stać mentalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.58 ja mam tak samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli dziewczyna która zrobiła sobie dzieciaka nie ma miejsca przy swojej matce a matka ojca dziecka jej nie pasuje to polecam zamieszkanie u zakonników. Sama byłam u zakonników po zioła bo mają dobre i zobaczyłam że mieszkają tam dziewczyny w ciąży i mają tam wszystko, mają pokój i jedzenie za darmo.Przychodzi na stołówkę i dostaje obiad, dostaje zupę, mają ciasto , miód, napoje, wszystko, leki .Polecam tam zamieszkać dla wybrednych które sprawiły sobie dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za wszystkie hejty. Nie znacie sytuacji więc nie wypowiadajcie sie. Pracuje i uczę się dokladamy się do opłat. Mieszkanie jest mojego partnera tak samo jak i ich rodzicow.jestem w 3 miesiącu ciąży i brzucha nawet nie widać a termin ślubu mieliśmy ustalony już pół roku temu. Mamy swoje meble i inne artykuły gospodarstwa domowego. Widzę że wszystkie Panie są złośliwe i wredne. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×