Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hemofilia9119

Nie lubię ludzi bo ludzie nie lubią mnie. Zapraszam wszystkich wyalienowanych!

Polecane posty

Gość Hemofilia9119

to może najpierw napisze o sobie. od czasów liceum nie zawieram długoterminowych znajomosci, grono moich znajomych nie powieksza sie, pozostalo stale od podstawowki ( no moze paru nawet odeszlo) i ostatecznie pozostało dwoch. w liceum byłam wyalienowana, bylo to dla mnie bardzo duzyc utrudnieniem i wywarlo slad na psychice( koszmary sennie, przeswiadczenie ze nikt i tak mnie nie polubi), od tego momentu chyba zaakceptoewalam siebie jako samotnika, i na studiach rowniez prowadze zycie - chcialoby sie powiedziec niezalezne, jednak jest to zycie samotne, udaje ze jestem twarda, ale czasem łzy zakrecą się w oku... przynajmniej w taki deszczowy dzien jak dzis ich nie widac. moze moglibysmy sobie nawzajem pomoc? moze ktos uporal sie z tym problemem? czuje sie jakbym miala nad soba piętno nielubienia, mam wrazenie ze ludzie stronia ode mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bziuuuuuuuuuuum
ja ogólnie mam znajomych ale mam takie samo wrażenie,że ludzie po prostu mnie nie lubią,gapią sie jak jebnięci,nie wiadomo o co im chodzi..czuję sie często taka odrzucana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hemofilia9119
bziuuum na Ciebie się przynajmniej gapia, ja sie czasem czuje jakby mnie nie widzieli! a moze wole byc niewidzialna bo boje sie ze jak mnie zauwaza i poznaja to stwierdza ze jestem niefajna ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bziuuuuuuuuuuum
ale ja mam to samo :) patrzą się hmmm ale ja nie czuję na sobie przyjaznego wzroku,po prostu patrzą,gapią się wręcz jakby było ze mną coś nie tak,ale chyba nie jest bo powodzenie jako takie miałam od zawsze...po prostu ludzie tak jakby ode mnie stronią - nie wiem czemu tak się dzieje..może podświadomie wyczuwają coś z czego ja sobie do tej pory sprawy nie zdawałam?nie mam pojęcia. Dość długo zmagam się z fobią społeczną więc ta przypadłość coraz bardziej dzieli mnie od ludzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełen relaks
tez mam jedną od 15 lat tę samą. i tez mi reszta w sumie lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja piertole
ja mam tylko cztery koleżanki na uczelni i jedną przyjaciółkę jeszcze z czasów podstawówki :o ludzie mnie nie lubią, bo sprawiam wrażenie oschłej, wyniosłej i wycofanej, a ja już tak po prostu mam, że potrzebuję czasu, żeby się bardziej otworzyć. tyle że tego czasu mi ludzie zazwyczaj nie dają. nie mam nawet konta na nk czy facebooku, bo moja liczba znajomych osiągnęłaby zawrotną sumę 5 :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakbym czytała o sobie, mam tylko jedna przyjaciółkę, ta samą od podstawówki. Przeprowadziłam sie do innego miasta, nikogo tu nie znam, całe dnie spędzam przed komputerem. Mam tylko chłopaka, wiem, ze jestem dla niego toksyczna, chcę aby cały swój wolny czas spedzał ze mną, mimo, ze mam świadomość, ze tak mi nie wolno robić. Nienawidzę wychodzić na spacery tam, gdzie jest duzo ludzi, do klubu, pubu, na plażę. Mam wrażenie, ze wszyscy się na mnie gapią z niechęcią, albo, ze jestem jakaś dziwna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo ludzie w większości są nic nie warci. Czy mam czy nie mam tzw. przyjaciół to i tak jest tak samo Każdy jest egoistą Mam pewne problemy i mówią mi o przyjaznej duszy do pogadania. Tak jakbym nie miała, ale sama rozmowa nic nie da. I mam trudny charakter, czasem po prostu nie mam ochoty kontaktować się z kimś. Ludziom ciężko do tego przywyknąć,odbierają to jakoś lekceważenie i obojętność a tak nie jest Nic na siłę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam męża i ją, moją przyjaciółkę, ale ze mną zawsze było coś nie tak, mam socjopatyczne skłonności chyba:D Ja nie lubię towarzystwa. Najlepiej czuję się sama. Ludzie mnie po prostu meczą i odrobinę nużą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hemofilia9119
ale masz kolezanki na uczelni! u mnie za to z tym jest duzy problem, wszedzie chodze sama, jak siadam w lawce to udaje ze szukam czegos w torebce a katem oka patrze czy ktos sie dosiadzie czy nie... bo niestety nie mam osoby z ktora sie trzymam, a brakuje mi tego. macie jedna przyjaciolke, super, ale polegac na jednej osobie to chyba zbyt ryzykowne ? bzium - tez mam fobie i tez zmagam sie z nia dlugo, zaczynam sie martwic o swoj stan psycchiczny, bo takie stale wrazenie nieoaceptacji moze wyrzadzic duza krzywde .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełen relaks
Oblubienica jesteś moją bliźniaczką, czy co? mnie przeraźliwie nudzą rozmowy o niczym z przypadkowo spotkanymi ludźmi, albo pitolenie o szopenie przy stole rodzinnym, czego unikam jak ognia. W pracy próbowali ze mną nawiązywać kontakty, dziewczyny mnie zapraszały, ale to było takie nudne siedzie przy stole i pic kawę :o:o teraz jesteśmy w dobrych stosunkach, ale na dystans :) i to lubię. zero bliskości, nie czuję potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełen relaks
skoro tyle jest osób, które wolą samotność, albo małe grono najbliższych osób, to dlaczego człowiek nie może wyjść normalnie do sklepu, bo musi gadać z każdą napotkaną osobą? ciągle ktoś zaczepia i z chęcią by pogadał, po co? :O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yep,this is me
No tak podobnie u mnie.Napewno nie jestem idealna,mam problemy czasem bywam markotna i musze wygadać co mnie dręczy.Może to być uciązliwe,ale....jestem pomocna ludziom,pocieszam,rozśmieszami...pustki Chyba mam pecha bo trafiam na samych wykorzystywaczy traktujących mnie jak konfesjonał..wyspowiadac się pomarudzić. Nie chcę juz robic za kogoś takiego.Dodam że jestem zapraszana na imprezy ale 1) czasem nie chodzę na nie bo albo znajoma jest z typu podrywaczka strojnisia(nie mam ochoty brac udziało w jej błazenadach), albo nie odpowiada mi na tyle by się bawić w jej /ich towarzystwie 2) zdaża się etz zaproszenie fajnych interesujących osób,ale nie często,oni mają juz swoje fajne ekipy Tak wolałabym miec fajnych ludzi wokół,ale zrozumiałam że ludzie nie musza być potrzebni do życia.Nic na siłe , lepiej mieć niewielu niż wielu fałszywych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełen relaks
Hemofilia, do 15 roku życia miałam przyjaciółkę, która mnie okrutnie skrzywdziła, zdradziła, zawiodłam się na niem i to mnie mocno zabolało i boli do dziś. na szczęście los postawił na mej drodze moja imienniczkę - bratnia duszę, jak się okazało. Piszesz, że to ryzykowne polegac na jednej osobie.. zależy na jakiej. ludzie na ogół są fałszywi i nieszczerzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hemofilia9119
mnie nikt nie zaczepia ! a moze nikt mnie nie zaczepia bo podswiadomie wysylam sygnaly by mnie nei zaczepiali bo boje sie ze jak mnie zaczepia to sie przekonaja ze jestem niefajna? mam taki mechanizm myslenia wlasnie, chyba odrzucam ludzi zanim oni odrzuca mnie, poza tym czesto mam tez tak jak niektorzy wyzej - po prostu mnie to juz czasem meczy, to babci sranie, i nie chce mi sie spedzacczasu z ludzmi a pozniej becze ze jestem sama, a sama jestem sobie winna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełen relaks
my sex is killer, każdy ma własne życie, każdy. Ty też masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnica domatorka
A ja od zawsze zawieram znajomości na czas określony. To znaczy obecnie nie mam ani jednej koleżanki. Kolegów w sumie nigdy nie miałam. Jak gdzieś szłam, np. na staż czy studia to po zakończeniu zrywałam znajomości. Nikogo nie odwiedzałam, nie dzwoniłam, nie pisałam. Na to wpływ ma w dużej mierze to, że w szkole byłam wyśmiewana przez równieśników. A od jutra zaczynam pracę i nie wiem jak to będzie, bo odzwycziłam się od ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu niektórzy są bardziej introwertyczni i aspołeczni. Trzeba mieć trochę szczęścia, żeby trafić na fajna osóbkę. Ja mam przyjaciół takich na niby chyba, sama nie wiem może szukam dziury w całym. Albo inaczej wiem że za 2 miesiące wszystko się skończy Mnie też męczą po prostu. Czasami wolę z obcymi rozmawiać, przynajmniej jest ciekawiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełen relaks
Hemofilio, pewnie odrzucasz ludzi, może masz minę pełną niechęci? Podświadomie, albo po prostu masz taki wyraz twarzy, coś o tym wiem. Ja też jestem osobą samotną, kiedyś mi to przeszkadzało, rozpaczałam. Dziś już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hemofilia9119
martwią mnie dodatkowo takie czynniki : a) boję się że brak poznania nowych ludzi = brak mozliwosci poznania zyciowego partnera. zauwazylam bowiem, ze dziewczyny ktore maja ''zenska paczke'' sa czesto zapraszane na imprezy przez ''paczke meska'', bo po co paczka meska, ma podchodzic do wyalienowanej choc niebrzydkiej samotnej dziewczyny? mam jedna bardzo dobra przyjaciolke, kiedys przy koledze wposmniala ''moja kolezanka...'' na co ona '' to ty masz kolezanki?!''. mam wrazenie ze moje wyobcowanie jest wizytowka dziwności... b) wiadomo ze jak ma sie duzo znajomych latwiej jest wiele rzeczy zalatwic, w koncu znajomosci procentuja, rowniez w zyciu zawodowym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efrgrhgthhhh
''skoro tyle jest osób, które wolą samotność, albo małe grono najbliższych osób, to dlaczego człowiek nie może wyjść normalnie do sklepu, bo musi gadać z każdą napotkaną osobą? ciągle ktoś zaczepia i z chęcią by pogadał, po co?'' nie rozumiem, uwazasz ze musisz odpowiadac kazdej ciekawskiej babie????? to smutne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yep,this is me
samotnica własnie tak jak ja=) Powiem że tez oczekuje na pracę,ale boje się że mimo moich checi jestem juz wyalienowana i nie wiem czy sie odnajde w większym groni. Chce wypaśc dobrze,ale gadam jakies bzdury,i wychodze na nieciekawego osobnika :P Znajomosci własnie..to juz nie kolezeństwo tylko znajomosci takie ot..ktoś znajomy pogadasz czasem nic wielkiego.Są i odchodza lub ja odchodzę..często znajduje wady,nie to żebym szukała .Widze jednak ich dwulicowośc,kłamliwośc i inne cechy przez które odechciewa się mi budowac cos lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hemofilia9119
pelen relaks : podobno mam sympatyczna twarz i zawsze sie usmiecham - tak juz slyszalam pare razy wiec to nie to... jestem popierdolona - hahahahah, rozumiem te imaginacje, jak ja stoje sama na koryatrzu to udaje ze pisze smsy, albo jak wychodze z sali to udaje ze sie spiesze na spotkanie w kims, wyjmuje telefon i udaje ze chce do tej osoby zatelefonowac zeby miec uzasadnienie dlaczego ide sama na przystanek... :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełen relaks
ha, nie muszę, ale jestem kulturalna i jeśli ktoś mówi cześć, to odpowiadam, i zamienię słowo, ale zwykle mówię, że muszę lecieć :) takie dziwne? Ty oczywiście odchodzisz bez słowa? ech, kafeteria :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja raczej nie byłam wyśmiewana. W podstawówce czy gimnazjum nawet byłam dość wyrazista. Jakbym dalej szła w tym kierunku kto wie może byłabym typowym przywódcą Ale mnie rodzina najbardziej skrzywdziła, więc ciężko ufać obcym I właśnie sama nie wykazuje inicjatywy. Ale mi nie jest źle, gorzej czuje się jak muszę brać udział w szopce i stać ze sztucznym uśmiechem na twarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełen relaks
dziewczyny, młode jesteście.. przeżywałam to samo, tylko, że kiedyś nie było telefonów komórkowych i nie mogłam udawać w szkole, że grzebię w komórce :) siedziałam sama pod ścianą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×