Nie mogę kontynuować edukacji, ponieważ profesorowie nie żyją

nikt mądry na tym świecie nie pozostał, a jeśli został to nie wykłada, nie uczy tylko pogrąża się w fanaberiach swoich rozważań, nie chce sie nimi dzielić, bo z kim się dzielić, nie ma wskazówki z kim warto rozmawiać a z kim nie nalezy , sa czasem mędrcy, najczęściej śmierdzą odstraszają , są uznawani za dziwaków! uwielbiam medytatorów miastowych

masz racje, studia są bez sensu, kretyńska książkowe wiedza której i tak nie wykorzystasz

Czy psycholog, o której piszesz w innym temacie, nie proponowała Ci leczenia zamkniętego :P ? Bo jakoś nie wierzę, że pomoże Ci w ramach normalnej terapii :(.

Psychiatra mi proponował i cały czas to rozważam, trochę boję się wariatów, leków, poza tym nie mam powodu, jestem zdrowa, ale z ciekawości mogłabym pójść :)

Tam wszyscy są zdrowi :P. x A poważnie, to siedzą na takich środkach, że o żadnym niebezpieczeństwie mowy nie ma. x Są specjalistyczne ośrodki, gdzie przebywasz przez pół roku i stajesz się zupełnie innym człowiekiem. x Myślę, ze mogłabyś spróbować. x Psychiatra poda Ci adresy.

Nie chcę być innym człowiekiem :) dobrze mi ze sobą, nie mogę być kimś innym, muszę się męczyć ze sobą, uczuć mnie tam nie nauczą najwyżej zwariuję, oszaleję jeszcze bardziej na co to poza tym mam jeszcze misję od Boga, z ośrodka jej nie wypełnię :)