Nie rozumiem jak niektóre kobiety mogą tak dzielić się prywatnością z facetem

chodzi mi o to że niektóre z nich informują faceta kiedy mają okres, nie wiem po co mu to do wiadomości jeśli nie pyta, nie dochodzi do żadnej intymnej sytuacji. Chwalą się że nie ogoliły sobie nóg, pozwalają facetom farbować sobie włosy, golić okolice intymne, dziwi mnie że jeszcze faceci nie zmieniają im podpasek, czytałam tu kiedyś wątek w których pisali że żony zmieniają sobie podpaski przy nich i sie z tym nie kryją :o jak facet ma czuć pociąg do takiej kobiety? nie wiem, ja bym nie chciała oglądać jak mój facet np goli sobie włosy w nosie i uszach :o

up

cóż, kiedy boli mnie brzuch i plecy albo mam pierwszy/drugi dzień okresu i nie chcę nigdzie wychodzić to co mam zmyślać? Mówię wprost, mam okres...poza tym jakim cudem, śpiąc w jednym łóżku, może nie dojść do "sytuacji intymnej" (seks to brzydkie słowo, co?). O goleniu okolic intymnych nie słyszałam (ktoś inny niż ja operujące ostrym narzędziem przy moich wargach sromowych? Nie, dziękuję). Rozbawiłaś mnie za to tym farbowaniem. Co w tym takiego dziwnego? Przecież to normalne poprosić kogoś żeby poprawił jak z tyłu źle nałożyłam farbę :D

Moja mówi : idę na kibelek, to ja wtedy biorę notes i zapisuję godzinę początku i wyjścia ze sracza.

według mnie kobieta powinna być bardziej subtelna, nie mówie że trzeba spać w makijażu by facet uważał nas za idealne z natury ale bez przesady :o nie dziwcie się jak zbrzydniecie facetowi i was zostawi ot tak

up

Zgadzam sie z Tobą. Ja przy facecie nie pierdze, nie zmieniam podpasek, nie korzystam z wc, nie wyciskam pryszczy, nie gole sie itp bo to po prostu obrzydliwe by bylo. Co do makijażu to ja akurat dobrze wyglądam bez tapety wiec chodze normalnie bez makijażu, czasem sie maluje przy facecie ale ja nie nakladam zadnych podkladow, pudrow tylko tusz do rzes i szminke

Jest roznica miedzy korzystaniem z toalety, a mowieniem, ze ma sie okres albo farbowaniem wlosow

ja sygnalizuję okres, by potwierdzić, że dzidziusia nie będzie albo że boli mnie krzyż. bądź też, że chłop ma iść kupić tampony, co nie stanowi dla niego problemu. wszystko zależy od nastawienia faceta. my się nawet seksimy podczas okresu i problem jedynie stanowi bałaganik :P

ehm, a ja mam to gdzieś, autorko, wolę nie myśleć o obrzydliwościach. są też ludzie, którzy sie nie myją, ich też nie rozumiem i staram się o tym nie myśleć. jest to tak samo obrzydliwe jak mówienie facetowi kiedy się ostatnio srało.

Powiedziala ta dla ktorej wypchany autobus to szczyt intymnosci z facetem....

A co jest takiego obrzydliwego w poinformowaniu o różnych sprawach? Wymyślacie jak nie wiem

facetowi jak facetowi, ale są takie agentki, które w pracy potrafią oznajmić wszystkim zebranym jak to się źle czują bo mają okres:D albo używają tego kretyńskiego wyrażenia: ciocia do mnie przyjechała :/

A co jest takiego obrzydliwego w poinformowaniu o różnych sprawach? Wymyślacie jak nie wiem x Ci ludzie, którzy się nie myją tydzień też piszą takie uwagi:O

No popatrz, czegoś nowego się dowiedziałem o sobie... i to na kafe.

P*****le takiego faceta, choroba też się będzie brzydzil? Alez wy jesteście puste i tak się poświęcać dla jakiegoś debila. Sorry ale jak facet ma problem z akceptacja fizjologii swojej kobiety to nie widze trwałego pozycia

Dokladnie! A jak bedziesz rodzila dziecko to tez bedzie die ciebie brzydzil? I twoich rozstepow i piersi z pokarmem? Super zwiazek, głębia uczuc powala mnie po prostu.

Nie porównuj choroby do bezsensownego paplania o tym że ma się właśnie okres albo że się nóg nie ogoliło. Czym innym jest zajęcie się chorą żoną/mężem i pomoc w utrzymaniu higieny czy przy załatwianiu się, lub jak wspomniała jakaś osoba wyżej, informowanie o okresie jeśli chce się zajść w ciąże lub nie chce, a czym innym celowe sranie czy zmienianie podpaski kiedy facet bierze prysznic czy się goli w łazience. Naprawdę nie widzicie różnicy? Wg mnie to obrzydliwe, może od razu pokażcie facetom gdzie macie rozstępy i cellulit, pierwszy siwy włos, nową zmarszczkę, poinformujcie czy okres obfity czy skąpy, no bo przecież takie wyznania potęgują intymność pomiędzy ludźmi...ehemm

A co robisz jak masz srake, jedziesz do mamusi żeby oszczędzić mezusiowi nieestetycznych doznań?

Poród to również inna kwestia - ciało się zmienia, facet widzi karmienie piersią, ale to jest coś, czego przecież nijak nie ukryjesz, natomiast są rzeczy, które warto jednak zachować dla siebie, o ile nie są właśnie związane z ciążą czy chorobą.

Pruderyjna cnotka. Twój mezus może walić pierdy po grochowce a ty nie możesz?

Mając srakę wchodzisz do kibelka, zamykasz drzwi i załatwiasz potrzebę, nic na to nie poradzisz:D chyba lepiej tak, niż zakomunikować: kochanie, mam srakę, ale wchodź do łazienki jak chcesz umyć zęby;p mówimy raczej nic niewnoszącym informowaniu o okresie, nieogolonych nogach itp - a może właśnie takie gadanie coś wnosi - to, że zaczyna cię obrzydzać SPOSÓB, w jaki ktoś się zachowuje. Nikt nie powiedział że fizjologia jest piękna, można sobie pewnych widoków oszczędzić

Autorka mowila tez o normalnych rzeczach takich jak farbowanie wlosow. A swoja drogq, nieogolone nogi chyba sam zauwazy

Czyli rozumiem ze jak masz okres to nici z seksu? Mój mąż jak ma ochotę na seks to sam potrafi mi tampon wyciągnąć. Okres to normalna sprawa. A brzydzenie sie siebie nawzajem, to no cóż nie wróżę wam długiego zycia razem.

wy sie tak obnosicie z waszą fizjologią jakby kogoś to interesowało przy swoich rodzicach też sie tak zachowujecie? facet to nie koleżanka

Otoz to, facet to osoba z ktora zyje i poziom intymnosci jest duzo wiekszy

Celowo napisała, że obrzydzać może SPOSÓB, w jaki taka osoba się zachowuje, a nie sama osoba. Ja swojego męża się nie brzydzę, bo oboje pewne sytuacje zatrzymujemy dla siebie. Tak sobie jeszcze myślę, że może wynika to stąd, że dopiero od 3 lat razem mieszkamy, nie wiem, może inni po 10, 15 latach małżeństwa wyzbywają się oporów. Mimo wszystko nie wyobrażam sobie, żebym za 10 lat miała się załatwiać przy mężu i uważać to za normalne. Wszyscy jesteśmy ludźmi, a mąż/chłopak jest dla nas jedną z najbliższych osób, ale może właśnie to też jest powód, żeby starać się pokazywać od tej "lepszej" strony. Każdy ma swoją teorię na ten temat, ale naprawdę nie zdziwcie się jak wasi faceci zaczną rozglądać się za kobietą, która pokaże im się w fajnej nowej fryzurze a nie każe im sobie farbować włosów:D

celowo napisałam* miało być

No właśnie, traktujecie facetów jak koleżanki. Przecież przy innych osobach się nie załatwiacie, więc czemu robicie to przy chłopaku?

Najlepiej w ogóle sie nie załatwiać i nie miec okresu. Boże baby ale wy puste jesteście.