Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie umiem logicznie myśleć

Polecane posty

Gość gość

Jestem przygłupia. Od jakiegoś czasu podejrzewałam, że jest ze mną coś nie tak, ale teraz już wiem. Nie umiem "głęboko" myśleć. Mam niezłą pamięć i inteligencję emocjonalną, ale abstrakcyjne myślenie? Niezbyt. Na studiach nie potrafię napisać prac semestralnych. Mój kolega potrafi w jeden dzień napisać pracę i ma je dobrze oceniane, a ja czasem piszę tydzień i mam ocenianie nisko. Jedynie z większości egzaminów (ustnych albo pisemnych) mam same 5. Czyli podsumowując, umiem coś robić dobrze, jeśli jest to odtwórcze. Jeśli bardziej twórcze i samodzielne (jak praca filozoficzna) - wykładam się. Co jest ciekawe, kiedyś moje wypracowania były stawiane za wzór i u jednej nauczycielki miałam prawie same 6 z nich. Więc nie wiem, co się ze mną stało... Na dodatek popełniam sporo błędów składniowych i stylistycznych (ortograficznych nie). Czasem w sposób nielogiczny łączę ze sobą zdania (nie zrozumcie mnie źle, aż tak tragicznie nie jest, żebym pisała o niepowiązanych ze sobą rzeczach, raczej chodzi o np. pomijanie podmiotu w następnym zdaniu, i nie zawsze jest jednoznacznie wiadome, o co chodzi etc etc). Jestem sobą przerażona. Nie spodziewałabym się, że będę mieć kiedyś takie problemy. Zastanawiam się, jaka jest ich przyczyna, i dochodzę do wniosku, że albo stres (ale kiedyś też mocno się stresowałam i jakiś poziom utrzymywałam), albo... nie wiem, coś się stało z moim mózgiem :( Swoją drogą myślałam, że trochę mi się polepszyło po praktyce, ale niestety... wczoraj kolejna praca oceniona na jedynie 3, muszę iść na dyżur i to wyjaśnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Choć i tak zdawałam sobie sprawę, że ta praca nie jest świetna. Ale wydawała mi się logiczniejsza niż moje poprzednie. Niestety najwyraźniej "logiczniejsza niż poprzednie" nadal jest niskim poziomem w porównaniu z innymi :(. Źle mi z tym, bo nie jestem typem osoby, która chce coś odwalać po łebkach, byleby coś zaliczyć, a niestety mam wrażenie, że brakuje mi inteligencji, żeby wznieść się trochę wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brak ci warsztatu. kiedyś będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak? To dlaczego inni piszą na dobre oceny, a facet, który mi ocenił pracę na 3, chwalił grupę za poziom? Jestem głupsza niż oni, nie nadaję się na te studia pomimo dostawania dobrych ocen z egzaminów. Ale czym innym jest wykuć to, co ktoś sądził i to trochę rozwinąć, a napisać samodzielnie pracę na 7 stron...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja swoje myśli do niektórych prac "dorzucam", ale niejednokrotnie się ich czepiali i wytykali najmniejszą niespójność (tak jakby znani filozofowie o których musimy się uczyć, nie popełniali omyłek). Ale jasne, uczę się czegoś dzięki temu, tylko człowiek czuje się do d**y jak to się tak często powtarza, i w dodatku widzi, że inni sobie dobrze radzą i jeszcze wymyślają skomplikowane tematy prac, podczas gdy ty ograniczasz się do opisania myśli jednego filozofa albo kilku stanowisk, ale nie zestawianych (porównywanych) ze sobą, bo się boisz, że sobie z tym nie poradzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt nie pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mózg można ćwiczyć. Poszukaj jakichś ćwiczeń w necie. Ja mam podobny problem. W pracy ktoś coś do mnie mówi, ja zapamiętuję słowa/zdania, potem jak jestem sama odtwarzam je sobie, "rozrysowuję" to sobie i łapię sens (pracuję w finansach i o dziwo jestem uważana za "specjalistę").

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja próbuję ćwiczyć mózg. Robię wiele rzeczy. Od jakiegoś czasu zaczęłam maniakalnie pić żeń-szeń, guaranę, yerba matę. Próbuję rozwiązywać łamigłówki, ale średnio mi one idą. Nie potrafię opisać niemocy, jaką czuję, jak nie wychodzą mi takie rzeczy. Bardzo, ale to bardzo chciałabym być inna. Tylko coraz mniej widzę możliwości ku temu. Na studiach się również nie wypowiadam. Zwyczajnie nie potrafię analizować tekstów. Może gdybym więcej dyskutowała, coś by w główce świtało, ale jak mam to zacząć robić, skoro czuję się glupia. Często jestem zaskoczona, że ktoś powiedział na głos to, co ja myślałam, i jest chwalony. Ja nigdy nie jestem siebie pewna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Namysłów to miasto powiatowe w województwie opolskim w powiecie namysłowskim ma 16 tysięcy mieszkańców i tablice rejestracyjne ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba wybrałaś zły kierunek studiów. Mimo tego jest pociecha, o której już wspomniano. Ćwiczenia i praktyka. Z tym, że pisanie i wypowiadanie się należy kształtować poprzez pisanie i wypowiadanie się, nie poprzez picie napojów czy krzyżówki. Poza tym też prawdopodobnie się ograniczasz. Wspomniałaś, że nie poruszasz jakiegoś tematu, bo się boisz. Próbuj mimo tego. Pisz pierwsze zdania, które przyjdą ci do głowy, nawet jeśli są niegramatyczne (potem możesz je zweryfikować/poprawić), bo z własnego doświadczenia wiem, że myśli czy formy językowe, które siedzą w głowie w danej chwili szybko uciekają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no coz,niektorzy sa bardziej inteligentni inni mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby wybrała zły kierunek to z wszystkim by jej szło beznadziejnie a jednak dobre oceny ma. Moim zdaniem to brak praktyki, pisanie wypracowań się ćwiczy, w liceum dużo pisałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:48 wiesz, jest kilka tematów, które mnie zainteresowały na studiach - chciałabym we własnym zakresie coś o tym napisać - ale ja i pisanie "dzieła filozoficznego"... Mimo to będę próbować, może logika zaklika jakimś cudem Ja się w takim razie nie nadaję na żadne studia, byłam na ścisłych - źle, jestem na humanistycznych - też średnio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby pisać o czymś, najpierw trzeba się tym mocno interesować i mieć na ten temat spore pojęcie, stworzyć własną koncepcje filozoficzną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:00 jeśli mówisz o własnej teorii, to nie. Filozofowie starożytni kim się twoim zdaniem inspirowali? Zresztą średniowieczni też. Anzelm z Cantenbury samodzielnie wymyślił dowód ontologiczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to nie dziwie się, że nie umiesz napisać czegoś samodzielnie. Każdy zawsze miał jakąś inspirację. Filozofowie też czerpią inspirację, zanim coś napiszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak ogólnie, to każdy twórca się czymś praktycznie inspiruje, również twórcy religijni, tak samo jak filozofowie, pisarze itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inspirować się można własną wiarą i obserwacją świata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nie zawsze jest to inspiracja innym filozofem, o to chodzi. I nie zawsze chodzi tutaj o wiedzę... wręcz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
również. Trzeba mieć dobrą obserwację po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zbadaj tarczyce, magnez, ferrytyne i cukier. ja stalam sie otepiala przy kiepskich wynikach. zapominam najprostsze wyrazy, jak probuje cos sobie przypomniec to az czuje ucisk po obu stronach czaski nad czolem, moze chore zatoki na to wplywaja nie wiem. przy ch. tarczycy u wiekszosci nastepuje regres umyslowy. mam nadzieje, ze nie bede miec kiedys Alzheimera, bo moje zycie w obfituje we wspomnienia, których nie chcialabym stracić, ale i pewne postanowienia, które obiecałam sobie kieedyś spełnić :classic_cool:. mozesz spr. z dieta bezglutenowa - ponoc on dziala jak neurotoksyna :/ ogłupia i rozwala mózg. jak nie wyjdzie to neurolog i bad. EEG, zastanów sie też nad modnym ostatnio biofeedbackiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi przede wszystkim o swój punkt widzenia na daną sprawę. Filozofowie nie muszą inspirować się zawsze filozofami, ale również różnymi nawet pismami, zjawiskami w przyrodzie. Żeby coś napisać, trzeba mieć jakiś punkt wyrobiony, bo bez tego to kulawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:39 chyba rozumie się samo przez się, że chodzi o własny punkt widzenia, jeśli tworzymy własną koncepcję :) dlatego o tym nie wspominamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś kobietą więc twój mózg nie umie tak analizować jak nasze. U was skupia się na kilku rzeczach na raz przez co traci wiele faktów. Głupia nie jesteś bo masz świadomość i wiesz z której strony jest coś nie tak. Nie patrz się na inny każdy jest w czymś dobry ; ty masz na przykład dobrą pamięć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam, ale to żaden argument, że jestem kobietą. Znam mnóstwo kobiet o analitycznym umyśle, w tym parę koleżanek ze studiów. Są naprawdę dobre. Faktycznie bezmyślne odtwarzanie z pamięci wykutych regułek jest godne pochwały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety, ale kobiety trochę różnią się w pojęciu pojmowania. Samo analizowanie tekstu to za mało, trzeba umieć też napisać coś od siebie, odnieść swój punkt widzenia do danej sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na studiach trzeba umieć przedstawić punkt widzenia kogoś innego na własny sposób. Niekoniecznie wnieść całkiem nowe spojrzenie, co najwyżej podsumować we własny sposób, dostrzec podobieństwa i różnice pomiędzy myśleniem różnych filozofów etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To znowu takie trudne ? Coś podobnego jak na maturze z j Polskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×