ojciec nie chce mi pomoc finansowo

witam, szukam odpowiedzi lub podpowiedzi .. prosze o pomoc:( jestem zaręczona , planuję slub może w przyszłym roku, zarezerwowali smy mieszkanie z narzeczonym , kredyt hipoteczny jest już podpisany, kredyt jest na narzeczonego -/Marcina , ponieważ moja umowa o prace to jakaś kpina i obniżała zdolność finansową, w tym momencie stoimy przed tym, iż za jakiś miesiąć może połtora będzie można remontować i urzadzać mieszkanie, zadatek i wkład wlasny na mieszkanie wpłacił gotówkowo marcin, ja nie posiadam takich finansów,,, w kazdym razie, poprosiłam o pomoc swojego ojca, żeby w formie "posagu" wsparł mnie gotówkowo na wyposażenie domu, problem polega na tym ,że moj ojciec twierdzi,że nie może mi podarować pieniedzy , bo nie jestem w związku małżeńskim i w razie niepowodzenie moje udziały przepadną. kazał mi znalesc rozwiązanie prawne , zapis notarialny lub nie wiem co innego ,żeby zapisać iż wpłaciłam na mieszkanie pieniądze przed ślubem ,w razie jak on to mowi " rozstania" odzyskać swój wkład, jak można to rozwiazac???nie komentuje spraw rodzinnych poniewaz jest to dla mnie ponizej krytyki,,,ale prosze o pomoc

Ale twój ojciec ma rację!

twój ojciec ma rację jeśli chcesz cokolwiek kupic kupuj to na fakturę na własne imię i nazwisko uważaj na Urząd Skarbowy, jeśli będziesz kupować na siebie a okaże się że kwota jest wyższa niż pieniądze które mogłaś zarobić, masz przesrane najbezpieczniej jak ojciec kupi na jego nazwisko, na wszystko paragony i faktury bo w razie rozstania z "narzeczonym" nie będziesz miała podstawy w sądzie by odzyskać bezpieczniej jest inwestować dopiero po ślubie, pod warunkiem że nie ma żadnej intercyzy

Ślub dopiero w przyszłym roku - a mieszkanie jest tylko jego - niech mu się coś odwidzi to dostaniesz kopa w doopę i kasą ojca zostanie w mieszkaniu.Dziękuje dobranoc.

Twój ojciec ma rację. Pomijając uklady i zawirowania rodzinne, i nawet brak pomocy ze stroby rodziny, nie pchalabym swoich pieniędzy w mieszkanie narzeczonego. Mieszkanie będzie zawsze majatkiem odrębnym narzeczonego, dlatego ze kupił/nabył je jako kawaler. I nawet jak się ozeni, z tobą, inną, to mieszkanie będzie tylko jego.

w porządku więc pytam czy jest jakiś taki zapis prawny , nie wiem od natiriusza czy kogos innego ,żeby zaksięgować , że wpłaciłam przed ślubem pieniadze

nie wiem czy to takie oczywsite , jestem w zwiazku od 10 lat , narzeczony na dobrą sprawne to rozkrecił interes dzieki mnie , teraz korzysta z jego obrotu,

przeciez zawsze można pozniej dopisac mnie jako wpolwlasciciela, jest oburzona zachowaniem ojca poniewaz mam dwoch braci ktorym w bardzo podobnym przypadku pomógł finansowo, a mnie nie dał ani centa

Żałosna to jesteś ty autorko w wymyśleniu sobie jakiegoś posagu

Bawisz mnie autorko. Nie masz nic, nie wiesz nic, a tylko kombinujesz jak od ojca kasę wyciągnąć.

a uwazasz ze nie powinnam? skoro ojciec finansowal dwoch starszych braci , bo niechcialo im sie na studiach pracowac,i po5 lat przelewal i miesiac w miesiac kase, a mnie nie, boja poszlam izarabialam na siebie, a teraz ich znowu wspouera gotowkowo a mnie znowu odrzuca

ojciec ma racje mieszkanie jest tylko na niego jak piszesz twoja umowa o prace obnizyla dochod,"jak mogla obnizyc dochod" tego nie rozumiem,no i w razie rozstania nawet po slubie to bedzie tylko jego mieszkanie kupione przed slubem i to nie bedzie" w razie rozwodu" brane jako wspolny majatek bo maz nabyl to przed slubem ojciec ma racje lepiej zabezpieczyc sie bo milosc miloscia a co nas czeka to nie wiemy w dzisiejszych czasach to wielkie ryzyko dac pieniadze i nie miec tego na papierku. czytalas dzis post ?dziewczyna w ciazy a on nie da jej na lekarza wysyla do rodzicow! 10 lat byli raze a miesiac po slubie sie odmienil! pewnie powiesz nie marcin tak nie zrobi nie na pewno nie-przemysl to i posluchaj ojca

to nie uwazasz ze skoro ma mozliwosc, bo nie bylo by tematu gdyby nie mial oszczednosci, ale chyba na dzieci powinno sie rozłoży równo,,, tak? powiedzialam mu ze może mi pozyczy te kwote a ja ją zwroce, ale problem polega na tym ze mi nie wierzy ,ze sie nie rozstanę

czy nawiazujac do pytania znacie jakąś adekwatną forme zabezpieczenia( prawną) ktora udokumentuje ze wplacilam na mieszkanie kase przed slubem

zalatwcie to u notariusza

Kupuj tylko rzeczy, które będziesz mogła zabrac z powrotem w razie rozstania. Miej potwierdzenie ich zakupu. To proste jak 2x2, trzeba tylko pomyśleć.

Masakra. Jeśli to ma być wpłacone "na mieszkanie" to powinnaś być współwłaścicielką w części, która odpowiada Twojemu udziałowi w cenie zakupu.

czy moze to byc wpis przy odbiorze mieszkania , do aktu notarialnego , o procentoeym udziale w mieszkaniu?

idz do notariusza i spisz umowe,ze wklad w danej wysokosci ...zostal zawarty przed slubem i w razie rozstania,te pieniadze wracaja do ciebie

kup meble fakturka na siebie lub ojca i tyle, sprzety typu TV kino domowe czy suszarka, mikser, konsola do gier itp wszystko co można wynieść z domu kupujesz na fakturę na osobę fizyczną - niech będzie nawet na ojca.

ależ ty jesteś tępa - ludzie ci tłumaczą, a ty swoje... OJCIEC MA RACJĘ!!! zrozumiałas wreszcie?

"kup meble fakturka na siebie lub ojca i tyle, sprzety typu TV kino domowe czy suszarka, mikser, konsola do gier itp wszystko co można wynieść z domu kupujesz na fakturę na osobę fizyczną - niech będzie nawet na ojca. " x hahaha i za 10 lat będzie sprzedawała na Allegro stare rzęchy, żeby odzyskać 200 zł, bo tyle to będzie warte

"hahaha i za 10 lat będzie sprzedawała na Allegro stare rzęchy, żeby odzyskać 200 zł, bo tyle to będzie warte nawet jeżeli, ale będzie jej i "narzeczony" nie będzie miał prawa tych fantów zatrzymać

nawet nie będzie chciał !!! starych gier, zużytych mebli, spalonej suszarki i przestarzałego telewizora, ale jaja!

gosciu alez ty tez jestes rownie tępy. wykpiłbyś się swojej córce? odwrocił [plecami ? mojego ojca nawet slub teraz przed miekszaniem nie urządza , dalej ma wąty co do tego. czy notariusz bierze dla sibie do kwoty z umowy? czy ma stałą stawke co do spisywanych dokumentów?

no wlasnie , więc zapis powinien byc o wartosci a nie o nazwie sprzetu ktry kupiłam, wnoszę gotowke w wartosci X , a nie wnosze gotowke na zakup tv

nastepna ksiezniczka POSAG chce. Jakim to trzeba byc tumanem zeby wywalac kase na mieszkanie ktore nawet w polowie nie jest moje. Dobrze ze twoj ojciec chociaz myśli

ja z moją partnerką kupiliśmy mieszkanie na kredyt, gdzie były określone procentowo udziały każdego z nas. 9 miesięcy później pobraliśmy się i jesteśmy małżeństwem już kilka lat. Mimo, że mieszkanie kupione przed ślubem to jesteśmy współwłaścicielami. Tak jest zapisane w akcie notarialnym i w hipotece mieszkania.

Wprowadziłam cię w błąd- mieszkanie jest odrębną wlasnością, gdy jest spadkowe, lub przekazane w formie darowizny.

mam nadzieje że cię narzeczony nie oszuka tak czy siak musisz pamiętać że ojca pieniądze są ojca i tylko ojciec może nimi dysponować ty nie masz prawa