Ok, to komu tak na prawdę karmienie piersią realnie pogorszyło życie seksualne

bo czasem mówi sie, że sutki są wielkie, obślizgłe, kobieta spi przy dziecku, laktacja czasem obniża libido, kobieta tworzy poprzez kp więź z dzieckiem, która przysłania jej świat i inne rodzaje uczuć. I czasem słyszę na forum, że piersi są wtedy tylko dla dziecka i mężyczna się ich brzydzi, bo to taka pedofilia wtedy dla Niego na ile takie historie sa prawdziwe i jak kp wpłynelo na wasze zycie rodzinne, uczuciowe itd.

up

ujp

up

To jest naturalny proces, praktykowany od zawsze. Tak samo jakby kobietę brzydzilo, ze facet sika penisem, bo to nie seksualne (no chyba, że fetysze jakies, ale nie o tym mowa). Nie trzeba spać z dzieckiem, jak usnie odkłada się je do lozeczka. No i nie wiem kto normalny ma problem oddzielenia karmienia dziecka od pieszczot seksualnych. Przecież przytulacie też rodziców, czy dzieci i nie czujecie chyba pociągu do nich tak, jak w wypadku przytulania partnerki.

up

Nie wiem skąd ty wieści czerpiesz. To jakiś twój fetysz? Przyznaj się, działają na ciebie mleczne piersi. Matka cię nie karniła i jakieś deficyty masz. Deprecjonujesz kp, żeby jakoś pogodzić się ze stratą. Freud ze mnie żaden ale nawet kompletny laik potrafi z twoich wypowiedzi odczytać, że wszystkich w domu to ty nie masz. A może ojcu ssać musiałaś jako dziecko, dlatego takie negatywne skojarzenia masz.