Planuję postawić ściankę działową między kuchnią a salonem

Planuję postawić ściankę działową między kuchnią a salonem, bo połączenie tych dwóch pomieszczeń zupełni nie zdaję egzaminu i dodatkowo denerwują mnie uwagi gości, że mam gust jak nowobogacki plebs, czyli zero gustu. No może mówią to w delikatniejszy sposób, ale w każdym razie się bardzo dziwią jak mogliśmy połączyć kuchnię i pokój dzienny. I nie tylko to bo sama widzę, że to był głupi pomysł, bo wydawało się to takie nowoczesne a okazało się strasznym niewypałem. Tylko jak ja to powiem mężowi? Doradźcie jak go łagodnie przekonać

"Kochanie, jestem strasznie niezdecydowana, chciałam być modna, ale koleżanki się ze mnie śmieją, więc wydaj pieniądze i postaw tę ścianę co ją wyburzyliśmy".

Codziennie smaż dorsza wtedy kiedy ogląda tv . Max 2 tygodnie i sam tę ścianę postawi .

Boże, remontować dom bo się znajomym nie podoba, trzeba mieć nieźle namieszane we łbie. Jak się Ty sama dobrze czujesz z tym i Tobie się podoba, to ch*j znajomym do tego. A myślę że przestało Ci się podobać bo znajomym się nie podoba, a trzeba mieć swoje zdanie i już. Ja akurat nie jestem fanką tego typu rozwiązań, ale jak komuś się podoba tak w JEGO domu i JEMU jest wygodnie, to niby dlaczego miałby ktoś pod mój gust robić a nie pod swój?

przecież piszę, że sama też NIE jestem zbytnio zadowolona. z wielu powodów

a niby z jakich???? Masz przestrzen, na pewno to lepiej wygląda niż pozamykane pokoiki . oczywiście, ze sa zwolnnicy, którzy lubia sciany, bo maja skojarzenia z mieszkaniem. Dom funkcjonuje inaczej.

z takich, że salon i gary nie korespondują wzajemnie

"dom funkcjonuje inaczej" a od kiedy to w domach były kuchnie połączone z salonem? W prawdziwie bogatych domach możesz mieć kuchnię połączoną z jadalnią ale na Boga nie z salonem!

wlaśnie elegancja wymaga, by oddzielić gary od salonu

trzeba było o tym pomyśleć zanim wypieprzyłaś ścianę ;) Nie wierzę, że nie wpadło Ci do głowy, że po wyburzeniu ściany z salonu będzie widać gary.

ja mam iedzy salonem a kuchnia duza sciane z szybkami , w czesci jej sa przeszklone ( z takimi samymi szybkami) drzwi - optycznie wnetrze jest nadal duze, ale odizolowane, nie widac dokladnie, co sie dzieje ( a w kuchni zawsze jakis balaganik przy przygotowaniu potraw jest, co by mnie wkurzało)

nie do końca miałam na to wpływ a i wiele innych spraw na głowi i dlatego mieszkanie było urządzane trochę bez mojego udziału teraz, kiedy już mieszkam, widzę niedociągnięcia

Jak można nie mieć wpływu na wyburzenie całej ściany? To nie jest niedociągnięcie typu gniazdko w złym miejscu, tylko cała ściana. Na miejscu twojego męża nie wstawiłabym tego. Za dużo zachodu, pieniądze w błoto i wszystko dlatego, że ty miałaś ważniejsze sprawy na głowie niż ściana do wyburzenia.

robiłam doktorat i podchodziłam do tego bardzo ambicjonalnie mąż w tym czasie pilnował remontu w tamtym mieszkaniu i właściwie więcej radził się teściowej niż mnie, bo ja tkwiłam w książkach i byłam strasznie znerwicowana teraz jest inaczej, ale mleko sie już rozlało

to postaw

heheh .." w bogatych domach możesz mieć kuchnię połączoną z jadalnią ale na Boga nie z salonem"...w bogatych domach to masz do garów sluzaca...ale puste łby! Chyba nie macie w ogole przestrzennej wyobraźni : nikt nie stawia kuchni razem z salonem. Z reguly jest to jednak w domach jedna przestrzen, z kuchnia, jadalnia i salonem , mnie czy bardziej otwarta. Od upodoban zależy, czy kuchnia jest bardziej schowana za salonem i jadalnia, czy tez stanowi jedna przestrzenna kompozycje. W normalnych domach, gary nie stanowią problemu, bo meble kuchenne sa teraz tak piękne , ze stanowią dekoracje całego domu, zmywarki sa po to, aby schować naczynia po posiłku, wiec nie ma tam bałaganu. Jeżeli ktoś jest wiesniara z urodzenia, to zawsze kuchnia będzie mu się kojarzyla z brudnymi garami, smrodem gotowanego obiadu, wiec należy do zamurować, zamknąć tak, aby gość widział tylko i wyłącznie serwetki w salonie:-D

Taaaa teraz zwala na teściową, a wcześniej napisała że się jej to takie nowoczesne wydaje :D Owszem można to ładnie zrobić, ale trzeba pomyśleć przy tym żeby to ładnie wyglądało i logistycznie się komponowało, no ale widać nie wszystkim dane.... Mi się mimo wszystko podobało jak było np. w serialu przyjaciele, że kuchnia była przy salonie, ale tak fajnie że nawet człowiek nie zwracał uwagi że kuchnia za plecami jest :) Moi rodzice mają tak zrobione że jest otwarta całość, ale kuchnia jest zasłonięta filarem większym (tak było w planach domu u dewelopera), i nie rzuca się tak w oczy z części z zestawem wypoczynkowym (widać tylko lodówkę). Do tego śliczne meble kuchenne, wkomponowane w całość, nowoczesne, czarne, w nich lodówka, zmywarka, ekspres, mikrofala, wszystko czarne, na meblach marmur grafitowy, i okap jest fantastyczny, dekoracyjny, wygląda jak lampa.

zamow jakiego architekta niech doradzi.

Matko, ludzie, a co was obchodzi dlaczego tam nie ma ściany i dlaczego ma być? Założenie tematu było pierwotnie inne... "Planuję postawić ściankę...jak przekonać męża? Więc może skończcie te dochodzenia po co, na co,dlaczego i dla kogo tylko piszcie do rzeczy...

Sorry Sweet ale mnie to po prostu śmieszy, chciała baba przylansić i zaimponować znajomym, tyle że gustu brak i wyszło wieśniacko w jej wykonaniu, co jej znajomi wytykają i nikomu się nie podoba, to od razu trzeba zmieniać żeby nie było że paraweniusze dorobkiewicze bez gustu, żeby źle przed znajomymi nie wyjść, takie osoby mnie strasznie śmieszą i nie tylko na forum ale w życiu prywatnym też, bo to taki typ co tak strasznie chce wyglądać elegancko, bogato i z klasą, ale nie wychodzi bo klasy za kasę się nie kupi, i wychodzi tandetnie jak w bluzce i legginsach w panterkę i obwieszona złotem żeby błyszczeć, no tak mi się kojarzy i już

Jak przekonać męza? A powiedzieć zwyczajnie " stawiamy sciane" ..i po temacie. Jakich niby rad chce od Kafeterii??? Petycji? Podpisow? :-D

"Sorry Sweet ale mnie to po prostu śmieszy, chciała baba przylansić i zaimponować znajomym, tyle że gustu brak i wyszło wieśniacko w jej wykonaniu" No jakie przylansić? :) żadne przylansić, głowy do tego nie miałam mąż mi nagadał, że tek nowocześnie, że wszyscy tak robią a ja machnęłam ręką, niech robi jak woli, bo nerw wtedy miałam straszny i co innego w głowie jak ochłonęłam z całego tego stresu, to dopiero zaczęłam zauważać złe strony tego rozwiązania

moja kumpela tez ma kuchnie z salonem(inaczej sie nie da bo okno balkonowe jest tylko jedno) i narzeka ze nie moze gotowac bo zaraz smierdzi, a miedzy kuchnia a salonem ma taki wysoki blat a za blatem w kuchni zlew a z drugiej strony stol potem tv i kanapa

masz mieszkanie czy dom? a czy w kuchni jest okno? najlepeij postwcie nawet czesc sciany dzialowej zeby ta kuchnie troch oddzielic. najgorsze sa polaczenia otwarta kuchnia,jadalnia i salon, to wsztko powinno byc oddzielone jakims mini scianakami itp

myslalam,ze temat o kwestiach technicznych,bo też to planuję a tu " jak delikatnie powiedziec mężowi" ,ozesz... a niektorzy sie dziwią dlaczego sama. jakbym miala z kazdym gównem lecieć do męża i sie pytac o zgode... a jeszcze wczesniej pytac na kafeterii jak delikatnie go przekonać. chyba bym w 1 dzień osiwiała.

maż radził się bardziej tesciowej niz ciebie?? no no coraz lepiej...

Kuchnia plus salon-MASAKRA ! To jakiś relikt dawnych chałup ubogich chłopów gdzie w jednej izbie wszyscy gotowali jedli świętowali spali kopulowali etc . To jest podświadome przeniesienie do "luksusowych" apartamentowców z widokiem na ściany sąsiadów .

sluchajcie jak ktos ma 2 pokoje to lepeij zrobic razem salon i kuchnie i miec sypialnie tak? a nie tylko salono sypialnie, i kuchnie w miejscy sypialni

Uganda To ja bym się lepiej już do nich zgłosiła niż remont robiła na własną rękę..ale ja to ja ;P Mi szkoda czasu na działanie z takimi rzeczami więc wolę zlecać właśnie takim firmom i wtedy od początku do końca mam spokój.

a czy ktoś z Was ma szklaną ściankę działową? ja przeglądam ofertę http://vizjo.pl/ i właśnie nad czymś takim się zastanawiam