Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MizantropiaOdraza1994

Podoba się wam moja nowa stopka?

Polecane posty

Gość gość
nie wiem co to znaczy ani do czego się odnosi, ale mam pytanie: czy na koncertach tańczysz pogo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stary woodstockowicz
z czystej ciekawości. Ja już nie mam kondycji, nawet pół piosenki nie wytrzymam w pogo, chociaż kiedyś potrafiłem przeskakać pół koncertu. Starość nie radość, młodość nie wieczność :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie najzabawniejsze było, gdy zostało mi kiedyś zarzucone na tym forum, że niby niemożliwe żebym tańczyła pogo, bo "każdy kto chodzi na koncerty wie, że nikt nie lubi gdy takie małe dziewczyny wchodzą w pogo i tylko przeszkadzają bo trzeba na nie uważać", niezły przykład projekcji https://pl.wikipedia.org/wiki/Projekcja_%28psychologia%29 biorąc pod uwage że mam 174 cm wzrostu, jestem wyższa od wielu męskich kurdupli w pogo, więc ciężko nazwać mnie malutką. :P Gdzie byłeś rozbity na woodstocku w tym roku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stary woodstockowicz
pomiędzy ASP, a Wioską Kryszny, na górce, z widokiem na scenę. Od kilku lat się tam rozbijam. Wcześniej w lasku przy samej scenie, tam gdzie menele i ludzkie strzępy, Ale przeszkadzało mi, że gdy scena grała, to nie można było porozmawiać z ludźmi z obozu, więc przeniosłem się dalej. Teraz wszystko ładnie widać, słychać i można porozmawiać. No i nie otacza mnie sama patologia, która tylko sępi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swoją drogą dostałam w tym roku prawie zawału, bo usłyszałam(na 90% to było to słowo), jak ktoś powiedział "kasiaszatanistka" podczas rozmowy z kimś. rozejrzalam się przerażona ale nikt sie na mnie nie gapił :D To było koło kostrzyńskiego tesko, tam gdzie były te stoliki z siedzeniami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stary woodstockowicz
Twoi znajomi to patologiczne sępy? :classic_cool: Tak, w tym lasku. Bliskie sąsiedztwo sceny, pasażu handlowego, stoiska z papierosami, wioski piwnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stary woodstockowicz
Byłem na Ilusion, Proletaryat'cie, Decapitated i jakimś dubstepowym zespole w czadowej aranżacji, którego nazwy nie pamiętam. Ładna mulatka i chuderlaczek byli na wokalach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stary woodstockowicz
Chciałem jeszcze iśc na Oberschleisien na małą scenę, ale wokalista się rozchorował i koncert odwołali. Resztę koncertów obserwowałem z mojego obozowiska, nie skupiając się zbytnio. Rozmowy z innymi starymi woodstockowiczami okazały się najciekawsze w tym roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłeś może rozbity blisko tych wartburgów(?) tam na górce? :P Pamiętam że było całe obozowisko dziwnych starych samochodów z czego połowe stanowiły wartburgi, o ile dobrze rozpoznałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na ASP nie byłem od kilku lat. Żeby się wspiąć na tę górkę, też trzeba mieć kondycję, a z tą coraz gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stary woodstockowicz
Nie przypominam sobie wartburgów, raczej bym zauważył i zapamiętał. Nie kojarzysz tych sępów? wiesz, ci co przyjeżdżają miesiąc wcześniej i przez ten czas nie myją się ani razu, chleją denaturat, paliwo rakietowe i inne wynalazki. I sępią, ciągle sępią: daj fajkę, daj dwadzieścia groszy, dolej piwa. Do tego zabierają ze sobą psy, które rzadko dożywają końca festiwalu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi znajomi mówią że to "punki", "stare panczury", nie "sępy". :P Że ludzie biorą psy zauważyłam i niezbyt mi się to podoba, ale mam wrażenie że przesadzasz z tym ich nie dożywaniem do konca festiwalu. Nie słyszałam nigdy, żeby jakiemuś psu stała się tam krzywda. A jeśli się dzieje, to czemu nie zgłaszasz tego pokojowemu patrolowi? Co do wartburgów ciężko było ich nie zauważyć były na polu namiotowym poniżej tego lasku koło drogi na ASP, idąc od strony pasażu(tam gdzie były ładowane telefony) w kierunku ASP pod górke nie sposób było ich nie dostrzeć, mi się rzucały w oczy za kazdym razem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stary woodstockowicz
Raz widziałem grupę sępów (lub starych panczurów, jak wolisz), siedzieli na skraju lasku, w upale, scena ryczała, oni zadowoleni, nawaleni jak szpadle, A pomiędzy nimi leżał czarny duży pies z wywieszonym jęzorem, martwym wyrazem oczu, robił bokami i ledwie zipał. Dwie godziny później znów tamtędy przechodziłem, psa już nie było. Podejrzewam, że zdechł i panczury zakopały go w sąsiedztwie namiotu, albo zjadły :classic_cool:. W najlepszym razie Pokojowy Patrol zajął się tą sprawą ale wątpię. Nie mam do nich zaufania. Na każde pytanie odpowiadają: Nie wiem. Medyczny Patrol to profesjonaliści, lekarze i ratownicy medyczni, do nich nie mam zastrzeżeń. Tylko oni nie zajmują się konającymi psami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" MizantropiaOdraza1994 dziś Moi znajomi..." przestań, przestań:D kogo chcesz oszukać? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, ja gdybym widziała znęcanie się nad zwierzętami to byłabym w stanie zapjerdalać nawet na komende policji w Kostrzyniu. Są rzeczy dla których nie mam pobłażania. A gdybym widziała psa w takim stanie jak opisujesz to próbowałabym go zabrać stamtąd. Na szczęście wszystkie psy które widziałam były dobrej kondycji, i bawiły się z panami, pomijam fakt, że nie powinno ich tam być w ogóle, i zdaje się nawet jest zakaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie pokojowy patrol odpowiadał zawsze na pytania normalnie(inna rzecz, że sie zdażało, ze każdy zapytany udzielał innej odpowiedzi na to samo pytanie:classic_cool: ), poza tym że prawie straciłam przez nich raz piwo w butelce(ale zgodzili się żeby przelać do plastikowej butelki z wodą mineralną) to nie mam zastrzeżeń :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprawdziłam, jest zakaz wprowadzania zwierząt, i miło byłoby gdyby był egzekwowany. Wiem, że duch tego festiwalu powoduje, że prawie cały regulamin traktowany jest z przymróżeniem oka, ale dla tej zasady zrobiłabym wyjątek. Przyjeżdzasz ze zwierzęciem - wylatujesz. W sumie regulamin za jakiekolwiek jego złamanie przewiduje wydalenie z festiwalu, jestem ciekawa czy kiedykolwiek coś takiego się w ogóle zdażyło 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Na Przystanek Woodstock - Woodstock Festival musieliśmy kilkakrotnie interweniować w sprawie traktowania zwierząt przez nieodpowiedzialnych festiwalowiczy. Pod opiekę dyżurujących na festiwalu weterynarzy z Szczecińskie Ratownictwo Weterynaryjne trafiły m.in. karmiąca sunia z szczenięciem a także... kogut, którym jakiś dowcipniś chyba próbował podkreślić swoją "indywidualność". Kogut już jedzie do azylu. Psią rodzinę odebraliśmy "właścicielowi" w trybie interwencyjnym i trafi do do domu tymczasowego. Punkt weterynaryjny przyjął też całą masę zagubionych psów, a nawet kociąt." Czyli są interwencje. Daj spokój, tam jest pełno ludzi chcących interweniować w takich sprawach, Greenpeace z swoimi ankietami, wege wioska...bierności nic nie nie usprawiedliwia,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stary woodstockowicz
Zaczęli też tępić wandali niszczących toi toie, złapali kilku i mają teraz sprawy w sądzie. Jeden się popłakał, przepraszał i na kolanach błagał Owsiaka, żeby mu wybaczył i się Jurek ulitował nad debilem. Nie wiem czy to prawda, czy jedna z woodstockowych legend miejskich. A przy kranach ustawili wzmocnione Patrole. Też dobrze. Krany bardzo często padały ofiarami wandali debili. Nie wiem jak to wygląda, gdy kogoś wypraszają z festiwalu. Nie ma bramek więc wyproszony może za pięć minut wrócić jak gdyby nigdy nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wandalizm mnie nie rusza, zwłaszcza że sama zostałam pare lat temu poproszona o zwandalizowanie pociągu(odklejenie dla kogoś jakiejś naklejki o czymś informującej, wiesz kradną te wszystkie znaki w pociągach bo to takie cool i tradycja itp :P )i nie czuje wyrzutów sumienia :classic_cool: Ale wolałabym aby teren festiwalu był wolny od zwierząt i ich cierpienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stary woodstockowicz
Widziałem laskę, która miała ze sobą dwa kocięta. Też ledwo dychały. Słyszałem jak ją ludzie opieprzali za nieodpowiedzialność. Widziałem dzieci ze świnką morską w pudełku - tych nikt nie opieprzał. Szczura na smyczy widziałem i myszy. Oficjalnych interwencji nie widziałem, tylko oburzonych ludzi. Sam też się oburzam i na tym poprzestaję. Aaaa, widziałem jeszcze matkę z trzymiesięcznym (na oko) niemowlęciem. Jechała na sygnale woodstockową karetką - quadem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owsiak coś nawet gadał ze sceny żeby bić ludzi niszczących krany, zdaje się w zeszłym roku. Swoją drogą nie dobija cię ta rosnąca z każdym rokiem agresja Owsiaka, te jego wyzywanie wygłupiajacych się osób itp? :P Zwłaszcza że prawie zawsze jego reakcja jest nieadekwatnie chamska w stosunku do tego co się dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×