Praca w PoloMarket? Opinie

Proszę o opinie na temat pracy w w/w markecie

/

?

Moja sis tam pracuje od niedawna. Chyba nie narzeka, choc jak wszędzie czasem jest ciężko - ze np trzeba rozkladac towar i siedziec na kasie bo jest kolejka. Przez pierwsze 3 m-ce 1317 brutto, potem 1400 brutto + podobno mają premie, ale ona jeszcze nie miała pierwszej wypłaty, więc nie wiem ile tej premii

Ja na razie pracuję w zwykłym sklepie,myslę o przejściu do Polo Market.Akurat przyjmują dokumenty. Tu,gdzie pracuję też jest ciężko,ale obawiam się czy nie trafię jeszcze gorzej :(

:(

No faktycznie, to zwykły market, na forach pracy jak http://www.gowork.pl/opinie_czytaj,808548 ludzie pisza bez rewelacji, ale i bez narzekać, praca jak praca.

ja rowniez pracuje w polo juz trzy lata ale powoli mam juz dosc tego obozu...... nie idzcie tam wykozystuja tylko nasz szarych zoczkow a prezesi pianke z kawy spijaja i nigdy bym tu jeszcze raz nie przyszla pracowac

Witam Mialam ta (nie)przyjemnosc pracy w polo markecie w tym roku. Generalnie nie polecam. Sama nie wiem od czego zaczac. Moze od tego ze jak to pracownik na okresie probnym staralam sie jak tylko moglam zeby dostac umowe. Dodatkowe soboty, niedziele, zostawanie po godzinach i latanie z usmiechem na kazde zawolanie kierowniczki nie zagwarantowaly mi pracy. Dochodze do wniosku, ze lepiej sie nie starac skoro zaangazowanie nie przynosi efektow. Ogolnie pani kierownik ze swiebodzic w dolnoslaskim to dziwna kobieta. Pomimo tego ze brakowalo jej co najmniej 4 osob zwalniala kogo popadnie. Co rusz przyjmowala osoby na 3 miesiace a potem do widzenia. Niezbyt sympatyczna. Oczywiscie jasno okreslonych obowiazkow brak, najlepiej rob wszystko i to po trzy rzeczy na raz. Panie zastepczynie kierowniczki...coz duzo mowic, a moze lepiej wcale nie mowic bo szkoda czasu na osoby takie jak one. Krotko mowiac nie podobalo mi sie sprzedawanie miesa, krotko mowiac nie pierwszej swiezosci, ciast, ktorych swiezosc przeminela z wiatrem i zwietrzalych i suchych ciastek. Podsumowujac naprawde nie polecam.

Prezesi za 100zl premi kaza gnoic pracownika a głupie kierowniczki tak robia i za 100 robia z siebie szmate

Trzymajcie się jak najdalej od tego syfu.Wyzysk i nic więcej.Starania pracownika są niedoceniane.Urlopów brak .Pracowałam ponad 3 lata i dziwie się sama sibie jaj tam wytrzymałam.Ostrzegam i z dobrego serca nie pokecam

Wszędzie trzeba pracować. POLOmarket to jest jeden z największych polskich pracodawców. Chyba z 7000 ludzi tam pracuje, więc czasem się trafi jakiś dziwny kieras na przykład. Ja się musiałam przeprowadzić do Gdańska i już w polo nie pracuje. Czekam , aż będą szukać. Praca czasem cięzka, ale lubiłam.

Pracowalam tam do niedawna. Praca ciezka(ale tak jak wszedzie), zarobki najnizsze. Zmianowi bardzo czepialscy ale to nie regula i raczej dla wszystkich po rowno. Jedyny zarzut ale bardzo powazny. NADGODZINY codziennie. Najgorsze to ze konczymy np (codziennie inaczej) o 22,50 wpisujemy sie do 22.30 (to juz dobrze) a czasem do 22! 50 minut za darmo. Musialam zrezygnowac bo nie moglam zdazyc na ostatni autobus do domu. Z tego co slyszalam tak nie jest wszedzie. jak jest normalna kierowniczka to wychodzi sie o czasie a jak glupia to kaze zostawac nie wiadomo ile bo zawsze cos wymysli. Ja niesttey pracowalam w duzym miescie gdzie ******* okraglo. lepiej w mniejszych miejscowosciach pracowac. Ale plus jest . Wyplata zawsze na czas a nawet przed. O to chociaz nie ma sie co martwic.

Zależy od kierownika dużo, jak mi cos nie pasuje to zmieniam prace, a nie mecze sie latami. W Polomarkecie pracuje juz dwa lata. Pracy w miescie u mnie nie ma duzo, wiec fajnie, ze mozna sie zatrudnic na dluzej. Trzeba sie napracowac, ale gdzie nie trzeba??

No cóż widać, że zawsze wina kierowniczek/ kierowników a może czasami warto zastanowić się nad sobą??

Miałam okazje pracować w kilku dyskontach wiekszych sieci i chyba w PoloMarket było najlepiej. Żadnych problemów z kierowniczka i wypłaty na czas (co gdzie indziej nie zdarzało sie za czesto). A sama praca jak to praca, w tej robocie zawsze to tak wygląda. Ale w PoloMarkecie z szacunkiem podchodzili do człowieka.

Proszę powiedzieć,czy to jest normalne ,żeby pierwszego dnia postawić pracownika z tzw"ulicy",bez żadnego szkolenia na stoisko z mięsem, wskazując tylko "to działa tak a to tak" i zostawiając go samego, nieogarniętego na pastwę oburzonych klientów,którzy nie szczędząc złośliwych komentarzy wyrazali swe oburzenie jesli chodzi o czas ubsługi, trudności w odnalezieniu określonych produktów. Prosze powiedzieć,czy tak się zatrudnia teraz ludzi?

Jak ktos dobrze pracuje to zarobi, ale leserow u nas nie tolerujemy, dwie lewe rece i oczekiwania na premie, ludzie zastanowcie sie nad soba, kazdy ma tyle na ile zasluzyl, najwiecej do powiedzenia maja zawsze osoby ktore najmniej robia i tak jest w kazdym zakladzie

Jestem pracownikiem polo od roku. W ostatnim czasie uległam wypadkowi w pracy na południowej zmianie i pomimo bólu dokończyłam swoją zmianę. Pojechałam na szpital a tam mnie zagipsowali. Sprawa ta miała miejsce w przedostatni dzień miesiąca a jest takie ogólne ustalenie ze jeśli jesteś na L4 w danym miesiącu to nie dostaniesz wypracowanej premii! I tak się stał- nie dostałam ani premii ani nawet dobrego słowa ze poświęciłam się dla "dobra ogółu" Zarabiam najniższą krajową, robię za dwie osoby a czasami nawet za trzy, żaden dział nie jest mi obcy, zostaje po godzinach jak jest taka potrzeba, NIGDY NIE ODMOWIŁAM PRZYJŚCIA W SWÓJ WOLNY DZIEŃ BO KTOŚ ZADZWONIŁ ŻE NIE PRZYJDZIE DO PRACY. Jestem pracownikiem sumienny, rzetelnym, zaufanym na którego można zawsze liczyć. A się dowiaduje że nie dostaje premii za 1 dzień zwolnienia lekarskiego po wypadku w pracy- DRAMAT!!! Jeśli ktoś się zastanawia czy iść do pracy do Polo to odradzam jeśli ma inną alternatywę- jest ciężko, mało płacą a dużo wymagają! miesiąca

Nie polecam pracy w tej sieci .oboz pracy najnizsza krajowa nie doceniaja pracownikow tylko gnebia ,

wiadomo ciezka praca jest w sklepie ,klijeci tez sa uciazliwi mozna z nimi wytrzymac ,zarobki marne najnizsza krajowa ,dwie niedziele w miesiacu pracujace po 12 godz, na przerwe jak nie pojdziesz to nie masz i nikt sie tym nie przejmuje ,socjalu nie ma ,pracujac 12 godz, nie mozna zjesc nic na cieplo bo mikrofali nie ma ,kawe albo herbate zrobisz bo zaloga zlozyla sie na czajnik ,teraz sezon goracy wody do picia dla pracownikow nie ma ,zenada co miesiac audyt ,rejonowa nigdy nie zadowolona gnebi pracownikow i mowia ze na zachodzie oboz pracy ,nic dodac .

O obozach pracy mówią Ci co nic nie potrafią. Pracuje w polo ponad rok. Wcześniej 1,5 roku w Carrefour. Roznica- kolosalna. Podstawową pensja+ premię. Nigdy nie mam problemu w pracy. Może dlatego że lubię ciężko pracować, a nie tak jak inni w moim wieku. Przychodzą i nie wiadomo co by chcieli. Przez rok mieliśmy naprawdę duża rotację pracowników. A to tylko dlatego, że większość młodych nie umie pracować a kasę nie wiadomo za co by chcieli.

Myślących pracowników. Dobre określenie. Ci co przychodzą do pracy to są osoby po szkole, bez doświadczenia, oczekujące lekkiej i przyjemnej pracy. Nie umiejace wykonac prostych czynności, grzebiace sie jak mucha w smole. Takich nie potrzebujemy. Czesto pracownicy po 40 maja wiecej werwy niz mlodzi. Co do płacenia za kradzieże. Jeszcze nigdy nie przyszło mi za cokolwiek zapłacić. Sądzę że to zależy od kierownika regionu. Nasz jest genialny.

Widać, że brakuje wam pracowników, jak już reklamujecie ten obóz pracy na forum dla przegrywów:). Tonący brzytwy się chwyta jak to się mówi.

Wiecie która krowa najgłośniej muczy??? Ta co najmniej mleka daje. Proste. Człowiekowi jak coś nie odpowiada to to zmienia a nie narzeka. W tym Polacy są najlepsi. Mi praca nie odpowiadała to ja zmieniłam. I tyle

Nie powinnam sobie na chwile obecną zaprzatac głowy nie mam pracy domu sil juz też stopy mam.odcisk na odcisku gdybym wiedziala ze zycie polega na walce z ludźmi to wolalabym sie nie urodzić.zycie ma byc piekne a nie zrujnowane przez ludzi.Nienawidze was wszystkich. Chcecie pracowac to pracujcie w sieciowkach nie ufajcie niewiadomo jakim firmom gdzies pochowanych to kretacze i oszusci bo zostaniecie wywiezieni nie wiadomo.gdzie .dp.pracy gdzie nie ma zasad pracujesz ale nic nie wiesz zadnej umowy zadnego konkretu.Andrzej Glowacki z firmy Bastian to cwaniakowaty oszust,na pewno nie jest uczciwy tylko ze juz nikogo nic nie obchodzi.

Moja mama tam nie robi zakupów, bo mówi, że tam jest zawsze syf wszędzie i jej się odechciewa, ale ja pracowałam tam przez 3 miesiące i jedyne co moge powiedziec, to to, ze tam jest wyzysk pracownikow na maxa, tu rozkladaj towar tu na kase tu kierowniczka z pretensjami czemu towar jeszcze nie rozlozony - a jak mialam to niby zrobic, skoro w tym czasie bylam na kasie? latałam jak z pieprzem, zeby wszystko zrobic a i tak nie przedlużyli mi umowy - moze dlatego, ze nie chodzilam z kierowniczką na papierosy co pol godziny, ale sorry, ja nie zamierzam byc czyims przydupasem. NIE POLECAM, UWAŻAJCIE.

Praca w polo to wyzysk ,ja pracowałam w Barczewie ,brak szacunku dla pracownika ,zmianowe wiecznie na papierosku ,a do pracownika wieczne pretensje.Najlepiej żeby siedziały tylko za biurkiem,albo na zapleczu tyłek obrabiać kierowniczce ,a pracownicy wszystko za nie robili.

pracownicy marketów to żywe dźwigi.

wykiwamy cię! to nowa polityka firmy w stosunku do pracowników sklepów, dali nam 200 zł premii za nie chorowanie i podnieśli minimalne wynagrodzenie a dostaliśmy średnio po 200 zl mniejsze wypłaty jak na starych umowach... brawo polo market...