Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mowimy jak jest

PROSTYTUCJA,Prosttutki......Cienie,blaski,prawda.

Polecane posty

Gość Mowimy jak jest

Sama jestem prostytutką (zamężną), poznałam przez te lata setki dziewczyn i większość jest w związku bądź w małżeństwie więc faceci wiążą się nie tylko z byłymi prostytutkami. Aczkolwiek związek w prostytucji uważam za dopuszczalny tylko i wyłącznie wtedy jeśli mężczyzna pracuje. Ale oczywiście masz rację, z byłymi też się wiążą. Są nawet faceci którzy tylko o tym marzą żeby się związać z byłą prostytutką, poznałam kogoś takiego ostatnio i nie jest to bynajmniej byle kto ale nazwisk nie będę wymieniać. Ma jedno nieudane małżeństwo za sobą i dwa nieudane związki z nie-prostytutkami i mówi że on z normalnymi kobietami nie może dojść do ładu, kręcą go tylko takie które go wykorzystują na pieniądze i centralnie się wykłócają że ma im dać. Z takimi dochodzi do ładu bo jak da pieniądze (oczywiście ja nie mówię tu o 100 zł) to może nimi dyrygować a żoną nie mógł. No i on twierdzi że prostytutki się seksownie ubierają i malują się a kobiety w innych zawodach nie kładą aż takiego nacisku i na przykład często chodzą w dresach. Więc różni są faceci. W prostytucji można lepszych facetów poznać niż bez prostytucji, tam dopiero goście z kasą przychodzą. Jak się ma trochę szczęścia i oleju w głowie to można się lepiej ustawić niż w normalnym życiu. Moje zdanie jest takie: jak kobieta kocha pieniądze, nie ulega łatwo wpływom, to jak najbardziej może uprawiać prostytucję i dobrze na tym wyjść. .Ja akurat mam bo tą siłę dają mi pieniążki (które są moją drugą miłością oprócz męża) i wysoki poziom życia. Ale wiem że niektóre dziewczyny stoją przed strasznym dylematem jak się zakochają a nie mają zawodu, najczęściej decyzja jest: chcę związek i wysoki poziom życia jednocześnie ? i pracują dalej w prostytucji będąc w związku. Akurat trzy z moich koleżanek w tej chwili to przerabiają, niedawno związały się z mężczyznami. Partnerzy dwóch z nich nie wiedzą co ich dziewczyny robią a partner trzeciej wie bo tak się poznali. Generalnie jak się już pieniążków posmakuje (a siostra autorki już posmakowała) to ciężko jest wrócić do normalnego szarego życia, bez ?dobrodziejstw współczesności?. mnie akurat najmniej interesuje co oni myślą jak wręczają mi kasę.Zresztą dla mnie to nie są "mężczyźni" ani nawet ludzie tylko zwitek banknotów.A zresztą wiesz,są różni,są tacy co nie mają szacunku i są tacy co by dużo oddali żeby taką za żonę mieć - właśnie takiego jednego przerabiam w tej chwili(i to nie jest pierwszy).Oczywiście powiedziałam mu że jestem sama i że ma szansę.Już mnie nawet rodzicom przedstawił i swoim pracownikom (płacąc mi za każdą godzinę).Kaska leci. big_smile i big_smile A niedługo dostanie kubeł zimnej wody na głowę.Oni się sami o to proszą szukając żon po burdelach. I ja nawet nie jestem ładna.Zdziwilibyście się ile może zdziałać łeb na karku oraz w miarę normalne dbanie o siebie.I oczywiście bycie miłą.Ale to przychodzi łatwo kiedy kasa się zgadza.Wtedy mam automatycznie świetny humor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i prawda jest taka ze Najwięcej zarabiają te co kombinują (ja jeszcze nie jestem taką mistrzynią,są lepsze). Można oczywiście nie kombinować ale wtedy się najczęściej dostaje tą najniższą stawkę,czyli za pół godziny.I też i nie każdy zostawia nie wiadomo jaką kasę ale na 10 u których uskuteczniam swoją gadkę jak się dwóch - trzech nabierze to jest dobrze i już mam swoją kasę.A co najważniejsze,oni wracają,bo uważają że spotkali fajną dziewczynę.To że ona ich kosztuje troszkę więcej niż inne nie przeszkadza im.Ważne że w ich mniemaniu nie jest materialistką. I że ma czym oddychać (frajerzy są prymitywni).I że się jej podobają.Jak nie mają zegarka to im mówię że już jest koniec czasu lub jak jest w łazience to mu przestawiam zegarek(jeśli go zostawił a zazwyczaj mówię żeby zdjął żeby mnie nie drapał).I tak dalej.Jak coś zostawiają na przykład zegarek,komórkę czy Ray-Bany i wracają po to po pół godziny to mówię że nie ma i że nie wiem gdzie on to zostawił,odstawiam nawet łóżko i pokazuję że nigdzie nie ma.Wszystko sprzedaję na eBayu.Tak ich traktuję jak oni na to zasługują zdradzając swoje żony bądź myśląc że pieniądze kupią sobie miłość lub przyjaźń...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny te które myślą,pokazują klientom zdjęcia dzieci których nie mają,a zdjęcia są tylko pocztówkami. Ja też często mówię o mojej 3-letniej córeczce którą sama wychowuję bo mąż mnie zostawił,co jest nieprawdą. Mówię że mam straszne długi, komornika na karku, sytuacja mnie do tego zmusiła.W zależności od tego co kto chce co usłyszeć,trzeba wyczuć.Powoduje to współczucie i łatwiej im wtedy przychodzi wysupłać kasę z portfela, znaczy więcej kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze patrzę czy klient ma dużo banknotów w portfelu jak mi płaci,jak mu się wysypują to zaczynam gadkę typu czy nie chciałby zostać ze mną godzinę-dwie dłużej czy na całą noc.On patrząc na mój biust zapomina o tym ze jest czwarta rano i do końca nocy zostało tylko dwie godziny(a noc trochę kosztuje).Mówię mu że nie będzie tego żałował i różne inne hasła.Pytam się czy nie chciałby Poppers,na to prawie każdy się pyta co to jest.Mówię że jest to coś wspaniałego po czym wzmagają się doznania seksualne.Ale to oczywiście kosztuje więcej.Ale jest to coś fantastycznego.A potem jak mi powie że nic nie czuł po tych Poppers mu mówię że być może na niego nie działa ale na wszystkich innych działa.I tak dalej,gadka w pełni,na wszystko mam odpowiedź i to natychmiast.Zawsze mówię że prywatnie jestem sama i że nie mam faceta,wtedy oni automatycznie robią sobie nadzieję i przestają liczyć się z kasą przychodząc coraz częściej.Z wyjątkiem jak widzę że ktoś nie ma kasy a mi głowę zawraca żeby się za darmo w mieście na obiad spotkać,to wtedy mówię że mam męża i że się nie umawiam z klientami.Na wszystko im przytakuję obojętnie jakie bzdury opowiadają,sama czynnie biorąc udział w dyskusji i potwierdzając wszystkie jego tezy aż w końcu są przekonani że jesteśmy ulepieni z jednej gliny i że ?się odnaleźliśmy? ? jak to mówią niektórzy.Jak oni się śmieją ja się śmieję razem z nimi aby myśleli że śmieszy nas to samo.Pytam się czy ma ochotę na szampana podkreślając że mam ochotę na dłuższą zabawę,wtedy oni się cieszą że nareszcie trafili na wspaniałą dziewczynę która to robi bo lubi zabawę i dobry sex i sięgają głębiej do portfela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze podkreślam że mam ochotę,oni to chętnie słyszą. Tak że po co mam zarabiać sumę X jak mogę zarobić sumę 2X robiąc tylko to o co oni sami się proszą przychodząc, często w stanie nietrzeźwym lub innym, do burdelu ( a często mając w domu żonę). Wszystkie triki dozwolone ( a jest ich tysiące). "ty oszukiwałeś, ja oszukiwałem - graliśmy uczciwie". Klienci są dla mnie po to żeby ich doić ponieważ oni są nastawieni na to żeby wykorzystać maksymalnie te biedne dziewczyny które pracują w burdelu, dlatego też moim zdaniem nie ma co ich żałować. Na pierwszym miejscu dla mnie stoję ja i moje ciało aby pracowało jak najmniej za jak największe pieniądze i tylko to się liczy a nie uczciwość w stosunku do klienta. To ja jestem dla siebie samej najważniejsza. Uczciwość w prostytucji to błąd. W pierwszym rzędzie trzeba być uczciwą do samej siebie i do swojego ciała. Trików jest tysiące i nie po to je wymyślam że nie mam co robić tylko po to żeby jak najmniej robić a zarabiać 2X zamiast X. A co do boli czy nie boli, w innych zawodach też boli, dla przykładu nauczycielki boli gardło i to z biegiem lat tak bardzo że często muszą się poddać operacji strun głosowych będąc nawet w młodym wieku (znam jedną taką osobę), ekspedientki i inne osoby pracujące na stojąco bolą nogi i mają żylaki na nogach, listonoszki bolą nogi od chodzenia po domach z ciężkimi torbami, a ja sama kiedyś przed laty pracowałam na pakowaniu kosmetyków i zarówno ja jak i wszystkie inne dziewczyny które tam pracowały, miały pocięte ręce od kartonów, i niektóre które pracowały tam już parę lat, miały całe ręce w bliznach. Moja bratowa pracowała w fabryce i od dźwigania poszedł jej dysk wskutek czego musiała się poddać operacji. I też ją bolało, i to tak że się nie mogła ruszyć. Sama dzisiaj byłam w Rossmanie i widziałam jak pani na kasie miała założony na prawej ręce bandaż elastyczny taki jaki się zakłada na ból nadgarstków. A dlaczego jej nikt nie powie: ?poniżasz się, pracujesz za psie grosze, jeszcze do tego cię nadgarstki bolą że ledwo ręką możesz ruszać, na wysokowartościowy trzeciorzędowy kolagen który uratowałby twoje stawy na pewno cię nie stać jak również na operację w dobrej ortopedycznej klinice, więc weź dziewczyno zrób coś ze sobą bo źle skończysz, za parę lat będziesz miała zwyrodnienie stawów jak już nie masz i ręką w ogóle nie ruszysz, nawet łyżki do ust nie podniesiesz i będziesz miała ręce powyginane jak gałązki na wszystkie strony. I czy jest według ciebie ambitna praca kasowanie podpasek i ręczników papierowych??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie będę Ci tu zdradzać wszystkich tajników bo jesteśmy na publicznym forum ale te co myślą i kombinują to zarabiają naprawdę więcej niż te co tylko rozkładają nogi i nawet buzi nie otworzą i nie zaproponują klientowi pozostania na dłużej,na przykład.Dziewczyny te które myślą,pokazują klientom zdjęcia dzieci których nie mają,a zdjęcia są tylko pocztówkami.Ja też często mówię o mojej 3-letniej córeczce którą sama wychowuję bo mąż mnie zostawił,co jest nieprawdą.Mówię że mam straszne długi,komornika na karku,sytuacja mnie do tego zmusiła.W zależności od tego co kto chce co usłyszeć,trzeba wyczuć.Powoduje to współczucie i łatwiej im wtedy przychodzi wysupłać kasę z portfela,znaczy więcej kasy.Zawsze patrzę czy klient ma dużo banknotów w portfelu jak mi płaci,jak mu się wysypują to zaczynam gadkę typu czy nie chciałby zostać ze mną godzinę-dwie dłużej czy na całą noc.On patrząc na mój biust zapomina o tym ze jest czwarta rano i do końca nocy zostało tylko dwie godziny(a noc trochę kosztuje).Mówię mu że nie będzie tego żałował i różne inne hasła.Pytam się czy nie chciałby Poppers,na to prawie każdy się pyta co to jest.Mówię że jest to coś wspaniałego po czym wzmagają się doznania seksualne.Ale to oczywiście kosztuje więcej.Ale jest to coś fantastycznego.A potem jak mi powie że nic nie czuł po tych Poppers mu mówię że być może na niego nie działa ale na wszystkich innych działa.I tak dalej,gadka w pełni,na wszystko mam odpowiedź i to natychmiast.Zawsze mówię że prywatnie jestem sama i że nie mam faceta,wtedy oni automatycznie robią sobie nadzieję i przestają liczyć się z kasą przychodząc coraz częściej.Z wyjątkiem jak widzę że ktoś nie ma kasy a mi głowę zawraca żeby się za darmo w mieście na obiad spotkać,to wtedy mówię że mam męża i że się nie umawiam z klientami.Na wszystko im przytakuję obojętnie jakie bzdury opowiadają,sama czynnie biorąc udział w dyskusji i potwierdzając wszystkie jego tezy aż w końcu są przekonani że jesteśmy ulepieni z jednej gliny i że ?się odnaleźliśmy? ? jak to mówią niektórzy.Jak oni się śmieją ja się śmieję razem z nimi aby myśleli że śmieszy nas to samo.Pytam się czy ma ochotę na szampana podkreślając że mam ochotę na dłuższą zabawę,wtedy oni się cieszą że nareszcie trafili na wspaniałą dziewczynę która to robi bo lubi zabawę i dobry sex i sięgają głębiej do portfela.Zawsze podkreślam że mam ochotę,oni to chętnie słyszą.Trików jest tysiące.Nie będą tu wszystkiego opisywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co na to klienci,jak ich traktujesz co o nich sadzisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie akurat najmniej interesuje co oni myślą o mnie klienci jak wręczają mi kasę.Zresztą dla mnie to nie są "mężczyźni" ani nawet ludzie tylko zwitek banknotów.A zresztą wiesz,są różni,są tacy co nie mają szacunku i są tacy co by dużo oddali żeby taką za żonę mieć - właśnie takiego jednego przerabiam w tej chwili(i to nie jest pierwszy).Oczywiście powiedziałam mu że jestem sama i że ma szansę.Już mnie nawet rodzicom przedstawił i swoim pracownikom (płacąc mi za każdą godzinę).Kaska leci. ;) A niedługo dostanie kubeł zimnej wody na głowę.Oni się sami o to proszą szukając żon po burdelach. I ja nawet nie jestem ładna.Zdziwilibyście się ile może zdziałać łeb na karku oraz w miarę normalne dbanie o siebie.I oczywiście bycie miłą.Ale to przychodzi łatwo kiedy kasa się zgadza.Wtedy mam automatycznie świetny humor. Moze dwa razy do roku jakis klient podoba mi sie wizualnie,ale jestem mila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Natomiast są kobiety którym strasznie zależy na tym aby bogato wyjść za mąż (również wśród moich koleżanek po fachu). W takich przypadkach największa szansa poznania zamożnego mężczyzny który ma ochotę swoje pieniądze na kobietę wydawać, jest właśnie w burdelu, bo tam jest największe stężenie takich facetów. Reasumując: ja wolę być z związku z mężczyzną którego kocham, mieć w domu spokój a w pracy zarabiać pieniądze. I mnie nie jest w stanie żaden z moich klientów zakręcić chociaż wielu próbowało. Natomiast jeśli kobieta chce koniecznie bogatego męża i nie przeszkadza jej to że w zamian za pieniądze i wysoki poziom życia będzie musiała pójść na pewne ustępstwa i kompromisy w związku, to największe stężenie facetów z pieniędzmi poszukujących atrakcyjnych dziewczyn i gotowych na nie wydać pieniądze, jest właśnie w burdelach bo tam trafiają ci wszyscy zapracowani biznesmeni co mają wszystko a tylko żony im brakuje, i wystarczy okazać im odrobinę czułości i zainteresowania oraz mówić to co chcą usłyszeć i wydaje im się że wreszcie spotkali kobietę swojego życia. Czasami wystarczą proste zwroty: ?kocham cię?, ?jesteś wspaniały?, ?jesteś taki mądry? ? i są ugotowani. Zależy co kto co potrzebuje, ja akurat chcę kasę więc traktuję ich jak źródło pieniędzy ale jak jakaś szuka związku to też można coś ?zapolować? i na pewno prędzej niż na dyskotekach czy portalach randkowych. Zresztą cały klucz jest w wyglądzie, faceci bogaci czy niebogaci - wszyscy tikają tak samo. Miniówka, bluzka z dekoltem, szpilki i mocny makijaż, i się facet z kasą znajdzie prędzej niż się myśli. A jak jedna czy druga chodzi do sklepu w dresach i w adidasach a ja mówię: "nie możesz się jakoś fajnie ubrać, przecież masz fajne ciuchy" to dostaję odpowiedź: "a czy te dresy nie są fajne, a poza tym ja tylko do sklepu", to mi ręce opadają.. To mówi osoba która szuka partnera. Nic dziwnego że my prostytutki zarabiamy taką kasę skoro kobiet w szpilkach (takich 10 cm i więcej) na przykład w centrum handlowym można naliczyć na palcach jednej ręki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a inne zawody,moze chcesz zyc inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja do wstaję rano do pracy, z tego co wiem większość burdeli jest od 10.00 otwarta a niektóre 24h więc im wcześniej się wstaje tym więcej zarobi. Zresztą ja nie mam nic przeciwko innym zawodom, uważam że kobieta sama powinna wybrać czy chce się uczyć i normalnie pracować czy iść w prostytucję. Przytoczę tu przykład mojej koleżanki, bardzo bliskiej zresztą, zna mnie od zawsze i wie co ja robię, mogła pójść tą są drogą co ja tym bardziej że ładniejsza jest tysiąc razy ode mnie i zna mój poziom życia, ale poszła inną, studia i w tej chwili praca w normalnym zawodzie. I depresja. I powolutku alkoholizm. Jak widzicie stoczyć się może każdy. Znaczy ona akurat się nie stoczyła ale jest bardzo nieszczęśliwa ciągle wymyślając sobie nowe powody. Gdyby poszła w prostytucję też by poszła na dno. Wniosek jest taki że niektórzy ludzie są przeznaczeni na stracenie obojętnie w jaki zawód pójdą, zawód nie ma tu nic do rzeczy tylko fakt czy ktoś lubi rozpaczać czy nie. Ale jak najbardziej popieram wszystkie uczące się i studiujące kobiety. I wszystkie które pracują w innych zawodach. I jeszcze jedno: prostytucja prostytucji nie jest równa, na ulicy też bym się bała stać, tam to naprawdę jest bardzo niebezpiecznie i pod względem higieny i chorób, i pod względem braku ochrony. Chociaż ulica ulicy też nierówna, ostatnio byłam w Hamburgu, nie w pracy tylko tak, przejazdem, nie wiem jak ta ulica się nazywała, ale stało tam może z 50 dziewczyn, stały na chodniku, rządkiem, niektóre w grupach rozmawiając, jedna ładniejsza od drugiej, wszystkie ubrane w srebrne brokatowe kozaczki żeby można je było odróżnić od zwykłych kobiet, bo zwykłe kobiety też mają wstęp na tą ulicę, bo tam są restauracj****ary, dyskoteki, pizzerie, każdy tam może wejść. W każdym razie dziewczyny jak lalki, bardzo błyszcząco poubierane, zachęcają mężczyzn do skorzystania. Chyba jeden z najwyższych poziomów prostytucji, podejrzewam że zarabiają przez dzień tyle co ja przez tydzień albo jeszcze więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to wszystko obchodzi normalnych, porządnych ludzi? Wynoś się na jakieś forum dla prostytutek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie ja,tylko skopiowalem wypowiedzi pewnej prostytutki i skopiowalem tutaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po jaką cholerę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zebyscie poznali prawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest niewolnictwo za które trzeba będzie słono zapłacić swym zdrowiem i losem . Ze wszystkich sił spróbuj porzucić ten proceder. ty nie wiesz co się z tobą dzieje w świecie snów , tam jest wszystko jawne , ciemny kolor skóry , potem brak odzieży ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobry,ciekawy temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dałem radę tylko kawałek przeczytać i mogę napisać tylko jedno... Autorko, jesteś wyjątkowo tępą i prymitywną szmatą, nawet jak na standardy kafeterii. Kawałkiem ciała do poruuuchania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja tak nie uważam, myślę że autorka jest kobietą która wie czego chce w życiu, temat i jej opowiesci bardzo mnie zaciekawily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawy temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam kumpelę ex prostytutke,skończyła stomatologie,cały czas zarabiała na własny gabinet,wyszła za maż ,ma dzieci ,jest szcześliwa ,nie zdradza męża ani on jej ,w życiu nikt by nie powiedział że ta inteligentna elegancka kobieta ma taką przeszłość. Mąż nie wie bo i po czorta? Wiem ja i jej brat,ja na pewno nie powiem bo nie jestem bezinteresownie złośliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu nie da sie dodac tematu do ulubionych ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasami klient
Autorko, powiem tak: nie jesteś prostytutką tylko qrvą. A to olbrzymia różnica. Prostytutka to zawód a qrva to charakter w dodatku wredny. Korzystam czasem z usług prostytutek i jestem urzeczony ich profesjonalizmem. Za (godziwą) zapłate dają mi wiele satysfakcji i przyjemności. Takiej nie żal dopłacić za spełnienie fantazji. Ale gdy trafię na qrve która chce wydoić max kasy bez własnego wkładu - zwiewam czemprędzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, ale zarabianie dupa nie jest dla mnie wyznacznikiem sukcesu i nigdy nie bedzie. Siegnelas dna przez wlasna glupote i totalny brak ambicji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michał121212
Dobrze , ze ja nie chodze na qrwy bo szkoda mi qrwy kasy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektorzy faceci moga miec tylko"uzywane kobiety"(prostytutki ktore daja kazdemu )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
falszywy jestes ,,, chodzisz na prostytutki,a pozniej je wyzywasz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie wydaje wam się, że te wątki o prostytucji pisze facet, który był alfonsem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawy temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×